Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wiedziałam, że ludzie potrafią być tacy piekielni. 2 tygodnie temu zmarł…

Nie wiedziałam, że ludzie potrafią być tacy piekielni.

2 tygodnie temu zmarł mój wujek. Człowiek dobry więc wszystkim było żal tego co się stało.
Msza był w starym, rodzinnym kościele. Wszyscy byli na czas prócz piekielnej kuzynki [PK], córki zmarłego.
Wparowała w połowie mszy mówiąc, że wcześniej nie mogła bo poszła kupić sobie tusz do rzęs, bo ma stary i się kruszy. Mama ją uciszyła i msza trwała dalej bez przeszkód.
W końcu koniec mszy i wszyscy jadą na cmentarz pochować zmarłego. [PK] spóźnia się pół godziny. Musiała się przebrać* ,bo w taką uroczystość trzeba przecież ładnie wyglądać. Wszyscy już położyli znicze i kwiaty, to [PK] żeby nie odstawać bierze mlecza i rzuca na nagrobek. We mnie się zagotowało i po prostu uprzejmie powiedziałam, że na pogrzebach wypadałoby być kulturalniejszym wobec rodziny, a przede wszystkim wobec zmarłego. Skwitowała to mówiąc, że się czepiam i zawsze taka sztywna jestem. Odpuszczam, bo z głupszymi się nie kłóci, bo najpierw sprowadzą cię do swojego poziomu, a potem pobiją doświadczeniem.
Wszyscy pojechali na stypę do małej restauracji na obrzeżach miasta. Oczywiście [PK] znowu musiała się przebrać i minęła ją zupa. Wszyscy wspominają wujka podczas gdy [PK] siedzi na facebooku i śmieje się na cały budynek. Gdy mama ją upomniała [PK] z żalem schowała telefon.
W końcu rozmowa przechodzi na biedę zmarłego wujka. Każdy grosz liczył, a pracował ciężko. [PK] stwierdziła, że cyt.'Dobrze, że zdechł, bo go nawet nie było na alimenty na mnie stać'. Przywaliłam jej. Z pięści w twarz. Zaczęła się drzeć, że jestem równie popier*olona co wujek i jeszcze ją popamiętam. Po 30 sek byłam w drodze do domu. Żałuję, że jej jeszcze raz nie przywaliłam.

* [PK] najpierw była ubrana w czerwoną sukienkę z odkrytymi plecami, później w granatową w kwiatki a na końcu w czarną spódniczkę i czarną koszulkę z dekoltem, ledwo zasłaniającą pępek. + zero szacunku dla wszystkich.

Czarna owca w rodzinie.

by SzczwanaBestia
Dodaj nowy komentarz
avatar Naa
2 4

"[PK] najpierw była ubrana w czerwoną sukienkę z odkrytymi plecami, później w granatową w kwiatki a na końcu w czarną spódniczkę i czarną koszulkę z dekoltem, ledwo zasłaniającą pępek." - a wszystko na początku lutego. Nie wspomniałaś, że pogrzeb był na Karaibach...

Odpowiedz
avatar cornellka
2 2

Szczwana bestio, naprawdę chciało Ci się tworzyć tego gniota?

Odpowiedz
avatar misiafaraona
2 2

Dwa tygodnie temu rosły mlecze? No i kuzynka mocno "gorąca" skoro włożyła sukienkę bez pleców i tak dalej.

Odpowiedz
avatar SzczwanaBestia
-2 2

Kuzynka jest formy 'plastik fantastik' której zimno jak nie założyła szalika do miniówki. Mlecz był sztuczny, leżał przy grobie obok, zapewne nikt nie chciał sprzątnąć.

Odpowiedz
Udostępnij