Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tytułem wstępu: pracowałem w firmie zajmującą się ogrzewaniem podłogowym (kable, maty itp)…

Tytułem wstępu: pracowałem w firmie zajmującą się ogrzewaniem podłogowym (kable, maty itp) i wyłożyliśmy powierzchnię ok. 500 m kw. w jednym z centr handlowych. Ideą kabli grzewczych jest ich opór elektryczny, przez co się grzeją (kontrolowanie!), więc dla różnych długości kabla stosuje się kable o różnej rezystancji. Skrócenie kabla 10-metrowego o 10 cm spowoduje, że kabel się spali.

Kabel leżał pod betonem parkingu (żeby topił śnieg w zimę), ale zostało około 5 metrów, więc zostawiliśmy na noc, rano mieliśmy go gdzieś upchnąć w beton. Rano przychodzimy - wystający odcinek ktoś odciął i sobie zabrał. Jedyną osobą w nocy był [c]ieć, więc idzie[m]y do niego:
[m] - Dzień dobry, widział pan kto ukradł 5 metrów kabla oporowego z tamtego miejsca? wystawał z betonu.
Chwila ciszy.
[m] - Wie pan, to jest kabel oporowy, grzewczy, jego skrócenie nawet o 5 cm powoduje, że się spali po 10 minutach pracy i trzeba go będzie wymienić. koszt kabla to 8400 PLN plus 30% jego wartości za położenie.
[c] - No patrz pan, to była najdroższa antena do telewizora i najdroższy bat dla konia, jakie kiedykolwiek zrobiłem...

automatyka

by Derlee
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Whiro
8 8

Więcej takich sytuacji, a może te barany ze złodziejskimi nawykami pozostałymi po socjalizmie oduczą się kraść...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2010 o 0:57

avatar InkazLubinka
2 2

Zgadzam się z Whiro. Znana mi osoba, zatrudniona w charakterze konserwatora, przynosiła do domu litrami mydło w płynie, stosy ręczników papierowych, żarówki niezależnie od mocy itd. Na szczęście przy najbliższej okazji pozbyli się pana z pracy.

Odpowiedz
Udostępnij