Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sobota, czas odpoczynku, relaksu i w moim wypadku zrobienia zakupów na kolejne…

Sobota, czas odpoczynku, relaksu i w moim wypadku zrobienia zakupów na kolejne kilka dni. Wybrałam się do najbliższej Biedroneczki, napakowałam jogurtów, warzyw i owoców, nieco słodkiego i do kasy!

Dla tych co nie odwiedzają tego przybytku powinni wiedzieć, że w biedronce nie da płacić się kartą, od taki wymóg. Przed sklepem jest nawet bankomat, żeby klient mógł ewentualnie pobrać te 50zł na zakupy. Wracając do historii...

Podchodzę do kolejki, przede mną przynajmniej pięć osób: starszy pan, kobieta z dzieckiem, dwie młode dziewczyny i ONA. Pani niczym nie wyróżniająca się tak naprawdę. Miły uśmiech, ładna brunetka, ubrana skromnie,a koszyk jej był wręcz przepełniony zakupami. Myślę sobie: pewnie robi zapasy dla rodzinki, fajna sprawa :)
Szmery chodzących ludzi dookoła przerwał mi jej ciepły głos. Zapytała się dziewczyn stojących przed nią czy może ona zapłacić kartą. Odpowiedź ich oczywiście brzmiała: nie. Nie zniechęcona jednak to samo pytanie zadała kobiecie z dzieckiem, odpowiedź była podobna. W końcu odwróciła się w moją stronę.
Pani - Przepraszam, wie pani może czy mogę zapłacić tutaj kartą?
Ja - Niestety nie, przed sklepem jest bankomat jesli nie ma pani gotówki.
Uśmiechnęła się jedynie. No nic, widać ma pieniążki, do portfela zaglądać nie będę. Kolejka minęła,nadeszła jej kolej. Cena zakupów powyżej 80zł. Już się domyślacie zapewne co się stało, prawda? Jej pisk był wręcz ogłuszający.
Pani - JA NIE WIEDZIAŁAM, ŻE NIE MOŻNA KARTĄ PŁACIĆ, OSZUŚCI!
Kasjer w zielonym mundurku spojrzał zdziwiony, w końcu pewnie słyszał, że 4 osoby powiedziały jej, o tym. Zachował jednak stoicki spokój (respekt dla pana :) ) i poinformował klientkę, że ewentualnie może poczekać aż ona pójdzie wypłacić pieniądze. W tym czasie obsłuży innych. Pani się zapowietrzyła, zostawiła WSZYSTKIE zakupy przy kasie, nawet nie w koszyku tylko nadal na tej takiej półce gdzie kasjerzy odkładają zeskanowane produkty i wybiegła.
Pomogłam włozyć jej produkty do koszyka bowiem całkiem dobrze blokowały kolejkę. Pani nie wróciła, w kazdym razie do czasu aż moje zakupy zostały skasowane i mogłam spokojnie wyjść.
Nigdy nie zrozumiem takich ludzi...

sklepy

by fuin
Dodaj nowy komentarz
avatar wolfikowa
4 6

"od taki wymóg"?

Odpowiedz
avatar sharpy
0 0

Pomijając ort. Wymóg stąd, że przy płatności kartą bank pobiera sobie prowizję od kwoty transakcji - sklep dostaje mniej pieniędzy niż kiedy płacisz gotówką. Dla sklepów typu Biedronka, jadących na dużym obrocie z minimalnym zyskiem taka prowizja mogłaby obniżyć zysk poniżej progu opłacalności. W wypadku bankomatu bank ponosi koszt na rzecz sieci bankomatów albo wliczając w koszta prowadzenia konta (i ew. odbijając sobie na odsetkach w kontach darmowych) albo doliczając prowizję do operacji wypłaty z bankomatu. Czyli jeśli sklep lubisz płać gotówką.

Odpowiedz
avatar Marta
-1 5

Jak mógł skasować Twoje zakupy, jeśli miał otwarty rachunek tamtej kobiety? Nie znam, się nie pracowałam na kasie. "Śmiesznie" by było gdyby kobieta uciekła i zostawiła kasjera z tymi zakupami.

Odpowiedz
avatar wolfikowa
8 8

To se ne da. Trzeba anulować transakcję. W zależności od sklepu może to zrobić sprzedawca lub trzeba wezwać kierownika to autoryzacji.

Odpowiedz
avatar dominikast
6 6

W sklepie w którym kiedyś pracowałam, niezakończony rachunek można było "odłożyć" i rozpocząć nowy. Służyło to temu, żeby nie czekać w nieskończoność na kierowniczkę gdy był bardzo duży ruch a ona zajęta. Rachunek mogła anulować później. Ale to było wiele lat temu ;)

Odpowiedz
avatar Dominik86
0 0

jakis deal pojdzie z WBK i bedzie juz mozna placic

Odpowiedz
avatar Pierzasta
7 17

Wprowadzenie terminali = opłaty dla sklepu za użytkowanie = WZROST CEN. Dlatego tego tego nie robią.

Odpowiedz
avatar Haters_gonna_hate
-2 2

Płatność kartą od 50-100zł i stratni nie będą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Lidl mógł sobie pozwolić na płatność kartą bez podwyżek ;)

Odpowiedz
avatar Frog
3 3

Jak wspomnieli poprzednicy - płatności kartą = prowizja, którą właściciele sklepów muszę płacić. A co do wprowadzenia limitów - obiło mi się o uszy jakiś czas temu, że ogólnie limity są już zniesione. I sklepy ograniczające się choćby do rachunków min. 10zł robią to bezprawnie.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 3

Wiem, że płatność kartą = prowizja. Ale płatność gotówką, to koszty liczenia, przechowywania i konwojowania, które jeśli nawet są niższe od prowizji karcianej, to nieznacznie. Zwłaszcza, że taka duża sieć jak Biedronka może spokojnie wynegocjować prowizje dużo poniżej przeciętnej. Stąd moja opinia o oślim uporze, którą podtrzymuję.

Odpowiedz
avatar poczochrana
1 5

Skoro zadała to pytanie trzem osobom stojącym w kolejce to chyba mogła się domyślić. Mogła również zapytać kasjera zanim zaczął kasować produkty. Ja zawsze upewniam się po wejściu(jeśli jestem gdzieś pierwszy raz) czy jest możliwość płatności kartą, o ile nie ma takiej informacji na drzwiach. Ale jak widać nie każdy wie że te naklejki z obrazkami na drzwiach wejściowych do sklepów nie są dla ozdoby.

Odpowiedz
avatar Yennefer_
1 7

"oT taki wymóg..." jak już.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
-2 2

Nie wiem czemu sie dziwic, jak glupia jak but tez glupio sie zachowa. Idiotow nie widzieliscie? Jak ktos chce skorzystac z karty kredytowej, to filuje wpierw, czy sklep ma przy wejsciu jego typowa i znana naklejke.

Odpowiedz
Udostępnij