Woziłem wczoraj drzewo tartaczne. Razem z dziadkiem i kuzynem zwieźliśmy 24 dosyć duże sosny (każda ponad kubik drzewa). Ładowanie dłużyc na wóz, dziadek okrasił piekielną historią.
W 1980r. mój dziadek także woził dłużyce z lasu. Obserwował go syn gminnego sekretarza PZPR. Dziadek kilka razy kazał mu się odsunąć, ale ten nie słuchał. W końcu przy wciąganiu na wóz sporej sosny dziadkowi pękła lina i odcięła idiocie nogę w połowie uda. Dziadek uratował mu życie, ale lekarze już nie zdążyli uratować nogi.
W związku z pozycją ojca poszkodowanego, dziadek odsiedział w więzieniu 3 lata za spowodowanie tego wypadku.
PRL
Dziś raczej nie byłoby takiego wyroku. :/ Pozostaje tylko współczuć twojemu dziadkowi, że przez idiote musiał 3lata w więzieniu siedzieć.....
OdpowiedzNo jak nie? Dzisiaj, to jakby się trafił syn pana adwokata, czy innego posła/radnego itp. to ten Pan (dziadek) miałby szczęście jakby trafił na 3 lata do więzienia..
OdpowiedzNie byłoby? Weź mnie nie rozśmieszaj.
OdpowiedzDzisiaj dostałby 3-4 lata + jeszcze ogromne odszkodowanie musiałby zapłacić, te 3-4 lata byłyby w zawieszeniu żeby mógł harować na spłatę "długu".
Odpowiedzwina tatusia, że go tak wychował. synek wyżej srał niż dupę miał, no to bez nogi może spokornieje. w końcu to jego wina była, a nie dziadka.
Odpowiedzspokorniałby gdyby mu głowe ucieło
OdpowiedzDziadek swoje odsiedział, a za to teraz za każdym razem jak spotka kuternogę może go pytać czy aby nóżka nie odrosła.
OdpowiedzI spytać się jak się żyje za NASZE pieniądze, bo rentę, zapewne wysoką, otrzymał jako ofiara, a wątpię żeby po 1989 roku zabrali, raczej podwyższyli. Więc nie wiem z czego tu się cieszyć.
OdpowiedzNo ale myślę że pewnie wolałby nogę niż rentę, więc on też nie ma się z czego cieszyć.
OdpowiedzDowód na to, że czasem głupota boli. Zboczenie zawodowe: w jakim wieku były drzewa, że wśród sosen udało wam się takie grubasy powyciągać?
OdpowiedzPonad 80 lat, sam liczyłem słoje na jednym pniu.
OdpowiedzŁa! To i siedlisko musi być sprzyjające. Na zajęciach średnia wychodziła nam znacznie niższa, ale i drzewa na badanym stanowisku nie najlepiej się miały. Dziękuję za zaspokojenie ciekawości :)
OdpowiedzW jaki sposób lina może odciąć nogę?Jak by to była czołgowa "sznurówka" a na niej zawieszone dwa czołgi t może by otarła skórę i łamała kość, ale bez przesady, nogi nie odetnie
OdpowiedzZdziwiłbyś się, jak niewiele czasem trzeba. Niekiedy drzewo podczas wycinki się zawiesi. Używany bywa wtedy ciągnik, do którego mocuje się stalowe liny zaczepione wokół drzewa, które trzeba ściągnąć. Czasem taka lina pęknie od naprężeń, jakie na nią działają, a wtedy lepiej nie być w zasięgu urwanej końcówki zachowującej się jak bicz i maszynka do krojenia w jednym.
OdpowiedzZ grubsza rzecz biorąc rządzą wciąż ci sami ludzie ...
OdpowiedzNawet jeśli nie personalnie, to mentalnie na pewno.
OdpowiedzPewnie zarobię parę minusów, ale - ja bym napisał "kubik drewna".
OdpowiedzDrewno to dość niebezpieczny ładunek. W moim mieście zdarzyło się że kłoda spadła z samochodu ciężarowego podczas ostrego skrętu i rozbiła kilka zaparkowanych osobówek. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Scenę z Final Destination chyba każdy zna.
Odpowiedz