Będzie o księdzach.
Kilka dobrych lat temu, kiedy brałam pierwszą komunię, lekcje prowadził pewien bardzo specyficzny ksiądz. Przytoczę to kilka z jego dziwnych zachowań.
1. Po komunii, wypytywał każdego po kolei ile pieniędzy dostał. Jeden chłopczyk dostał bombonierkę i medalik. Ksiądz go wyśmiał.
2. Za każdą rzecz nie po jego myśli dzieci dostawały jedynkę. (tak, drugoklasiści)
3. Barrdzo, ale to barrrrdzo chętnie przyjmował wszelkie prezenty od kościelny mamusiek. Prezenty te to między innymi : zegarek, pióro, itd.
4. Wypytywał dzieci, kto był na niedzielnej mszy i kazał opowiadać co na niej było. Za jedną pomyłkę- tradycyjnie jeden.
Ciekawa jestem co tacy ludzie mają w głowie..
księża
Przepraszam, że się czepiam, ale nie "o księdzach" tylko "o księżach" ;-) A historia... zaiste piekielna.
OdpowiedzMiałem właśnie zamieścić tę samą korektę.
Odpowiedz