Dostałam skierowanie od neurologa na rehabilitację.
Na skierowaniu napisano "cito".
Wg słownika języka polskiego: prędko, niezwłocznie; napis na receptach, zleceniach badań mających zostać zrealizowane niezwłocznie.
Idę do okienka. Pokazuje skierowanie i pytam na kiedy.
Pani po konsultacji z inną Panią stwierdza, że na 16 stycznia 2013 r.
Na moje zdziwienie, że tak długo stwierdza, że w innych miejscach bym pół roku czekała.
Przypominam że dzisiaj jest 4 grudnia 2012 r...
służba_zdrowia
ja za to jak mialam miec badanie na astme to lekarz stwierdzil, ze on nic nie widzi na zdjeciu i badania niet.
OdpowiedzJa naprawdę nie wiem czego Ty chcesz. Tu nie ma nic piekielnego. Bardzo szybki termin dostałaś, ciesz się a nie jeszcze narzekasz!
OdpowiedzTo że coś jest normalne na nasze warunki, nie znaczy że jest normalne w ogólności.
Odpowiedzna przełomie sierpnia i września, po obdzwonieniu większości warszawskich szpitali i przychodni, udało mi się umówić endokrynologa na połowę lutego 2013 roku.
OdpowiedzZ endokrynologiem to w ogóle ciężka sprawa wszędzie,u mnie w mieście już w lutym-marcu nie było zapisów do końca 2012 roku do.. A na inne badanie czekałam 3 miesiące, a też tak jak autor miałam napisane, że to pilne. Najlepiej byłoby mieć walizkę pieniędzy tylko na lekarzy i od razu chodzić prywatnie..;/
OdpowiedzWe Wrocławiu do endokrynologa terminy są na 2019 rok... podobno... także nie ma co narzekać :)
OdpowiedzOstatnio byłam w rejestracji, a tam wielka kartka, że pacjentów pierwszorazowych zapisują na luty 2014. :(
OdpowiedzJako była "panienka z okienka" muszę uświadomić Cię, że 99% pacjentów ma na skierowaniu napisane "cito". termin, który dostałaś i tak jest wyjątkowo mało odległy.
Odpowiedznie rozumiem ja na gastroskopie 5 miesięcy czekałem to jest szybki termin , nie ma co narzekać
OdpowiedzJeśli chodzi o terminy do specjalistów, to rozłożył mnie ostatnio pan rejestrujący do ortopedy dziecięcego. Każde dziecko po 3 m-cu życia powinno mieć zrobione usg stawów biodrowych, aby wykluczyć ewentualne nieprawidłowości rozwojowe. Więc na prawie miesiąc przed tym terminem dzwonię, aby zapisać dziecko (była druga połowa października), a tu miły pan mi mówi, że 26 listopada będą zapisy na pierwszą połowę przyszłego roku, że wtedy mam spróbować. Szczęka lekko mi opadała i pytam, kiedy w takim układzie powinnam była zadzwonić, żeby zapisać małą na właściwy dla badania termin i tu padła odpowiedź: "W maju". Cóż roześmiałam się panu w słuchawkę i powiedziałam, że wtedy jeszcze płci dziecka nie znałam, a co dopiero posiadać dane typu pesel, żeby ją zarejestrować. A składki oczywiście płacę po to, żeby finalnie iść prywatnie do lekarza...
OdpowiedzJeżeli na skierowaniu lekarz zrobi dopisek cito-oznacza to że pacjent musi być przyjęty w ciagu 7 dni,ale u nas jest to notorycznie olewane przez panie w okienku;/
OdpowiedzA co taka pani w okienku może zrobić? Przecież ona tutaj akurat ma najmniej do powiedzenia.
Odpowiedzbardzo rzadko się zdarza, żeby takiego dopisku na recepcie nie było...
OdpowiedzCiesz się że tylko tyle ja dostając pilne skierowanie do alergologa w kwietniu wizytę dostałam w październiku gdy alergie już przeszły ;)
OdpowiedzW takim przypadku zrobić to co zrobił mój kuzyn kiedy odmówiono wizyty kontrolnej po zabiegu jego żonie. Kazał sobie dać na piśmie odmowę udzielenia świadczenia. Lekarz się go zapytał po co mu to. Wyjaśnił krótko: Pójdę z tym do NFZ-u w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Reakcja lekarza: Proszę przyjść w najbliższy poniedziałek.
OdpowiedzNiestety jeśli są tzw. limity to panie z okienka nic niemogą wtedy zrobić... Pracuję w pracowni TK(ale nie jako "pani z okienka") i nieraz widzę jak to jest z zapisywaniem pacjentów...Jeśli przychodzi pacjent ze skierowaniem gdzie jest "CITO", bądź "PILNE" z pieczątką i podpisem lekarza musimy zapisać na najbliższy wolny termin(ale tak, żeby nieprzekroczyć limitu- bo inaczej niezapłacą).
Odpowiedz