Zniszczono w toalecie budynku, którym zarządzamy, jedną z baterii umywalkowej. Po skutku widać, że w tą "wajchę" od kranu ktoś ostro przygrzał ręką, jeśli nie nogą - niestety, "bohater" miał pecha przy tym, bo po ilości krwi widać, że sam sobie zaszkodził.
Winnego wątpliwe, że znajdziemy, więc baterię tylko wymieniliśmy.
Po kilku dniach do biura zawitał pan [P] z nastoletnim synem.
[P] - Dzień dobry, chciałem zgłosić, że syn rozwalił sobie u państwa rękę.
Patrzę na obandażowaną dłoń nastolatka i żaróweczka!
[J(a)] - O! To już wiemy, kto nam zniszczył baterię! Świetnie się składa, bo...
[P] - Ale jak to?!? Syn sobie rozwalił rękę w waszej łazience! Żądam jakiegoś zadośćuczynienia. Jakiegoś odszkodowania.
[J] - Dobrze, najpierw jednak pójdziemy zobaczyć baterię, syn pokaże jak sobie uszkodził rękę podczas normalnego używania kranu, a potem możemy rozmawiać na temat zapłacenia nam za szkody - wszystko wypowiedziane z najlepszym uśmiechem na jaki mnie stać.
[P] (odgrażając mi się burknięciami pod nosem, ale jednocześnie wycofując się z biura) - Co to za porządek, pani jest bezczelna, ja idę z synem zobaczyć jak to wygląda i jeszcze tu wrócimy!
Oczywiście nie wrócili. Jakim idiota trzeba być, żeby niszczyć mienie innych? Jakim idiotą trzeba być, żeby wmawiać rodzicom, że "to nie moja wina, to źle zamontowana bateria? I wreszcie - ile tupetu trzeba mieć, żeby przyjść i żądać kasy za zniszczenie czegoś?
Gwoli wyjaśnienia - w budynku znajduje się lokal otwarty do późnych godzin, gdzie - a jakże - dostępny jest i alkohol i pewnie to właśnie procenty dodały temu człowiekowi tyyyle odwagi do zaatakowania baterii....
Ale nierozsądnie zareagowałaś! Trzeba było poprosić o napisanie podania o odszkodowanie z dokładnym podaniem danych a potem od gnojka ściągnąć kasę ;/
OdpowiedzNiebezpieczne te baterie. Trzeba na nie uważać... :)
OdpowiedzSię założę, że to ona zaczęła, chłopak się tylko bronił.
OdpowiedzNo bo jak czlowiekowi kurek dupe urywa to trzeba sie bronic, nie?
OdpowiedzI tak pozwoliliście im odejść bez pokrycia kosztów naprawy? Za dużo kasy macie?
OdpowiedzMłodzież jest bardzo kreatywna w wymyślaniu wymówek dla rodziców. Wiem to i z autopsji, i z obserwacji. A rodzic uwierzy w krzywdę swojego dziecka i pójdzie się wygłupić.
OdpowiedzJeśli chłopaczek pił alkohol w lokalu to najprawdopodobniej jest pełnoletni - i sprawy z tatusiem przyszedł załatwiać? Jak niepełnoletni, to piekielny lokal, co mu alko sprzedał...
Odpowiedz