Tata mój uwielbia robić ludziom dowcipy, które nie zawsze są zabawne, i budować napięcie.
Jest kierowcą międzynarodowym w firmie logistycznej – ot, przewozi ciężarówkami różnego rodzaju towary. Dzisiaj zadzwonił do swojego szefa.
[T]ata: Słuchaj, Marek… Jest problem.
[Sz]ef: Jaki?
[T:] Miałem wypadek, ofiara nie żyje…
Szef, jak to się mówi, usiadł z miejsca na czterech literach i wyjąkał:
[Sz:] Ale… jak to?...
[T:] No… Człowieku, ten gołąb był ogromny, pół przedniej szyby mi rozwalił.
Kurtyna. W sumie to nie jestem pewna, czy tatuś długo sobie jeszcze popracuje. :)
Ale, ale! Ja niestety, niezamierzenie zresztą, również stałam się ofiarą tego „dowcipu”. Wyobraźcie sobie, że czytacie sms’a od mamy (tata zza granicy dzwoni z rewelacjami z reguły do jednej z nas, która przekazuje informację drugiej – ot, ceny roamingu), która również stała się ofiarą „żartu” taty, o treści następującej: „Tata właśnie zadzwonił, powiedział, że miał wypadek. Ofiara nie żyje i [*brak części tekstu*]”
Ps. W odpowiedzi na niektóre komentarze dodam, że nie chodzi o ocenianie na "+" bądź "-" charakteru mojego taty, a piekielności jego zachowania względem szefa, czyż nie?
Żeby nie napisać gorzej - Twój tata jest niepoważny.
OdpowiedzTrochę luzu człowiekowi nie zaszkodzi...
OdpowiedzZ pewnych tematów nie powinno się żartować.
Odpowiedz;D no co facet ma specyficzne poczucie humoru. Ale tego gołębia to się nie spodziewałbym xd
OdpowiedzPrawdę mówiąc spodziewałabym się, że otoczenie pana taty by się już przyzwyczaiło do tego typu żartów i nauczyło szukać drugiego dna w tym co mówi/pisze. Lubię ludzi, którzy traktują świat z przymrużeniem oka :D Ale historia oczywiście na plusik ;)
OdpowiedzUwielbiam ludzi z takim poczuciem humoru bo sam jestem podobny zachowaniem co ojciec autorki ;D
Odpowiedzciekawe kiedy szanowny tata będzie przyczyną czyjegoś stanu przedzawałowego, czasem tak niewiele trzeba...
OdpowiedzNo gołębia to się nie spodziewałam liczyłam raczej na jakiś rosołek z kury czy skórkę z innego zwierza ale humorek Tatusia powalający.Trzymaj się a za historię plusik.
OdpowiedzKurtyna...
OdpowiedzTak zbiorczo: Midori - owszem, troche luzu nikomu nie zaszkodzi, ale co za duzo to niezdrowo. Zartowanie z niektorych tematow moze byc niesmaczne. Niektore zarty moga smieszyc, ale po raz setny juz nudza.Poza tym- kiedy naprawde cos sie stanie, nikt takiemu zartownisiowi moze nie uwierzyc. Co do dopisku - Autorko droga, ale zachowanie Twojego taty w 100% wynika z jego charakteru.
OdpowiedzInaczej - są osoby, które dały "-" dlatego, że zachowanie mojego taty wydało im się chamskie. Ale chamskie, dlatego, że piekielne - więc chyba idealnie nadaje się na tą stronę, prawda? ;)
OdpowiedzCo do gołębi to przypomniało mi się: http://mistrzowie.org/491082/I-tak-nikt-nie-czyta
OdpowiedzMój małżonek też ma takie poczucie humoru, pracuje jako kierowca , ma dużo czasu za kółkiem, żeby wymyślać niestworzone historie. Ma wielką uciechę jak uda mu się wkręcić mnie lub inne osoby.
Odpowiedz