Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Co ci ludzie mają w głowach? W mieście afera. Właścicielka agencji bankowej…

Co ci ludzie mają w głowach?

W mieście afera. Właścicielka agencji bankowej nie wpłacała powierzanych jej pieniędzy. Ludzie przychodzili opłacać mieszkania, telefony, wszelkie urzędowe opłaty, a ona części tych pieniędzy nigdy nie przelała.

Cała sprawa wydała się wczoraj, kiedy spora część ludzi z pobliskiej spółdzielni otrzymało listy, że zalegają trzy miesiące z zapłatą za mieszkanie. Zdziwienie ogromne, bo przecież każdy zapłacił. Lecieć do spółdzielni, tam okazuje się, że fakt, pieniędzy żadne nie doszły. A potwierdzenie przelewu jest! No to hop do agencji.

Przyjechała kontrola, policja, główny szef. Dzisiaj agencja jest zamknięta.

I teraz pytania: co ona myślała, że to się nie wyda? Że ludzie się nie zorientują, nie powiążą faktów? Kobieta mieszka w mieście, ludzie się znają, że też jej nie wstyd?

Oszukani wciąż czekają na wyjaśnienia, bo sprawa miała miejsce wczoraj.

małomiasteczkowy amber gold dla ubogich

by josefine
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar goodfather
3 11

Na pewno liczyła że się wyda ale co ukradła to jej. Żyjemy w takim kraju że teraz przed sądem wyrazi skruchę i dostanie jakiś śmieszny wyrok w zawiasach.

Odpowiedz
avatar Kosz
4 6

W ogóle to nie udowodnią jej zapewne celowości. Powie, że zapomniała, że się pomyliła, cokolwiek.

Odpowiedz
avatar bazienka
-1 1

albo ogłosi upadłość

Odpowiedz
avatar sharpy
-2 2

...a poza tym sprawa nie jest między spółdzielnią a nią - sprawy są dwa poziomy, między spółdzielnią a lokatorami (i tu spółdzielnia będzie pracowicie swoich pieniędzy dochodzić od każdego z osobna) i między lokatorami a nią (i tu lokatorzy nie mają szans odzyskania wszystkiego bo pewnie już dawno wydane.)

Odpowiedz
avatar josefine
9 13

Rozmawiałam z nią kilka razy, bo pracuje obok mojej przyszłej teściowej i wiecznie narzekała na brak pieniędzy, bóle serca i inne takie. Nie dziwię się, że ją serce bolało ciągle, jak takie rzeczy miała na sumieniu.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 kwietnia 2013 o 21:45

avatar Wredzma
9 11

Nieużywane sumienie raczej nie boli. Bo jak ktoś sam ma ciężko, to powinien rozumieć innych i nie okradać ich, narażając dodatkowo na długi. Z płatnościami nie ma żartów - jeśli przez taką babę ktoś trafi do jakiegoś rejestru dłużników, to może być ciężko to odkręcić, a opinia się za człowiekiem ciągnie.

Odpowiedz
avatar Anormal
6 6

Kiedyś takie rzeczy przechodziły ( chociażby na moim osiedlu, jakieś 7 lat temu, działał punkt opłat - na początku pieniądze dochodziły w terminie, ludzie zaufali i wsiąkł. Pieniądze też), ale właśnie przez takie sytuacje w tej chwili Biura Usług Płatniczych są obwarowane przez KNF, NBP, CEIDG, wymagane są regularne raporty, kursy, ubezpieczenia etc. (wiem z pierwszej ręki, moja mama prowadzi taki punkt) A co dopiero ajencja bankowa! Kobieta albo w skrajnej desperacji albo z pustką w głowie...

Odpowiedz
avatar josefine
1 5

Obstawiam to drugie. Chociaż nie wiem, ona mnie zawsze prosiła o najprostsze rzeczy, typu 'wydrukuj mi coś, bo ja tu nie umiem tego ustawić', a tu taki numer? W szoku.

Odpowiedz
avatar kalipso
12 14

Kilka lat temu poczta w małej miejscowości w lubuskim. Szanowana, sympatyczna pani znana wszystkim zaczęła podbierać pieniądze, które ludzie wpłacali jako raty kredytów i opłaty. Wydało się jak dłużnicy zaczęli dostawać ostre upomnienia, bo wcześniejsze nie dochodziły. W końcu to mała poczta. To co było z banku do Kowalskich czy innych Nowaków łatwo było jej przechwycić. Sprawa w sądzie skończyła się utratą pracy i wyrokiem w zawieszeniu, bo pani szczerze żałowała. Jasne, każdy by żałował, jakby go rzucił kochaś, w którego się zainwestowało grube tysiące. Pieniędzy nie oddala, bo nie było jej czego zająć, chyba że komornik zająłby koronkowe fatałaszki, które gromadziła, żeby się odmłodzić. Minęło kilka lat i ludzie wybaczyli, bo taka biedulka, chciała tylko, żeby ją ktoś chciał. Dalej się wszystkim kłania, do kościółka co niedzielę, udziela się w domu gospodyń - to tyle w sprawie wstydu złodzieja.

Odpowiedz
avatar Fnord
11 15

Znam jednego piekielnego pocztowca, który tak kradł pieniądze, które miały docelowo trafić do ojca Rydzyka. Nikt się nie zorientował :D!

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 7

@Fnord: W takim razie skąd ty o tym wiesz? Pocztowiec ci się zwierzał?

Odpowiedz
avatar Fnord
2 4

Pochwalił się swoją przebiegłością. A "nikt" to nikt w pracy ani nikt z wpłacających.

Odpowiedz
avatar Mirame
8 10

F@nord, przynajmniej w tym przypadku się nie zmarnowały :)

Odpowiedz
avatar emixes
7 9

Co Ci ludzie mają w głowach? Ano tą złotówkę czy dwie mniej za opłaty i płacą w firmach typu "Krzak".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

A ja nie mogę pojąć, dlaczego nie korzystają z bankowości elektronicznej - pewne to, przelew za darmo i z domu nawet wychodzić nie trzeba...

Odpowiedz
avatar Kosz
7 7

Bo to starsi ludzie zapewne, którzy się boją banków, zleceń stałych itp. A i nawet komputerów nie mają. Po tym, jak reagują infolinie różne (wmuszają mi ciągle i uparcie druczki przelewów i nie umieją zrozumieć, że Ja Mam K-wa Zlecenie Stałe I Po Co Mi Ten Papier), to takich papierowych opłacaczy jest niemało.

Odpowiedz
avatar goodfather
-2 8

Jak ktoś jest starszy i nie ka komputera zawsze może prosić kogoś z rodziny żeby zrobił odpowiednie przelewy.

Odpowiedz
avatar goodfather
5 13

Komuna się skończyła panie Homo Sovieticus, państwo za obywatela nie myśli. Rynek wszystko wyreguluje, jak ludzie są głupi i płacą w takich agencjach bo taniej, albo wpłacają do parabanku bo dają 30% zysku to problem wpłacających.

Odpowiedz
avatar Armagedon
2 18

@goodfather: Ach, jakiś ty "mundry", no, no! Gdyby, kochaniutki, wszyscy byli tacy przewidujący i rozsądni to by nie było ani oszukujących, ani oszukiwanych. I niby dlaczego ktoś ma z góry założyć, że filia jakiegoś banku go oszuka, a pani w okienku - to złodziejka? Ty, zdaje się, sądzisz, że wszyscy mają taki dobrobyt, że srają kasą na lewo i prawo, a jak chcą na czymś oszczędzić - to tylko z pazerności, albo z głupoty. A "wybrańcy narodu" ostatnio wpadli na genialny pomysł podniesienia kwoty "niskiej szkodliwości społecznej" do tysiąca zeta. Zielone światło dla wszelkiego rodzaju szumowiny. Ale to też pewnie wyreguluje rynek? Jasne, bo jak się, ciemniaku, dałeś okraść, lub oszukać - to twój problem, nie? Pasuje ci taka atmosferka "dzikiego zachodu" i prawo kaduka? I bądź uprzejmy nie obrażać ludzi. Jak się z kimś nie zgadzasz - to najlepiej i najskuteczniej można mu dokopać wyzywając od komuchów, nie? No, to ja, może, zasugeruję, żebyś przy najbliższej okazji cmoknął w tyłek całą radę ministrów, z Tuskiem na czele - w podzięce za "debeściarskie" rządy.

Odpowiedz
avatar party_hard
-2 10

@goodfather - Jaśnie oświecony Homo Neoliberalis się znalazł, takiś wolnorynkowiec. Dopóki ludzie będą nieuczciwi i nienasyceni, Twój cudowny wolny rynek niewiele wyreguluje, chyba że pasy na tłustych brzuchach panów prezesów. Ja wiem, że prawa rynku i ekonomii w ogóle są taaaakie fajne i machina gospodarki wolnorynkowej działa bez zarzutu, ale nie popadajmy w paranoję i nie negujmy kontroli państwa w każdym aspekcie życia. Nad pewnymi rzeczami jakiś nadzór musi istnieć. I co to za argument w ogóle, że ludzie są głupi? Czyli nie ten, który okradł i prowadził interes nieuczciwie zły, tylko ludzie winni, bo głupi? Może jeszcze powiesz, że wszyscy, co się dorobili na przekrętach nie postępują nieetycznie, tylko po prostu są zaradni?

Odpowiedz
avatar tab_
-1 5

@party_hard - "Ja wiem, że prawa rynku i ekonomii w ogóle są taaaakie fajne" - owszem, są taaakie fajne, niepotrzebna tu jest ironia. Z wolnym rynkiem jest jak z demokracją - system niedoskonały, ale nic lepszego nie wymyślono. "I co to za argument w ogóle, że ludzie są głupi?" Ludzie są głupi. Jak wpłacają oszczędności życia komuś, kto im ciśnie kit, że zarobią 30%, to sorry, ale inaczej, jak głupotą nie można tego nazwać. "Czyli nie ten, który okradł i prowadził interes nieuczciwie zły, tylko ludzie winni, bo głupi?" Ktoś tu tak napisał? Uwielbiam dyskusje toczące się na poziomie: "to ja Ci włożę w usta słowa, których nie powiedziałeś, a potem będę się z tym kłócić". "Może jeszcze powiesz, że wszyscy, co się dorobili na przekrętach nie postępują nieetycznie, tylko po prostu są zaradni?" Definitywnie - rozdwojenie jaźni. A Ty może jeszcze powiesz, że wszystkie banki powinno się zlikwidować i powinien być tylko jeden - państwowy? Fajnie tak, wmawiać komuś coś, czego nie powiedział? Ustalmy jedno - to, że ktoś jest oszustem, jest naganne i karalne. To, że ktoś się sam "podłożył", bo jest albo naiwny albo jego wiedza o ekonomii jest zerowa (zwykle obie te rzeczy) to inna rzecz. Mnie to rybka, jak ktoś chce korzystać z ofert parabanków, nie czyta umów i nie ma pojęcia co to jest RRSO. Ale nikt mi nie zabroni takich delikwentów nazwać głupcami i nikt mnie nie zmusi, żebym im współczuła.

Odpowiedz
avatar RedKate
4 4

Przerabiałam podobna historie-moja Mama wpłaciła czynsz w podobnej agencji (sasiedzi myslała ze można im zaufać) jakie zdziwienie gdy przyszło pismo ze spółdzielni o zadłużeniu ,matula w płacz bo z jednej emerytury nie da rady dwóch czynszy (przecież zapłaciła ).Jako że miasto nasze nie metropolia zdobyłam nr telefonu Pana właściciela -złożyłam mu propozycje że daje mu 2 godziny żeby pieniądze oddał albo idę na policje i prokuratury (wtedy jeszcze gościowi zależało na opinii-jak wspominałam mieszkał blok obok ).Moja mama miała dużo szczęścia bo gość oddał wszystko razem z odsetkami i czekoladkami na przeprosiny ,niestety kolejnych około 300 osób nie miało już tyle szczęścia .Pozostał tylko niesmak i długi do spłacenia ...

Odpowiedz
avatar grisznik
5 5

Najgorsze, że jak baba przeżarła pieniądze i nie będzie wypłacalna, to ludzie i tak będą musieli zapłacić, chociaż płacili... Dług, którego nie ma... Ale jest...

Odpowiedz
avatar bukimi
2 2

U mnie w mieście było identycznie. Babka normalnie przybijała pieczątkę, dawała swój podpis, a pieniądze chowała do kieszeni. Też była zdziwiona, że ją "namierzyli". Na szczęście to była duża agencja więc kasa ludziom nie przepadła.

Odpowiedz
avatar josefine
3 3

Sytuacja jest jeszcze świeża, więc jedyne informacje, jakie posiadam, to te niepotwierdzone. 'Podobno' główny prezes/przedstawiciel filii banku z województwa zapowiedział, że odda pieniądze oszukanym (oczywiście nie obędzie się bez polecenia po kieszeni przedsiębiorczej pani), a ona sama siedzi obecnie w areszcie. Niestety minus tych informacji jest taki,że są to jedynie sprawy typu 'tato, a marcin powiedział'.

Odpowiedz
avatar Maya_am
2 4

"małomiasteczkowy amber gold dla ubogich" te słowa są tutaj jak najbardziej na miejscu. Nie wiem czy autorka wie, ale właściciel Amber Gold miał właśnie wyroki (w zawieszeniu) za takie samo oszustwa, które autorka opisuje. Prowadził punkty kasowe Multikasa. MULTI kasy się także dorobił.

Odpowiedz
avatar josefine
1 3

wiem, lubię być na bieżąco z takimi rzeczami :)

Odpowiedz
avatar viola
1 1

Wyda się, co nie znaczy, że poniesie konsekwencje. A poza tym w takich różnych okienkach inkasowych opłaty za cokolwiek na ogół dochodzą później, bo właściciele przetrzymują pieniądze na lokatach. Dlatego trzeba uważać na podejrzanie niskie prowizje, np.50 gr od przelewu, bo widocznie zarabiają na czymś innym.

Odpowiedz
avatar refael72
0 0

U mnie na osiedlu też była taki punkt opłat. Pani z punktu wpłacała forsę, tylko z duuużym poślizgiem. Dostaje moja mama książeczkę z elektrowni a tam pozycja ekstra - niezapłacony rachunek. Dzwonię opitolić, bo zapłacone, a pani z elektro mówi, że pieniążki już są, przedwczoraj przyszły. Jak przedwczoraj, jak wpłacone półtora miesiąca temu? Ano tak przyszły. Dzwonię do gazowni - tak samo. Do PZU (polisa nażycie) - forsy jeszcze nie ma. Na szczęście "niech się pana mama nie martwi, jesteśmy elastyczni, jak jest taki krótki poślizg, to nie traci pani ciągłości". Mniej więcej równocześnie punkt się zlikwidował. A moja mama "niech sobie będzie drożej, będziemy chodzić do łysego (Agencja PKO - rysopis pana)"

Odpowiedz
avatar voytek
-1 1

ludzie zawsze beda chcielizaosczedzic ta glupia zlotowke zamiast korzystc z pewnych instutucji panstwowych tj. poczty (1,5 u prywaciarza - 2,5 na poczcie) lub instystyucji pdkontrola - bankow (tu troche gorzej bo czesto kaza sobie slono plcic za zwykle przelewy - ale jak juz masz konto to przelew z wlasnego czest nic nie kosztuje)

Odpowiedz
Udostępnij