Mój ojciec dostał dziś info, iż ma się stawić w Suwałkach w…
Mój ojciec dostał dziś info, iż ma się stawić w Suwałkach w sprawie pobicia go przez dwóch żołnierzy służby zasadniczej, które miało miejsce w sierpniu 1994 roku, w trakcie naszych rodzinnych wakacji.
Gratuluję pośpiechu.
To jeszcze nie jest rekord "pośpiechu" - mój ojciec dostał w zeszłym roku pismo, że ma się stawić w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym, którego był świadkiem, a które miało miejsce w roku...1981.
To się akurat da wyjaśnić, może sprawa jest badana od nowa z powodu błędów w postępowaniu i są wzywani świadkowie, którzy do tej pory nie zostali przesłuchani?
@Kobalamina i Jorn: Bardzo możliwe, że macie racje. Tylko moim zdaniem wzywanie świadków na przesłuchanie po tylu latach od zdarzenia jest niezbyt sensowne, ponieważ wiele osób i tak nie będzie pamiętało - lub będzie pamiętało niezbyt dokładnie - co właściwie się wydarzyło.
Ja na twoim miejscu cieszyłbym się, że ktoś poniesie konsekwencje. Mama mojego kumpla miała kiedyś brata, w latach '70 wybrał się na potańcówkę, wszystko było w porządku do momentu kiedy jacyś służbiści nie zaczęli być nachalni w stosunku do jakiejś nastolatki. Ciągnęli ją gdzieś we dwóch nie omieszkując wciskać swych łapsk gdzie nie powinni- chłopak zareagował. Następnego ranka mama znalazła syna przed drzwiami, był w kawałkach. Miał 16 lat.
Oczywiście sprawcy rozpłynęli się w powietrzu, swój krył swojego. Do dziś nie wiadomo co się stało z dziewczyną.
A ja uważam, że skazanie kogoś za pobicie, które miało miejsce 18 lat temu, to idiotyzm. Nie mówię, że nie należy karać przestępców - ale należy to robić w rozsądnym czasie. Owi żołnierze dziś mogą mieć po 40-50 lat, rodziny, ułożone życie, a nagle ktoś wpada i ich do aresztu za wybryk w młodości.
Celem kar jest niby resocjalizacja, która raczej nie odniesie skutku - jeśli ci panowie od czasu tego zdarzenia nie biją ludzi, nie trzeba ich resocjalizować. Jeśli biją, to gratulacje dla organów ściagania.
To jeszcze nie jest rekord "pośpiechu" - mój ojciec dostał w zeszłym roku pismo, że ma się stawić w sprawie pobicia ze skutkiem śmiertelnym, którego był świadkiem, a które miało miejsce w roku...1981.
OdpowiedzTo się akurat da wyjaśnić, może sprawa jest badana od nowa z powodu błędów w postępowaniu i są wzywani świadkowie, którzy do tej pory nie zostali przesłuchani?
OdpowiedzAlbo przy okazji innego śledztwa wypłynęły nowe dowody lub poszlaki, co spowodowało powrót do tamtego.
Odpowiedz@Kobalamina i Jorn: Bardzo możliwe, że macie racje. Tylko moim zdaniem wzywanie świadków na przesłuchanie po tylu latach od zdarzenia jest niezbyt sensowne, ponieważ wiele osób i tak nie będzie pamiętało - lub będzie pamiętało niezbyt dokładnie - co właściwie się wydarzyło.
OdpowiedzMoże nasza policja ogląda "Cold Case"? :)
OdpowiedzJak to mówią, lepiej późno niż wcale :)
OdpowiedzJak dla mnie to ta historia rozbiła bank :)
OdpowiedzOjć to fakt pośpiech jak podróż ślimaka pod górkę.To ja się nie dziwię że do mnie 15 km jechali ponad 5 godzin ;)
OdpowiedzSądy sprawiedliwe, ale nierychliwe.
OdpowiedzCzas leczy rany.
OdpowiedzSprawa musiała dojrzeć i osiągnąć pełnoletność
OdpowiedzJa na twoim miejscu cieszyłbym się, że ktoś poniesie konsekwencje. Mama mojego kumpla miała kiedyś brata, w latach '70 wybrał się na potańcówkę, wszystko było w porządku do momentu kiedy jacyś służbiści nie zaczęli być nachalni w stosunku do jakiejś nastolatki. Ciągnęli ją gdzieś we dwóch nie omieszkując wciskać swych łapsk gdzie nie powinni- chłopak zareagował. Następnego ranka mama znalazła syna przed drzwiami, był w kawałkach. Miał 16 lat. Oczywiście sprawcy rozpłynęli się w powietrzu, swój krył swojego. Do dziś nie wiadomo co się stało z dziewczyną.
OdpowiedzJa pie**olę. Brak mi słów.
OdpowiedzA ja uważam, że skazanie kogoś za pobicie, które miało miejsce 18 lat temu, to idiotyzm. Nie mówię, że nie należy karać przestępców - ale należy to robić w rozsądnym czasie. Owi żołnierze dziś mogą mieć po 40-50 lat, rodziny, ułożone życie, a nagle ktoś wpada i ich do aresztu za wybryk w młodości. Celem kar jest niby resocjalizacja, która raczej nie odniesie skutku - jeśli ci panowie od czasu tego zdarzenia nie biją ludzi, nie trzeba ich resocjalizować. Jeśli biją, to gratulacje dla organów ściagania.
OdpowiedzSłużba zasadnicza w tamtych latach, to mogli mieć około 20stu lat, miija w 2013 19 lat to ok 40 ludzie mogą mieć.
Odpowiedzi nawet nie pamiętać roku 1994.
Odpowiedz