Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

O wielkiej dyskryminacji ludzi z nadwagą, której się ponoć dopuściłam. Za czasów…

O wielkiej dyskryminacji ludzi z nadwagą, której się ponoć dopuściłam.

Za czasów mojej pracy w agencji rekrutacyjnej w UK zastępowałam przez tydzień koleżankę obsługującą szklarnię.

Akurat szklarnia zamówiła 5ciu pracowników do swojego specyficznego działu - praca delikatna, dosyć wąskie alejki i jeszcze węższe przerwy pomiędzy regałami, którymi pracownice zazwyczaj skracały sobie drogę. Do tego oczywiście temperatura typowo szklarniowo-saunowa. Dlatego na tym dziale najlepiej sprawdzały się drobniutkie, chudziutkie kobietki, które bez problemu przeciskały się przez wąskie przerwy między regałami i tym samym skracały sobie drogę i ułatwiały pracę. Co większe gabarytowo po jednym dniu zwyczajnie rezygnowały, bo musiały obchodzić regały na około, nie kalkulował im się wynik finansowy po dniu pracy, więc i szklarnia zawsze mówiła, że woli małe dziewczyny, bo takie zostają dłużej i nie trzeba co chwila kogoś nowego szkolić. Powiecie, że można ustawić je przy końcach regałów żeby miały łatwiej je obchodzić. Wszystkie dziewczyny na dziale wykonują identyczną pracę nie mają zatem ustalonych pozycji, miejsca zabierają na zasadzie 'kto pierwszy, ten lepszy' i nikt w to nie ingeruje.

W związku z zamówieniem podzwoniłam do filigranowych dziewczynek, umówiłam 5 chętnych, kazałam przyjść grupowo za 2 godziny podpisać papiery. Nie minęła godzina do agencji wparowała słusznych gabarytów panna [SGP] z krzykiem, że ona też chce do szklarni i musi rozmawiać z osobą decyzyjną. Wychylam się, mówię, że już miejsca zajęte. Tu nastąpiło dłuższe wykłócanie się dlaczego nie ona a kto inny aż padł koronny argument 'Bo ty mnie dyskryminuejsz ze względu na wagę!!! Ja pójdę do ministerstwa!!! W tym kraju jest równość!!!'. Hm, niby tak, ale... (patrz wyżej).

Na przepychankach słownych upłynęło mi trochę czasu, dziewczyna stwierdziła, że posiedzi w recepcji aż zmienię zdanie (odważnie, bo generalnie takie furiatki mam daleko i głęboko poniżej kręgosłupa). Niestety niedługo nastąpił punkt kulminacyjny: przyszły moje filigranowe dziewczynki do podpisania papierów. Krzyków, fukań, sapań i innych odgłosów SGP nie zdzierżyli moi współpracownicy, którzy siłą zmusili mnie do rozmowy z dobrze mi znanym kierownikiem tej części szklarni. Ten stwierdził, że nas lubi i oszczędzi nam zbędnych decybeli.

SGP z naszym błogosławieństwem i swoją nieukrywaną satysfakcją dostała pracę. Finał?

Kolejnego dnia jeszcze przed planowym końcem swojej zmiany SGP pojawiła się w agencji wykrzykując kolejne oskarżenia o dyskryminacji, pocie płynącym po d**ie, nieludzkich warunkach pracy i głodowej stawce, którą wyrobiła. Co chciała to dostała.

agencja pracy

by cashianna
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar theg
-2 8

http://piekielni.pl/20034 Rasiści "yeahbunny"...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 stycznia 2013 o 22:23

avatar Kecaw
17 23

Ja nie trawie takich ludzi,są roobty które wymagają odpowiednich kwalifikacje a czasem nawet i postury więc po co pchać się gdzieś na siłe gdzie ewidentnie nie ma sie ani jednego ani drugiego? w sumie mogła mieć to pierwsze no ale. Ja wiem że z robotą krucho i topiący to i brzytwy się złapie ale kurcze pieczone nie bądźmy aż takimi idiotami.

Odpowiedz
avatar Damein
15 19

tak to jest jak ktoś myśli że mu się wszystko należy...są rzeczy do których nie jesteśmy stworzeni każdy ma jakieś ograniczenia trzeba je zaakceptować:)

Odpowiedz
avatar Qwertz
10 16

To jest problem, którego pajace od absolutnej tolerancji, poprawności politycznej i równouprawnienia nie mogą zrozumieć.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
9 11

Będzie coraz gorzej. Słyszałem o Hindusie, który dostał niezłe odszkodowanie, bo zwolniono go z pracy na infolinii, gdyż tak koszmarnie mówił po angielsku, że nie dało się go zrozumieć. Sąd stwierdził że nie wolno dyskryminować ze względu na akcent. Ręce opadają...

Odpowiedz
avatar Mikaz
6 18

Już wiadomo po co jest gruba. Żeby jej wszyscy ustępowali.

Odpowiedz
avatar dnr
6 12

***** postawę "Mi się należy, wszystkim po równo, równouprawnienie, dyskryminacja, ma być wszystko pode mnie" .

Odpowiedz
avatar ZaglobaOnufry
7 23

Gruba beka pelna mleka. Jak ktos roztyje sie jak swinia, to musi wytrzymac konsekwencje. Nie mowcie mi, ze u grubasow zawsze otylosc jest spowodowana genetycznie, nazeraja sie, bo nie maja wystarczajaco silnej woli i klamia, ze sa z wlasnej nadwagi zadowoleni i szczesliwi. Ja tez mam (niestety), pewna nadwage, ale wiem, ze ja sam spowodowalem, bo raczej smakuje jedzenie, a szczesliwszym bylbym z BMI25. Niektore prace sa niemozliwe do wykonania z otyloscia i juz. Nie ma co dyskutowac. Az sie wmiesza jakis polityk, albo Green Pace, w celu ochrony wielorybow, albo prawnik rownosciowy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2013 o 15:04

avatar Pawel97
-1 7

Wychodzi na to, że sam nie masz silnej woli i nienawidzisz ludzi z brakiem silnej woli. Jak patrzysz w lustro?

Odpowiedz
avatar Mikaz
4 6

Przecież kolega ma "pewną nadwagę", a dogryza ludziom bardzo otyłym (ironia).

Odpowiedz
avatar Mirame
6 6

@Paweł97 - Niekoniecznie musi siebie lubić, to nie hipokryzja, a brak sympatii dla ludzi z konkretną cechą, w tym samego siebie:)

Odpowiedz
avatar RudaOna
6 6

Bonsai- nie wyłącznie, a najczęściej i to jest prawda. ;)

Odpowiedz
avatar bonsai
1 1

Ruda toteż przyczepiłam się do słowa "wyłącznie" ;). Z tym, że obżarstwo to główna przyczyna otyłości to już się nie kłócę.

Odpowiedz
avatar rowerocholik
16 24

bądźmy szczerzy duża nadwaga/otyłość nie do usunięcia zdarza się rzadko, w większości przypadków ludzie po prostu ludzie za dużo jedzą albo za mało się ruszają jak patrzę na te wszystkie kaszaloty i słonie morskie przesiadujące w jacuzzi etc. na basenach to czasami mam ochotę puścić pawia i nie mam tu na myśli babć po 60/70 ale kobiet w wieku 20-50 lat (i facetów)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 17

A jestem ciekawa ile z tym wymądrzających się szczupłych, odżywia się racjonalnie. Większość szczupłych jest szczupła, bo od życia w promocji dostali metabolizm, który spali wszystko nieważne ile chipsów naraz pochłoną i ile czasu poświęcają na ćwiczenia. Wiem to z autopsji. Bo sama jestem gruba, gdy moje obie siostry chude jak patyki, a wcale lepiej się nie odżywiają. Ale wiecie co? Ja wcale nie twierdzę, że będąc grubą jestem szczęśliwa. Bo nie jestem. Więcej, jestem gruba, bo jestem nieszczęśliwa. Trochę piekielnych sytuacji w moim życiu było, przez co odechciało mi się wszystkiego. Jedni w depresji ćpają, inni chleją, a ja zapycham się słodkim i tłustym. Ktoś kiedyś powiedział, że tycie to samobójstwo na raty. I ja się z tym w pełni zgadzam. I jeszcze coś. Mam na tyle oleju w głowie, by nie mieć postawy roszczeniowej. Jak dziewczyna z opowieści usilnie szukam pracy, ale nie pcham się tam, gdzie wiem, że nie miałabym szans wytrzymać. Ale to i tak nic nie daje.

Odpowiedz
avatar Dalekowidz
10 10

@SobbingToad Strasznie sobie to tłumaczysz, ja też w życiu swoje przeszedłem, ważyłem 135 (tak lubie zeżreć), ale pomyślałem że tak być nie może i ruszyłem dupe na rower. W 2 miesiące schudłem 20 kilo. Da sie? Da sie. Polecam rower głowa odpocznie od smutnych myśli i samopoczucie sie polepszy :)

Odpowiedz
avatar Mikaz
-1 3

@rowerocholiku - chyba basem pomaga w walce z otyłością, nie? Więc nie widzę w tym nic złego, że osoby otyłe korzystają.

Odpowiedz
avatar rowerocholik
9 11

pływanie- owszem basen-nie bo jak ktoś przez 45 min unosi się na wodzie w basenie dla dzieci albo siedzi w jacuzzi to faktycznie to dużo pomoże.. z doświadczenia wiem że głównie to ludzie szczupli/max z lekką nadwagą pływają aktywnie a nie grubasy. @Sobbing Toad skoro nie mają takiego metabolizmu to powinni się bardziej starać i tyle to jak z tabliczką mnożenia, to że ktoś ma iq poniżej normy to znaczy że nie powinien umieć liczyć? nie to znaczy że musi włożyć więcej pracy w naukę zapisz się na basen, siłownię ogranicz "shit food" to schudniesz PS. tylko na basenie warto pływać a nie leżeć

Odpowiedz
avatar karrola
2 4

@Mikaz: Basen tak, jaccuzzi nie do końca. @SobbingToad: Prawda jest taka, że więcej osób grubych dba o to co je niż szczupłych, przynajmniej większość tych, które znam figurę zachowują, bo mają dobry metabolizm, a jedzą śmieciowe żarcie i słodycze w ilościach wręcz masakrycznych. A mnie boli, bo sama wiem ile wysiłku i potu kosztowało mnie dojście do takiej figury jaką mam teraz.

Odpowiedz
avatar dadelajda
11 11

Wtrącę się do dyskusji. Jakiś czas temu zaczęły się moje problemy hormonalne, w ciągu miesiąca (!) przytyłam kilkanaście kilo i za nic nie potrafiłam ich zrzucić. Przez jakiś czas rozpaczałam, że jestem gruba i smutek zagryzałam czekoladą (o ironio). I nagle... Przyszło olśnienie! Zawsze byłam aktywna fizycznie, rozwiązanie nasunęło się samo! Będę JESZCZE aktywniejsza! Do tego racjonalna dieta (choć czasem grzeszę...) To działa. Chudnę dużo wolniej niż zdrowa osoba, ale chudnę. Po półtora roku ciężkiej pracy mam figurę jak nigdy dotąd. Jestem pewna siebie i dumna z pracy, którą codziennie wkładam w mój wygląd. Więc błagam... Nie mówcie że się nie da. Natura poskąpiła mi dobrego metabolizmu? Trudno, wygram z naturą.

Odpowiedz
avatar joreone
5 5

Dokładnie tak, większość otyłości jest spowodowana lenistwem i złym odżywianiem. A usprawiedliwienia w stylu "no trudno jestem gruba/y to zjem tłusto i słodko bo mi źle z tym, że jestem gruba/y" co za irracjonalne żeby nie powiedzieć idiotyczne tłumaczenie... D**e na basen albo rower i ćwiczyć, zrzucić sadło, jeść mniej/zdrowiej! Da się? Da! Jak opisało kilka osób powyżej :) chyba, że ktoś otyły doskonale się czuje w swojej wadze lecz po większości wypowiedzi widzę, że raczej nie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Tak się składa, że jestem dość aktywną osobą. Trudno zbijać bąki przy 6-letnim dziecku, zwłaszcza, że sama je wychowuję. Jak jestem na basenie, to robię po kilkadziesiąt długości bez odpoczynku. Wszędzie chodzę na piechotę, ewentualnie na kole, i bynajmniej nie autem. Kilka razy zrzuciłam po 30 kg. Chodziłam na siłownię po 3-4 razy w tygodniu ćwicząc 2 godziny lub więcej. I owszem w pierwszym okresie ćwiczenia stymulowały produkcję hormonów szczęścia i naprawdę lubiłam tam chodzić. Ale potem nagle to się zmieniło. Zaczęłam bez powodu wylewać z siebie tony łez. Do tego stopnia, że musiałam przerywać treningi, no bo ile można robić z siebie przedstawienie? Może mi któraś mądra głowa wyjaśni co się stało?

Odpowiedz
avatar Noob
3 3

"Co się stało?" - Tu już problem ma podłoże psychologiczne. Nie, nie chcę by to zabrzmiało niegrzecznie (wszak sama przez to przechodziłam), ale na to pytanie powinien odpowiedzieć ci specjalista. W sumie zdrowie (psychiczne czy fizyczne) jest dużo ważniejsze niż figura, więc chyba za nie powinnaś się zabrać w pierwszej kolejności.

Odpowiedz
avatar fak_dak
9 17

Zyjemy w Europie, mateczniku myślenia lewicowego, w którym to rejonie wmawia się ludziom, że są równi. Co głupsi w to wierzą.Tak naprawdę ludzie powinni mieć równe prawa. O resztę powinni zawalczyć sami w ramach swoich umiejętnosci, talentów i pracowitości.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2013 o 16:31

avatar Molochor
2 2

No cóż, równe prawa to "tylko" Sprawiedliwość, a dla postępowej i nowoczesnej lewicy nie wystarczy coś takiego, musi być "sprawiedliwość" społeczna... A różnica między pierwszym a drugim jest taka, jak między krzesłem, a krzesłem elektrycznym...

Odpowiedz
avatar MyCha
6 8

A nie pomyślałeś może że nie ma miejsca na większe przejścia? Zawsze łatwiej jest zatrudnić szczuplejszego pracownika niż powiększyć szklarnię.

Odpowiedz
avatar fak_dak
6 14

I do tego ruchome chodniki w alejkach by się nie zasapała.

Odpowiedz
avatar Morena
2 2

Tam właśnie przejdą normalne osoby, tylko grubasy nie.

Odpowiedz
avatar nisza
3 3

Hej - a dlaczego pracodawca ma tracic pieniadze (mniej regalow) z powodu czyjegos obzarstwa? Rozne sa zawody, jedne wymagaja sprawnosci umyslowej, inne fizycznej, slowem - konkretnych rzeczy no. I jak ktos noe spelnia, to nie ma co oskarzac pracodawcy o dyskryminacje, tylko zastanowic sie, czemu mnie nie ptrzyjmie. Jak nie pasuje profilem zawodu - to szukam innej, albo sie przekwalifikuje. A jak nie spelniam innych kryteriow, typu tusza - to przeciez nie pracodawcy wina....

Odpowiedz
avatar Kazuya
5 5

Przynajmniej próbuje znaleźć pracę, a nie jak wielu od razu z łapą po zasiłek...

Odpowiedz
avatar Bryanka
7 9

Tak właśnie wygląda poprawność polityczna - pulchnego/grubego nie można obrazić, ale po szczupłych/chudych "pojechać" można :P

Odpowiedz
avatar Hienek
3 3

No tak. Babka w teatralny sposób walczyła z kompleksami. Znam takie przypadki, które krzyczą i uprzykrzają innym życie, żeby czuć się lepiej. Trochę dziwna metoda..

Odpowiedz
avatar romeck
7 7

co za glupie pier... z równością i tym że każdy ma mieć prawo do. Jak kurefa jestem pracodawcą to powiniem mieć całkowitą swobodę do zatrudniania ludzi. Chce sobie zatrudniać cycate blondynki do kopania rowów to żaden buc nie ma prawa mi zabraniać dawania ogłoszeń: zatrudnie Panie z dużym biustem do kopania rowów. Jak chce zatrudnić ludzi z wagą od 48-63 kg i wzroscie 176cm o jednym oku bo mi to do szczescia w mojej firmie pasuje to nie rozumiem czemu mialbym tak nie zrobic. Uwazam ze geje sa fajni na stanowisko glownego ksiegowego w mojej firmie to mam miec prawo zatrudniac tylko gejow. bo to kur.. moja firma i rzadne lewackie urzedniczyny nie powinny mnie zmuszac do czegos czego nie mam ochoty robic. Jak tu sie dziwic ze ludzie nie chca zatrudniac jak musza tracic czas na ludzi ktorzy nie spelniaja ich wymagan.

Odpowiedz
Udostępnij