Mieszkam w bloku z płyty, nade mną coś co można nazwać patologią, krzyki wrzaski wyzwiska o 3 nad ranem i dwa psy. Jak nikt ich nie wyprowadza to leją pod drzwi balkonu, a siuśki w cudowny sposób tworzą śliczne wzorki na moich ścianach i suficie w salonie.
pies sąsiedzi
A ten blok to z jakiej płyty, pilśniowej? Albo to, albo psy wielkości koni conajmniej, bo inne nie mają szans nasikać tyle, żeby przeciekło przez podłogę.
OdpowiedzPomijając już tą płytę pilśniową, za którą dałabym plusa ;-), to zgłosiłe(a)ś to gdzieś? Zakładam, że nie, skoro wzorki nadal się tworzą. A skoro nadal się tworzą, znaczy, że lubisz mieć pokój we wzorki? ;-)
OdpowiedzTeż mnie dziwi to przeciekanie. To jak ktoś rozleje kubek herbaty, piętro niżej powstają zacieki aż do podłogi? Nie daj Boże, żeby ktoś przewrócił wiaderko przy myciu podłogi - katastrofa budowlana do samego parteru? :/
OdpowiedzTak zgłaszamy regularnie strażakom miejskim administracji i nic to nie daje... administracji przysyła faceta raz na miesiąc co silikon ładuje w szczeliny na łączeniu ścian i ich podłogi (a mego sufitu) Od meneli i tak kasy się nie wyciągnie, swoją drogą coś tam o eksmisji słychać ale do tego jeszcze maaaaaasa czasu
Odpowiedzbym zapomniał sąsiedzi na goły beton mają wykładzinę ponoć... żadnych paneli czy klepki które wchłonęły by "szklankę moczu"
OdpowiedzDo wszystkich krytykantów: szklankę herbaty czy nawet wiadro wody wylewa sie raz na jakiś czas. Psy szczają tam regularnie, codziennie, a nawet może kilka razy dziennie, od dłuższego czasu. Technologia budowy z wielkiej płyty ma to do siebie, w przeciwieństwie do współczesnych techologii monolitycznych, że między poszczególnymi płytami stropowymi i ściennymi są szczeliny, przez które ciecz przesiąka. Do autorki: jak administracja i straż miejska sobie nie radzi, to polecam sanepid. Mocz zwierząt i rozwijające się w nim drobnoustroje stanowią zagrożenie sanitarno-epidemilogiczne dla ludzi i interwencja musi zostać podjęta. Poza tym dość skuteczne są organizacje "psiarskie" typu TONZ czy SDZ - między innymi dlatego, że mają dobre układy z szukającymi sensacji mediami, których urzędnicy boją się bardziej, niż kar.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2013 o 16:11
zbieżność nicków przypadkowa :) każdy pomysł jest dobry i każdy z rodziną rozważymy...
OdpowiedzStraż dla zwierząt zawiadom. Przecież to podchodzi pod znęcanie się.
Odpowiedz