Zostałam poproszona o odebranie M. ze szkoły. Nie wchodząc w szczegóły M. jest licealistką jeżdżącą na wózku. Dziewczyna jest maturzystką (tegoroczną), uległa wypadkowi, więc nadal chodzi do szkoły nieprzystosowanej do jej aktualnego stanu. To wszystko nic. Ludzie są uczynni, ktoś zawsze pomoże.
Umówiłyśmy się, że M. zadzwoni godzinę przed końcem lekcji. W momencie, gdy już wchodzę do szkoły M. dzwoni ponownie.
- Certain! (Tutaj wstawcie dźwięk pomiędzy śmiechem, a szlochem oraz kilka nieartykułowanych dźwięków)
- Gdzie jesteś?
- Na pierwszym piętrze!
Wbiegam po kilka schodów pełna najgorszych przeczuć. Słyszę śmiech.
- Puść mnie teraz! Puść!
Podnoszę głowę do góry i w tym sam momencie odskakuje. Ze schodów zjechał wózek. Na nim mężczyzna. Niemal wbił się w ścianę.
- Ku*wa Staaaary! Nic ci nie jest?
Chłopak leży bez ruchu. Dookoła krew. Kątem oka widzę siedzącą na schodach M., która płacze.
Chłopak nieprzytomny, ale oddycha. Dzwonie na pogotowie. Panikującego mężczyznę, który próbował podnieść nieprzytomnego kolegę uderzyłam w twarz - inaczej nie docierało, że jego przyjaciel może mieć uszkodzony kręgosłup i zrobi mu krzywdę. Piekielnego zabrała karetka na sygnale. Przeżyje, ale gojenie się licznych złamań (również otwartych) potrwa i nie będzie przyjemne. Jakoś nie jest mi przykro z tego powodu.
Jak do tego doszło? Zabrali M. wózek i zaczęli się bawić. Jeden wpadł na wyżej wymieniony "genialny" pomysł.
Panowie nie byli uczniami szkoły. Dwaj absolwenci - magistrzy postanowili pochwalić się w byłej szkole świeżo uzyskanymi tytułami...
wykształcenie?
To się nazywa selekcja naturalna. Słabsze (umysłowo w tym wypadku) jednostki są eliminowane przez przyrodę.
Odpowiedzmasz rację. przykra historia, naprawdę piekielna. dobrze, że M nic się nie stało. elyta, elyta...
OdpowiedzElita intelektualna Polski...
Odpowiedzteraz elita intelektualna to nie ci z tytułami, ale ci co mają jakieś zainteresowanie tym co sie dzieje na świecie i potrafią używać mózgu, zamiast na siłe podążać za większością, do tego można być po wykształceniu średnim
OdpowiedzTrzeba być naprawdę głupim, żeby wpaść na taki pomysł. Takiego poziomu zidiocenia można by się spodziewać po gimnazjalistach... ale że po magistrach? To już dowód na to, że studia można skończyć, nie odbiegając poziomem umysłowym od małpy...
OdpowiedzCzemu obrażasz małpy?:) Jakby wiedziały co to są pieniądze, to podejrzewam, że te wszystkie szkoły lansu i fajansu skończyłoby z tytułami procentowo więcej małp,niż ludzi.
OdpowiedzVaryag państwowe też ;) to że ktoś umie wykuć się na blachę nie oznacza myślenia.. A sam znam kilka równie wybitnych przypadków po uniwerkach
OdpowiedzTak, szczególnie tych co minusują.Licencjaci hotelarstwa, magistrowie bansu i lansu z uczelni, gdzie póki płacisz, możesz choć 20 lat studiować. Małpy tego nie rozumieją i dlatego tak mało ich kończy uczelnie.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 marca 2013 o 20:57
@Varyag: co ty masz do licencjatów hotelarstwa? Wszędzie znajdziesz idiotów. Nie generalizujmy, ja mam paru znajomych po tym kierunku i niejeden pracuje w dobrym nawet 5* hotelu ;)
OdpowiedzTo pewnie jeden z tych ciężko zarobionych magistrów (tytuł kupiony za ciężką gotówkę)
OdpowiedzI dlatego koszty rehabilitacji i leczenia powinna zapłacić rodzina i on sam. Bo to nie wypadek losowy, nieszczęśliwe zdarzenie czy... Na dodatek tak zapomnieć podawać mu środki przeciwbólowe... ale zaraz się znajda obrońcy...
OdpowiedzZ płaceniem zgoda. Z dręczeniem nie. Nie można się mścić na kimś tylko dlatego, że był dość głupi, żeby sobie zrobić kuku. Każdemu z nas się zdarzyło jakieś głupstwo w życiu palnąć.
OdpowiedzA co z płaceniem za przegląd i naprawę wózka? Nawet jeśli był zbudowany jak T-34 to jednak coś mogło się mu stać!
OdpowiedzŚmiem twierdzić, że nawet gdyby był zbudowany jak Maus to by mu się coś stało.
Odpowiedz@Kosz nie chodzi o to że był na tyle głupi żeby zrobić kuku. Ale choćby za to że zestresował bezbronną dziewczyne, zsadzając ją z wózka, nawet sobie tego nie wyobrażam :/
OdpowiedzA wiecie, co mnie wyprowadziło z równowagi najbardziej? M. przez tydzień nie miała wózka, na którym mogłaby się poruszać przez tych...
Odpowiedzcertain, nie zglosiliscie na policje napadu i kradziezy? Przeciez to dokladnie sie stalo, dwoch facetow napadlo niepelnosprawna dziewczyne i ukradli jej wozek. Podejrzewam tez ze wozek kosztowal wiecej niz 250zl, wiec to policja powinna przyjac zgloszenie. Do tego narobic szkole problemow, bo raz wpuszcza osoby nieprawnione na teren placowki, a dwa nikt nie zareagowal?
OdpowiedzPrawdopodobnie, dlatego, że były lekcje. Chociaż ja tez nie wierzę, że nikt nie słyszał jak M. płacze.
Odpowiedz@Flecik: tu nie ma limitu 250 zł. Ten próg obowiązuje przy zwykłej kradzieży, rozbój jest przestępstwem bez względu na wartość szkody. Zresztą przy zwykłej kradzieży niska wartość jej przedmiotu nie powoduje, że z prawnego punktu widzenia nic się nie stało. Wtedy kradzież staje się wykroczeniem, a nie przestępstwem, więc inny sąd się nią zajmuje i inne kary grożą.
OdpowiedzDrugiego też powinni połamać.
OdpowiedzNaprawę wózka też powinni pokryć solidarnie.
OdpowiedzNie trzeba bylo tego drugiego walic w twarz, tylko kopnac w d*pe i to pare razy (bo w niej ma swoj caly rozum) i niewatpliwie oskarzyc (co najmniej pierwszego) o uszkodzenie mienia. Dobrze tak lajdakowi, szkoda, ze nie skrecil karku, byloby jednego gnoja mniej na swiecie.
Odpowiedz"Oskarżony twierdzi, że denatka sama przewróciła się i upadając wbiła w siebie nóż?" <br> "I tak 17 razy wysoki sądzie"
Odpowiedznie wiem, czy się śmiać, czy płakać... Próbowałabym to zrozumieć, gdyby to byli gimnazjaliści (ostatecznie uczniowie pierwszej klasy liceum). Ale dwóch gości po studiach? Dwóch magistrów (chociaż dzisiaj ten tytuł już niewiele znaczy, ale jednak) i jeden głupszy od drugiego...
OdpowiedzKosz-"głupstwo w życiu palnąć"?? Tak bym tego nie nazwała!
OdpowiedzMógłby się zabić. Chociaż miałby szansę na nagrodę Darwina.
OdpowiedzOt, magistry w d*pe kopane...
OdpowiedzWykształcenie to nie to samo co inteligencja. A to był tego kolejny przykład.
OdpowiedzDlatego ludzi powinno się szanować za inteligencje i sukcesy, a nie tytuł magistra...
OdpowiedzPrawdę mówiąc, najbardziej boli mnie w tej historii zniszczony wózek. Mam tylko nadzieję, że dziewczyna nie musiała pokrywać kosztów naprawy, tylko płacić musieli ci yntelygenci.
OdpowiedzTo nie koniec piekielności z tymi Panami, jak ochłonę opiszę ciąg dalszy...
OdpowiedzCzekamy. Aż boję się czytać.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2013 o 14:23
Popieram wniosek, by kretyna składać na żywca. A że "magistry" - "łunia" wymyśliła, że 50% młodzieży ma mieć wyższe, to napowstawało różnych Wyższych Szkół Zdrowia, Szczęścia i Wszystkiego Najlepszego i dają magistra komu popadnie. Dzisiejsze magisterium mniej jest warte niż przedwojenne Świadectwo Ukończenia Gimnazjum - tzw. "mała matura".
OdpowiedzTo niestety prawda.
OdpowiedzMógłby się zabić, byłoby jednego idiotę mniej.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2013 o 15:55
Chyba musieli dać naprawdę dużą łapówkę swojemu profesorowi, skoro są aż magistrami.
OdpowiedzZastanawia mnie jedno. Oni ja na siłę zsadzili/zrzucili z tego wózka? Niezły patol. A ten koleś, skoro tak mu się jeżdżenie na wózku spodobało to mógłby sobie kręgosłup połamać. Debil (nie)skończony... Tylko z drugiej strony wtedy renta na koszt państwa ;/
OdpowiedzJA PIERD*LE, być AŻ TAK chorym na umyśle?! Szkoda słów...
OdpowiedzJaka szkoda, że przeżył.
OdpowiedzChcieli się pochwalić tytułami... pochwalili się swoją inteligencją -_-
OdpowiedzSelekcja naturalna, idioci sami się wyeliminują :D szkoda tylko wózka i dziewczyny której go zabrali
Odpowiedzmoże to było zaraz po oblaniu magistra, raczej 25-letni trzeźwy człowiek by nie wpadł na taki pomysł (?)
OdpowiedzI naprawdę nikt nie ruszył tyłka, by dziewczynie pomóc? Jacyś potężniej zbudowani koledzy, nauczyciel jakiś? ._.
Odpowiedz