Pracowałam kiedyś w Hotelu Gołębiewskim. Funkcje mieliśmy różne coby się nie nudzić. Pewnego dnia przyszło mi kasować klientów przy wejściu do jednej z restauracji typu szwedzki stół, co łączyło się ze staniem przy samych drzwiach, na przeciwko których były schody prowadzące na wyższe piętro. W pewnym momencie z tejże restauracji wychodzi typowa Barbie, patrzy dziwnie na te schody, na mnie, znów na schody i widzę totalną konsternację. W pewnym momencie wraca i wypala:
- Przepraszam, czy te schody prowadzą na górę?
Bywałam w tym hotelu, w Mikołajkach, różne zjawiska można tam zaobserwować :D
OdpowiedzNie, na dół -.-"
Odpowiedzleże i kwicze ....
Odpowiedz