Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

I jeszcze eWUŚ. Przyszła pani do przychodni. Po insulinę dla synka. Bo…

I jeszcze eWUŚ.

Przyszła pani do przychodni. Po insulinę dla synka. Bo synek cukrzycę ma, a wredna insulina nagle dziś postanowiła się skończyć. No dobrze, nic takiego, sprawdzimy panią czy ubezpieczona i lekarz receptę wypisze.
I tu niespodzianka pierwsza, synuś, maleństwo ma 22 latka już... I jutro egzamin, to musi się uczyć i nie będzie po przychodniach się szlajał... OK... niech będzie, nie takie rzeczy itd..
Ale jest i niespodzianka druga! Synuś okazuje się nieubezpieczony! Jak to?! JEJ synuś? No, tak wychodzi...
Tu spróbujcie wyobrazić sobie dobre 10 minut tyrady na wszelkie możliwe tematy.
O tak:
#$%@$%#$%@#$%!#%!#$%!$%@#$^^#$%#$%!#$!#$!%!%#$%$%^$%^$%^$%@$#%%$#$%@#$%@#%@#$%@#$%@#$%

Jak się wygadała to stwierdziła że ona się na oświadczeniu za synka podpisze. Taaa a mnie jak doktora G. w kajdankach wyprowadzą... No ale ona MUSI tę insulinę dostać. No dobrze, jak lekarz się zgodzi to receptę wypisze na własną odpowiedzialność, ale recepta na 100%. I tu od nowa... #$#%$#%#^&%*&^*%&&&^%^%%^#$%^^@^!^&^%$#$%^&^%$#@#$%

A wystarczy pomyśleć...

służba_zdrowia

by tatapsychopata
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
-1 3

Wiesz co, nie dziwię się, że mamusia poszła załatwiać 22-letniemu synowi leki. Moja ponad 80-letnia Mama załatwiała dla mnie leki. A wiesz dlaczego? Dlatego że mnie rak zżerał, lekarze mieli mnie w dupie, a ja nie miałam siły iść do przychodni. Czasem pomyśl, że różne są sytuacje.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
5 9

Ja wiem że są różne sytuacje, pracuję w służbie zdrowia na tyle długo że wiem. Wiem też że trzeba pilnować swoich spraw. Szczególnie jak się ma coś takiego jak cukrzyca. Trzeba być bezmózgim yeti żeby doprowadzić do sytuacji gdzie mam ostatnią ampułkę insuliny. I nie mowa tu o zżeranym rakiem osobniku bez sił, tylko o zdrowym (pomijając cukrzycę) chłopaku. Któremu się nie chciało. Bo mamunia załatwi.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 4

@tata, ja go nie bronię, ale sam piszesz, że miał egzaminy i się przygotowywał. Być może zwyczajnie zapomniał. Zdarza się prawda? Czy Ty zawsze o wszystkim pamiętasz? Bo ja taka genialna nie jestem.

Odpowiedz
avatar Aes
-4 8

Ojej, wychodzi na to, że według @taty jestem bezmózgim yeti, ponieważ mi także zdarza się zajrzeć do lodówki i dostrzec zatrważającą ilość jednej fiolki insuliny. Dotychczas uważałam, że to przez moje gapiostwo czy też zbyt dużo innych rzeczy na głowie, ale teraz poznałam prawdę o sobie. Dziękuję Ci tatopsychopato :)

Odpowiedz
Udostępnij