Wysłano mnie z samego rana do sklepu, aby w małym, osiedlowym sklepiku kupić chleb na święta Wielkanocy. Sklep typowy, miejsca w środku na co najwyżej sześć osób, jedna pani obsługująca zamówienia. W czasie, kiedy ja byłem w środku, poza mną było obecnych czworo innych klientów.
Godzina wczesna, sklep ledwie otwarty. Stałem dokładnie w środku kolejki, kiedy czułem, że kobieta za mną uparcie stara się podejść jak najbliżej, przez co wbijała mi swoją torebkę w udo i naprawdę, torebka ta musiała być wykonana z jakiegoś metalu, tak twarda była. Posunąłem się kilka centymetrów do przodu, ot tyle, by nie czuć już niczego obcego na swoim udzie. Ale znowu. Tym razem odwróciłem się, zmierzyłem kobietę wzrokiem, wskazałem na torebkę i nieśmiało odezwałem się, mówiąc "przepraszam".
Nie pomogło.
Dwie osoby przede mną już zdążyły zakończyć zakupy i na pytanie ekspedientki "dzień dobry, co podać?" już chcę odpowiadać, kiedy kobieta za mną szturchnęła mnie swoją torebką i wykrzykuje zamówienie.
- Przepraszam, stałem tutaj przed panią w kolejce - odezwałem się.
- Oj, nie bądź taki, pozwól pani Basi zrobić zakupy pierwszej - niespodziewanie odezwała się ekspedientka.
Spojrzałem na nią z szeroko otwartymi oczyma i wydukałem tylko:
- Gdyby pani Basia poprosiła, to bym ją wpuścił przed siebie, ale że wolała mnie bić, to ja nie pozwolę.
W skrócie, podniósł się w sklepie mały raban o tym, że jestem chamem niewychowanym (zaskakująco, beż żadnych słów wymagających cenzury), wszystkim się spieszy, a ja utrudniam i w ten deseń podobnie.
Udało mi się jednak doprosić obsłużenia w normalnej kolejności (w mojej obronie stanął nieznany mi, młody chłopak), wziąłem chleb i wyszedłem, co zajęło mi mniej więcej trzydzieści sekund.
Rozumiem, że starszym wypada okazać szacunek, ale odrobinę dla siebie też posiadam. I zastanawiam się tylko, czy ja też będę w przyszłości się tak zachowywał.
osiedlowy sklepik
Ah ta młodzież to niewychowana, pani Basi się spieszyło przecież, a Ty żeś się wepchnął, phfyf... Ta dzisiejsza młodzież. :)
OdpowiedzMea culpa, mea maxima culpa. ;)
Odpowiedzwidzisz, Jesteś młody niewychowany i nie masz czasu, gdybyś tak jak Pani Basie wymieniał lokalne plotki z panią krysią co sprzedaje tez byś poważanie ekspedientki, a tak użeraj sie ze znajomymi pani krysi
OdpowiedzPonadto trzeba brać przykład z straszych ludzi
OdpowiedzPani Basia i ta nachalna sprzedawczyni moga ci obie tylko nakukac. Trzeba bylo dobitniej i ostrzej zaprotestowac, jak tylko zaczela cisnac torebka, a nie bawic sie jeszcze w ceregiele.
OdpowiedzNiestety, jestem jaki jestem i mocno trzeba mnie popchnąć, bym zachowywał się ostro i agresywnie. Ale czasami mam wrażenie, że to jedyna opcja, która mogłaby zadziałać.
OdpowiedzTy niewdzięczny. ;> Swoją drogą, pamiętam jak dorośli uczyli używać "magicznych" słów - przepraszam, dziękuje, proszę. A w sklepach, autobusach starsi zakładają, że im się "należy" bez niczego.
OdpowiedzZ tego, co zauważyłam, to dla niektórych osób wypowiedzenie prośby jest poniżające. Trzeba czytać w myślach Jaśnie Państwa.
OdpowiedzSzczerze, ja też się tego boję czasem :/ Że pewnego dnia coś mi odbije i zamiast zachowywać się jak człowiek, zamienię się w takie 60+ bydło. No bo przecież ludzie się tak sami z siebie nie robią. Coś się musi dziać w międzyczasie.
OdpowiedzMysle, ze bydlo 60+ bylo kiedys mlodym bydlem. I obecne mlode bydlo kiedy bedzie stare, stanie sie jeszcze gorsze. A dodaj do tego brak kasy i narastajace frustracje... Mamy efekt.
OdpowiedzZaobserwowałem, że kobiety najczęściej traktują swój bagaż tak jakby go nie było. To znaczy, że gdy idzie, nie weźmie poprawki na to, że torebka wystaje i może kogoś zahaczyć, tylko napieprza nią po wszystkich wokół.
Odpowiedz@mietekforce: A ja zauważyłam, że większość osobników płci męskiej w wieku 30- traktuje swój plecak jak garb przyrośnięty do grzbietu i napieprza nim wszystkich wokół w zatłoczonym autobusie, kręcąc się i wiercąc we wszystkie strony.
OdpowiedzPrawda w oczy kole, co?
OdpowiedzWidać kole, skoroś się tak obruszył ;)
OdpowiedzWiele się trąbi o tym jak młodzież nie szanuje starszych. Sporo w tym prawdy. Ale dlaczego jakieś straszne tabu obejmuje kwestię chamstwa starych ludzi?
OdpowiedzA skąd u nas niby maja się brać ci nobliwi dobrze wychowani starsi ludzie? Przecież większość to ten lumpenproletariat i lumpeninteligencja, który u nas dominuje, tylko nadgryziony zębem czasu. Spodziewasz się że przeciętny polski chamuś, przez pierwszą połowę życia tępy i arogancki , na starość cudownie nabierze jakiegoś wyrafinowania i ogłady? To nie markowe wino. Swoją drogą ciekawe, że w większości zachodnich krajów starsi ludzie mają jakiś cywilizowany, w miarę inteligentny wygląd a ci nasi mają przeważnie twarze tęskniące za rozumem.
OdpowiedzTu już nie chodzi o to, skąd mają się brać. Tutaj chodzi o tę nagonkę w mediach na młodych ludzi (fakt, nie wątpię, że tych nieuprzejmych też jest wielu), którzy są niewychowani i nie okazują szacunku starszym. Jak Mroovkoyad zauważył(a), o starszych się nie mówi. A kiedy młodzi o tym mówią, to się im jeszcze dorzuca do talerza - nie dość, że niewychowani, to jeszcze winę zganiają i odbijają piłeczkę.
OdpowiedzNosz kurna co ty sobie wyobrażasz? Pani Basi nie przepuścić. Toż to karygodne zachowanie. A tak na poważnie to każdy chce szacunku dla siebie nie tylko starsi ludzie.
OdpowiedzPrzede wszystkim przeszliście na Ty z ekspedientką? Osobiście czuję się głupio, gdy ktoś niewiele starszy albo młodszy mówi do mnie "Pani", ale jeszcze gorszym uczuciem jest, gdy ktoś Ci wali na Ty, jakbyś był jakimś podlotkiem.
OdpowiedzTę konkretną ekspedientkę widziałem pierwszy raz w życiu. I znam to uczucie, sam często mam problem, czy do kogoś na przystanku odezwać się per "Pan/Pani", czy na ty, kiedy jest to osoba w podobnym wieku. Bardzo nie lubię, gdy się do mnie zwraca, jak do podlotka. Ale co poradzisz, zależało mi na szybkim wyjściu ze sklepu, a jałowa dyskusja z ekspedientką by tego nie przyspieszyła...
OdpowiedzKultura nakazuje by ustąpić damie, w szczególności starszej. O ustępowaniu starej babie nic nie wspomina.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2013 o 7:47
Nigdy nie przepuszczam w kolejce. Nauczyłem się tego u lekarza jak stara babka powiedziała "ja tylko po receptę". Wolę być uznany za chama i prostaka.
OdpowiedzDokładnie. Byłem dzisiaj u lekarza. Babka weszła "tylko coś się zapytać". Wyszła po 15 minutach.
OdpowiedzI tu przypomina mi się historia mojego kolegi (ok.30), który zagrał wszystkim starym babom na nosie wchodząc do lekarza bez kolejki, machając im legitymacją Honorowego Dawcy Krwi przed oczami z uśmiechem na twarzy :D
Odpowiedzmogłeś robić zakupy 15 minut pytając się np o rodzaje i ceny piwa a jak baba chciała by się wpychać to mówić jeszcze nie skończyłem
Odpowiedz