Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ze skrzynki pocztowej wyciągnęłam dziś stos makulatury. Treść jednej z ulotek powaliła…

Ze skrzynki pocztowej wyciągnęłam dziś stos makulatury. Treść jednej z ulotek powaliła mnie na kolana.

Strona pierwsza "WYJĄTKOWE INSPIRACJE, Pierwsza Komunia", a tam - tablet Quicki 728 i zestaw: Konsola XBOX 360, pad, gry.

Strona druga "Multimedialne prezenty Z DZIECIĘCYCH MARZEŃ" - konsola PSP, bezprzewodowy pad do konsoli, Konsola interaktywna, pięć różnych laptopów.

Strona trzecia "Kreatywne prezenty DLA CIEKAWYCH ŚWIATA" - drukarki, tablety, E-booki, modemy 3G.

Strona czwarta "Sprawdzone pomysły ZAWSZE NA CZASIE" - kamery, lustrzanki, krótkofalówki, telefony komórkowe.

Strona piąta "Niezawodny sposób NA DOBRĄ ZABAWĘ" - telewizory, odtwarzacz blue-ray, gry.

I praktycznie przy samym końcu gazetki - rowery, odświętne ubrania, komunijne pamiątki, słodycze.

Wszystko na kremowym tle w esy-floresy, opatrzone zdjęciami szczęśliwych dziewczynek w komunijnych sukienkach.


Seriously?

by c18
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
3 31

Seriously - what? Czy my, jako gatunek, naprawdę jesteśmy tak zakłamani, że po wyjściu z wieku dziecięcego automatycznie negujemy i moralizujemy? Przecież komunia to OD ZAWSZE był cyrk który znosiło się starając się być względnie grzecznym bo dostawało się PREZENTY. Więc nie wiem o co się obruszać, komunie są po to żeby dzieci dostały zabawki a dorośli mogli się pochwalić statusem materialnym - tak samo zresztą jak wszystkie inne cyrki które serwuje zorganizowana religia. Chyba że wzburzenie autorki jest spowodowane samą ofertą na zasadzie - "po co dziecku tablet"... Cóż... Czasy się zmieniają. Mój ojciec na komunię dostał zegarek, ja dostawałem keyboard (pianino elektryczne, nie klawiaturę do kompa bynajmniej), teraz jakbym musiał kupować jakiemuś dzieciakowi prezent komunijny to pewnie też bym wybrał jakieś PSP czy coś w tym stylu.

Odpowiedz
avatar spy02
7 15

Tylko problem z tymi zabawkami jest taki, że są one dość drogie a nie każdego na taki prezent stać. Poza tym po co ja się pytam takiemu dzieciakowi nowy smartfon za kilkaset zł czy tablet? I tak nie wykorzystają wszystkich jego funkcji, a będzie tylko problem gdy dzieciak to zgubi/upuści i zepsuje/ktoś mu ukradnie. "Więc nie wiem o co się obruszać, komunie są po to żeby dzieci dostały zabawki a dorośli mogli się pochwalić statusem materialnym". Jeśli ktoś jest na tyle pusty i zadufany w sobie, że musi się chwalić swoim "statusem materialnym" kupując bardzo drogie prezenty na komunię to żal mi takiej osoby. Poza tym myślałem że nie chodzi tu tylko o prezenty, ale widocznie jestem naiwny i faktycznie czasy się pozmieniały :)

Odpowiedz
avatar gorzkimem
1 13

@OliwaDoOgnia - odżegnujesz się od religii, ale sam byś kupił na komunię dziecku PSP i jednocześnie nazywasz to "religijnym cyrkiem"? Idąc dalej tym tokiem rozumowania, pewnie ową gazetkę wydrukował lokalny proboszcz, który ma udziały większościowe w dalekowschodnich firmach elektronicznych. Ja wiem, że nie przepuścisz żadnej okazji, żeby dokopać wierzącym, ale tak się w tym zapędzasz, że sam się ośmieszasz nie odróżniając kampanii jakiejś firmy handlowej od uroczystości religijnej. "(...)komunie są po to żeby dzieci dostały zabawki a dorośli mogli się pochwalić statusem materialnym - tak samo zresztą jak wszystkie inne cyrki które serwuje zorganizowana religia (...)" - aż chce się zapytać za Autorką: Seriously???

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 18

Odżegnuję się od religii i różnych społecznych cyrków, ale jeśli mam się wtapiać w tło to muszę z przyklejonym uśmieszkiem w nich czasem uczestniczyć. Więc tak, odżegnuję się od religii, a jednocześnie kupuję rodzicom i reszcie rodziny prezenty na Gwiazdkę. Niedługo ślub weźmie znajoma para - mimo całego mojego znienawidzenia do weselnych cyrków pojawię się tam, najwyżej zrobię rozpierduchę po kilku whyskaczach :) Może i jestem jednostką antyspołeczną, ale wierzcie mi, poza klawiaturą doskonale się maskuję. A co do komunii - to może kiedyś, zanim wynaleziono zamek błyskawiczny, komunia była czymś uduchowionym itepe. Ja żadnej teorii spiskowej nie tworzę, chociaż byłoby spore pole do popisu (kościół zgaduje się z producentami zabawek, stąd takie eventy jak np. rocznica komunii na którą też dostaje się zabawki, ba, słyszałem że od jakiegoś czasu prezenty dostaje się też na wielkanoc "od zajączka"). Raczej stwierdzam prosty fakt - dla dzieci, które w wieku komunujnym (8lat? 9? nie pamiętam) są jeszcze straszliwie naiwne, głupie i z ograniczonym światopoglądem, komunia kojarzy się tylko z dostawaniem prezentów. Zresztą to sami wierzący ustanowili taki status, możnaby to bardzo łatwo zmienić. Ot, chociażby - zezwalając na wszelkie religijne cyrki typu chrzest, komunia, bierzmowanie - od momentu ukończenia pełnoletności. Wiara jest indywidualną sprawą każdego cżłowieka, chyba to nieetyczne żeby rodzice dziecko wciskali w dyby swoich przekonań.

Odpowiedz
avatar garga_mel
9 11

Hipokryta?

Odpowiedz
avatar soraja
-1 3

@spy Jak kogoś nie stać, to niech nie kupuje, proste. Cała współczesna gospodarka opiera się na "po co konsumentowi kolejny produkt" i autor nie odkrył tutaj Ameryki. Sam zresztą z produktu tego "złego kapitalizmu" korzysta, pisząc historię na komputerze czy telefonie, który gdzieś musiał kupić. Co innego czepiać się rodziców, którzy robią listę drogich prezentów, a co innego mieć pretensje do sprzedawcy że ośmiela się robić promocję - przedsiębiorca chce się utrzymać na rynku, no normalnie skandal.

Odpowiedz
avatar kalipso
5 11

Hipokryta? Kto nim nie jest niech pierwszy rzuci kamieniem. Mam rozumieć, że wszyscy obrońcy, dają dzieciom tylko łańcuszki z "poświęconym medalikiem", pismo tzw. święte (może być drukowane w Chinach) a z uroczystości pamiętają kazanie i wzruszenie małych "komunistów". Porównują to wszystko ze wzniosłymi uczuciami jakie sami odczuwali i absolutnie ani przez moment w tamtym szczenięcym wieku nie przemknęło im przez myśl co też dał wujek Józek i ile kasy się zebrało.

Odpowiedz
avatar hamsterod
3 9

@OliwaDoOgnia Ale to oznacza, że idziesz prosto, jak Ciebie prowadzą. Da się wytłumaczyć dziecku (zadanie dla rodziców) o co w tym dniu chodzi. A jeśli ludzie ślepo wierzą że nowy laptop/quad to jest to, co jest dziecku na komunię potrzebne, to cóż... W tym roku w mojej bliskiej rodzinie są 2 komunie, na żadnej nie będzie takich prezentów, podejrzewam że nawet od chrzestnych..

Odpowiedz
avatar liczeowce
2 2

Ja dostałam rolki, takie ze średnio-niższej półki. Cieszyłam się jak nie wiem i żaden laptop by tego nie przebił, nawet dziś. Czy nie lepiej dać coś co skłoni do aktywnej lub/i twórczej zabawy zamiast do odcięcia się od świata?

Odpowiedz
avatar pandora
2 2

No ja muszę się pochwalić, dostałam hulajnogę i to z ręcznym hamulcem na tylne koło - to dopiero był szpan :D i oczywiście ten oklepany, religijny bibelot - złoty medalik od babci, który przypadkiem nosiłam do końca liceum... O dziwo reszty prezentów nawet nie pamiętam (słodycze?) za to doskonale pamiętam tremę związaną z tym wydarzeniem, które dla mnie przynajmniej było bardzo ważne, bo już jako 9-letnie dziecko zdawałam sobie sprawę z tego zalążka odpowiedzialności (przynajmniej religijnej) za własne czyny, który właśnie spadał na moje barki :) jednak teraz faktycznie czasy się zmieniły... Sama zwątpiłam w instytucję zwaną Kościołem (bezinteresowne niesienie pomocy i miłości? To już nie ten adres...) dlatego współczuję dzieciom przystępującym w tym roku do komunii. Bo nawet jeżeli rodzice i rodzina mają trochę oleju w głowie, to i tak gorzej dla dzieci - zostaną wyśmiane przez kolegów, że nie dostały quada / laptopa / tabletu / drogiego telefonu... Chore czasy, aż sama boję się pomyśleć, co będzie kiedy przyjdzie mi podejmować takie decyzje w kwestii własnego dziecka..

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
19 19

Tak naprawdę to dziecko będzie świetnie się bawiło nawet kamieniem na sznurku tylko świat dorosłych sterowany przez wielkie koncerny wmówił mu że potrzebuje tych wszystkich konsol, quadów, tabletów. Bzdura, nie potrzebuje - dziecko jest najszczęśliwsze gdy wyjdzie z lasu umorusane jak nieszczęście trzymając w rękach patyk udający miecz. Nie dajcie się zmanipulować korporacjom chcącym wycisnąć was jak cytryny.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
11 11

Fakt, takie "zabawki" średnio się na prezenty dla dzieciaków nadają. i jeszcze te tytuły: "WYJĄTKOWE INSPIRACJE", "Z DZIECIĘCYCH MARZEŃ", "DLA CIEKAWYCH ŚWIATA"... WTF?! Inspiracje? Właśnie te wszystkie sprzęty zabijają w dziecku kreatywność. Pamiętam czasy, kiedy do zabawy miało się plastikowe pojemniki po margarynie, starą wygiętą łyżkę i trochę piachu w piaskownicy - bawiliśmy się w sklep - sprzedawało się piach w pojemnikach, odmierzany łyżką, a płaciło liśćmi. Gdzie się podziały takie zabawy, jak państwa - miasta (takie rysowane na ziemi, nie te na kartce), berek, zabawa w chowanego? Wystarczył jeden patyk, żeby dzieciaki z całej ulicy miały zabawę na cały dzień, a czasem i patyka nie trzeba było... Z tego wszystkiego co tam jest wymienione widzę tylko jedną rzecz, którą posiadałam jako dzieciak i dobrze wspominam - krótkofalówki były świetnym bajerem przy zabawie w policjantów i złodziei, albo w wojnę. Chociaż dwóch papierowych kubeczków połączonych sznurkiem też się używało;)

Odpowiedz
avatar Misszov
1 3

Technologia idzie do przodu ;) Jestem w wieku nazywanym teraz gimbusiarskim ale naprawdę się ucieszyłem z tego że dostałem swojego laptopa.I bynajmniej nie dlatego że inni też takie mieli, po prostu był to dla mnie fajny prezent.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
2 4

Seriously. Nie ma co być święcie oburzonym, sklepy zawsze będą robić wszystko, żeby sprzedać swoje towary. Dzieciom są bardziej podatne na reklamę i sugestie, więc pokazuje im się drogie rzeczy. Kiedy ja szłam do Komunii modne były rowery górskie i komputery - wtedy naprawdę drogie rzeczy.

Odpowiedz
avatar mrkjad
-3 7

Ja nie rozumiem, co wy macie z tym wydawaniem (CUDZYCH) pieniędzy? To po pierwsze. Po drugie, czy nie macie w życiu większych problemów niż gazetka reklamowa z supermarketu? Jak w gazetce jest "Szynka wieprzowa dla całej rodziny" to się bulwersujecie, że jak tak można, wieprzowina jest niezdrowa a poza tym mielonka drobiowa jest tańsza i za waszych czasów to tylko mielonkę drobiową się jadało. Seriously? Jeśli sądzisz, że takie prezenty są zbyt drogie i nieodpowiednie dla dzieci to ich nie kupuj i tyle.

Odpowiedz
avatar mijanou
-1 3

Hm...ja myślę, że to nie jest kwestia, że tak strasznie się przejmujemy gazetkami reklamowymi ( szczerze to nawet żadnej nie otwieram a po prostu wrzucam do umieszczonego pod skrzynkami na listy kosza). Chodzi oto, że zatracony został jakiś umiar i zdrowy rozsądek w wyborze komunijnych prezentów. Tak uważam ,a co kto komu kupi z okazji komunii to absolutnie nie moja sprawa.

Odpowiedz
avatar mijanou
-1 5

No i dlatego omijam wszelkie uroczystości rodzinne typu komunie i śluby. Chadzam jedynie na pogrzeby...

Odpowiedz
avatar eshter
0 2

c18 odkryla marketing :D

Odpowiedz
Udostępnij