Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Śmietana ? Tak od wczoraj wiem że istnieje wiele odmian i wiem…

Śmietana ? Tak od wczoraj wiem że istnieje wiele odmian i wiem też że nie wolno nikogo ale to nikogo prosić o pomoc.
Po pracy zostałem poproszony przez szwagra o pomoc w naprawie auta. Zeszło nam prawie do samego wieczora. Brudny, głodny, zmęczony udałem się do domu. Niestety w drodze powrotnej odezwał się telefon a w nim SMS od żony : Kup śmietanę do sosów inaczej nie będziesz miał kolacji.
Nie uśmiechało mi się to zbytnio szczególnie na mój ubiór i moją czystość ale co tam myśl o specjalnej kolacji zapędziła mnie prosto do małego dyskontu.
Szybkim krokiem udaje się w stronę lodówek a tu mała konsternacja…. Co to jest śmietana do sosów. Widzę 18%, 36% może to któraś z tych ? A może jakaś specjalna ? Jakieś kwaśne i gęste ? Ale czy to te ? Jak złą kupie to żona mnie chyba wypatroszy. Miałem dzwonić do mej lubej ale spostrzegłem się że telefon został w samochodzie. Rozglądam się po sklepie i ekspedientek nie widzę. Jest za to starsza pani, która grzebie namiętnie swoimi szponami w kawałkach żółtego sera. Wlekę się do niej i zmęczonym błagalnym głosem wypowiadam „ przepraszam czy pomoże mi pani …..” nie dokończyłem. Pani odwróciła się i w szybkim tempem udała się w inny rejon sklepu. Nic trudno, znów udaję się w stronę lodówek i namiętnie przeglądam śmietany. JEST ! znalazłem ! Śmietana do sosów. O i jest nawet śmietana do zup – zadowolony z siebie i nowo nabytej wiedzy udaję się w stronę kasy. Niestety drogę zastępuje mi ochroniarz i ta stara jędza.

Ochroniarz – Pierdykaj stąd….. idź żebrać gdzie indziej
Baba – kto to widział żeby zakupów nie można było spokojnie zrobić !!
Ja – hola hola. Jaki żebrak ? Chciałem się tylko coś zapytać po czym wyjmuję portfel i pokazuje zawartość ( akurat miałem tam coś ok. 1500zł)
Baba – złodziej ! Ukradł komuś portfel.
Ja- i samochód też – po czym macham jej kluczykami.
Ochroniarz – proszę opuścić ten sklep dla świętego spokoju.
Ja – Wyjdę ale razem z zakupioną śmietaną
Baba – niech go pan wyprowadzi bo jeszcze coś ukradnie
Ochroniarz – Proszę wyjść i nie dyskutować ! Nie będziesz mi tu dyktował warunków

OK. rzuciłem śmietanę ochroniarzowi pod nogi – ta rozbyrdała się ładnie po jego czarnych spodniach i lakierkach. Nie zatrzymywał mnie. Dzisiaj sumienie mnie ruszyło i pojechałem do sklepu zapłacić za wyrządzoną szkodę. Poprosiłem kierowniczkę, wyjaśniłem przeprosiłem zapłaciłem. Ochroniarz gdy zobaczył mnie elegancko ubranego schował się jak regałami jak tchórz i udawał stojak na pieczywo. A chciałem się tylko zapytać czy nie muszę mu oddać pieniędzy za czyszczenie butów i spodni……. 

PS Ale za to kolacji mu nie wybacze….

sklepy

by Borys
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
18 28

Mogła też być jego szpiegmasterem z KGB, nie?

Odpowiedz
avatar grupaorkow
23 27

Ciekawe czy ochroniarz byłby równie aktywny gdyby w sklepie pojawił się prawdziwy żul - wtedy się dziwnym trafem zawsze dematerializują. A do sosów używamy 18% ;)

Odpowiedz
avatar absinth
5 5

ja używam często 30%, łamię jakiś przepis? ;)) a poważnie- dobrze doprecyzować o jaką 'moc' śmietany chodzi ;))

Odpowiedz
avatar Borys
31 43

tak k.... stówkami podcieram sobie tyłek.

Odpowiedz
avatar Vividienne
19 21

Proszę, Fomalhaut, wyjaśnij nam jak bardzo zamożny jest facet, który ma w portfelu 1500zł i robi zakupy w dyskoncie.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
13 19

Bo ja wiem? Zamożny nie jestem, ale czasem zdarza mi się mieć więcej kasy w portfelu. Np po większym zleceniu, albo jak najtańszy sklep z tym czego potrzebuję dolicza dodatkowe opłaty za płatność kartą.

Odpowiedz
avatar Gruba
24 26

Tak, niezwykle zamożny. Np. może być malarzem, 1500 zł to zaliczka od klienta na farby (jak jakieś droższe i duży dom, to się uzbiera, nie?), a kluczyki równie dobrze mogą być do szestnastoletniej astry upaćkanej cementem z drabiną na dachu.

Odpowiedz
avatar Katka_43
15 19

1500 zł to takie bogactwo!?

Odpowiedz
avatar babubabu89
1 13

raz w życiu widziałem 3500zł do kupy razem jak matka w totka piątkę trafiła. Potem jeszcze mi się zdarzyło widzieć 50000zł jak pieniądze za sprzedasz mieszkania ze spadku na konto wpłynęły. Wychodzi na to że jestem bardzo zamożnym człowiekiem bo miałem 50k zł :D

Odpowiedz
avatar Monomotapa
-2 6

WyprzedaSZ, daSZ, DASZ?

Odpowiedz
avatar bloodcarver
12 24

Robią z ciebie szmatę i żebraka a ty chcesz przepraszać jeszcze? Dziwne. A co do śmietany do sosów, to weź no... trochę się orientuję w kuchni i muszę powiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak "śmietana do sosów". Do niektorych (może i większości) potrzeba 18ki, do innych nawet 36kę zdarzało mi się dawać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 12:12

avatar Borys
-3 9

A tu cię zadziwie bo są specjalne śmietany do sosów. To są tzw słodkie śmietany. 18 jest ukwaszona i może służyć do zabielenia. Jednak do sosów używa się głowie słodkiej śmietanki

Odpowiedz
avatar bloodcarver
11 15

Śmietakna do słodkich bądź łagodnych potraw owszem. Wszystko zależy do jakiego sosu. @BlackMoon - kliknąłem w twój link, zassał mi się plik bez rozszerzenia a antywirus na mnie nawrzeszczał.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 12:27

avatar Nemezis2012
19 21

Ale Borys chyba nie przepraszał za to jak go potraktowali, tylko za nieszczęsną rozbryzganą śmietanę, którą rzucił. To chyba dobrze o nim świadczy, chociaż ja nie wiem czy w takiej sytuacji wróciłabym do tego sklepu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 12

Borys już taki jest, trochę dziwny. Jak np go lali pałą na komisariacie i skazali za niewinność, to się nie dowoływał. ;-)

Odpowiedz
avatar Borys
0 8

A dlaczego sklep miałby być stratny za idiotę ?

Odpowiedz
avatar BlackMoon
3 9

O kurczę, sorry, nie klikać w takim razie! Mój antywirus nic nie wrzeszczał, ale wiedzcie, że nie miałam zlych intencji, był to tylko obrazek z google grafiki pokazujący smietane do sosów, bo taka rzeczywiscie istnieje :P Przepraszam najmocniej.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
-1 3

Nie mam za złe. W sumie możliwe, że to mój jest nadwrażliwy. Po prostu wolałem uprzedzić.

Odpowiedz
avatar Nie_masz_pana_nad_ulana
1 1

@bloodcarver Antywirusy zwykle są nadwrażliwe. Po pobraniu tego pliku sugeruję dopisać .jpg do nazwy, wtedy nawet Windows powinien sobie poradzić z otworzeniem.

Odpowiedz
avatar Borys
11 17

Przeproszenie ochroniarza miało na celu delikatne go wyśmianie. Napisałem to trochę z ironią

Odpowiedz
avatar bukimi
7 19

"Dzisiaj sumienie mnie ruszyło i pojechałem do sklepu zapłacić za wyrządzoną szkodę." - trzeba mieć niezły mikroskop, by w tak napisanym zdaniu chcieć dostrzec ironię...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 11

bukimi - chyba raczej chodzi o zdanie: "A chciałem się tylko zapytać czy nie muszę mu oddać pieniędzy za czyszczenie butów i spodni". Naucz się może czytać w pierwszej kolejności.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
7 15

Autor akurat wykazał się kulturą osobistą i uczciwością. A słoma z butów to ja widzę komu innemu wystaje... No i życzę Ci, żebyś kiedyś zobaczyła w portfelu te upragnione 1500zł!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 13:22

avatar Salemone
-5 15

To ile w portfelu posiadam to tylko i wyłącznie moja sprawa. Ale dziękuję za życzenia, przecież nie będę gardzić pieniędzmi. A jeśli uważasz że kulturą osobistą jest rzucanie komuś towaru pod nogi to gratuluję. Ja jednak obstaję przy tym, że to buractwo.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 15:18

avatar konto usunięte
0 0

Nie bój się, Twój portfel mnie nie interesuje, po prostu z Twojego oburzenia można wnioskować, że Cię strasznie kłuje, że facet miał te pieniądze. I owszem rzucenie komuś śmietany pod nogi nie kwalifikuje się do szczególnie kulturalnego zachowania, ale jemu pusciły nerwy w obliczu takiego zachowania ochroniarza i zmęczenia i głodu, ale mnie bardziej chodziło o to, że autor wrócił do sklepu nastęnego dnia. A jak by był burakiem, jak to go nazywasz, to nie fatygowałby się tam.

Odpowiedz
avatar Salemone
0 2

Moje oburzenie bierze się stąd, że ostatnio zapadła dziwna moda na chwalenie się stanem posiadania na piekielnych. I o ile one nie wnoszą nic znaczącego do historii (a to czy miał w portfelu 100zł czy 1500zł, nie robi różnicy bo go na tą śmietanę było i tak stać) to powinny być pomijane. Zresztą po co ja się wdaję tę bezsensowną dyskusję. Wyraziłam swoje zdanie, nie przypadło ono innym do gustu. Trudno. Nie pisałam tego dla poklasku. W końcu do CV sobie raczej tego nie wpiszę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 20:34

avatar konto usunięte
0 14

Ale jesteście niektórzy zakompleksieni i zazdrośni. Cały czas czepiacie się o te nieszczęsne 1500zł. Gosciu opisywał historię i dodał to jako jednak w miarę istotny element (żeby zobrazować, ze próbował udowodnić ochroniarzowi, ze nie jest żebrakiem bo ma kasę i to więcej niż 10zł, a że akurat miał 1500, to napisał). Naprawdę tak Was to boli? To współczuję, bo człowiek czasem ma więcej w portfelu, zwłaszcza jak idzie coś załatwić albo jest po "robocie". Gościu nie napisał, ze tyle nosi na drobne wydatki...

Odpowiedz
avatar Jorn
1 5

A od kiedy ilość gotówki posiadanej w portfelu w ogóle świadczy o zamożności? Ja jako człowiek dążący do wyeliminowania gotówki z obiegu w portfelu mam zwykle ok. 30-50€. Biorąc pod uwagę różnice w cenach kupowanych codziennie pierdół, to tak, jakbym w Polsce miał 50-100 zł. Czy to czyni mnie biednym?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Jeju Jorn właśnie o to mi chodzi, że nie wiem czemu ludzie tak na niego naskoczyli. Jak dla mnie facet przypadkowo miał tyle kasy przy sobie i chciał to wykorzystać, zeby ochroniarz się odczepił. Nie napisał, że tyle to nosi na drobne wydatki, a ja tym bardziej jestem poirytowana tym, że dla niektórych tutaj 1500zł w portfelu to wyznacznik zamożności. Nie rozumiem dlaczego rozumiesz moją wypowiedź zupełnie odwrotnie. Ja też praktyzcnie w ogóle nie używam pieniędzy, wyłącznie kart i permanentnie nie mam banknotów przy sobie. O ja biedna ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 18:46

avatar Jorn
1 1

Nieznajoma, to miał być właśnie głos poparcia dla Ciebie. Może tylko niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar limoncellist
10 14

Kurczę, wchodzę w komentarze, żeby pogratulować dość zabawnie opisanej historii, a tu co? Gównoburza! Ale jaki pretekst! 1500 zł w portfelu, kto to widział z takim bogactwem się obnosić! A fe, wstydź się, Borys.

Odpowiedz
avatar sysunia072
3 3

"Gównoburza" mi się podoba:D

Odpowiedz
avatar limoncellist
2 2

Jestem zaskoczona, że cenzor to przepuścił ;)

Odpowiedz
avatar Borys
8 10

Widzę te 1500 w oczy kole hahaha Miałem te pieniądze tylko dlatego że pożyczyłem szwagrowi na węgiel po świętach i przy tej okazji najnormalniej w świecie mi je oddał. Mogłem napisać ten szczegół w historii nie było by tyle komentarzy :) Ale beka hahahaha

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

I teraz już wszyscy Ci, których kłuło bogactwo Borysa mogą spokojnie odetchnąć :D

Odpowiedz
avatar DemonicMage
0 0

@Nieznajoma albo czepialiby się, że usilnie stara się pokazać jaki to jest wspaniałomyślny bo tyle pożycza ;)

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
4 4

Nie kapuje, kurcze blade, jakim prawem w Polsce moze cos takiego dziac sie, ze klient moze byc wyrzucony ze sklepu tylko za to, ze jest brudny. Pecunia non olet, przeciez. Najdalej przy kasie okazaloby sie, czy ma gocio czyms zaplacic, czy nie. A z jego poczynania nie wynikalo, aby mial krasc ta smietane, albo zebrac na terenie sklepu. Trzeba bylo wezwac policje i egzekwowac swoje prawo, tudziez zlozyc skarge do przelozonych bezczelnego pracownika.

Odpowiedz
avatar Garrett
1 1

Taka ciekawostka, wiecie, że Danone wypuścił takie coś co się nazywa "osiemnastka" wygląda jak śmietana a jest miksem między innymi olei roślinnych? Tylko słowa śmietana brakuje, ale i tak łatwo się naciąć. Ale TAŃSZE to jest ;)

Odpowiedz
avatar soraja
0 4

Facet bezpodstawnie wyprosił Cię ze sklepu, a ty nie dość że nie zgłaszasz tego do rzecznika praw konsumenta to jescze jedziesz przeprosić i zapłacić za szkodę? Jasne, lepiej uczyć buraków że wszystko im wolno...

Odpowiedz
Udostępnij