Pracuję w ochronie.
Pełniłem służbę na magazynie jednego z hipermarketów. W pewnej chwili, pomiędzy paletami z towarem zauważyłem nieznaną mi starszą kobietę, a jako że do moich obowiązków należało m.in pilnowanie aby nie wchodziły tam osoby postronne, więc podszedłem i odezwałem się uprzejmie:
- Dzień dobry ochrona! Co pani tutaj robi?
- Ja tu mam prawo być! - krzyknęła i zaczęła się oddalać.
Doszedłem do niej szybkim krokiem, zastąpiłem drogę i poprosiłem o okazanie przepustki bądź identyfikatora.
- Nie mam! Nie potrzebuję! Ja jestem waszą stałą klientką i mam prawo tu być! - odparło babsko.
- Nie proszę Pani! Tutaj nie wolno wchodzić klientom gdyż jest to miejsce gdzie jeżdżą wózki widłowe i o wypadek nietrudno. Jeśli pani stad nie wyjdzie, będę zmuszony wezwać policje! - postraszyłem kobiecinę.
- Dobrze już wychodzę, ale wy jesteście! Ja chciałam tylko zwiedzić magazyn, bo jeszcze nigdy nie widziałam takiego miejsca, a tak w ogóle to powinniście udostępnić magazyn stałym klientom!
Po tym wszystkim zastanawiam się co jeszcze powinniśmy zrobić dla stałych klientów w ich mniemaniu. Może ma ktoś jakieś propozycje?
Może zafundować jedne z zakupów w miesiącu ? xD
OdpowiedzDobra, kobieta przegięła, ale sam pomysł, żeby najwierniejszym klientom dać obejrzeć kawałek więcej sklepu w nagrodę, to byłby niezły chwyt marketingowy. Takie darmowe zwiedzanie, powiedzmy raz na kwartał, dostępne dla grupki tych, którzy w tym sklepie wydali najwięcej. Niezła reklama, i prawie za darmo ;>
OdpowiedzObawiam się, że ci, którzy wydają najwięcej, mają takie wycieczki w poważaniu, bo albo po prostu ich to nie interesuje, albo nie mają na nie czasu. Ze swojej strony - proponuję kawę, ciasteczka i bon na zakupy o wartości 200 zł :P
OdpowiedzOch, to wobec tego dla tych, którzy np. najczęściej bywają w sklepie :P Np. niepodważalni fani sieci, którzy po wycieczce opowiedzą o niej swoim wszystkim znajomym po pięć razy, a znajomi przekażą dalej - jeśli taka wycieczka zrobi dobre wrażenie, efekt nie do przecenienia. Bon na zakupy i kawa też mogą być, jako dodatek ;)
OdpowiedzA ja proponuję dla stałych klientów zwiedzanie "pokoju zwierzeń" w sekcji dla ochrony (to taki pokój, gdzie czeka się na przyjazd policji) i czekanie na przyjazd policji.
OdpowiedzHmmm, jak przystojni ochroniarze, to dla niektórych mogłaby być atrakcja :)
Odpowiedz@Bastet : tak, tak, kajdanki i te sprawy :D "Byłaś bardzo niegrzeczną klientką..."
OdpowiedzNie kuś, stary, ludzka wyobraźnia jest dzika. :D
OdpowiedzA moze stalym klientom ochroniarze powinni koszyki nosic i podstawiac pod nos probki towaru, opowiadajac o ich zaletach w porownaniu do innych produktow tego typu :P
OdpowiedzHahaha, dobre! Moja matka ma już takiego osobistego nosiciela... Niestety, zawsze potem boli mnie kręgosłup :D
Odpowiedzno cóż... na przyszłość zobacz czy ma jakąś kartę payback albo cus z tegoż marketu, sprawdź ilość punktów, weź panią pod rękę i oprowadź po magazynie, jeśli ma na tyle punktów ;)
OdpowiedzJestem waszą stałą klientką. Na wejściu powinieneś zaproponować mi kawkę i ciasteczka, a samemu chodzić z wózkiem i pakować dla mnie towar. Oczywiście powinieneś też wiedzieć czego potrzebuję, żebym nie musiała Ci ciągle mówić, a przy tym masz zabawiać mnie rozmową żeby mi się nie nudziło. Następnie udostępnić mi magazyn do zwiedzania i dać mi pojeździć wózkiem widłowym. A po tym wszystkim zapakować moje zakupy do samochodu i odwieźć mnie do domu. Zakupy oczywiście na koszt firmy.
OdpowiedzA za paliwo to kto zapłaci?
OdpowiedzNiech nagrodą w jakiejś loteri czy czymś będzie jeden dzień jako pracownik ochrony. Może po takim dniu zrozumieją co nieco o pracy w ochronie. :>
OdpowiedzMoże niech stali klienci zastąpią personel sklepu przez jeden dzień? Pozwiedzają, dowiedzą się tego i owego, a dodatkowo będą wiedzieli jak to jest po tej "drugiej stronie lady".
Odpowiedzochrona od miejsca na parkingu...
Odpowiedzchciałam o kawce ale już było... ale może by tak tą kawkę w wejściu na oczach "niestałych" klientów? ale ich zazdrość weźmie! To dla "stałych" największa radocha by była, taka zazdrość to lepsze niż darmowe bony albo inne promocje...
OdpowiedzMi wystarczy czysty koszyk :)
OdpowiedzZwiedzanie magazynu dla stałych klientów to świetny sposób, by przestali być stali. Pracowałem w kilku marketach i magazyny to smród, burdel, możliwość zobaczenia jak przechowywane są niektóre towary (np. rowery trzymane na zewnątrz na deszczu). A jak ktoś pójdzie w stronę chłodni...
OdpowiedzRozwinąć czerwony dywan od wejścia kazać im skierować się do kasy i czekać na pracownika, który będzie przynosić wszystko co chcą,a na koniec zapłacić za nich za zakupy i zanieść do samochodu.
OdpowiedzHistoria na plus ale jak możesz to zmień proszę z "na magazynie" na "w magazynie". chyba że babcię na dachu spotkałeś :P
Odpowiedz...jak już zwiedzanie magazynu jest to może pamiątki jakieś powinniście sprzedawać przy wyjściu? Zdjęcia z ochroniarzami robione polaroidem i od razu na gorącą fotkę autograf? To by się dopiero sprzedało :D
OdpowiedzDarmowy odwóz do domu firmowym samochodem, pogawędka przy kawie, zakupy 2x na miesiąc za darmo...
Odpowiedz