Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Według zapowiedzi meteorologów końcem lutego zima ma zagrać ostatnie akordy. Czyli za…

Według zapowiedzi meteorologów końcem lutego zima ma zagrać ostatnie akordy. Czyli za jakieś 5-6 tygodni możemy się spodziewać sezonu traw, co dla nas strażaków oznacza okres wytężonej pracy. W tej historii chcę przypomnieć wszystkim idiotom czym może grozić wypalanie traw. Zacznijmy od najmniejszych skutków:

A)Kara finansowa: w zależności od stworzonego zagrożenia może to być kara grzywny nawet do 5000 złotych.

B) Utrata majątku – zaczyna się to bardzo prosto: ktoś chce sobie wypalić trawę za domem/stodołą/budynkiem gospodarczym, zapala ją uważając na wiatr żeby wiał w inną stronę, ale wiatr zmienia kierunek i ogień idzie wprost na dany budynek. Dobry przykład takiej historii prezentuje moja historia: http://piekielni.pl/27616

C) Najpoważniejszy skutek: utrata zdrowia, a nawet życia. Czasem jest jak wyżej, ale podpalacz nie zdąży uciec płomieniom i zostaje poważnie poparzony, czasem nawet na śmierć. Powiecie: „Nic prostszego, gdy wiatr zmieni kierunek, trzeba stanąć tam gdzie trawy już wypalone.” Otóż mylicie się, wiem o co najmniej dwóch takich „mądralach” którzy się udusili dymem z palących się traw.

Tak więc, zanim zaczniecie wypalać trawy trzy razy się zastanówcie: „Czy warto?”

by OSP
Dodaj nowy komentarz
avatar Sith
0 6

Wszystko co piszesz to prawda tylko do kogo to piszesz? Wątpię aby siedziały tu chłopy małorolne i czekały na życiowe porady. :)

Odpowiedz
avatar OSP
0 6

60% pożarów traw jest wywoływana przez miastowych którzy przyjechali na dzień lub dwa na wieś.

Odpowiedz
avatar gecko
2 4

Ludzie w mieszkający w domkach jednorodzinnych potrafią również wypalać sobie trawę z ogródka. Dwa czy trzy lata temu w ten sposób osmalono dom mojego wujka, kilka miesięcy po remoncie. Wujek mieszka kilka km od centrum dużego miasta...

Odpowiedz
avatar soraja
0 2

Imho to co opisujesz to najmniej piekielne opcje, bo konsekwencje dotyczą tylko idioty, który sam je na siebie sprowadził. Gorzej, że taki debil stwarza zagrożenie dla otoczenia - od zwierząt które mogą znajdować się na terenie idioty i nie móc uciec, bo spowodowane dymem wypadki drogowe, w których mogą zginąć zupełnie przypadkowe osoby.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2013 o 19:48

avatar grupaorkow
2 4

Dodam punkt nr. 4: oślepienie całej okolicy dymem. Kiedyś, przy moim domu była dość ruchliwa droga, za nią łąki, nieużytki, tereny "niczyje". Prawie co roku mądrzy inaczej usiłowali to wypalać i w efekcie zadymiali na amen drogę i wszystkich kierowców którzy jeździli praktycznie na oślep.

Odpowiedz
avatar Katka_43
2 6

W taki sposób zginęła cała rodzina W.Whartona,córka,zięć i wnuku:(Na zatłoczonej autostradzie,po prostu się udusili,a uciekać pieszo nie było gdzie.Całą swoją batalię o ustalenie winnego itp.opisał w książce "Niezawinione śmierci".

Odpowiedz
avatar peeYie4o
-1 1

> Powiecie: „Nic prostszego, gdy wiatr zmieni kierunek, trzeba stanąć tam gdzie trawy już wypalone.” Poza tym, czy to nie jest tak, że przy większym ogniu wiatr potrafi się zmienić ze względu na niskie ciśnienie nad płonącym obszarem? Przez to mógłby przestać być przewidywalny.

Odpowiedz
avatar little_flame
1 3

Przez ostatni rok wynajmowałam stancję z przepięknym widokiem na byłe poligony (czyli szeroki i długi pas pagórków, traw, krzaków, trochę drzew). Znajdują się pomiędzy jedną z głównych ulic miasta wojewódzkiego, a jednym chyba z jego bogatszych osiedli. Przez dwa tygodnie niemal co noc oglądaliśmy piękny pokaz żywiołu i dzielnych strażaków jeżdżących w tą i z powrotem. I tak jest podobno co rok, a ja do tej pory nie wpadłam na pomysł PO CO wypalać trawy, bądź co bądź, w środku miasta? Dookoła nie ma żadnych pól, tych pagórów też nikt nie zaorze, ogień za to kilka razy podszedł pod samą ulice odgradzającą poligony od parkingu i mojego bloku...

Odpowiedz
avatar Szpadelek
2 2

Witam Zapomniałeś o jeszcze jednej karze finansowej-możliwość cofnięcia dopłat unijnych oraz o zniszczeniu całej mikrofauny na wypalanym terenie. Pozdrawiam Ps-5-6 lat temu mieliśmy po około 100-150 wyjazdów do traw. Po udanej kampanii naszego wójta,ilość ta spadła do 50

Odpowiedz
avatar monaaxD
1 1

A ja mam jedno może i głupie pytanie .. Ale nigdy Się z tym nie spotkałam a mianowicie po co wypala Się trawę?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2013 o 13:38

avatar kala289
1 1

To jest dobre pytanie. Teoretycznie ma to służyć użyźnieniu ziemi, usunięciu pozostałości po ubiegłym roku, bo przecież natura nie potrafi sobie sama poradzić z suchą trawą, a nawóz powstały z naturalnie rozłożonych traw jest gorszy od popiołu powstałego w czasie wypalania... Wiem że to się kupy nie trzyma, ale takie jest najczęściej wytłumaczenie.

Odpowiedz
avatar OSP
0 0

Pierwotnie miało to służyć szybszemu przygotowaniu ziemi pod uprawę. Jakieś 20 lat temu udowodniono też że nie służy to lepszym plonom, ale wśród ludzi nadal panuje przekonanie że tak jest lepiej.

Odpowiedz
Udostępnij