Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tuż przed świętami, robiłam zakupy w jednym z dużych marketów. Jak to…

Tuż przed świętami, robiłam zakupy w jednym z dużych marketów. Jak to zwykle w takim czasie, na obiekcie wolna amerykanka (opisywać chyba nikomu nie muszę?).
Brnę do kasy, zabierając po drodze produkty z listy, gdy natrafiam na małą "zagwozdkę" dotyczącą ceny ananasa w puszce. Stoję przed regałem i próbuję rozwiązać rebus, gdy nagle, kątem oka, zauważam jakiś ruch. Myśląc, że to rozpędzony wózek, szybko odskakuję w bok. Dopiero w drugim momencie dociera do mnie, że było to kilkuletnie dziecko, które biegło, nie wiadomo skąd, nie wiadomo dokąd, i akurat przy mnie, potknęło się i wyrżnęło głową o podłogę.

Stoję jak idiotka z tą puszką w ręku, zaskoczona, zszokowana i dopiero ryk dzieciaka zmusza mnie do udzielenia pomocy. Zanim zdążyłam choćby się pochylić, nagle, tak jak dzieciak, nie wiadomo skąd, wyskakuje kobieta i zaczyna na mnie wrzeszczeć:

- Ty ku*wo!! Po ch*j się odsuwałaś! Zrobiłaś to specjalnie! Sama widziałam!! Na policję cię podam! Ty nad dziećmi się znęcasz! ZWYRODNIALCU TY!!

Dzieciak leży, płacze, krew się leje (chyba wybił zęby, może z innej części gęby, nie wiem!), a ta baba (która przyznała się, że jest jego matką) wrzeszczy na mnie i nawet nie spojrzy na swoją latorośl. Zbaraniałam. Stoję, szczena na podłodze, puszka w ręku, patrzę na babę i nie mogę ogarnąć sytuacji! Po chwili, niespodziewanie, pojawia się głowa rodziny, która zmusza kobietę do "stulenia ryja" i zajęcia się dzieckiem. Ta milknie i zbiera brzdąca, a facet zaczyna wrzeszczeć na kobietę:

- Tyle razy ci mówię!! Pilnuj ku*wa tego gówniarza!! Mało ci było ostatnio?! Za lakier płacić musiałem! Za weterynarza, za nowy płaszcz! Za pie*dolony makaron!! Tyle razy, te baby w sklepach ci mówią; pilnuj bachora!! A ty jak głupia ci*a, tylko ryja drzesz potem jak coś się stanie!! U nogi ci go ku*wa uwiążę!! Żadnego ku*wa sylwestra, a kieckę w zębach zaniesiesz tam gdzie ją kupiłaś!

I poszli, chyba do wyjścia, nie wiem, bo znikli. Rodzina ninja czy jak??
Odłożyłam puszkę, już mi się odechciało ananasów.

święta i po świętach ^^

by HuckOris
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Najlepshy
38 40

Nie bardzo rozumiem, czemu odechciało Ci się ananasów? :-)

Odpowiedz
avatar MarcinTimon
35 35

Właśnie, czym zawinił ananas? :) Wyszedł z puszki....

Odpowiedz
avatar HuckOris
4 14

Stwierdziłam, że ktoś rzucił na nie klątwe=D.

Odpowiedz
avatar komentator555
21 29

Wyszedł z puszki- siedział, bo podobno śmietanę ubił.

Odpowiedz
avatar macieyek
15 19

W sumie to nie wiadomo, kto był bardziej piekielny, tatuś czy mamusia. Zależy kogo spytamy :)

Odpowiedz
avatar Hebi
28 30

Jak dla mnie zdecydowanie mamuśka :P Choć tatko też mógłby latorośli pilnować...

Odpowiedz
avatar Rondel
-1 13

Jakby nie było jego to chyba by się tak nie przejmował. A w sumie... Może o kasę i reakcje ludzi mu tylko chodziło ? Swoją drogą zastanawiam się, którym kątem oka zauważyłaś tę latorośl;)

Odpowiedz
avatar sparxx
19 19

Podejrzewam, że zewnętrznym ;)

Odpowiedz
avatar Bryanka
10 12

Tatko chyba w końcu nie wytrzymał...

Odpowiedz
avatar Wathgurth
2 16

No nie wiem, tatuś wrzeszczący na mamusię przy dziecku, wyzywający ją to też nie najlepszy przykład dla dziecka. Jak potem dziecko ma szanować matkę, jak widzi, że można ją traktować jak szmatę?

Odpowiedz
avatar Gorn221
1 11

A to ona nie była szmatą?

Odpowiedz
avatar Wathgurth
3 9

Gorn221, nie ma znaczenia, czy była, czy nie... Dla dziecka rodzice muszą być autorytetem, w przeciwnym razie dziecko poszuka sobie nowego autorytetu. Jak dobrze trafi, to na dobre mu wyjdzie, częściej jednak trafiają źle, niestety.

Odpowiedz
avatar nisza
14 28

Zgadzam sie z Naa. Jak dla mnie - pelna patologia.Co to za zachowanie, slownictwo? Jak mozna sie tak wyrazac o wlasnym dziecku? A nawe jesli nie wlasnym - nadal jak mozna traktowac male dziecko jako zbedny balast? Piekny przyklad kultury ma dzieciak.. Nie dosc, ze przez nieuwage i brak odpowiedzialnosci moze mu sie pewnego dnia powazna krzywda stac, to jesli dozyje wieku doroslego, wyrosnac moze na prostaka i chama typu rodzicow...

Odpowiedz
avatar Gorn221
-3 25

A co miał ojciec ku*wa? Zarabia na jakąś tępą su*ę która woli sylwester, sukienki i darcie ryja na niewinnych ludzi od pilnowania dziecka? A skoro to już któraś sytuacja i musiał wcześniej za jej głupotę płacić. No proszę ja cię...

Odpowiedz
avatar nisza
10 14

Co mial ojciec? Po pierwsze - skoro se taka babeczke wybral, to tu juz sam sobie jest winien. To raz. Dwa - jak mozna tak sie wyrazac przy dziecku? O tymze dziecku? Trzy - nawet jezeli to ktoras sytuacja, nie znaczy, ze jego zachowanie nie jest piekielne. Skoro sie godzi na taka kobiete, zgadza sie na to, co wyprawia - no to przepraszam bardzo, ale nie dziecko jest winne chyba...?

Odpowiedz
avatar BananUst
3 3

Nisza, dzieciak pewnie nawet nie zwracał uwagi na teksty ojca, jak mu sie jucha z paszczy lała.

Odpowiedz
avatar nisza
3 3

A sadzisz, ze taki tekt to po raz pierwszy byl? Ze dziecko takich slow z ust czy to ojca, czy matki, nigdy wczesniej nie slyszalo wczesniej? Bo mnie to sie srednio realne raczej wydaje jednak.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 stycznia 2013 o 0:11

avatar Gorn221
-4 10

1. Tak ku*wa, bo wszystko o parterze wiesz po 1 spojrzeniu. 2. Serio? Pryz dziecku. Synek pewnie to zlewał. Poza tym jak go nazwał? Bachor? No ja pie*dole. Skoro przez synka same straty... I nie mówcie dzieci takie są. Bo mam kilku młodszych kuzynów i młodszą siostrę. I żadne nie latało i na lata po supermarketach i nie powoduje szkód. 3. Jak to? Czyli jak za 1 razem powiedział grzecznie to za 50 ma zrobić to samo? Człowiek może się wku*wić, że zarabia na babę, a ona ma to gdzieś i nawet się synem nie chce zająć.

Odpowiedz
avatar nisza
3 3

Ja nie mowie, ze po 1 spojrzeniu. Ale jesli to nie byla tak zwana "znajomosc od dziecka", czyli - jesli nie wpadli na 1 randce i zaraz potem slub - to no wybacz, ale mial czas sie zorientowac, jakie laska ma priorytety. A jezeli dzieccko jest tez jego - to przynajmniej kilka lat. Dalej - oczywiscie, ze to nie jest normalne zachowanie. Ale dziecko ma 2 rodzicow. I wina rodzicow zawsze jest takie, a nie inne zachowanie dziecka. Facet mial prawo byc zdenerwowany, ale no wybacz, zdania nie zmienie - chamstwo, wulgarnosc i prostactwo sa piekielne i zawsze takie beda.

Odpowiedz
avatar Gorn221
-1 3

Ludzie się zmieniają. Widać to bardzo często. Młodzi, zakochani, a po kilkunastu latach stare pryki. W większości przypadków gdy matka posprząta dom i ugotuje obiadek to ma jeszcze mnóstwo czasu by się zaopiekować dzieckiem zaś ojciec siedzi w robocie cały dzień. Oczywiście też uważam, że ojciec powinien się opiekować dzieckiem ale jeśli pracuje (a tak jest w większości przypadków) to co? Tu jest raczej brak wychowania przez matkę która woli chodzić na imprezki niż zajmować się dzieckiem gdy ojciec zapie*dala by mieli co żreć. Gdyby przez tępą piczę którą utrzymuję, a ona nie może chwilę się zająć dzieckiem miałbym płacić i mieć wstyd to by mi żyłka pękła.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2013 o 5:40

avatar nisza
1 1

Gorn, zgadzam sie, ze ludzie sie zmieniaja. Ale - sadzac po wieku dziecka, to jeszcze nie bylo az tak bardzo "po latach", to raz, a dwa - nie wiem, moze jestem idealistka, ale dla mnie zanim ludzie sie pobiora, powinni sie poznac. Malzenstwo jest dla mnie sprawa powazna, do ktorej nie powinno sie podchodzic zbyt lekko i pochopnie, gdyz rozwodow nie uznaje. I w zwiazku z tym uwazam, ze przed slubem nalezy zwrocic uwage na to, jakie ktos wyznaje priorytety, jak wyglada zycie w jego/jej domu rodzinnym, czy ktos taki woli chodzic na imprezy, czy jednak wklada wiecej wysilku nie w dobranie stroju i kupno trunku, a ukonczenie dobrej uczelni i znalezienie pracy, itd itp. Duzo tych skladnikow, ale wydaje mi sie, ze przy zalozeniu, ze slub biora dwie dorosle, odpowiedzialne i rozsadne osoby, pewne czynniki ryzyka mozna zmininalizowac. Moze to podejscie zbyt idealistyczne, ale wydaje mi sie, ze kulturalni ludzie potrafia sie dogadac bez slownictwa takiego jak uzywali ci panstwo. Dalej - owszem, jesli matka nie pracuje, to ma czas zajmowac sie dzieckiem. O ile jest normalna kobieta, ktora ma poukladane we lbie. I znowu wracamy do tego, ze pan wybral se kobitke, ktora niestety ma priorytety wazniejsze niz rodzina i kultura. Zal chlopa (choc procz tego, ze prawdopodobnie on zarabia na dom tez nic o nim nie wiemy...), ale dziecka jeszcze bardziej.

Odpowiedz
avatar Gorn221
-1 3

Popełnił zły wybór. Każdy je popełnia. Oczywiście, że źle postąpił drąc się ale konsekwencje złego wyboru go dopadły. Wina leży po obu stronach lecz to ona jest przyczyną jego winy.

Odpowiedz
avatar Naa
18 22

Jak dla mnie oboje rodzice piekielni - żadne nie chce wziąć odpowiedzialności za dziecko (a co by się stało, gdyby rozdarty papcio też popilnował?), oboje czekają na okazję, żeby się wydrzeć, za to cieplejszych uczuć dla dziecka ani śladu... I tylko małego szkoda, w takiej atmosferze na normalnego człowieka to on nie wyrośnie. Swoją drogą - kto wie, czy te pędy (w sklepach, czy gdzie indziej) to nie odreagowywanie stresów, których przysparzają mu tatuś z mamuśką.

Odpowiedz
avatar maciejjo
23 29

do niektórych ludzi niestety spokojnie i po ludzku nie dociera, ten pan widocznie juz ją zna na tyle że sie nie patyczkuje bo wie, że to jedyna skuteczna metoda :D

Odpowiedz
avatar obserwator
1 7

Trzeba było zacząć kręcić telefonem i wezwać policję.

Odpowiedz
avatar Camparis
5 9

Kiedyś myślałam, że to niemożliwe, aby ludzie tak przeklinali. Może przebywam w zbyt kulturalnym towarzystwie? Ale zwróciłam uwagę na ulicach i w sklepach i faktycznie ludzie bardzo brzydko się wyrażają :(

Odpowiedz
avatar Szakal85
-3 21

A ja tam wcale nie dziwię się ojcu/facetowi. Z jego relacji mamusia ewidentnie zachowuje się tak jak nie jedna opisana już na piekielnych. Do sklepu a zakupki a dzieciak niech się zajmuje sam sobą. A potem tatuś niech płaci za szkody które spowoduje dzieciaczek. Chciało się dzieciaka ale niech inni w sklepie nad nim czuwają. Porządne pranie dla kobiety i zakaz wychodzenia z domu dopóki dziecko naprawdę się nie usamodzielni bo tylko same koszty przez tę kobietę.

Odpowiedz
avatar jass
-2 12

nie karmić trolla

Odpowiedz
avatar nisza
4 6

A ja sie dziwie. Jak wie, ze zonka woli od dziecka zakupy, to po co z nia na te zakupy jedzie? Zwlaszcza, ze istnieje spore prawdopodobienstwo, ze znowu nie bedzie dziecka pilnowac? I nie, ze tatus placi za dzieciaczka. Tego dzieciaczka sobie mamusia sama nie zrobila - tatus tez mial w tym udzial. A nawet jesli ni jest to jego biologiczne dziecko, wiazac sie z ta kobieta, zdecydowal sie na opieke nad mlodym.

Odpowiedz
avatar Gorn221
-3 5

Oczywiście. Ale jak zapie*dalasz cały dzień w robocie, a zaraz potem masz jechać na zakupy bo ona MUSI mieć NOWĄ, SUPER sukienkę olewając przy tym ICH oczywiście ICH dziecko. Ty po pracy i jeździe na zakupy miałbyś mnóstwo werwy do latania za dzieckiem i płacenia za sukieneczki.

Odpowiedz
avatar nisza
0 2

Jesli jest zmeczony jej zachciankami - to chyba nie musi z nia wcale jechac? Ale Gorn - sorry, ale jak on chce miec "fajna dupe", ladnie ubrana, to jego decyzja. Twierdzisz, ze nie mozna oceniac kogos od razu - to dlaczego Ty te kobitke oceniasz? Malo to facetow, ktorzy lekcewaza fakt, ze ich zona tez zarabia i uwazaja sie za jedynych zywicieli? Wiesz o sytuacji tej rodziny tyle samo co ja.

Odpowiedz
avatar egow
-1 3

dlaczego trolla? Po prostu człowiek uznający tradycyjny model rodziny. Nie popieram może przemocy, ale zgadzam się, że jeśli facet pracuje, to kobieta ma się dzieciakiem zająć.

Odpowiedz
avatar Gorn221
-1 1

@nisza a może po prostu to ona miała się nim zająć a to olała? Może na zmianę się nim opiekują.

Odpowiedz
avatar krecius
0 6

no oczywiście, bo żyjemy w czasach, kiedy kobiety siedzą w domu i zajmują się dziećmi i kompletnie się nie męczą, a faceci tyrają jak dzikie woły, żeby móc żonie sukienkę kupić. Ogarnij się człowieku. Kobiety nie dość, że chodzą do pracy i ciężko pracują, to jeszcze muszą zajmować się dziećmi i gotować obiadki dla mężusia, bo On taki zmęczony po pracy, że nawet ledwo widelec jest w stanie do ust włożyć. W tej historii baba ewidentnie jest piekielna, aczkolwiek nie tylko ona.

Odpowiedz
avatar Gorn221
-1 1

1. Zły koment. 2. Oczywiście, że nie ale po zapie*dalaniu 8h w robocie zamiast obiadku i cześć kochanie usłyszy się ku*wa co tak późno to po takiej aferze w sklepie bym też jej to wygarnął.

Odpowiedz
avatar krecius
-1 1

Analogicznie: kobieta po równie męczących ośmiu godzinach w pracy, wraca do domu, nie ma chwili na odpoczynek, tylko od razu do kuchni - do garów. Zmęczona stara się ugotować coś pysznego, a tu wpada mąż i od progu wrzeszczy: "czemu obiad nie gotowy? JA zmęczony z pracy wróciłem, a tu nie ma co zjeść!" Też możemy odreagować na was - mężczyznach, ale po co, zwłaszcza w miejscach publicznych i w takich słowach?

Odpowiedz
avatar czekoladowy_okruszek
0 2

Jestem pod wrażeniem przykładu jaki dają Ci rodzice dziecku :D Aż mu współczuję takiego "wychowania".

Odpowiedz
avatar konto usunięte
5 5

Rząd narzeka, że za mało dzieci się rodzi, to za rodzenie biorą się właśnie takie idiotki...

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
1 3

Kiedyś wpadł na mnie dzieciak w galerii handlowej. Był taki mały, że odbił się glową od mojego kolana. Rozbeczał się, jego ojciec (?) go zgarnął, i mimo że dzieciak sam wleciał mi na nogi, to czułam się głupio. Może z powodu oskarżycielskiego spojrzenia ojca (?).

Odpowiedz
avatar BananUst
2 6

Co tak atakujecie faceta? Z opowieści wynika, że coś w nim pękło i nie wytrzymał. A może sam przeglądał towary, skoro pojawił się po jakimś czasie? Dobrze zrobił.

Odpowiedz
avatar violak
-2 4

A tatko gdzie był? Czy ten JAŚNIE PAN DOMU, KRÓL WSZELKIEGO STWORZENIA nie mógł SAM osobiście dzieckiem się zająć skoro na matkę SWOICH dzieci idiotkę wybrał? Może regały z alkoholem / cygaretami wizytował?

Odpowiedz
Udostępnij