Wezwałam pogotowie do mężczyzny, który spadł z wysokości drugiego piętra. Dokładniej z mojego balkonu.
Wyobraźcie sobie, że budzicie się bladym świtem, otwieracie oczy i pierwsze co widzicie to młody mężczyzna z rozpiętymi spodniami, opierający się o zewnętrzną stronę balkonowych drzwi i onanizujący się.
Ja przestraszyłam się nieziemsko.
On również- tak bardzo, że podjął próbę ucieczki przez barierkę. Mało efektownie mu to wyszło bo najzwyczajniej w świecie spadł. Prosto w ogromną zaspę. Myślę, że nie do końca podciągnięte spodnie mogły być przyczyną katastrofy.
Nigdy więcej nie zapomnę o zasunięciu wszystkich rolet.
No nie żartuj, jak on wlazł na drugie piętro? I to tylko po to żeby sobie pomachac... Wariactwo.
OdpowiedzSyn sąsiada. Przelazł z balkonu na balkon.
OdpowiedzMało to głupich na świecie? Poza tym dla chcącego nic trudnego.
OdpowiedzHardCandy nie wytrzymam, muszę zadać ci to pytanie. Co na to jego rodzice?
Odpowiedzblair, jak ratownicy pakowali delikwenta do karetki to ojciec na przemian mnie przepraszał i darł się na syna, że debil, że skur****n, że jak mu się nudzi i ma za dużo energii to może śnieg odgarniać...
OdpowiedzSkąd on się wziął na drugim piętrze, na Twoim balkonie?
OdpowiedzTo taka zawoalowana sugestia, że @HardCandy jest tak atrakcyjną kobietą, iż jej wielbiciele gotowi są na największe poświęcenia.
OdpowiedzA Ty jesteś najwierniejszym z nich! :*
Odpowiedzgorzkimem rozumiem, że znasz takich "wielbicieli" z autopsji skoro dla Ciebie onanizowanie się na balkonie jest sposobem na wyrażenie uwielbienia dla atrakcyjnej kobiety. W ciekawym towarzystwie się obracasz.
OdpowiedzHardCandy! A ja nie jestem największym? :D Chłopak jazda na krawędzi romantyk można rzec :D haha
OdpowiedzWiesz spójrz na to perspektywicznie: to może być początek wielkiej miłości, ten chłopak w ten sposób okazał Ci swoje zainteresowanie:). Żartuje to ohydne. Ja nigdy nie zapomnę jak jako 18 letnia dziewczyna odwiedziłam kolegę w szpitalu a jego współtowarzysz niedoli wykonywał podejrzane ruchy ręką pod kołdrą patrząc się na mnie.
OdpowiedzTo taka nowoczesna wersja Romea i Julii. Jest dwoje młodych ludzi, jest balkon i jest namiętność. A na końcu mamy tragiczny finał.
OdpowiedzA chociaż sypiasz nago i masz ciepło w domu? Czy ryzykował i wylądował w szpitalu tylko po to, żeby zobaczyć cię jak śpisz pod kołdrą? Ech, nie rozumiem niektórych fetyszy.
OdpowiedzZasnęłam na kanapie, w salonie. Żadnej kołdry nie było! Chociaż golizny również nie za wiele... Wiesz jak to mówią: czasem lepiej użyć trochę wyobraźni niż dostać wszystko na talerzu!
OdpowiedzJasne, że wyobraźnia i umiejętne zasłonięcie dodaje pieprzyku, ale sama głowa wystająca spod kołdry to też skrajność. No ale jak na kanapie spałaś to może chociaż nogi w shortach albo coś w tym stylu.
OdpowiedzHmm... Może rodzice dali mu szlaban na internet i radził sobie jak mógł? :P
OdpowiedzNie wyobrażam sobie że rodzice mogą dać 25letniemu synkowi szlaban na Internet :P Chociaż... Może porno stronki mu się już znudziły i szukał jakiejś "akcji z dreszczykiem?". Nie omieszkam go o to zapytać przy najbliższej okazji!
OdpowiedzWitam A może zobaczył Twój tatuaż(poprzednia Twoja historia) i to go tak nakręciło?Masz pecha-ze skrajności w skrajność. Jakieś fatum,czy co?
OdpowiedzJa to mam generalnie pecha w kontaktach damsko-męskich.
OdpowiedzPrzyznam, że przeraziła mnie wizja zboczeńca onanizującego się na mój widok, na moim własnym balkonie. Brrrr!
Odpowiedz