Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piękny słoneczny poranek, pewien młody, 21-letni mężczyzna z niewielkiego miasta na Dolnym…

Piękny słoneczny poranek, pewien młody, 21-letni mężczyzna z niewielkiego miasta na Dolnym Śląsku, postanowił zrobić w swoim życiu coś dobrego.

Akurat dzisiaj organizowana była akcja krwiodawstwa w pobliskim liceum ogólnokształcącym. Korzystając z faktu, że miał dzień wolny, postanowił wziąć w niej udział.
Około godziny 9:30 był już na miejscu gdzie zastała go wielka kolejka uczniów liceum chcących oddać krew. Piękny obrazek jednak szybko okazało się, że uczniami nie powoduje chęć pomocy, a raczej możliwość zwolnienia z zajęć po oddaniu krwi. Nie ma w tym jednak nic złego, nieważne są powody gdy cel jest szczytny.

Od samego wejścia ku zdumieniu naszego bohatera panie pielęgniarki pobierające krew próbowały zniechęcić go do udziału w akcji! Twierdziły, że będzie musiał czekać minimum 3 godziny, a i tak nie ma pewności czy zdąży oddać krew przed jej końcem. Postanowił jednak poczekać. Trzy godziny upłynęły pod znakiem uczniów przepychających się który pierwszy powinien wejść na salę zabiegową, ciągłych krzyków, licytacji kto szybciej przyszedł (swoją drogą fatalna organizacja).

Nadszedł w końcu upragniony moment. Ostatnia grupa chętnych została wpuszczona na salę. Przed nami już tylko formalności związane z ankietami dotyczącymi stanu zdrowia i możemy zaczynać. I tu pojawił się problem.
W ciągu tych 3 godzin oczekiwania nasz bohater złożył wypełnioną wcześniej ankietę na pół żeby łatwiej mu było ją przechowywać. "Gdzie tu problem?" mógłby ktoś zapytać. Ja również nie wiem. Wie za to pani pielęgniarka która uznała, że pognieciona ankieta absolutnie dyskwalifikuje naszego bohatera z udziału w akcji! W jakiś pokrętny sposób uznała ona, że estetyka kartki papieru jest ważniejsza od ludzkiego życia, które można by za pomocą tej krwi uratować.

Chciałem serdecznie podziękować tej pani za zmarnowanie mojego czasu, wyrazić nadzieję że nie zabraknie krwi dla jakieś potrzebującej osoby i zapewnić, że mimo wszystko nie udało jej się zniechęcić mnie do krwiodawstwa.

służba_zdrowia szkoła

by dzidas
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar CzarnaArafatka
0 32

Jeśli nie umiesz pisać w narracji trzecioosobowej, to tego nie rób. Obecnie w historii jest raz tak, raz inaczej.

Odpowiedz
avatar blizzarder
6 8

Do pewnego momentu jest w trzeciej osobie, pozniej w pierwszej. Podejrzewam, ze to celowy zabieg...

Odpowiedz
avatar dzidas
-4 12

Wybacz, pierwsza moje historia na piekielnych, w podsumowaniu celowo zmieniłem narrację, nie wychwyciłem tylko tej 1 osoby liczby mnogiej, następnym razem bardziej się do tego przyłożę. Od biedy można uznać że historię opowiada osoba również biorąca udział w akcji nie będąca bohaterem ale to już tłumaczenie post factum

Odpowiedz
avatar Janczarka
1 7

A nie mogłeś wypełnić drugiej ankiety?

Odpowiedz
avatar anka6464
1 1

Jeśli pielęgniarki cały czas zniechęcały do oddania krwi, to wątpię w taką możliwość.

Odpowiedz
avatar dzidas
10 12

Moja teoria jest taka, że państwo którzy pobierali krew chcieli jak najszybciej zjechać do domu i za pierdoł wyrzucali. To Tylko teoria, oficjalnie formularze się skończyły

Odpowiedz
avatar ewilek
6 6

Jeżeli zachowanie pielęgniarek było niewłaściwe, to zawsze można było wysłać pisemną skargę z opisem sytuacji. Czy to coś by dało - trudno powiedzieć. Ale zawsze jest nadzieja, że przełożeni tych osób będą mieć więcej oleju w głowie i znacznie większą świadomość wartości akcji krwiodawstwa, co może spowoduje zdyscyplinowanie olewających pracę pielęgniarek.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

@dzidas - serdeczne dzieki za chęci i postawę. Jednak następnym razem dla własnego dobra znajdź chęć i udaj się do stacjonarnej stacji krwiodawstwa. Imprezy masowe są nieprzewidywalne. Źle rozeznali i pewnie czegoś brakło, może cierpliwości, czekolady a może zestawów na krew. Szkoda że nie oddałeś ale czekam jak pochwalisz się odznaką I stopnia :)

Odpowiedz
avatar k4be
9 9

Raz wybrałem się do podobnego punktu. Reakcja obsługi - 'proszę natychmiast stąd wyjść, bo wezwę policję!' :)

Odpowiedz
avatar fanalegwana
11 11

W stroju Drakuli? ;]

Odpowiedz
avatar bukimi
8 8

Do stacji krwiodawstwa nie trzeba przychodzić nago.

Odpowiedz
avatar guest54258
5 5

Ja nie będę Pań z RCKiK we Wrocławiu ani ganić ani bronić, różne są przyczyny pewny zachowań. Natomiast powiem Ci/Wam jedno one absolutnie nie musiały przyjąć nikogo - kto nie jest uczniem /pracownikiem tej Szkoły. Akcje krwiodawstwa w szkołach Ponadgimnazjanych są tzw akcjami zamkniętymi Regionalne Centrum dostaje od szkoły liste przewidywanych osób, które zgłosiły chęć oddania krwi (liczbowo) na tyle też osób +/- bierze ze sobą sprzętów także medycznych w tym "deputat" który ma służyć regeneracji kalorii i nie ma obowiązku przyjmowania ludzi z ulicy. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar Endorfina
0 0

Nie lepiej zgłosić się bezpośrednio do RCKiK? Zazwyczaj bez długiej kolejki, w wygodnych warunkach można krew oddawać każdego dnia. Dla niezorientowanych - ul. Czerwonego Krzyża 5/9. Więcej informacji: http://www.rckik.wroclaw.pl

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 marca 2013 o 6:49

avatar dzidas
3 5

Jasne że nie ma obowiązku, poszedłem zapytałem się i tak jak pisałem, powiedzieli żeby czekać to się okaże czy wystarczy czasu/sprzętu. Starczyło tego wszystkiego. Zabrakło chęci, wygrała jakaś niezrozumiała dla mnie dbałość o biurokratyczne szczegóły i tylko o to mam żal. Gdyby rzeczywiście czegoś zabrakło to sprawy by nie było bo mnie uprzedzali a ja wiedząc że nie mam gwarancji czekałem

Odpowiedz
avatar guest54258
0 2

to ja Cie zapraszam do klubu parnas 12 marca ;))) 9-11 myślę - może się mylę ale ... pewnie będzie ekipa inna :))) ale mogę Ci jedno powiedzieć odnośnie tej akcji ona miała odbywać się do 12 :) także sporo była przeciągnięta... także to nie pośpiech takie zachowanie powodował

Odpowiedz
avatar dzidas
2 2

Nie jestem specjalnie pamiętliwy, ta sama ekipa przeszkadzać mi nie będzie ;) jeśli się nie wybiorę wcześniej do Wrocławia to na pewno przyjdę. Zwykle staram się być wyrozumiały i gdyby ktoś powiedział że nie da rady bo już czas się kończy to na pewno nie miałbym do nikogo pretensji. Tłumaczenia że pogięta kartka zrozumieć jednak nie byłem i nie jestem w stanie. Jeśli to tylko wymówka to również nie jest to zbyt eleganckie rozwiązanie

Odpowiedz
avatar guest54258
0 0

tu niestety muszę przyznać Ci rację, z tą kartką to odrobinę przegięły :)) jeśli to było ok godziny 14 było podejść do sali gdzie siedział Pan kierowca :) było 2 pracowników PCK może by się inaczej sprawę rozwiązało. Nic to, oby mniej takich zachowań bo sami zniechęcają ludzi

Odpowiedz
avatar dzidas
0 0

Gdybym nie wpadł w furię to pewnie dało by się to jakoś załatwić ;) wtedy jednak nie wytrzymałem, złożyło się na to więcej elementów niż sama kartka ale była ona zapalnikiem mojego gniewu, tekst z resztą też napisałem pod wpływem silnych emocji. Gdyby to trafiło na kogoś innego to mógłby się skutecznie zniechęcić do takich akcji i to jest najsmutniejsze. Z jednej strony rozumiem że każdy może mieć gorszy dzień, spieszyć się do domu ale z drugiej mam wrażenie że na niektórych stanowiskach, szczególnie w służbie zdrowia, trzeba walczyć z takimi humorami

Odpowiedz
avatar Mirame
1 1

Przynajmniej możesz oddać - ja mieszkam w USA i od kilku lat krwi nie oddawałam, bo jako, że ciągu ostatnich 20 lat mieszkałam przez dłużej niż pół roku w Europie, byłam "wystawiona" na skutki choroby wściekłych krów. Nieważne, że nie miałam z nią nic wspólnego, nie mieszkałam na terenach, gdzie wystąpiła i mam bardzo dobrą krew - przepisy są takie a nie inne i dopóki ich nie zmienią, mogę zapomnieć o oddawaniu krwi :)

Odpowiedz
avatar mabmalkin
0 0

Kłodzko czy Nowa Ruda? :P

Odpowiedz
Udostępnij