Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dwa lata temu zaczęłam pracę w pewnej firmie. Okazało się, że dziewczyna…

Dwa lata temu zaczęłam pracę w pewnej firmie.
Okazało się, że dziewczyna na równorzędnym stanowisku jest w dość zażyłej relacji z naszym wspólnym przełożonym. Pomyślałam ok niech im będzie. Nie moja sprawa. Jak się później okazało niestety moja sprawa i mój problem...
Danymi, informacjami, szkoleniami i artykułami wymieniali się tylko we dwoje, mi uniemożliwiając dostęp do tego. On co chwilę jej pomagał w jej obowiązkach, a sam nie wywiązywał się ze swoich. I kto za niego robił jego zadania? Oczywiście ja. Wspólnie zostawali po pracy nabijając nadgodziny*, bo się okazało, że on musiał jej wszystko tłumaczyć.
Przeszliśmy szkolenie z obsługi nowego programu. Ja po 2 tygodniach potrafiłam w nim wszystko zrobić. Ona prawie nic i dalej nadgodziny i on robił wszystko za nią.
Wyjazd w delegację ja zawsze sama, nawet na drugi koniec Polski. Ona zawsze z nim, bo coś tam...

Jaki był finał? On widział, że jestem lepsza od niej, więc powoli nastawiał szefa przeciwko mnie, szukał moich błędów, jakiś problemów i robił z igły widły. Jej błędy były tuszowane i nikt poza nim o nich nie wiedział, o moich dowiadywał się od razu szef.

Ostatecznie zostałam zwolniona z tak irracjonalnych powodów, że ręce opadają. Ale nie miałam siły się odwoływać, bo miałam dość i sama chciałam odejść tylko szukałam nowej pracy. Także decyzja szefa wszystko tylko przyspieszyła.

*Oczywiście nadgodziny dodatkowo płatne.

praca

by Rudaa
Dodaj nowy komentarz
avatar annamaria
-1 9

No i co? Schemat stary jak świat.

Odpowiedz
avatar marcintaz123
3 3

Co nie oznacza,że prawidłowy.

Odpowiedz
avatar WscieklyPL01
2 6

Ale to były nadgodziny czy nadgodziny ;).

Odpowiedz
avatar Nanny_Ogg
10 10

A nie mogłaś sama pójść do szefa i przedstawić mu sytuację? Jeśli wszystko było tak ewidentne to wystarczyło to nagrać raz i drugi i dowody miałabyś solidne.

Odpowiedz
avatar Rudaa
2 6

Szefowi powtarzałam, że on ją faworyzuje. Że identyczne opracowania u niej przechodzą, a do mnie jest milion uwag. A o tym że na nadgodzinach robił za nią pracę dowiedziałam się już po zwolnieniu...

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
4 8

Rozumiem Twoje rozżalenie, ale niestety też przyłożyłaś rękę do tej sytuacji. Czy próbowałaś coś zrobić z tą niesprawiedliwością, np. zgłosić coś szefostwu? W zgłaszaniu takich zachowań liczy się zasada "kto pierwszy ten lepszy". Nie można siedzieć i czekać, aż ktoś dostrzeże w nas prawdę.

Odpowiedz
avatar Rudaa
0 4

Jak napisałam powyżej zgłaszam szefowi że ona jest faworyzowana. ale nic z tym nie zrobił. A ja nie należę do osób które się podlizują i włażą w dupę w szefowi a mój były przełożony tak i dlatego urobił sobie szefa jak chciał. Także ja nawet nie miałam możliwości odeprzeć zarzutów....

Odpowiedz
avatar lillith
1 1

Na pewno zostawali na nadgodziny tylko dlatego, ze byly platne :D

Odpowiedz
Udostępnij