Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wiem już co mam zrobić, ale chyba większość z nas ma…

Nie wiem już co mam zrobić, ale chyba większość z nas ma podobny problem.

Wiecznie nękające telefony, informacje o promocjach, pokazach, prezentacjach najróżniejszych wyrobów.
Najczęściej dotyczące zdrowia, albo kuchni, więc idealna tematyka dla ludzi starszych, którzy maja czas. Bo przecież pójść posłuchać można, zwłaszcza, jeśli oferują badanie diagnostyczne (nota bene naprawdę dokładne i czułe), taka jakby kamerka, którą przejeżdżają po ciele i wykazuje co się dzieje w organizmie. Jeśli tylko nie jest wszystko w idealnym porządku, przedstawiają jednego z nich jako lekarza (są wyszkoleni, więc poziomem wiedzy nie podpadną, ale nie ma ich w wykazie z izby lekarskiej), wmawiają, że to wyszło źle, to wyszło źle, niemal do grobu człowieka kładą, proponują szpital (a więc sygnał, zwłaszcza dla człowieka starszego, ze sprawa jest bardzo poważna), po czym zaraz rezygnują z tego pomysłu i przedstawiają jako alternatywę ich cudowny produkt, harmonizer działający na światło podczerwone, leczący wszystkie choroby. No wszystkie może nie, przesadziłam, ale taki był wydźwięk tej pogadanki, wręcz straszenia szpitalem.

Właśnie w ten sposób naciągnęli ostatnio moja mamę na takie urządzonko, za - bagatela - 5000zł. Wiadomo, służba zdrowia działa jak działa, więc człowiek, którego kolejny raz odesłali z gabinetu z uwagą "pani, w tym wieku musi boleć" chwyta się innych środków.
Przyniosła do domu święcie wierząc, ze jest ciężko chora, niewiele życia by już jej zostało, ale to jej pomoże.

Harmonizer po konsultacji ze znajomym fizjoterapeutą okazał się sprzęcikiem o wartości 100zł i niskiej sile przenikania, jedynie do stosowania miejscowego i to bez wielkich rewelacji, a nie jak w instrukcji przykładało się na kość krzyżowa i leczył cały organizm.
Na szczęście udało się zwrócić, jako, że nie minęło jeszcze określone w umowie 10 dni.

Ja wiem, że za głupotę się płaci, ale to nie zmienia faktu, ze żerowanie na naiwności i desperowaniu ludzi jest moim zdanie ohydne. A jesteśmy zarzucani tego typu ofertami, nieraz po kilka telefonów dziennie, nachalnie kilka razy ta sama firma.

by takajakas
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Crow
11 11

Jak chociaż raz poszliście na taki pokaz, to będą dzwonić do usranej śmierci, bo złapali klienta - już przez to przechodziłam. Trzeba im po prostu jasno i dobitnie wytłumaczyć, że nie chcecie otrzymywać od nich telefonów i żeby usunęli was z bazy. U mnie po którymś razie poskutkowało.

Odpowiedz
avatar mijanou
6 18

Crow, żądania nie zawsze pomagają. Nigdy w zyciu nie poszłam na żadem pokaz/prezentację a i tak wydzwaniają. Ale i tak nic nie pobije szkoły językowej 'Speak Up', która regularnie obdzwania mnie od kilku lat.

Odpowiedz
avatar katem
12 12

Trzeba ich postraszyć policja czy sądem, bo zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych mają obowiązek usunąć Twoje dane na Twoje żądanie. W każdym razie w moim przypadku zadziałało.

Odpowiedz
avatar grupaorkow
10 10

Szkoła językowa Speak Up cierpi chyba na reklamową wściekliznę, ich ulotkami mogłabym wytapetować dom.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
1 3

Jak chcą 5000 za rok nauki, to ich stać.

Odpowiedz
avatar KrzychoZord
1 1

Ah Speak Up. Kochany Speak Up troszczący się o moją przyszłość na rynku pracy... Pod koniec liceum poszedłem do nich na darmowy test kompetencji językowych (czy jak to się tam zwało) i konsultację. Nie skorzystałem niestety z oferty kursowej. Raz że nie było mnie wtedy stać dwa że czekając na panią konsultantkę usłyszałem panią lektorkę w drugim pomieszczeniu. Akcent i wymowa na poziomie gimnazjum... A potem wydzwaniali przez dobre 4 lata w odstępach kilkumiesięcznych. W końcu poszedłem na kolejny test kompetencji i powiedziałem że zastanowię się nad ofertą. Pechowo dla nich znajomy nauczyciel również zrobił mi podobny test. Chyba jakoś inaczej oceniał bo wynik wyszedł mi wyższy niż u nich;) Poinformowałem o tym panią która zadzwoniła spytać o decyzję. Więcej się nie odezwali...

Odpowiedz
avatar andrev1
0 0

A ja od czasu do czasu sobie pójdę na takie wymysły. Zwłaszcza jeśli do pokazu jest wykwintny obiad/kolacja i jeszcze prezent. A i w trakcie pokazu udaje mi się co najmniej kilka osób przekonać, że kupno tego produktu jest wyrzuceniem pieniędzy w błoto (choć są też tacy co mimo moich tłumaczeń są tak zapatrzeni w cudowność owego produktu że nic do nich nie przemówi).

Odpowiedz
avatar katarzyna
0 0

A czy można żądać pisemnego (mailowego) potwierdzenia usunięcia danych? Sekretarka odmawia przedstawienia się, kierownik ma być koło 16, a o 16 kończą pracę. Na dwa maile z prośbą o napisanie: "dnia x.xx.xxxx usunięto Pani dane z naszej bazy danych, pozdrawiamy, zespół Vitae Polska." Czy to takie trudne? andrev1- ale to był test znajomości języka czy kompetencji językowych? Bo ten drugi powinien wyjść korzystniej u nich. Jedna pani chciała sprzedać coś o Janie Pawle i na mają odmowę uznała, że jestem nieuprzejma. Nie lubię telemarketerów, ale nie jestem dla nich nieuprzejma.

Odpowiedz
avatar katarzyna
0 0

Nie byłam nigdy na żadnym pokazie, speak up dzwonił do mnie tylko raz, z resztą po tym, jak przeczytałam o nich historię tutaj. Potem się już nie kontantowali. Szczytem są też panie, które rzucają słuchawką, na prośbę o ponowne przedstawienie się, lub pytanie, skąd dzwonią.

Odpowiedz
avatar Drill_Sergeant
7 13

Jak dla mnie sprzedaż bezpośrednia zwłaszcza w formie wydzwaniania do ludzi czy wrzucania ulotek do skrzynek powinna być prawnie zakazana. Tak jak rozsyłanie spamu. Wszelki handel tylko w sklepach i skończyłoby się. Ludzie by mieli święty spokój z tą patologią.

Odpowiedz
avatar Voima
1 5

Cóż, dlatego moi rodzice likwidują telefon stacjonarny. Po 5-7 telefonów na dzień, codziennie, paranoja...

Odpowiedz
avatar Monomotapa
1 3

Jeżeli dzwonią na telefon stacjonarny, to dobrym wyjściem jest zadzwonić do operatora i zastrzec numer. Tym samym wytrąci im się broń z ręki. Takie firmy wydzwaniają zazwyczaj do Biura Numerów i spisują kontakty do ofiar. W przypadku zastrzeżenie konsultant nie ma prawa podać numeru.

Odpowiedz
avatar mijanou
-4 10

Monomotapa ale mój numer stacjonarny JEST zastrzeżony. Niestety, podpisałam rok temu umowę z UPC na pakiet usług. Umowa wygasa za rok, a za wyłaczenie stacjonarki musiałabym zapłacić karę. Odczekam ten rok i telefon odłączę. W sumie i tak nawet już przestałam go odbierać bo wszyscy, z którymi pragnę gadac dzwonią na komorkę. Na razie wyłączyłam w stacjonarnym dzwonek (tzn wyciszyłam do minimum) bo miałam dość zrywania z łóżka w weekendy ok 9 tylko po to by jakas dziwna pani zaproponowała mi jeszcze dziwniejsze produkty (od spisu firm po masujące łóżko).

Odpowiedz
avatar Fomalhaut
-2 2

Tiaaa, szczególnie jeśli twój numer już jest w bazach, które firmy sobie nawzajem odsprzedają.

Odpowiedz
avatar mijanou
0 0

Fomal, ale pytanie brzmi w tym przypadku: skąd numer zastrzeżony wziął się w bazie danych tych firm?

Odpowiedz
avatar Skull_Kid
0 0

@ Monomotapa tylko wszystkie te firmy dzwoniące do ludzi, często korzystają ze starych książek telefonicznych, więc nawet zaostrzenie nr. nie da gwarancji.

Odpowiedz
avatar Miosis
13 15

Moj prywatny luby odbierajac telefony z nieznanych numerow mowi: "dzien dobry. tu sexshop Kulka Analna, w czym moge pomoc?". Najczesciej odpowiada mu sygnal zerwanego polaczenia :) choc sa i odwazni, ktorzy mimo wszystko kontynuuja rozmowe.

Odpowiedz
avatar MojaMalaAmi
4 6

Ja przeważnie witam ich słowami: Zakład pogrzebowy RADOŚĆ, słucham. Zazwyczaj wystarcza. :D

Odpowiedz
avatar macros1980
-1 1

Dzięki za patenty. Wykorzystam któryś z nich gdy kolejny raz zadzwoni Alior po 21. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

Też byłem na tym pokazie ponieważ mnie okłamano że nie jest to pokaz a darmowe badanie diagnostyczne. Pan skanujący mi powiedział że mam wyniki 70latka, a jestem dużo młodszą osobą. Jednak w momencie rozmowy z drugim konsultantem jak usiadłem z moją rodzicielka, bo byliśmy razem, to już byłem w 100% zdrowy natomiast pan był "zmartwiony" moją stanem zdrowia mojej mamy. Poza tym nawet na wyraźne rządanie nie udostępniono nam wynikow tego "skanu" co jest oczywistym wybiegiem by nie skonsultować się z lekarzem.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

W życiu nie byłam na takim pokazie ani nikt z mojego dumo,a z zeszłym tygodniu, jak wynikało z rozmowy, dzień przed pokazem, dzwonili 7 raz! Za każdym razem dzwonił Za 1 razem ok.9 rano odebrał mój młodszy brat i po prostu odmówił, później 2 razy odebrałam ja, za pierwszym razem "Oh czwartek, nie no czwartek mi nie pasuje, nie ma mnie w mieście",a za drugim po prostu nie, dziekuje. Działało, nie było namawiania. Pozostałe telefony odebrała moja mama 2 od babki, gdzie raz sie nawet kłóciła z babką,a kolejne 2 z facetem, który taakie kity wciskał, tak nawijał makaron na uszy,że aż się matka zaczęła w pewnym momencie śmiać ;D W międzyczasie kilka "głuchych" telefonów w zastrzeżonego, czyli pewnie oni dzwonią do kilku osob i kto pierwszy odbierze z tym gadają

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-3 9

Jak opisałem jak to Polski Bus przeciąga rozmowy by wyciągnąć kasę, zostałem zminusowany i zakrzyczany że przecież są regulaminy, można się było dowiedzieć i tak dalej. A tu prawie same plusy. Ot podejście, bo młodych to można naciągać a starszych nagle nie... przynajmniej wg ogółu głosujących.

Odpowiedz
avatar macros1980
-1 1

Nie jestem pewien czy to tak działa. Ocenianie tutaj jest pozbawione logiki. Najwięcej minusów dostaje się za porady jak wybrnąć z pewnych sytuacji.

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
1 1

Jedyna, prawie zawsze dzialajaca rada na takie nekajace telefony, to zaraz po zorientowaniu sie o tym, ze on jest reklamowy, bez dalszego gadania, albo komentarzy, odlozyc sluchawke (nawet niekoniecznie w jej wneke w telefonie). Ale naprawde konsekwentnie!

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-4 6

"Przepraszam, ale pan chyba rzucił słuchawką?" - czyli telefon bezpośrednio po tym, jak się tak właśnie zachowałem, parę lat temu... Jak długo nie jest to karalne, tak długo pewnego sposobu niestety nie ma. A wystarczyłoby zmienić prawo i za dzwonienie do osób, które nie wyraziły pisemnej zgody na kontakt telefoniczny karać firmę grzywną a osobę na słuchawce mandatem bądź aresztem, i byłoby po kłopocie.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 6

Większość ma takie problemy? NIKT z moich krewnych i znajomych mieszkających w Polsce nie narzeka na namolnych sprzedawców telefonicznych czy teleankieterów. Zdarzają im się takie telefony, ale dość rzadko. Ale oni nie rozdają swoich danych teleadresowych na prawo i lewo, nie biorą udziału w pseudokonkursach dla naiwnych i mają spokój.

Odpowiedz
avatar nighty
0 0

Firma Speak Up mnie też drażni - oni mają chyba przygotowaną odpowiedź na wszystko co może klient powiedzieć. Ostatnio dzwonili do mnie z kursem języka angielskiego - dziękuje bardzo, studiuję filologię angielską, czasami angielskiego mam aż dosyć, "A nie miałaby pani ochoty porównać poziomu naszych zajęć z poziomem zajęć akademickich? Mamy wyszkoloną kadrę, najnowsze techniki edukacyjne...". A co do pokazów - moja babcia niestety je uwielbia. Zwykle przynosi "tylko" jakieś chińskie ciśnieniomierze, zestawy kosmetyków, poduszki lub coś co akurat wygrała w jakiejś loterii, ale czasami też przynosi czwarty zestaw pościeli z wełny merynosów. Leżą na strychu...

Odpowiedz
avatar bukimi
3 3

Można też mówić, że się wszystko już ma. Działa szczególnie dobrze na banki. Mam kartę kredytową. Tak, Waszą. Tak, już dwie i z obu korzystam... Wszyscy w rodzinie mają Waszą kartę :P Działa też na kursy, aktywacje telefonu, niestety nie wiem jak z durnymi pokazami, ale pewnie też.

Odpowiedz
avatar csillag
3 3

Kiedyś jak pracowałam na słuchawkach pani wyskoczyła do mnie z formułką - nie wyrażam zgody na przetwarzanie moich danych osobowych w celach handlowych, marketingowych itd itp. Osobiście sprzedawałam produkt o nazwie przenieś telefon z karty na mixa. Po tych słowach podeszłam do szefów a Ci jakby w nich grom strzelił, zapytali o numer tel poklikali i zablokowali wszystkie połączenia do tego numeru z naszego punktu (pozostałe grupy konsultantów sprzedawały inne abonamenty, kołdry, płyty, wycieczki itp) Nie wiem jak to się ma z różnego rodzaju sprzedawcami ale pamiętajcie każda sieć telefoniczna ma obowiązek wykreślenia Was z listy po usłyszeniu tej formułki :)

Odpowiedz
avatar macros1980
1 1

O. Proste ale jakoś o tym nie pamiętałem. Dzięki.

Odpowiedz
avatar Sniezka
0 0

Ja zawsze mówię, że "rodziców nie ma w domu" to sie rozłączają nawet bez do widzenia. A 18-tke miałam już dawno temu :P Jedna osoba z mojego domu uwielbia chodzic na takie pokazy (duużo wolnego czasu) i właśnie ostatnio dzwonili w sprawie harmonizera. Zakładam, że by nie kupiła czegoś na szybko za 5000 zł, ale ostrzegę

Odpowiedz
avatar Glucha
0 2

Ja po prostu nie odbieram, i mam święty spokój. Współczuję Wam.

Odpowiedz
avatar xxxmen
-1 1

Mojego ojca też nabrali zawsze się zarzekał i śmiał a jednak kupił na drugi dzień szybko leciał na pocztę i odsyłał :-D Też skromne 5 tysi

Odpowiedz
avatar sasa666
0 0

Jak próbowałam sił w telemarketingu to właśnie ten syf wciskałam ludziom :/

Odpowiedz
Udostępnij