O sprawnym ściąganiu długów przez tych co prąd rozsyłają....
W XXIw. w kraju cywilizowanym, przez dwa dni siedziałam w domu bez prądu.
Zaczęło się niewinnie, przyszedł "smutny pan" do licznika energii, zdjął plombę i wyłączył wszelką elektryczność informując mnie iż jestem dłużnikiem!
[ja]: Ale...jak to? Zapłaciłam wszystkie faktury, nie otrzymałam też żadnego wezwania do zapłaty..?
[sp]: Ja nic nie wiem, dzwonić do BOK i pytać, kazali wyłączyć, tom wyłączył...
Zagotowałam się... dopadłam telefon, w ciągu 15min oczekiwania na linii ochłonęłam żeby ponownie eksplodować. Tak, jest zadłużenie na oszołamiającą kwotę 21zł (coś przeoczyłam), wezwania wysyłali... (dziwne, nic nie dotarło) koszt podłączenia ponownie prądu 100zł, zanim zaksięgują wpłatę (1,5dnia) zanim przyjdzie ponownie smutny pan 1 dzień... Noż @#%%^%^&*
2 dni w romantycznej atmosferze przy świeczkach, z dzieckiem pytającym, czemu światło się nie pali, o lodówce i jedzeniu w niej mieszkającym nie wspomnę...
Niby moja wina, ale kurcze mogli chociaż mnie poinformować, przelew żądanej kwoty do jasnej ciasnej zajął mi 5 min!
już nic nie kumam
Po co Cię informować, tak zarobią sobie 100 zł, jakby poinformowali to by stracili na znaczku, kopercie, a tak mają czysty zysk. A na poważnie,to firmy zalegają z rachunkami na tysiące złotych i jakoś tam prądu nie odłączają.
Odpowiedz"Jak nie spłacisz kredytu na 1000 złotych to masz problem. Jak nie spłacisz kredytu na 10 000 000 złotych to bank ma problem."
Odpowiedznajbardziej chyba mnie boli że za 21zł narobiono mi takiego wstydu że szok.Poczułam się jak złodziej. Ehhh, ważne że już wszystko jest ok, no i piekielnych czytać mogę ;)
OdpowiedzDziwne. Przy rozliczeniu kolejnego półrocza okazało się, że w środku cyklu nie zapłaciłam jednej raty (ok.130zł), ale nic mi nie odłączyli, tylko raty za następne półroku zwiększyli mi odpowiednio mi o tą nie zapłaconą kwotę. Widzę, że ten Olsztyn ma też zalety. :-)
Odpowiedzsprawdź umowę jaką podpisywałaś...powinno być w niej że muszą Cię poinformować...jeśli nie zrobili tego(list polecony za potwierdzeniem odbioru) to żądaj od nich zwrotu kasy za ponowne podłączenie, oraz odszkodowania za straty moralne itd. pewnie nie będą chcieli Ci oddać ale wtedy są pewne instytucje które Ci pomogą:)zrób to nie dla pieniędzy tylko dla zasady! jak każdy tak będzie robił to gwarantuje że nagle zacznie się lepiej dziać:)
Odpowiedzjezeli nie dostałas upomnienia, to sie mozesz nie zgodzić na odłączenie prądu. czyli zasadniczo, ktokolwiek to był, zrobił to bezprawnie.
OdpowiedzMnie kiedyś telefon odłączyli, bo 1 rachunek był nieopłacony. Bez żadnego upomnienia. Rachunek był bodajże za luty, potem marzec, kwiecień, maj i czerwiec opłacone, aż tu w lipcu wyłączyli. Mężowi gdzieś ten rachunek umknął i nawet nie wiedział, że nie zapłacone.
OdpowiedzPolska to być dziwny kraj :) czasami czuję się jak w czeskim filmie. Zastanawia mnie fakt czy tylko mi się "takie" przygody trafiają czy nie jestem odosobnionym przypadkiem. Najpierw szurnięty adorator jeżdżący za mną i policja która mnie olała, przygody z synem w centrum kształcenia, teraz prąd. I to wszystko w przeciągu pół roku. Czekam z niepokojem na kolejne przygody, a walczyć z molochem energetycznym mi się nie chce,nie mam na to siły ani czasu.
Odpowiedzto u ciebie i tak większa kwota niż moja u mnie była oszałamiająca złotówka i też tak jak u ciebie na ponowne podłączenie trzeba było czekać tylko że mam centralne z pompką na prąd wiec na kilka dni dziecko z domu musiałam wywieźć ale byli ludzie co za 1 gr zalegali masakra jakaś
Odpowiedza myślałam że nikt mnie nie przebije, współczuję, wiem co czułaś...
OdpowiedzP*.* ich i kup sobie licznik na kartę.
OdpowiedzZ tym prądem to liczą jak chcą... Ja w zeszłym roku 3 miesiące zalegałam i nic. Znajomy miał 3 dni poślizgu i został bez prądu. W tej chwili wisi nade mną 500 zł podliczenia i nic.
OdpowiedzMiałem niemalże identyczną sytuację, również z tak śmieszną kwotą ale na moje szczęście smutny pan z początku historii nie był tak smutny bo naskrobał na kartce zawiadomienie że nie zastał mnie w domu i powiedział, że mam 3h na wycieczkę do siedziby firmy i wyjaśnienie zanim wyślą go ponownie
OdpowiedzTego pana nie trzeba było wpuszczać - nie ma prawa wejść do mieszkania bez zgody właściciela. Na drugi raz radziłabym - ale życzę Ci, żeby nigdy drugiego razu nie było;) - pana wypytać pod drzwiami o co chodzi, odesłać z kwitkiem, a potem wyjaśniać u dostawcy o co chodzi.
Odpowiedzja go do domu nie wpuszczałam, licznik na klatce...sam się obsłużył :(
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 marca 2013 o 14:39
U mnie smutny pan wyłączył prąd, bo się pomylili w BOK'u i zamiast numer bloku 8 wpisali mój. Włączyli następnego dnia, a opłatę anulowali dopiero po dwóch awanturach, u dyrektora BOK włącznie.
OdpowiedzTwoja wina. To nie wiesz ze jak wystawiają rachunek na 100 zł, to trzeba płacić 150, i wszędzie robić nadpłaty? Przelew też wykonujemy 2 tyg przed terminem płatności. Oczywiście co 2 miechy dzwonić na infolinię żeby się dowiedzieć o stanie należności. Chytry 2 razy traci. Pracowałam w największej takiej firmie w tym kraju, to coś tam wiem na ten temat
Odpowiedz