Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia z praktyk w pewnym małym hoteliku typu "Bed and Breakfast" z…

Historia z praktyk w pewnym małym hoteliku typu "Bed and Breakfast" z Glasgow.

Na studiach turystycznych miałam przedmiot "doświadczenie zawodowe" - czyli po naszemu praktyki. Miałam je odbyć w jakiejkolwiek instytucji związanej w jakikolwiek sposób z turystyką, stanowisko obojętne. Trafiłam do B&B. Do moich obowiązków należało:
- wydawanie śniadań
- recepcja (zebranie kluczy od gości wykwaterowujących się)
- sprzątanie (ogarnięcie łazienki, pościelenie łóżek i - odkurzanie - nic poza tym).

A teraz jak wyglądają warunki w takim przybytku?

- szklanki mają być płukane w umywalce i wytarte do sucha starym ręcznikiem (na moje próby użycia płynu do mycia naczyń zostałam poinformowana, że jest to nieekonomiczne)
- ścielenie łóżek - szef oszczędzał na pralni, więc jak ktoś spał jedna noc i pościel nie była za bardzo pognieciona, to brało się żelazko i na łóżku przeprasowywało prześcieradło, żeby nie było widać śladów użytkowania.

Przynajmniej poodkurzane było dokładnie.

B&B Glasgow

by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar katem
22 24

W Glasgow mieszkają Szkoci - widocznie żarty o nich nie są tak do końca z palca wyssane :-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

właściciel pochodzi z Pakistanu, nie jest Szkotem

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

Jedzenie również było "pierwszej jakości"?

Odpowiedz
avatar motomysza
20 24

Najlepszej jakości szczur duszony. Duszony sznurkiem. ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Jak znajdę zdjęcia, to wrzucę zdjęcia "kuchni" zamiast historii. Zdjęcie wystarczy za cały komentarz. Aha - całe jedzenie było zamawiane w ASDA, produkty marki własnej.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 7

Widzę, że sporo tu ludzi z tytułami z pseudo szkół wyższych :D

Odpowiedz
avatar walk3r
11 11

@Lordshaper Nie dziw się, że jak z kogoś szydzisz, to Cię minusuje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

A co mi dała magisterka z Polski? Nic. A na tych studiach przynajmiej czegoś sie nauczyłam i znalazłam dobrą pracę (nie wspominając o o tytule BSc), czego nie umiałam zrobić po moim renomowanym uniwersytecie, który skończyłam w Polsce z wyróżnieniem.

Odpowiedz
avatar scr
1 3

A czy myslisz że w hostelach, hotelikach i pokojach gościnnych w Polsce jest inaczej?

Odpowiedz
avatar BananUst
0 0

No baaaa. Żarcie sprzed tygodnia to świeżynka ;) A pająki na ścianach? Toż to zwierzątka domowe.

Odpowiedz
avatar immoralroses
6 6

jesli mozna to prosze o nazwe tego B&B. Mieszkam w Glasgow juz kilka lat i dobrze byloby wiedziec ktorego B&B nie polecac nikomu. P.S. Dlatego wole camping ;) P.S.2. Pracuje w pralni (posciele i reczniki dla hoteli i kilku szpitali) i to co sie tam dzieje to jest niepojecie dla klienta. Niestety dopoki tam pracuje nie moge mowic/pisac zlego slowa o nich... Umowa... Ehhhh ta umowa.

Odpowiedz
avatar kowadlo
0 0

bez podania nazwy możesz napisać :)

Odpowiedz
avatar Tyrudno
3 3

Nawet bez podania nazwy nie może, bo konkurencja podkradnie pomysły.

Odpowiedz
avatar BlackMoon
-1 5

Widzisz, jak ja pracowałam w klubie to używalismy plastikowych (!) kubeczków, w zlewie była woda, zużyte kubeczki płukało się w ten brudnej wodzie i używało ponownie :) Jedyne zalecenie to wyrzucać te, na których jest szminka, bo nie dało się tego zmyć. Dlatego najlepiej jest pić przez słomkę. Z tą poscielą wyjątkowo obrzydliwe ...

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
0 6

Jesli sobie mozna pozwolic finansowo na hotel, nie nalezy mieszkac w B&B. W hotelu jest mniejsze ryzyko brudu, smrodu i ubostwa. Mialem w leczeniu pacjentow, ktorych w szkockim B&B oblazly wszy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

Tak to jest jak się wybiera przypadkowe B&B. Jako że Szkocja jest jednym z moich ulubionych miejsc w Europie, w tamtejszych B&B przespałem w sumie ładnych kilka miesięcy, w każdym obiekcie było wręcz wzorcowo czysto, właściciele byli bardzo sympatycznymi ludźmi z którymi można było sobie miło pogawędzić. Wybierałem jedynie albo B&B które miały bardzo dobre opinie w internecie lub polecone przez znajomch lub właścicieli sprawdzonych B&B (czasem gdy nie było miejsc podrzucali mnie swoim znajomym). Nie straszcie, w Szkocji są setki naprawdę dobrze utrzymanych B&B.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Aha, pisałem o B&B w Highlands, nie mam pojęcia jak sprawa wygląda w dużych miastach. (dlaczego nie mogę edytować mojego postu?)

Odpowiedz
avatar scr
1 1

Wszy? to to mozna i w autobusie złapać, na szcęście leczenie jest banalne, gorzej z pluskwami a te bywaja w gorszych hotelach a i pogryzienia leczą sie gorzej.

Odpowiedz
avatar Sewera
2 2

ok, zanotowane: polać czymś pościel przy wyjeżdżaniu

Odpowiedz
avatar natalia2906
3 3

Ja też mieszkam w Glasgow, od 7 lat, i nasłuchałam się nie raz od kuzynki która pracowała w hotelu co tam się dzieje. Mycie toalety tą samą scierka co szklanki w pokoju- norma. A co do Pakistańców, nie jestem rasistką ale oni nie umieją dbać o czystość zupełnie. Te ich sklepy...take away.Obrzydlistwo

Odpowiedz
avatar Dreamtaker
0 0

Niestety praktyka ta jest dość popularna nie tylko w wyżej wymienionym B&B... W Polsce również się to zdarza i nie mówię o obiektach w niższym standardzie, a o dobrych hotelach.

Odpowiedz
Udostępnij