Od jutra żegnam się z pracą. To akurat piekielne nie jest - raz, że się zdarza, dwa, chyba wszyscy tu czytali i widzieli, jak to kasjerzenie swoje uwielbiałam. Zastanawia mnie tylko jedna rzecz...
Wszyscy mieliśmy umowy do końca roku 2012. Po kiego więc wszystkim pracownikom przedłużono je na trzy miesiące 31 grudnia/2 stycznia, skoro 3 stycznia 25 osób dostało wypowiedzenie...?
Już pominę fakt, że "wypowiedzenie" ograniczyło się do wywieszenia przyszłotygodniowego grafiku, na którym 25 osób miało zamiast godzin wpisane "koniec umowy - wypowiedzenie". Niektórzy dowiedzieli się dopiero dzisiaj, wychodząc z pracy dostali do podpisu świstek :)
Cóż, jaka praca, takie traktowanie pracownika.
A jakiegoś konkretnego powodu redukcji etatów się doczekaliście?
OdpowiedzMirame- no co Ty! Pewnie się nie doczekają. Oszczędności najprościej robić kosztem pracowników, nie wiesz o tym? Za to zarząd i kierownictwo przyzna sobie premię za gospodarność. A Ty, jako klient, bedziesz miała jedną otwartą kasę na trzy i będziesz wystawać w gigantycznych kolejkach, w których ludzie będą kląć na kasjerki za to, że nie nadążają i nie wyrabiają.
OdpowiedzMasz rację mijanou. A do tego pomijając punkt widzenia klienta bo to nie on najwięcej w tej sytuacji traci, najgorsze jest to, że pozostali pracownicy będą uwijać się jak w ukropie i wykonywać zadania tych, za tych, którzy odeszli. W sklepie (średniej wielkości market ogrodniczy), w którym kiedyś pracowała moja mama pan zatrudniony początkowo jako magazynier był po jakimś czasie w tych samych godzinach już także pracownikiem hali i sprzątaczem w ramach tej samej pensji po właśnie takiej redukcji. Niepojęte a jednak prawdziwe.
OdpowiedzJak to po co przedłużono umowy? A remanent roczny zrobi się sam?
OdpowiedzTeraz podwyższyli minimalna płacę. Może o to chodzi wr
OdpowiedzJacy ci pracodawcy sa zli... ale mam pomysl! Pozakladajcie wszyscy wlasne biznesy. Nikt Was nie zwolni, ba, bedziecie tarzac sie w pieniadzach! Jezeli wykonujesz prosta prace, ktora nie wymaga specjalistycznej wiedzy, a jedynie krotkiego przeszkolenia, mozesz sie spodziewac wypowiedzenia w kazdym momencie.
OdpowiedzI co, według Ciebie zwolnili ich, bo wykonują prostą pracę, którą może wykonywać każdy? 25 osób zwolnili? Żeby tyle samo przyjąć nowych, może z grupą? Nie, po prostu komuś się zachciało dużego urlopu, a za tych co odeszli dwa razy ciężej będzie zapie*dalał kto inny...
Odpowiedzodezwał się PAN BIZNESMEN :d Weź się ogarnij człowieku
OdpowiedzBlizzarder- nie chciałabym być Twoim pracownikiem. Każdej pracy należy się szacunek- gdyby nie ci pracownicy wykonujący proste prace to sam byś skrzynki targał. Wiesz, po czym poznać klasę szefa? Po tym, że każdego pracownika, nawet najniższego szczebla potraktuje poważnie i grzecznie.
OdpowiedzPodejrzewam, że po pierwsze - inwentura się sama nie zrobiła, po drugie, już po świętach, nie jest potrzebne tak dużo kasjerów jak przez ostatnie dwa miesiące.
OdpowiedzMy nie robiliśmy inwentaryzacji ani nic - cała zwolniona grupa to wyłącznie kasjerzy, którzy, cóż, siedzieli na kasie :) I jakkolwiek spodziewałam się zwolnień po świętach, to po pierwsze, nie w tej ilości, po drugie - po kij nam przedłużyli umowy? Ot, zagwozdka...
OdpowiedzTo chyba taki 'atak znienacka' ;) a ilość może wynikać z sumy 'po świętach' i 'redukcji etatów'. Może to i lepiej dla Ciebie, prędzej czy później pewnie zrobili by inną, równie niefajną rzecz.
OdpowiedzPo to, zebyście ze świadomością daleszego zatrudnienia pracowali z ochotą i pełną wydajnością.
OdpowiedzZ tego co widze to nawet lepiej na tym (niepracowaniu tam) wyjdziesz. Najlepszego :)
Odpowiedzwidziałam bardziej piekielne historie...
Odpowiedzco w związku z tym?
Odpowiedz@poetka91 Owszem, ale to jest portal o "white people problems". W Afryce istnieje pewien gatunek pasożyta, który żywi się gałką oczną. Dzieciak, który ma z takim kontakt (a sporo ma, biorąc pod uwagę czystość tamtejszej wody) będzie w bólu ślepł, więc wkroczy w dorosłość jako kaleka - skazując się jednocześnie na śmierć w tak trudnych warunkach, jakie panują na terenach Czarnego Lądu. Zakładając, że nie umrą z głodu lub z powodu innych, licznych w tym miejscu chorób przy tak kiepskiej opiece medycznej. Więc... ta. Wszystko na tym portalu wygląda słabo przy PRAWDZIWYCH problemach. Ale, z drugiej strony, to największe, jakie mamy.
OdpowiedzBo zostanie bez pracy w kraju, gdzie często pół roku takowej znaleźć się nie da to taki pikuś.
OdpowiedzA to przypadkiem nie Real? I zmiana właściciela na Auchan?
OdpowiedzCoś słyszałam, że zmienia się się właściciel, ale tak szybko by robili selekcję?
OdpowiedzNie, to Carrefour :)
Odpowiedz@Tiszka A w którym mieście jeśli można wiedzieć? Bo ja obstawiam Iławę, Piotrków Trybunalski, Tarnów lub Radom. Trafiłem?
Odpowiedzto chyba dobrze, ze przedłuzyli umowy? Masz chociaż to ustawowe wypowiedzenie a nie out z koncem roku
Odpowiedza czy przypadkiem umów na czas określony zawartych na okres krótszy niż 6 mcy nie można wypowiedzieć?
OdpowiedzSzczerze bym się zdziwiła gdyby ktoś tam miał umowę o pracę, jestem przekonana, że każdy leciał na umowie zleceniu.
OdpowiedzNawet jeśli na zleceniu, to skoro coś zostało podpisane, to należy z tego się wywiązać. Należałoby przeczytać umowę i poszukać czegoś o zrywaniu umowy.
OdpowiedzSkoro w historii była mowa o grafiku przyszłotygodniowym to nawet gdyby to były umowy cywilno-prawne to nosiłyby tzw "znamiona umów o pracę". - raz Dwa - nie wolno wypowiadać umów na czas określony zawartych na okres krótszy niż 6 miesięcy Trzy - zwolnienie 25 pracowników? Jaka jest całkowita liczba pracowników? Warto upewnić się, czy to nie kwalifikuje się jako zwolnienie grupowe http://www.zwolnieniagrupowe.pl/acts/UoZG.htm Reasumując - na miejscu autorki udałbym się do prawnika w PIPie, bo tak na pierwszy rzut oka jest się czego przyczepić
OdpowiedzZniknęła mi opcja edycji więc dopiszę poniżej. Dodatkowo istotny jest również sposób wręczanie wypowiedzenia. Wymaga formy pisemnej, z podpisem pracodawcy w taki sposób, żeby pracownik mógł się zapoznać z treścią oraz podpisane (przyjęte) przez pracownika
OdpowiedzOczywiście, że zlecenie. Okres wypowiedzenia - 3 dni, czyli akurat od środy do soboty przed świętem :) Szwas - pracownicy dostali gotowe wypowiedzenie do podpisu, razem z wieczornymi dokumentami kasowymi, część od sklepu, część od pośredników pracy. Mogli więc się jak najbardziej zapoznać i podpisać. Wszystkich pracowników na kasach było ok. 80-90 (trudno mi dokładnie określić). Kilka kolejnych osób ma polecieć w lutym :)
OdpowiedzTiszka - Czy chcecie coś wywalczyć? Bo Wasze umowy zlecenia wyglądają na sporządzone przez pracodawcę nieudolnie. Znamiona umowy o pracę to miejsce wykonania pracy, zwierzchnicy oraz ustalony grafik pracy. Sprawa do wygrania w sądzie pracy. Dla Ciebie (pozostałych kasjerów) to może być ważne ze względów emerytalnych i stażowych. Pytanie tylko czy chcesz powalczyć. Jest jeszcze jeden ciekawy przepis "Kodeks cywilny w art. 746 stanowi, że dający zlecenie może je wypowiedzieć w każdym czasie. Powinien jednak zwrócić przyjmującemu zlecenie wydatki, które ten poczynił w celu należytego wykonania zlecenia; w razie odpłatnego zlecenia obowiązany jest uiścić przyjmującemu zlecenie część wynagrodzenia odpowiadającą jego dotychczasowym czynnościom, a jeżeli wypowiedzenie nastąpiło bez ważnego powodu, powinien także naprawić szkodę...." Zmierzam do tego, że szkodą dla Ciebie jest utracenie dochodów, których spodziewałaś się uzyskać w okresie zawarcia umowy. Naprawdę namawiałbym Cię do konsultacji z prawnikiem PIPu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 stycznia 2013 o 19:19
W moje byłej firmie było podobnie. Jeden z pracowników, notabene założyciel całego działu sprzedaży Internetowej, po 8 latach pracy w firmie na początku jako sprzedawca bezpośredni potem sprzedawca Internetowy, dostał umowę na stałe by zaraz następnego dnia dostać trzy miesięczne wypowiedzenie. Genialne
OdpowiedzTiszka>> Cóż, witamy w klubie, nam też ten numer zrobili, mimo umów do końca stycznia, a dowiedziałam się tego w ten sposób, że mnie po świętach w grafiku nie było. ;P Aczkolwiek szczególnie nie żałuję bo i tak tylko do końca stycznia miałam pracować w tym sklepie, a tak się z nimi użerać nie będę musiała. ;)
OdpowiedzWiem, to wszystko jest nieeleganckie i mało ludzkie. Zwalniając szybko i z zaskoczenia pracodawcy pozbywają się problemu tłumaczenia z decyzji, czy wysłuchiwania jakichś żalów. I o to chyba im w tym wszystkim chodzi. A może też kombinują, że w ten sposób nie dadzą szansy na sabotaż ze strony pracowników, którzy są zwalniani. Jest to cholernie przykre, jak kogoś kto przez 20 lat był lojalnym pracownikiem danej firmy zwalniają bez uprzedzenia i wyjaśnienia, czasem tekstem "ma pan godzinę na spakowanie swoich rzeczy". Niestety to powszechna praktyka w wielkich koncernach. Świadomy tego faktu z przymrużeniem oka traktuję te wszystkie polityki lojalnościowe firm. Mój szwagier przez 15 lat pracował w Coca Coli. Pepsi do ust nie wziął, bo konkurencja, a potem podziękowali mu w godzinę.
OdpowiedzPoebane te markety.Jak wieki temu robiłem na kasie,to po prostu na święta była masa dodatkowych zleceniowców,ale nikt tam w ciula nie leciał,że będą pracować dłużej czy coś.Po prostu mieli grafik na cały okres przedświąteczny i aż do sylwestra(czy tam parę dni po)i tyle.Po świętach rzeczywiście było dużo mniej kasjerów,ale nie było żadnych sytuacji wymówień.Po prostu wiadomo było,że to po prostu wzmożony świąteczny ruch.Inna sprawa,że tam gdzie ja robiłem dodatkowi kasjerzy potrzebni byli zawsze,i sporo z tej świątecznej ekipy pracowało nadal,wprawdzie nie wszyscy ale część... Widocznie sporządzenie normalnego,uczciwego grafiku nie mieści się w głowie debilom na górze...
Odpowiedz