W zeszłym tygodniu w kilka osób ratowaliśmy młodą kobietę - leżała na chodniku, twarzą w śniegu. Po stwierdzeniu, że jest nieprzytomna, ale oddycha, zanieśliśmy ją do remontowanego właśnie budynku dworca: na szczęście, mimo niedzieli późnym wieczorem, panowie akurat pracowali. Gdy kobieta oprzytomniała, poinformowała nas o tym, że ma padaczkę. Kiedy ratownik spytał ją, czy bierze na tę padaczkę leki, odparła:
- Nie.
Spojrzałam przez okno: na zewnątrz jakieś -10 stopni Celsjusza, śnieżyca, niemal pusta droga. Niewielkie szanse, by o tej porze ktoś przejeżdżał tą ulicą, rzadko zdarza się, że ktoś remontuje budynek w niedzielę w nocy. Nie wiemy, jak długo leżała na ulicy.
Ma dziewczyna padaczkę i nie bierze leków.
Aha.
Takie leki są strasznie drogie, to wydatek nawet kilkuset złotych miesięcznie. Może po prostu brak na nie pieniędzy?
OdpowiedzMój ojciec ma padaczkę i jakoś nie zostawia kilkuset złotych co miesiąc w aptece. Padaczka jest chorobą przewlekłą i ma jakiś procent zniżki. Oraz są tańsze zamienniki/odpowiedniki więc można płacić mniej.
OdpowiedzMój ojciec też ma padaczkę, bierze Depakine Chrono, płaci ryczałt - jakieś 3zł z groszami za opakowanie.
OdpowiedzEwolucja w toku. Jak kiedyś zasłabnie na jakim zadupiu przynajmniej nie przekaże dalej genów.
OdpowiedzNie martwcie się, jestem pewien, że prędzej czy później ewolucja upomni się o swoje.
OdpowiedzMoże stara się o dziecko.
OdpowiedzJa zaś znałam taką, która nie przyjmowała leków na poprawę hormonów płciowych. Objawy zbyt dużej ilości testosteronu widoczne z daleka - wyraźny wąsik, gąszcz włosów nie tylko na głowie, charakterystyczny zapach faceta po ciężkiej pracy, a z tych mniej widocznych - nieregularne i bardzo bolesne miesiączki. Czemu leków nie brała? Bo dzięki tak pomieszanej gospodarce hormonalnej miała być niepłodna...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 grudnia 2012 o 19:09
Od nadmiaru testosteronu się nie umiera. Zaniechanie leczenia przy padaczce to czysta głupota i proszenie się o tragedię.
OdpowiedzMoże się mylę, ale mnie w szkole uczyli,że nadmiar testosteronu powoduje łysienie, a nadmierne owłosienie u kobiet to hirsutyzm- choroba wywołana przez nadmiar androgenów.
OdpowiedzLuna, łysienie androgenowe to nieco bardziej skomplikowana kwestia niż "nadmiar testosteronu". Swoją drogą, nie każdy może brać leki antyandrogenne, niestety.
OdpowiedzTak, ja rozumiem, ale chodziło mi o odpowiedź do komentarza pingwinka :)
OdpowiedzZa to że jej pomogliście - chwała Wam, bo dziewcze mogło zamarznąć. Co do kwestii nieprzyjmowania leków nie byłabym skłonna tak od razu ją piętnować. Nie jestem lekarzem, ale wiem ze np. nie które typy padaczki nie leczy się farmakologicznie (np padaczki Rolanda, chociaż ta występuje głównie do 16 roku życia i ma przebieg przeważnie łagodny), nie wiadomo czy nie brała ich "bo nie" czy dlatego że miała takie zalecenia od lekarza. Nie oceniałabym jej tak pochopnie. To trochę jak z moim nadciśnieniem - choroba przewlekła, głównie leczona farmakologicznie przy dużych zwyżkach. U mnie próbowano je wyregulować lekami, ale na większość z czasem się uodparniałam więc lekarz zadecydował o ich odstawieniu. Niestety czasami nadal mam takie skoki, że mało co kontaktuje i trafiam na izbę (rzadko to rzadko ale jednak) i wtedy sytuacja wygląda podobnie: nadciśnienie: tak, przyjmowane leki: nie.
Odpowiedz