Po powrocie z pracy... Hmm pusta lodówka. Śnieg pada, w domu tylko 3 konserwy zamrożony chleb i zgrzewka piwa.
Cóż pomyślałem na ciepło pizza ;-) Ale gotówki brak w portfelu.
Zadzwoniłem do sieci co oferuje płatność kartą. Zamawiam i ok pizza za 40 min 28zł do zapłaty.
Jest dostawca, daje kartę a ten, bateria padła i gotówka musi być 30zł.
WTF
Proszę o paragon, on nie ma.
Coś zaczyna śmierdzieć, odmawiam przyjęcia pizzy bo cena się nie zgadza.
Oczywiście kilka K i H w moja stronę, ale zamykam drzwi... Kopnięcie w drzwi.
Dzwonię do pizzeri i mówię jak było, terminalu nie ma, chce 2 zł więcej wyzywa.
Odp dostał terminal z nabitymi cenami, czyli pewnie te 2 zł by zabrał do kieszeni a zapłacił z własnej karty. 40 minut potem domofon " Pizza szt 3 plus 2 dania z gyrosa i napoje na koszt firmy"
Plus firmy dbają o wizerunek.
Minus Polak wykorzysta wszystko by oszukać i zarobić.
pizzeria
Jak tam teściu w MSWiA, ten od żonodziewczyny?
OdpowiedzI po kiego jedziesz po Polakach? Primo, myślisz że w innych krajach tak nie bywa? Secundo, a może to był z pochodzenia np Czech czy jeszcze kto inny?
Odpowiedzwidać same oszusty chętne do wypowiedzi.
Odpowiedzw jakim mieście jeszcze takie dobre zwyczaje panują? w sensie przeprosin oczywiście... ?
OdpowiedzLordvictor ale ty brednie wypisujesz. Kiedyś pisałeś z sensem, a teraz bredzisz jakbyś blekotu opił.
Odpowiedzhttp://piekielni.pl/48246 - do zobaczenia niedługo! :*
Odpowiedz