Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Z pamiętnika pielęgniarki. Może nie piekielność, bardziej głupota ludzka, która mogłaby się…

Z pamiętnika pielęgniarki.

Może nie piekielność, bardziej głupota ludzka, która mogłaby się skończyć nieprzyjemnie, gdyby pacjentka była bardziej roszczeniowa.

Chirurgia. Każdy pacjent szykowany do operacji dostaje do wypełnienia formularz, w którym są pytania o choroby, pobierane leki, uczulenia, itd.
Jedna z pacjentek nie podała uczulenia na pyralginę. Skoro nie było przeciwwskazań, akurat ten właśnie lek został zlecony przeciwbólowo po zabiegu.
Efekt? Kobieta pokryta wysypką (szczęściem tylko tyle) rzucająca na prawo i lewo oskarżeniami, że na bloku operacyjnym... musiał być kot.

szpital

by ejcia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar katem
6 10

Powiedziałabym, że to raczej brak zmysłu obserwacji i/lub kojarzenia przyczynowo-skutkowego (pojęcie głupota to raczej świadome nielogiczne a uporczywe postępowaniem mające negatywne konsekwencje dla osobnika nią obdarzonego oraz jego otoczenia). Ale może dana osoba nie używała do tej pory pyralginy ? Przy obecnie reklamowanych ibuprofenach, iburonach i innych paracetamolach mogła akurat tego nie używać. ps.okazało się, że słowo "apa pach" (oczywiście pisane łącznie, a które chciałam użyć jako liczba mnoga, dopełniacz od "apap" jest na indeksie w piekielnym słowniku . :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 grudnia 2012 o 19:39

avatar beam_beer
0 0

@katem: Brałaś coś?

Odpowiedz
avatar ejcia
4 6

Pewnie, że może nie używać pyralginy, ale że na bloku operacyjnym miał być kot? To już przesada. Z resztą nie pamiętam dokładnie, nie chcę oskarżać, działo się dawno, ale coś mi się przypomina, jakby później babka napomknęła komuś, że zapomniała o tym uczuleniu.

Odpowiedz
avatar Mikaz
2 4

Nigdy nie używałam pyralginy, może też jestem na nią uczulona i nic o tym nie wiem?

Odpowiedz
avatar PuolalainenTytto
14 14

Ale zarzut do personelu był odnośnie kota na bloku, bo kobieta miała na "koty" najwyraźniej uczulenie. Chyba nie muszę dodawać, że trzeba mieć niezłą fantazję, żeby coś takiego wykreować, zamiast przyjąć do wiadomości proste "dostała Pani reakcji uczuleniowej na lek"...

Odpowiedz
avatar Owieczka
26 26

No przecież na bloku operacyjnym musi być kot :)Jakoś trzeba pozbywać się odpadów pooperacyjnych :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Najczęściej siedzą pod stołem operacyjnym, co najmniej dwa i się pożywiają. A to kawałek jelitka, a to nereczka, wątróbki też nieco. Takie to mają życie!

Odpowiedz
avatar Metalhead
14 14

Hahahahha kot na bloku operacyjnym :D Z czasem może się na wątróbkę załapać :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2012 o 21:58

avatar archeoziele
13 13

Kota na bloku operacyjnym nie widziałam. Ale w szpitalu w którym pracowała moja mama była na stanie kotka. Matylda się nazywała, bytowała zazwyczaj w kuchni lub piwnicach. Chociaż czasami robiła obchód po oddziałach. Raz jeden pijak jak zobaczył ją na oddziale, wezwał pielęgniarkę i poprosił o leki, bo dostał delirki.

Odpowiedz
avatar Ferus
3 3

Kot naprawdę śmieszny ale co do uczulen to powinny być robione testy przed każda operacja jak w przypadku morfologii. Wcale nie jest powiedziane, że ktoś mógł się na jakiś lek uczulic.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
6 6

Pacjent jest operowany na wyrostek robaczkowy. Już podano mu zastrzyk znieczulający. W pewnej chwili słyszy głos: - Dostaniesz jak będziesz grzeczny. - Do kogo pan mówi, panie doktorze? - pyta pacjent. - Do kota, który czeka w kącie sali.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 31 grudnia 2012 o 4:15

avatar ziutka
6 6

oj może po prostu nie wiedziała, że ma uczulenie na pyralginę. A co do kota, to trzeba było powiedzieć że ma rację, bo na bloku był anestezjolog/lekarz/pielęgniarka który ma na nazwisko Kot ;)

Odpowiedz
Udostępnij