I jeszcze dwie historyjki z poszukiwania pracy. W najbliższym czasie pewnie ich przybędzie, jako że znów rozpoczynam maraton z CV w dłoni.
I) Ogłoszenie z salonu sukien ślubnych. Dzwonię.
(Ja)Dzień dobry,chciałabym złożyć aplikację..
(P) (Ton i akcent przedwojennej hrabiny konwersującej z pokojówką) Ach, no tak.. Dobrze, ale proszę przynieść osobiście, ja muszę zobaczyć, czy jest pani dość wytworna...
CV zaniosłam, ale niestety nie byłam dostatecznie arystokratyczna...
II) Niejako kontrastowo. Praca w sklepie z art dla rolników.Idę ubrana zwyczajowo- szpilki, garsonka.
Rekrutant:
-No tak, doświadczenie, umiejętności, wszystko bardzo dobrze.. No ale wie Pani.. Pani za elegancka jest... Rolnicy to są tacy normalni ludzie..
I teraz nie wiem, na rozmowy chodzić w zapasce i chodakach z łyka, czy w sukni z trenem i rodowych klejnotach....
Wielkopolska
Ubrać się należy zależnie od stanowiska na jakie się ubiegasz. Musisz wiedzieć ja działa dana firma. Np na mechanika nie poszedłbym ubrany w jakieś drogie rzeczy skóry bo od razu bym został skreślony.
OdpowiedzNa rozmowę kwalifikacyjną zawsze, niezależnie od stanowiska o jakie się ubiegamy powinniśmy mieć na sobie strój formalny. Nawet jak ubiegasz się o pracę mechanika nie idziesz na rozmowę z szefem w ogrodniczkach ubrudzonych smarem tylko co najmniej w materiałowych spodniach z paskiem i koszuli:)
OdpowiedzNo własnie jak przyjdziesz ubrany w taki stój to zaraz myślą, że masz się za bóg wie kogo i nie chcą takich osób.
OdpowiedzZgodzę się, że w niektórych branżach ubranie się zbyt elegancko na rozmowę może być źle odebrane. Oczywiście nie popadajny w skrajności, nie należy iść w kufajce i walonkach ;) Ale zawsze przed złożeniem aplikacji bądź spotkaniem z potencjalnym pracodawcą można się pofatygować do danego miejsca i zobaczyć, jak pracownicy są ubrani (co niestety często trudno przewidzieć, bo nieraz małe firemki z "luźnej" branży mają ściśle określony dress code, a nieraz duże i poważne korpo stosują zasadę pełnej dowolności i swobody stroju).
OdpowiedzDziwi mnie podejście pracodawcy z drugiej historii. Przecież wiadome jest, że osoba ubiegająca się o pracę zawsze (ok, prawie zawsze) stara się wyglądać ładnie na rozmowie kwalifikacyjnej.
OdpowiedzDaj cycki na wierzch i sukces prawie gwarantowany
OdpowiedzCycki - droga do sukcesu! :D Stosujesz się sam do tego? ;)
OdpowiedzTaa... A jak będzie z Tobą rozmawiać kobieta, która ma mniejsze? ;] Zapewniam: BRAK sukcesu praktycznie gwarantowany!
OdpowiedzWiecie co to ironia i żart? Tak stosuję się. W mojej firmie zatrudniam tylko kobiety z piersiami rozmiaru D i większe. Te z małymi nie mają szans.
OdpowiedzPójdź w zapasce i klejnotach rodowych - każdemu dogodzisz :DDD
OdpowiedzAlbo w chodakach i sukni z trenem...
OdpowiedzTo ja bym odpadla w przebiegach. Nie mam klejnotów rodowych :)
OdpowiedzFaceci maaają ;)
OdpowiedzPo Annie Kareninie bym się tego nie spodziewała.
Odpowiedzfacet z wyeksponowanymi klejnotami rodowymi na pewno został by zapamiętany.
Odpowiedzgrupaorkow: wiesz, jak się ma kochanka z drogim gustem, to i się klejnotów szybko nie ma.
Odpowiedz