Moja czcigodna rodzicielka jest woźną w wiejskiej szkole. Oto kilka kwiatków z jej pracy i kontaktów z nauczycielami.
1. Za własne pieniądze kupuje środki czyszczące. Dyrekcja oczywiście zapewnia odpowiednie narzędzia pracy ale są to środki tak marnej jakości, że równie dobrze można zmywać samą wodą.
2. W szkole ogrzewanie niby jest ale chyba tylko w gabinecie dyrektorki. Matka moja z własnej kieszeni kupuje herbatę i cukier żeby dzieciaki miały przynajmniej raz dziennie coś ciepłego do picia.
3. Wszyscy pracownicy szkoły otrzymali premię z urzędu gminy za wyniki. Co ciekawe dyrektorka wypłaciła je tylko nauczycielom.
4. Z środków unijnych dyrektorka zasponsorowała pracownikom szkoły wyjazd do teatru i opery. Na wyjazd tylko pojechali nauczyciele i ich partnerzy. Pozostali pracownicy nawet nie zostali poinformowani o wyjeździe.
5. "Trzynastki" wypłacone zostały tylko nauczycielom, mimo że przysługiwały wszystkim pracownikom szkoły.
To tylko kilka z rzeczy, które usłyszałem kiedy byłem w domu.
wiejska szkoła
To nieźle matula zarabia, skoro ją stać i na środki czyszczące i na herbatę dla wszystkich uczniów. Wszystko (no może poza wyjazdem do teatru) mało prawdopodobne albo naciągane, ale z tymi "trzynastkami" to już popłynąłeś. Nie ma możliwości niewypłacenia należnego wynagrodzenia. Poza tym wynagrodzeń nie wypłaca dyrektor szkoły tylko organ prowadzący (gmina).
OdpowiedzTak, bo dyrektor szkoły nie ma chodów gdzie trzeba, nie wie jak przekręty robić... Wczoraj się urodziłeś??
OdpowiedzMoja matka nie zarabia wiele (ot najniższa krajowa). Tylko widzisz nie wszyscy patrzą na świat przez pryzmat metalowego, papierowego czy plastikowego boga. Nie przeczę, sam uważam zakup narzędzi pracy jako głupie zachowanie, no ale moja matka jest taka, że jeśli wykonuje jakąś pracę robi to najlepiej jak tylko potrafi. Co do herbaty. Efekt wychowania i chęć niesienia pomocy.
OdpowiedzW szkole nie opłaca się czyścić wszystkiego na wysoki połysk drogimi środkami bo i tak następnego dnia wpadnie stado uczniów jak świnie z obory i wszystko będzie znowu uwalone.
OdpowiedzPodoba mi się punkt 4: "Na wyjazd tylko pojechali nauczyciele i ich partnerzy" - a jeśli hipotetycznie któryś z nauczycieli był zwolennikiem poliamorii i żył w związku z dwoma lub trzema partnerami to mógłby wszystkich zabrać na ten wyjazd?
OdpowiedzPogratulować mamie przedsiębiorczości że chodzi do pracy do której musi dopłacać ;)
OdpowiedzJeśli rzeczywiście należne wszystkim pracownikom szkoły trzynastki otrzymali tylko nauczyciele to należy sprawę zgłosić do gminy. Tak być nie musi.
Odpowiedz