Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bardzo bliska mi osoba poroniła w 3 miesiącu ciąży. Na jej prośbę…

Bardzo bliska mi osoba poroniła w 3 miesiącu ciąży.
Na jej prośbę codziennie byłam w szpitalu, więc mimowolnie byłam świadkiem wszystkiego co się działo przy jej łóżku, a zwłaszcza rodzinnych "odwiedzin".

Pewnego dnia wpadła do niej osoba, która bardzo szumnie każe nazywać się jej "[B]abcią". Wleciała jak po ogień, stanęła przy łóżku mojej przyjaciółki i drze się na nią.
[B]: Ty urwo! co ty idiotkę ze mnie robisz?! Kretynkę?! Twoja matka do mnie dzwoni, że ty w szpitalu, że poronione! Jak poronione?! Ja już wszystkim powiedziałam, że będziesz miała dziecko! I teraz jak ja będę wyglądała?! To wszystko twoja wina! Ja już nie mam wnuczki!

Przyjaciółka przez jej wizytę wpadła w jeszcze głębszą depresję.
Z niektórymi członkami rodziny to naprawdę najlepiej na zdjęciu...

"babcia"

by rebelia
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar motomysza
39 39

No i dobrze, ze nie ma wnuczki, bo na co komu taka babcia? Stara, żylasta, pewnie się nawet do garnka nie zmieści.

Odpowiedz
avatar blair
24 26

Widać dla babci ważniejsze jest co powiedzą jej koleżaneczki niż wnuczka. Nie zdziwiłabym się gdyby zaraz rozpowiedziały plotę że nie było żadnego poronienia tylko ona usunęła to dziecko. I co "babcia" w takiej sytuacji pocznie? Przecież to wstyd! Co tam uczucia wnuczki, opinia ważniejsza! Mam nadzieję że dziewczyna się trzyma.

Odpowiedz
avatar NiebieskiSweter
9 11

Babcia z historii chyba liczy na cudowny respawn...

Odpowiedz
avatar bukimi
21 23

1. Trzeci miesiąc to już początki "widoczności". 2. Nie będę się zastanawiać co pomyślą psiapsióły szwagra ciotki od strony babci, gdy zechcę ogłaszać "radosną nowinę".

Odpowiedz
avatar CytrynowaTrawa
3 11

Po niektórych kobietach widać ciążę dopiero gdy są w 7 miesiącu i co mają milczeć? Zresztą jak nie powiedzieć tego w pracy - gdy musisz żeby mieć przywileje typu: nie dźwiganie powyżej x kg, niemożność robienia nadgodzin itp? Rodzinie ile możesz kłamać, ze nagle nie lubisz alkoholu/bierzesz antybiotyki/prowadzisz? potem nagle za 2 miesiące masz dziecko a wszyscy pretensje, ze nic nie powiedziałaś. Zresztą poronić można nawet w widocznej ciąży. Sama nie mówiłam nikomu do ukończenia 12tego tygodnia bo wtedy ryzyko znacznie spada, ale nadal nie jestem od niego wolna, a widoczność nie ma tu nic do rzeczy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 grudnia 2012 o 16:03

avatar VelmaKelly
0 4

@cytrynowatrawa - przesadzasz trochę, wyluzuj. Varyag po pierwsze nikomu nie każe siedzieć cicho, po drugie sądzę, że chodziło mu raczej właśnie o okolice trzeciego miesiąca, tylko ujął to niezbyt trafnie. Po prostu z pewnych względów rozsądniej jest nie mówić, dopóki nie minie ten pierwszy okres, gdy najłatwiej ciążę stracić. I bliska mi osoba też tak zrobiła, że ograniczyła wieść do najbliższej rodziny [rodzice/rodzeństwo], a dopiero później, gdy było "pewniej" i "bezpieczniej", przekazała to swoim dziadkom. To już nawet nie kwestia "radosnej nowiny", ale też tego, że starsza osoba może to bardzo źle przeżywać i czasem nie ma powodu, by ją martwić.

Odpowiedz
avatar zgredek
0 2

@VelmaKelly a skąd wiesz co miał na myśli Varyag? Każdy może to zinterpretować tak, jak uważa za słuszne... Napisał: "nie chwalić się ciążą, dopóki nie jest widoczna", widzisz tu gdzieś nawiązanie do trzeciego miesiąca? U mnie w 31tc nie było widać ciąży, jeśli nie założyłam akurat czegoś super obcisłego;] dlatego zgadzam się z bukimi i CytrynowąTrawą :)

Odpowiedz
avatar VelmaKelly
0 0

@up Najpierw piszesz "a skąd wiesz co miał na myśli Varyag?", niemal na mnie naskakując, a chwilę później, że "każdy może to zinterpretować tak, jak uważa za słuszne..." Toteż napisałam, że SĄDZĘ, a nie, że *na pewno* mu o to chodziło... I interpretuję po swojemu, tak samo, jak CytrynowaTrawa i Ty, po prostu biorąc poprawkę, że mężczyźni zazwyczaj z natury stosują skróty myślowe. -.^ I myślę, że na tym dyskusję można zakończyć, bo tylko on może nam odpowiedzieć, co miał na myśli. Będę się natomiast trzymać tego, że CytrynowaTrawa trochę przesadziła, jakby co najmniej kazał ciężarnym siedzieć cicho pod groźbą grzywny. Trochę luzu i mniej szukania na siebie ataków, już samo określenie "zdrowy rozsądek" naprowadza na to, że to sama ciężarna powinna decydować o tym, kiedy się "pochwalić" - po prostu z pewnych względów warto nad tym momentem chwilę pomyśleć.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 grudnia 2012 o 0:20

avatar doktorek
3 5

Normalnie jak kobiet nie biję tak ta dostałaby w pysk! Co za jędza?

Odpowiedz
avatar Aeri
0 0

@rebelia: Moja koleżanka zaszła w upragnioną ciąże, jednak bardzo szybko ją straciła.. Zadzwoniłam do niej akurat jak wróciła ze szpitala i aż mnie zmroziła jej odpowiedź na moje pytanie "Jak się czuje i czy wszystko dobrze?" Teraz boję się do niej dzwonić, nie wiem co jej mogę powiedzieć. Jak powinnam postąpić? O czym porozmawiać jak zadzwonię? Nie mam pojęcia jak kobieta może się pozbierać po takim czymś...

Odpowiedz
Udostępnij