Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jak zrazić do siebie potencjalnego ukochanego do końca życia? W wykonaniu mojej…

Jak zrazić do siebie potencjalnego ukochanego do końca życia? W wykonaniu mojej genialnej kuzynki, to naprawdę nie jest takie trudne.

Nina kochała. Na zabój. Na śmierć i życie. Tomasz był trochę starszy, bardziej rozgarnięty i odpowiedzialny. Jak się później okazało - trochę też szalony. No bo kto przy zdrowych zmysłach wytrzymałby taki dramat przez trzy lata? Tak, Nina cwana bestia swoje oblicze ujawniała stopniowo, no ale jednak...

Opisane w punktach.

1. Zainstalowała urządzenie 'śledzące' na telefonie Tomka. Nie była to jednak super dokładna rzecz, no ale czego spodziewać się po bezpłatnej aplikacji? Dlatego też, kiedy Tomasz był 'rzekomo w pracy' (w co Nina powątpiewała), dzwoniła do niego z awanturą, że jest w barze/galerii/domu kochanki, bo ona to wie i tyle.

2. Nie muszę chyba wspomnieć o stałej kontroli konta bankowego/konta FB/maila. Wszelkie próby poważnej rozmowy, a następnie, gdy te nic nie dały, krzyki, zostały zbywane histerią Niny i udawanym atakiem paniki. Karetkę wzywała kilka razy w tygodniu, co Tomasz niejednokrotnie musiał odwoływać. W końcu przestała, gdy sam Tomek zagroził, że poniesie koszty bezpodstawnego wzywania pomocy. Oburzyła się, że chce jej śmierci i że skoro tak, to ona zaraz się sama zabije. Z okna skoczy. Gaz odkręci. Żyły podetnie. Tabletki zje.

3. Tomek pracował w biurze, w którym była większa część kobiet. Wiadomo chyba, jak bardzo irytowało to Ninę. Nagłe naloty na jego miejsce pracy z 'lanczykiem', propozycją kawy, lub po prostu 'dać buziaczka' były normą, dopóki sam szef Tomka nie upomniał go przy Ninie, że jak tak dalej pójdzie, to Tomek skończy swoją karierę w tej firmie. Nina nie musiała wiedzieć, że chłopaki się zgadali, że kiedy tylko ona znowu 'przypadkiem' wpadnie, szef, dobry kumpel Tomasza, bardzo poważnie z nim porozmawia i go upomni.

4. Nina przeszła samą siebie. I to właśnie sprawiło, że Tomek pier..., to znaczy trzasnął drzwiami i się wyniósł.
Nina pewnego dnia poinformowała Tomasza, że będą rodzicami, bo oto na świat niebawem przybędzie Tomasz Junior lub mała Ninka. Szczęście nieopisane, bo Tomek od dawna chciał być ojcem, liczył także, że teraz Nina się uspokoi. Dbał więc o nią jak o księżniczkę, co Nina skrupulatnie wykorzystywała. Do momentu, gdy Tomek nie zaczął nalegać, żeby udali się do lekarza. Nina ciągle to przekładała, aż kiedyś, podczas kłótni, wykrzyczała, że żadnego dziecka nie ma.
Tomasz spanikował. Jak to, nie ma? Poroniła? Nina uśmiechnęła się głupkowato i rozłożyła ręce. Ano, nie. Nie było żadnego dzieciaczka, nigdy. Ona tylko tak sobie wymyśliła, żeby Tomek się nią bardziej zajmował, a tak w ogóle, to ona też chciała nowe łóżko, które teraz przynajmniej Tomek kupił.

Co go powstrzymało przed przywaleniem jej w ten pusty łeb, do dzisiaj nie wiem.

rodzinka

by tate
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Gregorius
-2 32

Ktoś chyba za dużo seriali się naoglądał ;)

Odpowiedz
avatar tate
12 38

Że niby kto? Ja, Nina? Nie rozumiem. Jeśli ja - pewnie. Wasza mania 'to jest fake' zaczyna być coraz zabawniejsza :)

Odpowiedz
avatar Gregorius
2 8

@tate: powiem to tak. Jeśli opowiedziałaś nam prawdziwą historię, o czym wiesz tylko ty i ewentualnie osoby w nim występujące, to mam w tym wypadku na myśli bohaterkę twojej historii. Po prostu brzmi to jak streszczenie jakiegoś serialu. Choć zdaje sobie sprawę i nie wykluczam tego że to jest prawda. Dlatego wcześniej napisałem "Ktoś" a nie wskazałem konkretnej osoby ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2013 o 11:34

avatar Ananasowa
2 4

Uważaj - Bo jeszcze ''Dlaczego ja'' , ''Trudne Sprawy'' lub ''Ukryta prawda'' napiszą do Ciebie, abyś podała dane kuzynki i jej byłego.xD

Odpowiedz
avatar Dama_Pik
38 42

Czy ja dobrze przeczytałam? On był z nią 3 lata?! Masochista...

Odpowiedz
avatar tate
7 15

tak! co prawda, nina wprowadzała swoje małe wariactwa stopniowo, ale mnie już dawno by przy niej nie było.

Odpowiedz
avatar Ananasowa
10 12

No wiesz...Jak on miał takie fetysze...Wiecie, faceci mają różny gust.;)

Odpowiedz
avatar nisza
12 14

Widac nie tylko, kochala, ale i byla kochana. I to chyba miloscia szalencza i zaslepiona niesamowicie...

Odpowiedz
avatar Mementomoris
17 21

Kobiety też tak samo postępują. Latami trwają przy nieszanujących ich, albo agresywnych bucach.

Odpowiedz
avatar szczurzyca
16 26

Miłość w pewnym stopniu zaślepia ludzi - idealizuje się partnera/partnerkę, mówi się, że zazdrość i zaborczość to dowody na wielką miłość. Dlatego, między innymi związki z osobami zaborczymi, przepełnionymi chorą zazdrością istnieją tak długo - dopóki jednej ze stron klapki z oczu nie spadną i nie zrozumie, że miłosć nie ma wyglądu sznura zaciskającego się na szyi.

Odpowiedz
avatar mijanou
8 16

I on to wytrzymał przez 3 lata? Jestem osobą ze wszech miar cierpliwą ale chyba spasowałabym po groźbie samobojstwa i grzecznie bym spytała, czy podać sznurek. To zwyczajny szantaż emocjonalny. Ja wiem,że miłość zaślepia. Czy też raczej nie miłość a początkowa fascynacja, która mija po kilku miesiącach takiej tresury.

Odpowiedz
avatar Owowa
4 14

Wszystkiego się już czepiacie.

Odpowiedz
avatar Metalhead
1 17

Trzeba być debilem żeby nie zrozumieć. Przykro mi, Jorn.

Odpowiedz
avatar adzata
6 10

A ja się zgadzam z Jorn. Zrozumiałam, co autorka miała na myśli, ale zdanie "Tomek pracował w biurze, w którym była większa część kobiet" jest fatalnie skonstruowane. ;)

Odpowiedz
avatar Mirame
4 10

@Metalhead - ja zrozumieć, co to znaczyła to zdania w historii, ale konstrukcja był niepoprawne. Mam nadzieję, ze nie przeszkadza ci niepoprawność form użyta w powyższym zdaniu, w końcu chodzi tylko o to, by zrozumieć, prawda?

Odpowiedz
avatar paula85
6 8

Co go powstrzymało?Może dobre wychowanie i kultura osobista???A trzy lata?No to cierpliwy chłop :) życzę mu powodzenia a Ninie rozumu bo jak tak dalej pójdzie to starą panną zostanie.

Odpowiedz
avatar BOReK
11 11

Takie kobiety nie zostają starymi pannami, jakiś "księciu" zawsze im się znajdzie.

Odpowiedz
avatar toomex
9 17

Cieszę się czasem, że jestem brzydki i dziewczyny się mną nie interesują...

Odpowiedz
avatar dzikaciekawosc
0 0

@toomex: facet ma być tylko odrobinkę ładniejszy od diabła - tak, że uważaj ;-)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

A ja się zastanawiam, co kieruje takimi ludźmi. Bo to nawet nie jest zaborczość. A przynajmniej nie tylko. Pierwsze punkty sugerują, że ona była pewna, że ją zdradzi. Paniczny strach? No skąd?

Odpowiedz
avatar soraja
7 7

Choroba psychiczna. Nazywa się to paranoja zazdrości czy jakoś tak. Można to leczyć albo szukać frajerów. Jak widać bohaterka historii wybrała drugą opcję.

Odpowiedz
avatar solage
-1 1

Mi to jeszcze podchodzi pod BPD- osobowość borderline i paniczny strach przed odrzuceniem

Odpowiedz
avatar Zmora
3 3

Wow, trzeba przyznać, że facet ma i nerwy, i cierpliwość. Ja bym ją wywaliła już po akcji z aplikacją...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 stycznia 2013 o 0:37

avatar konto usunięte
1 1

no co, miłość jest ślepa, a niekiedy i rozum odbiera

Odpowiedz
avatar voytek
2 2

pytanie brzmi kto w powyzszej historii byl wiekszym idiota - ONA czy ON?

Odpowiedz
avatar egow
1 3

Ty to zawsze jak dowalisz komentarz... no tak, musiał się nią mało zajmować, bo wymyśliła ciążę. A jak źle musiał się nią zajmować, że z nudów robiła mu kontrole w pracy? Kurde, a może po prostu była stuknięta? To jest myśl!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@serek: a ty jak zwykle komentarz na poziomie. Trollować też trzeba umieć.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
0 2

"Co go powstrzymało przed przywaleniem jej w ten pusty łeb, do dzisiaj nie wiem". On też tego nie wie.

Odpowiedz
Udostępnij