Krótko, z odrobiną ognia i humoru.
Mama zadzwoniła do mnie z prośbą czy mogłabym jej podrzucić do pracy jakieś dokumenty, które zostawiła w domu. Akurat dzisiaj cały dzień pracowała w przychodni, więc nijak nie mogła urwać się chociaż na pół godziny by po nie podjechać.
Z teczką pod pachą wkraczam na korytarz przychodni, pod gabinetem w którym przyjmuje moja mama siedzą dwie panie w wieku średnim.
- Przepraszam, jestem córką pani doktor. Chcę tylko dać jej te dokumenty- popukałam palcami w teczkę- i już się zmywam. To zajmie dosłownie kilka sekund. Czy mogłabym wejść przed paniami?
Solidarnie pokiwały głowami, żadnego problemu nie widzą. Stoję pod drzwiami, czekam aż osoba będąca obecnie w gabinecie wyjdzie. Widzę opadającą klamkę, drzwi się otwierają.
Już miałam wejść do środka, kiedy poczułam niesamowity ból w nogach.
- Tera wchodzę ja!- warknął pan koło sześćdziesiątki, którego wcześniej nie widziałam, uderzając mnie laską pod kolanami.- Ja tu już od ósmej czekam!
Jak powiedział, tak zrobił. Wszedł trzaskając zamaszyście drzwiami. Jednak dosłownie po kilkunastu sekundach wypadł z gabinetu.
- KUR..! Przecie to jest lekarz dla bab! Od ósmej pod złym gabinetem żem siedział!
Tak, moja mama jest ginekologiem.
Karma moi mili, karma!
karma
karma-srarma. Naprawdę w to wierzycie?
OdpowiedzTak.
Odpowiedz@szczurzyca - pojęcie "karma" (karman) pochodzi z buddyzmu i oznacza, że to co teraz robimy, jak się zachowujemy, jak postępujemy ma wpływ na nasze następne wcielenie. Jak dobrze, to przenosimy się szczebel bliżej zostania buddą (oświeconym), jak źle - spadamy niżej. Rozumiem, że wierzysz w reinkarnację, bo to właśnie z reinkarnacją jest związane pojęcie karmy...
Odpowiedzgremlin z hinduizmu, a nie buddyzmu jak juz. Buddyzm to odlam a karman byla juz na poczatku w wedyzmie
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 8:46
@Agnieszka77 jeśli już mamy być tacy szczegółowi, to karma występuje w każdej religii dharmicznej, chociaż w każdej w trochę innym rozumieniu. A mówiąc, że buddyzm to odłam hinduizmu to tak, jakby powiedzieć że islam to odłam chrześcijaństwa ;)
Odpowiedz@grucha a czemu mamy nie wierzyć w karme? Ja wczoraj kupiłem 3 kilo karmy dla psa, więc wierze w to.
OdpowiedzW przewrotność losu, złośliwość rzeczy martwych? Im więcej piekielnych- tak. Na pohybel piekielnym;]
OdpowiedzMoże zapoznaj się z pojęciem "karma" zanim go użyjesz.
OdpowiedzProponuję zapoznać się z hinduistycznym punktem widzenia karmy. W hinduizmie karma traktowana jest również jako kara.
OdpowiedzOczywiście, ale zawsze dotyczy to reinkarnacji, czyli przyszłego życia.
OdpowiedzJedyna karma w jaką wierzę to Pedigree, Whiskas i tym podobne.
OdpowiedzNiech więcej osób jeszcze napisze o karmie, ponieważ autorka na pewno nie zrozumiała.
OdpowiedzA u mnie karma na podwórku się wala.... ...ptaszki sobie ją dziobią coby im nie było ciężko w tą zimę ;)
OdpowiedzNapisz dobrą historię - komentarzy nie ma aż tak wiele. Napisz na zakończenie podsumowanie, które jest niewłaściwe - wielka dyskusja na temat karmy i religii.
OdpowiedzI tak zamiast dyskutować o świetnej historii (coś podobnego zdarzyło mi się w poprzedniej przychodni, gdzie gabinety lekarzy koło siebie), powstało tylko głupie czepianie się karmy... Ech, piekielni, co z was wyrosło ;-)
OdpowiedzBo to strona "Piekielnych" a nie "Anielskich" ;)
OdpowiedzHmm a mi się wydaje, że to kopia starego wpisu sprzed roku czy dwóch.
OdpowiedzTo rzuć linka, bo ja sobie nie przypominam.
Odpowiedz@archeoziele Samej historii nie znajdę ale sobie przypominam. Tam miała dać nie dokumenty ale zdaje się telefon.
OdpowiedzAle historia świetna :D
OdpowiedzDobre:)
Odpowiedz