Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

We wrześniu przeprowadziłam się z mamą do nowego mieszkania. Niestety poza nowym…

We wrześniu przeprowadziłam się z mamą do nowego mieszkania.
Niestety poza nowym mieszkaniem mam też nowego sąsiada.
Pana X poznałam podczas jednej z podróży windą (kiedy to umilał sobie czas, jeżdżąc nią w górę i w dół, w towarzystwie browara i swojego psa. Pomijam, że często zdarza się tak, że on lub pies nie wytrzymują presji i zostawiają po sobie niespodzianki).
Drugi mój kontakt z sąsiadem miał miejsce, kiedy to testował głośniki od 11 do 20- co zasadniczo nie przeszkadzało mi ,choć nie powiem playlista i jego wokal raczej nie pomagały mi w odsypianiu nocki. ( Jego wersja Rihanny Where have you been, na długo będzie gościć w mojej głowie)

Natomiast tydzień temu wróciłam o 23 z imprezy,na co moja mama wstała by ze mną pogadać, niestety potkneła się o stół generując tym samym huk. Pięć minut później słyszę z dołu sympatyczny głos" Dz***o zamknij ryj!" - nie ukrywam lekko się zdziwiłam do głosów z nikąd nie przywykłam... chwilę później sąsiad był już na górze i dowalał się do drzwi... pukał i dzwonił, aż do skutku.Otwieram drzwi - a sąsiad krzyczy, że "se k****, nie życzy...że jakieś stuki puki i inne ch***"...Przeprosiłam, i myślałam, że to zamknie temat nocnych wizyt sąsiedzkich.
Jednak w sobotę przegiął... o 11 budzi mnie nawalanie w drzwi( w tym łapanie za klamkę), lekko w szoku odlrywam, że to znów sąsiad i znów czekała mnie gadka: o stukach- pukach ,o spadających kuleczkach i o obcasach( nie wiem jakie kuleczki i nie wiem jakie obcasy, ale każdy ma swoje kredki). Chcąc być miłą o ile to możliwe po nieprzespanej nocce mówię , że po pierwsze mnie obudził,a po drugie nie wiem o co mu chodzi i że ma iść tam skąd przyszedł... a jakby co zapraszam do kontaktów przez policję , bądź przez administrację budynku. Był spokój, na całe 2 godziny...
Szatan chyba mnie podkusił by o 13 składać stolik... bo gdy wbijałam gwoździe usłyszałam napieprzanie w grzejnik i to że "jak nie przestanę, zajebie mnie jak s****". ( Na moje Pan jest non stop upity/ pod wpływem środków albo/ i chory psychicznie).

Kochani Piekielni, powiedzcie mi jak mam sobie poradzić z tym człowiekiem? Co mogę zrobić,by nie bać się w własnym domu głośniej ubijać schabowych? Czekam na Wasze rady

sąsiad

by taczkazwiru
Dodaj nowy komentarz
avatar korbalodz
13 13

Zaproś dwóch napakowanych kolegów. Zrób hałas i jak zacznie się dobijać do drzwi to z kolegami za plecami otwórz drzwi i zapytaj się z uśmiechem - Ale o co chodzi?

Odpowiedz
avatar ewilek
5 5

Z zapleczem kolegów jak radzi korbalodz albo i bez nich pokaż gościowi co to znaczy hałasować, czyli uprzykrz mu życie na maxa ale maksymalnie do godziny 22 żeby nie zarzucił ci zakłócania ciszy nocnej. Jeżeli jednorazowa akcja nie pomoże, zastosuj "lekarstwo" przez minimum dwa tygodnie. Acha, gdy przylezie z awanturą nie omieszkaj mu uświadomić, że takie odgłosy będą mu towarzyszyć codziennie, chyba , że w końcu on się uspokoi.

Odpowiedz
avatar crach
7 7

Odwiedziłem w grudniu moją kuzynkę (ma podobnego sąsiada). Chciała poczęstować mnie schabowymi tyle że to ja miałem je ubić :D. Walę więc tłuczkiem nie żałując ręki. Nagle łomot do drzwi ze słyszalnym rykiem w tle : ty urwo j..ana ja cie tu ..... Otwieram drzwi z tłuczkiem w ręce. Sąsiad skamieniał ( cóż facet 190/110 wagi i morda z kryminału: raczej się tego nie spodziewał). Spytałem grzecznie czy chce w ryj za takie ryki i walenie w drzwi? Mało się nie zabił na schodach. Rozmawiałem z kuzynką w sylwestra przy okazji składania życzeń. Podobno nawet unika jej wzroku. Myślę że metoda jest skuteczna na chamów. Osobiste zagrożenie skuteczniej temperuje niż najlepszy papier z administracji.

Odpowiedz
avatar rastamad
5 9

Nie ma ciszy nocnej to możesz tłuc schabowe i składać meble ile Ci się podoba. Jak zacznie walić do drzwi, wchodzić do mieszkania dzwoń na Policje. Znudzony koleś w taki sposób szuka sobie zajęcia.

Odpowiedz
avatar kayetanna
5 7

Dokładnie, rastamad ma rację. Ja bym dodatkowo nagrywała to, co mówi, bo to groźby są karalne. I na spokojnie do wszystkiego - Twoje mieszkanie, nie ma ciszy nocnej to możesz nawet rzeźbić w drewnie piłą łańcuchową. Mówię tu w świetle prawa oczywiście, a nie dobrego wychowania :)

Odpowiedz
avatar hotchilli
4 4

Brawo, rastamad i kayetanna, podpowiedzieliście świetne sposoby! W żadnym razie nie możesz pokazać, że się boisz i dać się zastraszyć we własnym domu. A takie "mendy" tylko szukają "ofiar" bo mają bardzo niskie poczucie własnej wartości. Uszy do góry i nie daj się!!!:) Taczkazwiru, trzymam kciuki!

Odpowiedz
avatar yannika
6 8

Nagrywać ile się da i każdy - KAŻDY JEDEN - wyskok zgłaszać na policję a potem do administracji budynku. Edit: ewentualnie możesz akurat kroić mięso czy ubijać schabowe i otworzyć mu z nożem/młotkiem w ręku i fartuchem ubabranym ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2013 o 16:15

avatar Gregorius
4 4

Z tym nożem/młotkiem to ja bym uważał bo jeszcze debil gotowy uważać że to my jego zaatakowaliśmy i trzeba będzie się tłumaczyć. Ale co do reszty się zgodzę i dodam że jeśli nagrywać to najlepiej obraz+dźwięk wtedy mamy komplet dowodów. Nagrywać można jakimś rejestratorem samochodowym, już za 100-150zł można kupić wystarczający do takich rzeczy

Odpowiedz
avatar yannika
1 1

Ale o jakim ataku mowa? Tłukła kotlety, ktoś się zaczął dobijać, myślała że się pali albo co... ;-)

Odpowiedz
avatar misiafaraona
1 1

To już wiesz dlaczego to mieszkanie było na sprzedaż ;)

Odpowiedz
avatar gotrek
4 4

tak do rozwiązania. 1. "jak nie przestanę, zajebie mnie jak s****" - co do tego to jest tylko jedno : Art. 190 [Groźba karalna] § 1. Kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. § 2. Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonego. formalnie nie ma czegoś takiego jak cisza nocna :) nie jest to pojęcie obowiązujące w prawie, ale... Art. 144 [Immisje] Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. dalej jest : Art. 51 [Zakłócenie porządku]KW § 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, następnie :KPK Art. 221 [Pora nocna] § 1. Przeszukania zamieszkałych pomieszczeń można dokonać w porze nocnej tylko w wypadkach nie cierpiących zwłoki; za porę nocną uważa się czas od godziny 22 do godziny 6. Ale słuszna jest ta rada co do zgłaszania tego na policje, i : Art. 193 [Mir domowy] Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku i pewna nowość z KK Art. 190a [Uporczywe nękanie] 139) § 1. Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność,

Odpowiedz
avatar anka6464
0 0

WHERE have you been* :)

Odpowiedz
avatar taczkazwiru
-1 1

Fakt błąd już poprawiam;) niestety nie moje gusta muzyczne

Odpowiedz
avatar anka6464
1 1

W sumie to dobrze :D

Odpowiedz
avatar Nanny_Ogg
1 1

Właściwie to regulacje są. 68 dB w dzień i 60 dB w nocy:) Więc z tym hałasowaniem do 22 uważaj. Ale zawsze możesz tłuc owe schabowe, cały dzień, aż do znudzenia. Jest to dość uciążliwe i jednoczenie nie sprowadzi ci policji na głowę, bo nikt nie wysyła patrolu do kotletów.:)

Odpowiedz
avatar wisnia90
2 2

Wyjedź na parę dni i zostaw dźwięki remontu włączone na głośnikach tylko musi być taki sprzęt że po wyłączeniu i włączeniu zasilania będzie dalej grał . u znajomego pomogło, już kilka lat ma spokój z upierdliwym sąsiadem :-)

Odpowiedz
Udostępnij