Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wyjątkowo historia nie jest moja per se, ale byłem świadkiem sposobu jak…

Wyjątkowo historia nie jest moja per se, ale byłem świadkiem sposobu jak radzić sobie z denerwującymi ludźmi podczas podróży w pociągu PKP.

Jechałem akurat do Poznania ze swojego rodzinnego miasta w wagonie, w którym nie ma podziału na przedziały, a zwyczajne miejsca jak w autobusie lub tramwaju. Na wprost mnie siedział niczym nie wyróżniający się chłopak, ale za nim siedziała grupka bardzo hałaśliwych osób (jak zazwyczaj, oparcia sąsiednich siedzeń stykają się, przez co dość mocno czuć, gdy ktoś za tobą się ciągle wierci).

Ta grupka (bodajże dwóch chłopaków i dwie dziewczyny) bardzo dokazywała. Rozmowy prowadzili niemal krzykiem, rzucali niewybredne teksty (to chyba taki sposób podrywu) oraz śmiali się do rozpuku - zwłaszcza to ostatnie było irytujące dla mojego towarzysza podróży, gdyż jeden z chłopaków cały czas rzucał się na oparcie kiedykolwiek zaczynał się śmiać.

Widziałem, jak ten chłopak [Ch] próbuje odwdzięczać się tym samym, a nawet usiłuje zwrócić im spokojnie uwagę - ale jak można się domyślić, nawet tego nie zauważyli.

W końcu, gdzieś tak w połowie trasy, coś w nim pękło. Odwrócił się do nich, klękając na siedzeniu tak, że wystawał sponad niego, i zaczął trząść oparciem. Wtedy ten kłopotliwy [K] z pełnym oburzeniem wrzasnął:

[K] Poje**ło cię? Co ty, k**wa, robisz?
[Ch] Chciałem ci zwrócić uwagę, że mnie tym wkur**asz, ale to naprawdę fajne jest!

Po czym zaczął dalej trząść tym oparciem. Kłopotliwy chciał mu coś odpowiedzieć, ale dziewczyny z nim siedzące zaczęły się tak głośno śmiać, że ten tylko spalił cegłę i usiadł. Chłopak miał już spokój do końca podróży, a ja tylko zastanawiałem się, czy minę psychopaty wytrenował, czy może jakiś diablik w nim naprawdę siedział.

podróżni w PKP

by Kampo
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar mysio_pysio
13 17

zgrabnie rozegrane:)

Odpowiedz
avatar Kampo
14 18

Może mało subtelnie, ale skutecznie. ;) A subtelność nie zawsze działa. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 31

I dobrze, jak podczas szkolnego wyjścia do teatru kolega za mną kopał moje krzesło, to mu przytrzasnęłam stopy siedzeniem. Skończyło się rumakowanie.

Odpowiedz
avatar Damein
4 6

tak to jest...chamstwo trzeba tępić chamstwem

Odpowiedz
avatar Vatashi
4 6

wyobrażam sobie minę tego co go wkurzał :)

Odpowiedz
avatar babubabu89
6 10

O ja pierdykam O_O

Odpowiedz
avatar zaszczuta
-1 3

Jutro jadę na podejrzewam, tej samej trasie, mam nadzieję, że nic takiego nie będzie mi umilać podróży ;)

Odpowiedz
avatar Kampo
0 0

Tras do Poznania jest mnóstwo, skąd wiesz, że to ta trasa? :> I jak przebiegła podróż? :)

Odpowiedz
Udostępnij