Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dawno temu, jeszcze jako dziecko byłam z rodzicami w jakimś sanktuarium. Oczywiście…

Dawno temu, jeszcze jako dziecko byłam z rodzicami w jakimś sanktuarium. Oczywiście tłumy ludzi i żebraków, do taty podszedł utykający pan, zaczął się skarżyć jaki to jest chory i nieszczęśliwy, że prosi o wsparcie. Ojciec odmówił. Po chwili patrzy, a tu żebrak ukradkiem dobiera się do jego teczki.
Tata szybko pożyczył od mamy kulę (była po złamaniu nogi) i jak zaczął z nią gonić złodzieja, tak nastąpiło cudowne uzdrowienie biednego kaleki:)

by ejcia
Dodaj nowy komentarz
avatar Hebi
4 4

Czyli suma sumarum twój ojciec pomógł biedakowi - uzdrowił go cudownie xD

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 5

Dokładnie to samo zauważyłam. Sanktuarium... "miłuj bliźniego swego, jak siebie samego", "głodnego nakarmić, spragnionego napoić", cóż, katolicy...

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
2 4

Armagedon-tyle że gość nie był potrzebujący-był złodziejem, a do tego udawał niepełnosprawnego. Ale pewnie, najlepiej napisać coś o księżach/katolikach i czekać na plusiki od gimbazy.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 3

@fenirgreyback: Pewnie. Tatuś autorki OD RAZU wiedział, kto go o datek prosi i TYLKO DLATEGO nie dał. Aż się dziwię, że nie zdzielił gościa przez łeb kulą, zanim ten skończył pierwsze zdanie gadać...

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
0 2

A czemu miałby dawać żebrakom? Problemu żebractwa nie rozwiąże się przez dawanie siedzącym na ulicy drobniaków, to chyba dość logiczne.

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 3

Fenirgreyback: Moja babcia mawiała: "wodę gotuj - woda będzie". Taka też i dyskusja z Tobą. Zbaczasz z tematu i sądzisz, że tego nie zauważę. Nie dam się wciągnąć w boczne gadki. Tatuś - gorliwy katolik, wsparcia proszącemu nie dał. A powinien, z powodu dwóch cytatów, jakie zamieściłam powyżej, tym bardziej, że, jak sądzę, przyjechał się modlić namiętnie. I na tym zakończę polemikę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 0:26

avatar digi51
1 1

@Armagedon, nikt normalny nie daje pieniędzy przypadkowym żebrakom, to żadna pomoc, raczej dodatkowa szkoda i pewnie gdyby akcja działa się gdziekolwiek indziej, a nie w kościele, biłbyś ojcu bohaterki brawo za rozsądną postawę.

Odpowiedz
avatar fenirgreyback
2 2

Armagedon-zgodnie z twoją logiką, jakbym poprosił jakiegoś katolika, żeby dał mi tysiąc złotych, bo jestem potrzebujący, to powinien mi dać? Dawanie pieniędzy żebrakom na ulicy przynosi wyłącznie negatywne skutki-żebracy przyzwyczajają się jeszcze bardziej do takiego stylu życia, a spora część kasy idzie w ręce panów, którzy wożą się swoimi BMW w skórzanych kurtkach. Dobrze zostało powiedziane, gdyby tak zrobił ktoś inny, to biłbyś brawo.

Odpowiedz
Udostępnij