Właśnie wróciłem z Biedronki. Sklep jest jakieś 300 metrów od domu, samo centrum miasta, więc raczej nic nie powinno się stać. Ale jednak...
Idę, kupuję, wracam: w jednej ręce zgrzewka wody, w drugiej reklamówka z 5 zupkami chińskimi (oszałamiające 65 groszy za jedną). Nagle od tyłu podbiega do mnie chłopak, 12-13 lat, wyrywa reklamówkę i odbiega.
Co robić, biec za nim nie będę, bo 9 litrów wody w drugiej ręce, z takim ciężarem go nie dogonię, a zostawiać też nie będę.
Odbiegł z 30 metrów, zabrał 3 z nich, rzucił pozostałe i zniknął w którejś z uliczek.
Wartość łupu: 1,95 zł.
Czy w tym kraju jest aż tak źle?
Najbliższa dzielnica
Wierz mi ,będzie coraz gorzej :-/
OdpowiedzI żadna partia tego nie zmieni.
OdpowiedzJak w każdym społeczeństwie, w którym nie ma "urawiniłowki". Oczywiście można to przypisywać "wiadomej partii i wiadomemu premierowi" - ale to 100% demagogia. Żadne z cywilizowanych społeczeństw sobie z tym problemem nie radzi.
OdpowiedzIdzie wiosna... będzie szczaw... a w jesieni mirabelki... A szczawiowa lepsza niż chińska... jak dla mnie
OdpowiedzNiestety dopóki będzie istniał socjalizm, to nic się nie zmieni...
OdpowiedzNo co, pozostałe smaki mu nie pasowały :P
OdpowiedzJa bym chyba jednak odżałowała tą wodę i pobiegła za nim, dla zasady. Jeżeli tak postępuje w wieku 12-13 lat, co co będzie za lat kilka? Być może złapanie dzieciaka, wezwanie policji i rodziców przynajmniej by go nastraszyło?
OdpowiedzNiska szkodliwość i nic by nie zrobili, a Ty jako zgłaszający podajesz wszystkie swoje dane do wglądu dla sprawcy.
OdpowiedzW idealnym świece... U nas po pierwsze - straciła byś kilka dni (policja itp.) po drugie mogła byś mieć wizytę tatusia/brat/wujka/kolegów i stracić drzwi, umeblowanie, zęby, części twarzy... A młody jeszcze by dostał solidny wp....ol od rodziców, że kradł za mało wartościowe i dał się złapać "je... konfidentce"
OdpowiedzPoecilotheria: w tej dzielnicy wszyscy młodzi mają starszych kumpli, bez których się nie ruszają, więc podejrzewam, że gdybym za nim pobiegł - zaraz dostałbym od starszego.
Odpowiedzlordvictor słusznie prawi, w takiej sytuacji wzywanie policji to jedno z najgłupszych możliwych posunięć. (o ironio)
OdpowiedzCóż, w historii nie ma charakterystyki dzielnicy, a ja nie wzięłam poprawki na to, że nie wszystkie osiedla są takie sielskie jak moje:) Nie zmienia to faktu, że jak taki dzieciak pozostanie bezkarny, to go tylko zachęci do dalszej działalności w branży "napadowej".
OdpowiedzJeszcze cztery godziny temu "Wartość łupu: 2,05 zł". Teraz już 1,95. To jak to w końcu jest?
Odpowiedz2,05 na paragonie, w rzeczywistości 1,95 - co ciekawe, wszystko jednak się zgadza, bo za wodę te 0,10 odjęli.. Ach, ta matematyka ;)
OdpowiedzMoże był głodny, a nie lubi szczawiu? :)
OdpowiedzPalring, a gdzie ty teraz szczaw znajdziesz, śliwek dzikich też jeszcze nie ma - no musi jakoś dożyć do wiosny ;D
Odpowiedzlepsze żarcie znalazłby w śmietniku... jak słysze czasem od żuli na przystanku, co oni wygrzebują, to się wierzyc nie chce
OdpowiedzTo już wiemy dlaczego śliwki pod drzewami leżą, a na nasypach rośnie szczaw ;)
Odpowiedz