Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ci, którzy czytali choć część moich komentarzy, mogą się zdziwić. Będzie dziś…

+18
Ten historia może zawierać treści nieodpowienie dla niepełnoletnich.
Ci, którzy czytali choć część moich komentarzy, mogą się zdziwić. Będzie dziś bowiem o... kobietach. Tych piekielnych, niestety. A dlaczego? Już wyjaśniam.

Jak już wspominałem w mojej wcześniejszej historii, jestem gejem. Ot, stało się, żyję w zgodzie ze sobą, nie kryję się ze swoją orientacją. Wiedzą o mnie wszyscy znajomi, rodzina, czasami nawet "sława" mnie wyprzedza - sporo osób kojarzy mnie tylko z imienia i tej cechy. Interesuje to pewien szczególny rodzaj niewiast - głównie takich, które oglądnęły o paręnaście odcinków "Seksu w Wielkim Mieście" za dużo. Mają lat dwadzieścia parę, czasami nawet trzydzieści czy czterdzieści, a przez sam fakt kontaktu z tak "alternatywnymi" osobami jak ja, czują się niesamowicie wyzwolone i tolerancyjne. Niestety, przy bliższym kontakcie bynajmniej nie jest różowo. Oto typy sytuacji, które mnie CHOLERNIE CZĘSTO dzięki nim spotykają.

1) Niektóre dziewczyny są bardzo zdziwione faktem, że poza orientacją posiadam osobowość i charakter. Do tego śmiem się wybijać ze stereotypu! Ba, i mam zainteresowania, jak normalny facet - to już wielu kobietom nie mieści się w głowach. Ciota z męskimi zainteresowaniami? No nie może być. Nieraz uraczono mnie zszokowanym pytaniem takim, jak "To GEJE lubią GWIEZDNE WOJNY!?", "Ty idziesz do kina na film akcji? Pewnie chłopaków sobie pooglądać, c'nie? Bo ty pewnie takie bardziej babskie wolisz, co, Lorasku?"

2) W związku z niedostrzeganiem tego, że poza orientacją mogę posiadać jakiekolwiek inne cechy, niektóre panie lubią mi mówić o tym, jakie są tolerancyjne, i jak niesamowicie mnie akceptują. W kółko. Tak, jakby ze mną nie dało się o niczym pogadać. Fajnie jest usłyszeć, że Twój interlokutor nic do Ciebie nie ma, ale tylko za pierwszym razem. Po takim zapętlonym monologu, nawet najbardziej zatwardziałych fanów przemów Fidela Castro by szlag trafił.

3) W mniemaniu wielu pań z rodzaju, o którym wspomniałem, nie wolę tak naprawdę facetów. Ja się po prostu boję kobiet. Dlatego trzeba spróbować mi pomóc, łapiąc mnie za tyłek po nadmiernej konsumpcji alkoholu. I to w taki sposób, że kobieta obmacywana w ten sposób spoliczkowałaby natręta tak, że zapamiętałby do końca życia. Na mój opierdziel reagują albo rechotem i propozycjami łóżkowymi, albo pijackim dołem ("Ale ja takaż bszyyydka jesteeem?! Hep... Nie podobam Ci sieeem!?")

4) Amatorska psychoanaliza, czyli "Co Twoi rodzice tak spie*rzyli, że stałeś się ciotą?". Włączając w to zarzucanie mojej rodzinie wszystkich możliwych patologii i wyszukiwanie cudownych rozwiązań, które stosowane w dzieciństwie by mnie "wyprostowały". Zaczynając od łagodnych, typu "spędzanie większej ilości czasu z tatą", na biciu kończąc.

5) Lans musi być, a gej najlepszym przyjacielem kobiety jest. I partnerem zakupowym. I akcesorium. Po moim coming oucie wiele wyżej wspomnianych kobiet zareagowało, jakby Święty Mikołaj istniał naprawdę i wręczył im wielki, pękaty prezent. W świadomości wielu dwudziestokilkulatek gej to nie facet lubiący innych facetów, a stylista, zakupoholik i przyjaciółeczka od wylewania żalów. A jak już przy tym jesteśmy...

6) ...sprawiłem wielką przykrość garści dziewczyn, które myślały, że mogą na mnie wylać swoje gorzkie żale związanie z ich Misiem, tj. mężczyzną. Bo Misio to taki dupek, i pije browce z kumplami, gra na kompie, skarpetki mu śmierdzą, i ona nie wie, co dalej. To nic, że ledwo mnie zna. Przecież facetem jestem, Z facetem też jestem, więc oczywiście, że muszę znać remedium na Misiowe upierdliwości! Niestety, zazwyczaj psułem plany biednych, zmartwionych niewiast mówiąc: "To go rzuć i nie zawracaj dupy."

Niestety, takie sytuacje do rzadkości nie należą. Nie należą też do przyjemnych. Psują imprezy, rozmowy, spotkania... Jeśli są tu panie, które widzą siebie w którymkolwiek podpunkcie, to mam do nich prośbę.
Też jestem człowiekiem, też mam uczucia i godność. Homoseksualizm nie czyni mnie nie-mężczyzną, ani osobą nienormalną, ani pozbawioną osobowości czy charakteru. Ja naprawdę chcę być traktowany jak każdy inny facet. Tak naprawdę największego poczucia wyobcowania u osób jakkolwiek wyróżniających się nie sprawiają "łysi panowie", radykalna prawica czy jakiś dupek rzucający homofobiczne teksty. Najbardziej mi przykro, kiedy widzę, jak moje własne otoczenie i znajomi traktują mnie jak kosmitę.

adult

by Loras
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar digi51
44 52

Hehehe, jakbym słyszała mojego kumpla z uczelni, do którego garnie się połowa panienek z roku, chcąc go ciągnąć za sobą przy nodze jak pieska modnej rasy ;D Najbardziej są zszkowane, kiedy odmawia wspólnego wyjścia na zakupy. "Jak to nie lubisz chodzić po sklepach?!"

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2012 o 22:28

avatar Loras
36 48

Ach, nie wspomniałem z wrażenia o najważniejszym! "JAK TO - NIE LUBISZ ZAKUPÓW!? JAK TO SIE NIE ZNASZ? Przecież jesteś gejem...? Co nie...?" wypowiedziane z bardzo zszokowaną miną i tonem, jakbym je co najmniej spoliczkował.

Odpowiedz
avatar Vampi
35 43

No coz.... pol na pol. Mieszkajac w Angli mialam wspolokatora geja Robercika-totalny luzak, kochajacy zakupy, babskie pogaduchy,romansidla,sluchac babskich zalow, potanczyc, a i sie poprzytulac do swojego Stefana. I byl tez inny- Artur- meskie filmy, zero towarzystwa bab, sporty extremalne, zakupy-a idz diable! To ze ktos jest gejem nie znaczy ze jest zniewiescialy. a w polsce panie tak to rozumieja. mi to wytlumaczyl robercik- ( i tutaj nie chce nikogo obrazac, cytuje przyjaciela) Lubisz byc ruchany- jestes gejem, lubisz ruchac facetow-jestes homoseksualista.

Odpowiedz
avatar nekobaka
0 14

@ Forget_me_not A można być ruch.any przez kobietę? ^^ Btw. "mocne" za historie Loras!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 grudnia 2012 o 20:24

avatar krokodyl1220
13 15

@nekobaka Można. Tzw. strap-on :P

Odpowiedz
avatar wiewiora
-1 3

A więc to się nazywa strap on :)

Odpowiedz
avatar SirNobody
24 28

A jak ktoś lubi ruchać i być ruchanym? BTW, zupełnie nie wiem co bierność/czynność w łóżku ma wspólnego z byciem pedałem/ciotą/gejem/homoseksualistą... Już się boję jak to pójdzie dalej: "Masz długie włosy i jesteś facetem? Jesteś kobietą!"

Odpowiedz
avatar nikushimi
10 10

@Vampi, a może to zależy od charakteru, a nie od orientacji?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
20 24

gej = ciota? mój brat jest elektrykiem... ostatnio miał wizytę u pewnego bardzo męskiego faceta (twierdził że facet miał co najmniej 210cm i 120kg. i nie był to bynajmniej tłuszcz. koleś był tak męski że wezwał elektryka, ponieważ siadła mu instalacja elektryczna w domu. brat przyjechał, lodówka, telewizor, światła w innych pomieszczeniach OK. sprawdza to felerne 'światło' i spalona żarówka - wymiana , 200zł zainkasowane... powiedzcie mi dla czego gej, dzieciak z grzywką czy w rurkach to pedał i ciota, a 30 letni 'męski' facet, nie umie wymienić żarówki?! nawet mój młodszy kuzyn 'pedał z grzywką i w rurkach' potrafi wymienić żarówkę, zmienić koło w samochodzie, zastartować spalinową pompę do studni i wiele więcej. i kto tu k**** jest ciotą?!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2012 o 20:19

avatar Loras
19 23

@hangarek aleś się popisał. Twoje cięte riposty muszą być hitem w Twoim gimnazjum.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@arakiz Co do nazywania ciotą, pedałem itd., to wiem (z własnego doświadczenia), że wielu właśnie gejów tak mówi, bo to osoby z wielkim dystansem do siebie i to, czy nazwiesz gejem, czy pedałem, to żadna różnica... A że debile naprawdę myślą, że to obraża, czy próbują tego użyć w zły sposób, no to cóż...

Odpowiedz
avatar artko7
8 10

@Loras Myślę, że powinieneś podziękować tzw. "gejom" za parady równości i inne tego typu akcje, bo normalnego człowieka na prawdę nie interesuje z kim i co robisz w zaciszu domowym jeśli obydwoje się na to godzicie. A tak człowiek jest atakowany z każdej strony, że trzeba zwracać na "was" uwagę, że trzeba "was" tolerować, że trzeba się w kółko "wami" interesować. Pozdrawiam i na prawdę nie interesuje mnie jaką masz orientację, bo jak już pisałem u normalnych homoseksualistów objawia się to tylko w domu, znam kilku i w życiu nie powiedziałbym po zachowaniu/charakterze/itp. że nie są heteroseksualni.

Odpowiedz
avatar Forget_me_not
2 4

Wybaczcie głupie dywagacje, ja też nie lubię uogólnień, to co napisałam było na jaja. Aczkolwiek jak widzę takiego wymuskanego chłopczyka z grzywka ułożona lepiej niż włosy niejednej babeczki i w rurkach to mnie aż ściska...I nie potrafię sobie wyobrazić że taki typek umie zmienić koło, albo coś...Nie mówię, że tak nie jest, ale mnie to drażni i już.

Odpowiedz
avatar Karl
17 35

czyli nie tylko faceci hetero mają problemy z babami... w końcu "Baby są jakieś inne"

Odpowiedz
avatar Jorala
6 6

I tu się zgodzę... ;)

Odpowiedz
avatar MadDog
36 42

Tak na dobrą sprawę, nie wiem dlaczego gej miałby lubić robienie zakupów z kobietą. Jeden mój były facet lubił zakupy ciuchowe ze mną, bo lubił sobie popatrzeć jak się rozbieram i przebieram. A facet którego kręcą inni faceci - co to dla niego za frajda że straci kuuuupę czasu, patrząc jak obiekt nieinteresujący go seksualnie przymierza milion trzysta piętnaście bluzeczek które dla męskiego oka nie różnią się prawie niczym, albo sześćset siedemdziesiąt trzy sukienki, i jeszcze dopytuje w której jego [obiektu] pupa wygląda ładnie, a w której grubo... A mógłby w tym czasie pograć w strzelankę, iść na piwo albo choćby dom posprzątać.

Odpowiedz
avatar digi51
64 68

Bo niektóre kobity myślą, że gej to baba. Tylko taka trochę inna, bo z penisem.

Odpowiedz
avatar Loras
33 37

Niestety, większość bab widzi mój idealnie spędzony dzień z rozszczebiotaną kobietą lub pięcioma u boku w galerii. Najlepiej w międzyczasie słuchając o wiejącym patologią "Misiu", i o tym, jaka wredna suka z odrostami z tej Moniki. :)

Odpowiedz
avatar szczurzyca
17 23

Loras, Ty i tak jestes jeszcze cierpliwy... ja na propozycje kilkugodzinnych zakupow/zalow na faceta, lub kobiete / ogladania romansidet reaguje furia :)

Odpowiedz
avatar limoncellist
29 37

Jak najbardziej 'mocne'! Ach stereotypy, stereotypy. Ostatnio usłyszałam - 'przecież ty jesteś bi, to tobie obojętne z kim sypiasz'. Słodko - szczególnie, gdy człowiek naprawdę traktuje orientację jako jedną ze swoich wielu cech, nie mniej ważną od poczucia humoru i zainteresowań. Pozdrawiam ciepło!

Odpowiedz
avatar Loras
40 44

Ach, tak. Bycie biseksem to przecież zaproszenie do łóżka. I trójkątów. Jeśli gustujesz w ludziach niezależnie od ich płci, to znaczy, że się puszczasz na prawo i lewo. Przecież to powszechnie wiadomo, co nie?

Odpowiedz
avatar szczurzyca
26 30

I chec do brania udzialu w orgiach, niemoznosc zdecydowania sie, zdradzanie na lewo i prawo i seksoholizm, tak, tak...

Odpowiedz
avatar limoncellist
28 30

No pewnie! Biseksualność to przecież synonim puszczalstwa! ;)

Odpowiedz
avatar mrkjad
22 30

I nie zapominajcie, że coś takiego jak biseksualizm w ogóle nie istnieje. Albo chcesz poeksperymentować albo boisz się przyznać, że jesteś homo :)

Odpowiedz
avatar SirNobody
25 27

Nie, błąd. Biseksualizm polega na tym że masz kobietę i faceta jednocześnie. Trust me, I'm expert

Odpowiedz
avatar grupaorkow
15 19

Biseksualizm oznacza, że jak bi-dziewczyna podrywa inną dziewczynę to tylko po to, żeby ją rozkochać i rzucić dla najszerszego karka na dzielni, wziąć z nim ślub i narodzić siedemnaścioro dzieci. Bo biseksy to zdradliwe i podstępne kreatury, do uczuć wyższych niezdolne.

Odpowiedz
avatar Tarija
-2 14

Bo jak jesteś bi to jest przecież OCZYWISTE że musisz mieć faceta i dziewczynę NARAZ.

Odpowiedz
avatar Miryoku
24 32

Ludzie w ogóle bardzo mało o homoseksualistach wiedzą (choćby to, że gej czy lesbijka to taka sama osoba jak heteryk, tylko ma inną orientację seksualną) i z tego właśnie bierze się często ich lęk i niezrozumienie - bo łatwiej jest stwierdzić, że każdy gej to zboczeniec, pedofil i tylko czeka na to, żeby zgwałcić biednego kolesia hetero, a każda lesbijka jest brzydka, gruba i w sumie to woli facetów, ale żaden jej nie chciał, to się musi lezbić (a te ładne to tylko na pornolach i marzą o wielokątach z innymi lesbijkami i facetami). Niestety ludzie wolą się opierać na durnych stereotypach niż poznać trochę grupę społeczną, której tak się boją bądź jej nienawidzą. Swoją drogą, miałam na studiach kumpla, który był takim stereotypowym gejem: chodził w futrach, nosił drogą biżuterię, miał kolczyki z perełkami i nieco specyficzną barwę głosu, ale nie robił "czajniczka" ręką ;) Sam o sobie mówił, że jest ciotą. A przy tym był niesamowicie inteligentną i wykształconą osobą i tak jak mnie najbardziej śmieszył go czarny humor, przez co świetnie się dogadywaliśmy.

Odpowiedz
avatar digi51
30 36

Znam takiego kolesia, który z opisu wygląda jak Twój kolega. Zawsze na stylówie i pełnym lansie, kolorowe kolczyki w uszach, torebeczka na ramieniu. Nie jest gejem :P

Odpowiedz
avatar Hebi
21 25

Nie sądzę, aby określenie "grupa społeczna osób homoseksulanych" było trafne... Za równo homo jak i hetero to nie "grupy społeczne", to zbiorowisko indywidualnych osób, które łączy tylko i wyłącznie orientacja seksualna. Jak dla mnie jedna (ostatecznie na co dzień mało istotna) cecha mogła czynić grupę społeczną. Jak dla mnie twierdzenie, że gej na pewno lubi to i tamto, jest zupełnie jak twierdzenie, że kobieta/mężczyzna na pewno lubi to i tamto. Ech... na swój sposób rozumiem Cie Loras - jestem kobietą i zwyczajnie nie trawię zakupów (czy rajdów zakupowych) innych niż absolutnie konieczne (jedzenie jakieś w lodówce być musi, a jak spodnie się przetrą i nie ma co na tyłek włożyć, to nawet do brrr odzieżowego trzeba się wybrać). Kosmetyki poza dezodorantem, mydłem, szamponem tylko akceptowalne na jakieś uroczystości. Czas wolny wolę spędzić przy jakiejś grze (czy komputerowej czy RPG) niż na plotach przy kawusi/herbatce. Tak więc - łączę się w bólu i niezrozumieniu ;)

Odpowiedz
avatar aggucha
4 6

@Hebi skąd ja to znam? Nie cierpię zakupów, spodnie póki są całe jest git, do kosmetyków, które wymieniłaś mogę dołączyć tusz do rzęs (ale też nie codziennie). Ale koleżanki w pracy i tak powiedzą, jesteś kobietą musisz (w zależności od tematu): malować się, chodzić w spódnicach (nienawidzę) i co tam jeszcze wymyslą... Co do tematu, @Loras naprawdę podziwiam Cię za cierpliwość :). Mam wśród bliskich znajomych kilku gejów, i jak najbardziej są to normalni mężczyźni, spotkasz na ulicy nie wpadniesz na to, że są innej orientacji. Typowo męskie zainteresowania i zachowania. Nasunęło mi się ad punktu 3: nie raz zdarzyło mi się klapa zarobić i sama nie byłam dłużna, ewentualnie być ofiarą tzw., mammografii :P ale to nie znaczy, że mam być "w niebo wzięta" bo udało mi się kolesia "nawrócić" i że on na mnie leci i w ogóle że mnie kocha itd. itp. bo takie "inteligentne" stwierdzenia zdarzało mi się słyszeć. Po prostu tak to jest jak ludziom w swoim towarzystwie odbija ;). Ech ale niektórym nie przetłumaczysz ;) Człowiek to człowiek jeli jest w porządku to dobrze jeśli nie to niech trzyma się ode mnie z daleka, a to z kim sypia? A co mnie to? Nikomu do łóżka nie zaglądam ;).

Odpowiedz
avatar omel
14 16

Przeczytałem "heretyk", nie heteryk i myślę sobie "łoł, ale poglądy. Tolerancja tolerancją, ale żeby dużą większość społeczeństwa od razu heretykami nazywać?":D Chyba muszę przestać czytać Piekarę, bo potem wszędzie tych heretyków widzę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 18

Mam trochę znajomych, którzy przedstawiają się jako geje. Mam też własną teorię: Ci, którzy zachowują się w podobny sposób jak to opisałeś, to z reguły pozerzy. Ci, którzy w rzeczywistości są związani z facetami są w porażającej większości przypadków zupełnie nieodróżniający się od przeciętnego factea :)

Odpowiedz
avatar wallian
31 35

Czyli w skrócie stara teoria pt. "Pedał a gej to dwie różne osoby"

Odpowiedz
avatar Hebi
19 21

Niekoniecznie muszą być pozerami... Gej jak każdy inny facet może mieć różne zainteresowania. No bo jak to jest niby - kobieta może mieć typowo męskie zainteresowania, a mężczyzna kobiecych to już nie? Trochę tolerancji ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 8

no nie mówię, że zawsze, ale że to tylko moja obserwacja na małej próbce ludu :)

Odpowiedz
avatar SirNobody
6 6

Geje statystycznie (bhahaha! po prostu 'kocham' to słowo!) są trochę wrażliwsi od heteryków... Albo po prostu nie mają oporów przed tym, żeby tę wrażliwość ukazać. Bądźmy szczerzy, w każdym facecie jest trochę kobiety - mniej lub więcej, zależy od faceta - ale heteryk, który musi zgrywać macho albo myśli że inne zachowania są choćby 'pedalskie', po prostu tego nie pokazuje.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@wallian Z tym, że 95% gejów bez różnicy, czy powiesz gej, czy pedał, bo to jedno i to samo. To, że jeden jest mniej heteronormatywny, czyli lubi mieć makijaż, czy coś, to pedał, a ten męski to gej? Błędna ta teoria jednak... A jeśli jest pomiędzy, nie maluje się, ale chodzi w obcisłych spodniach i ze zwisającym nadgarstkiem, to kto? Gedał, gejał, czy jak?

Odpowiedz
avatar noShiting
21 23

Ojejejejej jesteś gejem? Zostań moim przyjacielem! A poważnie - stereotypy i głupota niestety lubią trzymać się razem.

Odpowiedz
avatar MsHaruhi
9 15

Ze skrajności w skrajność, że tak powiem. Znasz geja? W takim razie masz tylko dwie opcje: albo go zgnoić, zwyzywać i zrównać z ziemią, albo ( opcja tylko dla kobiet!) zrobić sobie z niego maskotkę której można się wypłakać i równocześnie pochwalić się nią przyjaciółkom. Ludzie są strasznie ograniczeni, z tego co widzę i słyszę, a o homoseksualistach wiedzą tyle ile zobaczą w przygłupich filmach i serialach bądź też wyczytają ze szmatławców masowo wpychanych do każdego kiosku. Sami z siebie nie dają nic, żeby dowiedzieć się faktów a nie tylko kierować się stereotypami które tak naprawdę nie sprawdzają się w życiu codziennym.

Odpowiedz
avatar BlueBellee
11 11

Tak jak mówisz. Ludzie coś gdzieś przyuważą kilka razy za dużo i już tak ma koniecznie być, a jak nie to koniec świata. Za wiele chyba produkują filmów/książek w których gej to najlepszy przyjaciel kobiety- w dodatku takich, w których ten o niczym innym nie marzy jak tylko bzyknąć na szybko jakiegoś striptizera,a następnie udać się do swojej psiapsióły, by przez całą noc słuchać jej narzekań na kolejnego palanta, a rano wskoczyć w różową bluzeczkę i ruszyć z nią na rajd po sklepach. No pewnie znaleźliby się i tacy, bo ludzie są różni, ale żeby wkładać wszystkich do jednego worka? I to tylko i wyłącznie z powodu orientacji, a nie charakteru? Beznadzieja.

Odpowiedz
avatar PizzaPlease
11 11

Jeśli ci panny z pkt nr 3 przeszkadzają, nie ma problemu.. Weź mnie ze sobą, to zajmę sie "odganianiem" natrętnych pań... :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
22 24

A wszystko przez to, że ludzie uparcie interesują się tym, co kto robi pod kołdrą i z kim, usiłując przy tym wysnuć teorie, jakim to czyni cię człowiekiem. Nie przestanie mnie to zadziwiać chyba nigdy.

Odpowiedz
avatar yannika
24 28

Kiedyś na imprezie przegadałam z przypadkowo poznanym gościem dobrych kilka godzin na temat gier komputerowych. Dopiero kiedy narzeczony coś zaczął poburkiwać na temat przesiadywania z obcym gościem, gospodyni go uświadomiła żeby nie robił cyrków, bo mój rozmówca woli chłopców. Stereotypy ssą.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 7

W sumie dziwne - moi koledzy akurat nigdy się nie skarżyli na damską upierdliwość w tym względzie - ani transi, ani geje. Jak już skarżyli się na mnie, że zaganiam ich do wieszania zasłonek, bo są wyżsi ode mnie. Cóż, widocznie albo "masz taką twarz" i przyciągasz niewiasty, albo powinieneś zmienić środowisko ;)

Odpowiedz
avatar Loras
9 13

To im cholernie zazdroszczę. Może mało kobiet w otoczeniu? A jeśli już, to nie tylko takie chowane na durnowatych, oderwanych od rzeczywistości serialach? Zamieniłbym się chętnie. Wolę wieszać zasłonki. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 12

Zapraszam, zasłonki wiszą, ale firanka czeka ;)

Odpowiedz
avatar Mikaz
13 13

Odnośnie punktu 6 - trochę empatii ;) A tak na serio, to pomyliły Cię z psychologiem :P

Odpowiedz
avatar Camparis
4 28

Może nie na temat, ale ... jestem wege. Tak jak mój mąż i moje dzieci. Jeśli wychodzimy gdzieś w nowe miejsce i odmawiamy zjedzenia czegoś mięsnego tłumacząc się wegetarianizmem - mamy zapewnione bite 2-3 godziny rozmów na temat wegetarianizmu począwszy od analizy składu naszej krwi a skończywszy na udowadnianiu nam jak wielką krzywdę robimy sobie i swoim dzieciom. Czasami po prostu wstaję od stołu i idę w inne miejsce. Okazuje się, że skoro jestem wegetarianką przy stole - można ze mną rozmawiać tylko i wyłącznie o żarciu ;/

Odpowiedz
avatar Rammaq
18 30

Wiesz, to jest zasadnicza różnica, mianowicie Ty dzieciom narzucasz wegetarianizm, gdyby wychowywał je ktoś inny, jadłyby inaczej. Ty i Twój mąż wybraliście ten sposób odżywiania świadomie, dzieci muszą się słuchać rodziców. Z resztą to czy lubisz warzywka czy nie, ma się, do orientacji seksualnej jak pięść do nosa. Nikt nie rodzi się wegetarianinem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 listopada 2012 o 17:38

avatar Rammaq
8 18

Odniosłem się jedynie do tego co zainteresowało mnie w jej komentarzu nie do całości. Jakbyś nie rozumiała, ona narzuca swoim dzieciom wegetarianizm. Jak już się do czegoś przyczepiasz to najpierw pomyśl.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2012 o 0:11

avatar Brzydal82
6 6

Widzę, że to taki chyba zwyczaj, że ludzie gadają z kimś "innym" tylko o "inności" tej osoby. Ja po schudnięciu już dawno z koleżankami i nawet tymi, którzy mnie słabo znają nie rozmawiałam o niczym innym. ;) Na każdym prawie spotkaniu czuję się jak w programie 1000 pytań do... A sama historia fajnie napisana. :)

Odpowiedz
avatar SirNobody
4 10

Lepiej być wege (ale z sensem! Trzeba ta dietę ułozyć odpowiednio by niczego nie zabrakło) niż zapychać się śmieciowym jedzeniem albo nie dawać dzieciakom jeść w ogóle. Ode mnie tyle - po co to roztrząsać?

Odpowiedz
avatar Camparis
5 7

W sumie to rodzice wiele swoim dzieciom narzucają - od tego gdzie będą mieszkać, w której szkole się uczyć, jakie buty nosić i co jeść. Moje dzieciaki nie narzekają na dietę. Są zdrowe i fajnie rosną. Tak naprawdę to moją wypowiedź zrozumiała Brzydal82 - chodziło mi o inność. Wzbudza taką sensację, że ludzie dookoła uważają, że ze mną można porozmawiać tylko o jedzeniu mięsa.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 19

Ech.... Klasyczne "zagranico". Widać, że oddałeś już swój mózg. Zwrotów nie przewidujemy!

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2012 o 0:27

avatar digi51
15 21

Lol, bo na Zachodzie wcale nie ma mody na kumpla-geja, co doskonale widać w zagranicznych filmach i debilnych serialach dla modnych singielek ok.30stki.

Odpowiedz
avatar TheCuteLittleDeadGirl
11 11

Ze dwa lata temu byłam na kilkutygodniowym kursie za granicą. Ludzie zewsząd. Jeden z kolegów przyznał się, że jest gejem i co? Z miejsca stał się ulubieńcem i maskotką dziewczyn a ja zostałam wręcz posądzona o homofobię bo przecież "każda prawdziwa kobieta marzy by mieć przyjaciela-geja" (nic do chlopaka nie miałam, ale nie czułam potrzeby nawiązywania z nim jakiejś bardzo zażyłej relacji). Tak więc to nie tylko u nas dziewczyny myślą stereotypami, te zza granicy też.

Odpowiedz
avatar OddajMiSwojMozg
0 16

Przy okazji - PizzaPlease ma dobry pomysł. Znajdź sobie przyjaciela hetero, z którym będziesz łaził na takie wypady. Przyjaciel weźmie na siebie (podejrzewam, że z przyjemnością) napalone laski, a Ty będziesz miał święty spokój.

Odpowiedz
avatar blair
15 15

Dużą winne za to ponoszą media i lansowanie gejów jako takich "ciapowatych" facetów. W filmach czy serialach typu "seks w wielkim mieście" gej przedstawiany jest jako taka kobieta z penisem. Fajny dodatek, trendy gadżet który będzie kolejnym psiapsiółą która zna się na modzie i chodzi na zakupy. W końcu to najlepszy przyjaciel kobiety, nieprawdaż? Wizerunek takiego "normalnego faceta-geja" widziałam paradoksalnie tylko w polskiej telewizji, a mianowicie w Szpilkach na Giewoncie, gdzie pokazano go jako zwyczajnego faceta. Kolejnym przykładem jest również serial Julia.

Odpowiedz
avatar szczurzyca
2 2

Normalnych (nie zniewiescialo-pedalskich) homoseksualistow mozna zobaczyc takze w "Sennosci". Dobry film, nawiasem mowiac.

Odpowiedz
avatar marchewka
17 21

Kurczę, zepsułeś mi wizję gejów :P A na poważnie: mi się wydaje, że to, czy lubisz zakupy czy się "znasz", nie zależy od orientacji. Mam przyjaciela geja, który najchętniej cały dzień spędziłby, doradzając mi, co kupić, ale inny mój znajomy gej za sam pomysł zakupów chyba by zabił. Hmmm, mam też kolegę hetero, który wie wszystko o kolorystyce "czterech pór roku". Kobiety również się pod tym względem różnią: jedne kochają zakupy, a inne (jak ja) traktują to jak tortury. Kwestia nie orientacji, a człowieka. Każdy jest inny. Łał, zabrzmiało prawie mądrze.

Odpowiedz
avatar Notorious_Cat
2 2

Tak jakby tylko to, ze jesteś gejem było w Tobie wyjątkowe. Ale masz rację, ze to te seriale zrobiły ludziom wodę z mózgów. Tam gej zazwyczaj jest facetem, który zna sie na modzie, który doradza w sprawach sercowych i takie tam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
10 12

Kolejna Twoja historia, która trafiła do moich Ulubionych. Pamiętam, jak w swoim czasie prawie każda moja koleżanka postawiła sobie za punkt honoru zdobyć "przyjaciela-geja", żeby się z nim lansować. Sama geja niejednego poznałam, zazwyczaj przypadkiem. I znam zarówno wspaniałych facetów, z którymi można pogadać, obejrzeć film czy wyjść na drinka, jak również takich, którzy swoim sposobem bycia wręcz odpychali. Niestety, do tej pory nie udało mi się przetłumaczyć nastoletnim yaoistkom, że fakt, iż facet jest gejem, nie czyni go nadczłowiekiem. One ślepo w to wierzą.

Odpowiedz
avatar bluevelvet90
7 7

Ja tez zauważyłam, że teraz modnie jest mieć kolegę geja - a pochwalić się tym przy znajomych to już ogromny wyczyn i +50 do lansu...

Odpowiedz
avatar kiniaas007
5 9

Loras, błagam nie obraź się, ale wiesz co ja uwielbiam w moich kumplach-gejach? Że możemy razem obceniać tyłki innych facetów i dokładnie wiedzą co ja w tym widzę ;D I naprawdę są lepsi niż niejedna przyjaciółka-kobieta, bo szybciej mi wytłumaczą meandry męskiej psychiki w momentach kiedy mam ochotę zabić mojego K za pomocą tępej łyżeczki do herbaty...

Odpowiedz
avatar BlackMoon
-4 12

No weź Kinia, co jest pociągającego w męskim zadzie? :P

Odpowiedz
avatar misha
3 11

wtrącę się:) akurat pupa to jedyna część ciała, którą uważam za ładniejszą u mężczyzn. Kobiece pupy są okrągłe i dosyc tłuste:D a mężczyźni mają zazwyczaj umięśnione, z takim ladnym wcieciem po bokach, więc nago od tej strony wyglądają lepiej niż kobiety:)

Odpowiedz
avatar kiniaas007
0 6

no jak to co? Wiesz jaki cudowny jest męski, jędrny, malutki tyłeczek?? ;D

Odpowiedz
avatar parafara
5 7

To może ja wyjaśnię, o co chodzi z zakupami. Facetom podobają się ładne rzeczy. Kobiety chcą się podobać facetom. Geje też chcą się podobać facetom. Ciuchy to sposób na upiększenie się. Ot i cała tajemnica. Oczywiście, jak w życiu, czasem jest więcej wyjątków niż osobników pasujących do reguły. Loras, zachciało Ci się wyściubiania nosa z szafy, to teraz cierp na swoje problemy pierwszego świata. :) Acha, i chcę więcej historii. Hmeh, sorry, nie potrafię wykonać akapitów na komórce.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2012 o 22:33

avatar Loras
2 2

Problemy pierwszego świata? Phi, kiedyś to się nazywało "white people problems" :) Więcej historii będzie, jak wpadnę na coś godnego uwagi, bo roztrzepany jakiś jestem ostatnio. Nie masz za co przepraszać.

Odpowiedz
avatar logray
0 0

Pocieszę Cię (albo zmartwię), że tak jest nie tylko u nas. Post przypomniał mi, kiedyś obejrzany odcinek Drew Carrey Show. Para kumpli zbudowała sobie na lewo domek w parku i poprosiła parę gejów o zaprojektowanie wnętrza ich domku. Skecze w stylu bo my myśleliśmy, że wy też, skoro geje to pewnie mają gust, itp.

Odpowiedz
avatar Yumemi
1 3

Współczuję :/ Ja sama, będąc hetero, mieszkam z parą lesbijek, ale najczęściej nawet nie pamiętam, że są homo ;) Na co dzień rozmawiamy o pierdołach, o zainteresowaniach, o tym, jak minął dzień itd., szanuję ich prywatność i one szanują moją :) I tak sobie mieszkamy razem już 9 miesięcy. Najlepsze współlokatorki, jakie miałam ^_^ Cieszę się, że mi zaufały i już na samym początku mi powiedziały, w czym rzecz. Wcześniej niestety miała współlokatorkę, która zrezygnowała po miesiącu mieszkania z nimi :/

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2012 o 16:15

avatar plytkozerca
4 4

Nie chcę od razu oceniać, ale czy ona wyraźnie powiedziała coś w stylu "nie chcę z lezbami mieszkać" albo reagowała z obrzydzeniem? Bo jeśli nie, to być może zrezygnowała nie dlatego, tylkom np. znalazła lepszą ofertę, itp. i może po prostu jesteśmy jeszcze trochę za bardzo przewrażliwieni na tym pukncie. To tak jak w Stanach: biały pobije się z białym w szkole - zwykłe zachowanie, typowe, hormony, taki wiek, biały pobije się z czarnym - RASIZM

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2012 o 23:04

avatar pasjonatpl
2 8

Jedna gwiazda kiedyś powiedziała, że chyba jestem gejem, skoro nie próbuję jej podrywać. Jakoś inna możliwość nie zaświtała w jej móżdżku, a prawda jest taka, że nie jestem z tych co kopulują ze wszystkim, co się rusza. Dlatego musiałbym na głowę upaść i nabawić się jakiegoś poważnego psychicznego urazu, żeby próbować ją podrywać.

Odpowiedz
avatar SirNobody
10 12

Ty tak na serio? Błagam, niech to będzie sarkazm...

Odpowiedz
avatar limoncellist
4 8

co Wy chrzanicie? not sure if trolling or stupid

Odpowiedz
avatar Hienek
14 16

Owszem, podtapianie, elektrowstrząsy, wbijanie wykałaczek pod paznokcie. Do tego wiekuista subskrypcja na rertube. Opcjonalnie stara, dobra lobotomia. Raffkoo, serio gadasz?.. To XXI wiek. Jak już chcesz coś leczyć, to myśl nad leczeniem nowotworów, bo to większy problem, niż wnikanie w cudze prywatne życie. Cheers.

Odpowiedz
avatar Simolka
4 10

Homoseksualizm na pewno jest jakimś błędem matki natury, bo jak wiemy celem wszystkich gatunków jest rozmnażanie. Jednak nie widzę ani możliwości, ani potrzeby leczenia.

Odpowiedz
avatar Fithvael
8 10

Raffkoo - rozumiem, że w myśl swej filozofii równie mocno potępiasz seks oralny (przecież usta służą wyłącznie do przyjmowania pokarmu, oddychania i wydawania dźwięków...) i jakiekolwiek stosunki seksualne w celach innych, niż prokreacja?

Odpowiedz
avatar Wonderland
7 9

Fithvael - To samo chciałem powiedzieć ._. Kur... Takie argumenty mnie zawsze rozwalają xD Rozumiem, że Pan Raffkoo uprawia seks, tylko wtedy kiedy chce nowe dzieci? A "leczenie" homoseksualizmu to chory wymysł. To tak jakby kogoś leczyć, bo ma blond włosy ._. Można pofarbować, ale co z tego, włosy ma blond i uj.

Odpowiedz
avatar Loras
9 13

@Raffkoo 1) Homoseksualizm nie jest uważany za chorobę za żadną ze światowych organizacji psychologicznych i medycznych już od dobrych dwudziestu lat. Twoje opinia na ten temat brzmi trochę jak "Moim zdaniem wątroba znajduje się po lewej stronie. Będę ignorował badania i publikacje naukowe ludzi, którzy poświęcili temu zagadnieniu studia, specjalizację, i tysiące dni badań - JA WIEM LEPIEJ". 2) Nie jest znana żadna metoda zmiany orientacji seksualnej. Wszystkie "próby" (okrutne i wyniszczające z psychologicznego punktu widzenia) kończą się samobójstwem, albo bardzo nieudanymi małżeństwami, kończącymi się płaczem, rozwodem, zniszczonym życiem dziecka i powrotem do gejbarów. 3) Czemu mam zmieniać całe swoje szczęśliwe życie pod dyktando takich, jak Ty? Ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że mimo wszystko jestem normalnym, czerpiącym radość z życia, produktywnym facetem? "Leczenie" rozwali mi psychikę, nie osiągając ŻADNEGO efektu, bo mówimy tu o mechanizmach zbyt pierwotnych, żeby można je było jakąkolwiek metodą zmienić. Według Ciebie wtedy byłbym lepszym człowiekiem? Nieszczęśliwy, z żoną-przykrywką, z zaniedbanymi dziećmi, grający kogoś innego, z nikłą samooceną i brzydzący się sobą? Swój potencjał wykorzystuję na studiach i w pracy. Moje życie erotyczne i uczuciowe tego nie zmienia. Serio? Tak bardzo dla Ciebie się marnuję tylko dlatego, że wszystkie męskie instynkty i odruchy emocjonalne i seksualne włączają mi się w obecności brunetów, a nie brunetek? @Szmatalia (?) Widzę, że wiesz więcej o moim życiu, niż ja. Opowiedz mi zatem, jaką specjalizację na studiach wybrać, bo mam z tym mały problem. I w sumie szukam taniej kawalerki, też możesz mi podpowiedzieć w tej kwestii. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2012 o 11:42

avatar tehawanka
5 7

Raffkoo ratuj człowieku nogi bo na głowę już za późno...

Odpowiedz
avatar Kazuya
-2 4

Wszystkie próby? Znasz KAŻDEGO, kto się poddał takiej terapii?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@Raffkoo: Homoseksualiści nie są bezproduktywni. Wiele wilków i pingwinów nigdy nie dorabia się potomstwa, ale za to pracując na rzecz grupy zwiększają dobrobyt cudzych dzieci. Gej pracuje, gej płaci podatki, gej odkłada również na Twoją emeryturę i leczenie... A jednocześnie Twoje dziecko nie musi konkurować z jego dzieckiem o posadę czy, w bardziej ekstremalnych warunkach, jedzenie - myślałeś o tym w ten sposób?

Odpowiedz
avatar dzialkis
-1 3

Homoseksualizm jest wyleczalny lub zaleczalny podobnie jak alkoholizm czy schizofrenia. Skuteczność mała ale jednak warto próbować. O wiele wygodnie jest głosić, że 'jestem jaki jestem, taka natura i macie mnie lubić bo was nazwę faszystami'.

Odpowiedz
avatar Hienek
8 14

Ja traktuje homoseksualizm jako rzecz można powiedzieć intymną.. Ani się nie ma czym chwalić (a bo czym? Moje prywatne życie, nie mam potrzeby wielkiego afiszowania się), ludzie nie patrzą krzywo.. Nie mam ogromnego poczucia wszechobecnej akceptacji, bo nie będzie takiej długo, bądź nigdy. Moja sprawa "z kim śpię" i jak spędzam czas. Wie parę osób, wystarczy. Jedni potrzebują tzw "coming out'y", inni nie.. Ja tam wolę siedzieć sobie spokojnie, zajmować się swoim życiem, bez zbędnego lansu. Tak idąc w skrajność w temacie - potem ocenia się wszystkich o tej samej orientacji z powodu paru oszołomów, którzy muszą wyjść na paradę równości, lub w telewizji pokazać jak najbardziej (dlaczego?) stereotypową wizję geja. I potem do kogo mieć pretensje, że się obrywa po twarzy? No, ale tak bywa w życiu niestety. W moim życiu póki co nie było sytuacji, która by wymagała konieczności informowania o orientacji. Pomijam jedno 'złamane serce' kobiety, ale przyjaźnimy się teraz (fikcja, co? a jednak.) To na tyle. Możecie minusować, jak ręka swędzi.

Odpowiedz
avatar bobylon89
11 13

Zapomniałeś wspomnieć o koleżankach, które pytają o Twoje życie seksualne, o aktywów, pasywów i uniwersalnych. Chyba, że tylko moje znajome to ciekawi

Odpowiedz
avatar Wonderland
4 6

Co do "aktywów", "pasywów" najgorsze są psychofanki yaoi ._. Kolejny stereotyp, że niby to każdy gej jest albo pasywny, albo aktywny ><

Odpowiedz
avatar AtiveC
8 10

Ja nadal twierdze, że upodobania względem pewnych rzeczy to nie kwestia płci czy orientacji seksualnej, a zwyczajnie otoczenia jak i rzeczy "podpadających pod gust". Bycie nałogowym graczem, osobą niecierpiącą romansów, grzebanie w komputerach, chęć rozwijania się w kierunku informatycznym.. czy to robi ze mnie lesbijkę, albo transwestytkę czy transseksualistkę? Nie sądzę, bo do tej pory jestem w pełni świadoma faktu, że osoba ze mnie heteroseksualna, no ale w końcu "Jak to, dziewczyna? Serio? Przecież to nie jest normalne". Zbyt wiele przeciętnych zjadaczy chleba kieruje się w tych czasach stereotypami i to jest niestety przykre. Nie chcą wyściubić nosa poza swój brodzik intelektualny i znane już im horyzonty, bo wejście na wyższy szczebel jest zbyt wielkim problemem, a potem ludzie odmienni pod pewnymi względami na tym cierpią. Trzymaj się człowieku i staraj się nie powariować. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Bogowie, w życiu bym nie wpadła na to, by moich kumpli czy przyjaciół-gejów wyciągać na zakupy (których, swoją drogą, nie cierpię) czy obarczać ich moimi problemami z facetami. Trzymaj się dzielnie, ser Lorasie! Życzę wyzwolenia od takich "piranii". Na pocieszenie dodam, że nie wszystkie kobiety są takie. Obyś spotykał więcej tych ze zdrowym podejściem do kwestii płci i orientacji seksualnej. ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2012 o 18:40

avatar SoSilly
9 13

Och, punkt 5. Wszystkie moje koleżanki jak jeden mąż maja dokładnie takie podejście. Och chodźcie do klubu dla gejów i poznamy "przyjaciela geja". Za dużo seksu w wielkim mieście jak to ująłeś. Najlepsze w tym wszystkim jest to że żadna z nich nie zna żadnego geja a gdy próbuje im sprostować jak moi znajomi tej orientacji na prawdę funkcjonują i że jednak nie wszyscy są tacy "wspaniali" jak to sobie wymażyły to foch bo na pewno tak nie jest. No i oczywiście "jejciu jejciu zakupki i zwierzenia z przyjacielem gejem" ale jak tylko wspomni się o tym że geje uprawiają SEX albo CAŁUJĄ się to "fuuuj" bo przecież gej nie powinien najlepiej takich rzeczy robić wcale ;p Trzymaj się kolego, są jeszcze i normalni ludzie! ;)

Odpowiedz
avatar Lenia
8 8

Jej, jak ja nie lubię lasek, co to wiecznie narzekają na swoich facetów, bo Miś taki, śmaki, owaki, bo beknął, pierdnął, splunął... Co mnie to kurde obchodzi? "Po wuj z nim jesteś, jak cię tak irytuje?!" - tu następuje klasyczny foch z przytupem, jak ja mogę być taka nieczuła na jej problemy. Rozumiem Cię doskonale w tym temacie.

Odpowiedz
avatar muppet90
3 3

Dokładnie. Przecież taka dziewczyna od początku wiedziała jaki jest jej chłopak, a mimo to się w nim zakochała.

Odpowiedz
avatar Lenia
1 1

A nawet jak nie widziała, to przecież nikt jej nie każe z nim być :/

Odpowiedz
avatar nighty
4 6

A jak ludzie wychowani na filmach i serialach amerykańskich mają myśleć? Tam jak jest postać geja, to widać to na kilometr : kobiece ciuchy, często z chusteczką na szyi, umie odróżnić błękit paryski od chabrowego, jego podstawowe komentarze dotyczą czyjegoś wyglądu,uwielbia chodzić na zakupy i potrafi doradzić kobiecie która bluzeczka będzie idealna do jej nowych szpilek, a poza tym ma wahania nastroju jak kobieta w pewnej części miesiąca. Aha, i często marzy by zostać projektantem mody. Przykład 1 z brzegu, "Legalna Blondynka" : po czym Elle poznała że mężczyzna podający się za kochanka jej klientki (oskarżonej o zamordowanie męża) kłamie? Powiedział że buty Elle są z zeszłego sezonu a więc musiał być gejem! Minutę później okazało się jego partner nawet jest na sali rozpraw...

Odpowiedz
avatar plytkozerca
5 5

Hmm, normalni ludzie odróżniają rzeczywistość od fikcji ekranu.

Odpowiedz
avatar muppet90
4 4

Nie martw się, nie wszystkie kobiety są takie. Ja jestem dziewczyna, a nigdy nie rozumiałam dlaczego niby gej jest "najlepszym przyjacielem kobiety". Przecież to nadal facet i myśli jak facet. Tak jak nie trzeba być gejem by mieć nieco "dziewczyńskie" zachowania, jeśli wiesz co mam na myśli. Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam.

Odpowiedz
avatar Simolka
2 6

A ja opracowałam swoją własną teorię dlaczego gej jest najlepszym przyjacielem kobiety, ale nie ma ona nic wspólnego z szopingiem. Po prostu jest to czysta przyjaźń z facetem. Wszystkie zalety przyjaźni z mężczyzną, brak problemów w stylu friend-zone. No chyba, że ze strony dziewczyny, ale mam wrażenie, że zdarza się to rzadziej.

Odpowiedz
avatar plytkozerca
3 5

A ja trolli i debili.

Odpowiedz
avatar Loras
4 8

Mam się tym przejąć, czy jak?

Odpowiedz
avatar Maryna713
12 12

To rzeczywiście musi być irytujące. Też się nad tym zastanawiałam kiedyś, po tym jak na jednym z pierwszych studenckich wypadów z nową grupą na piwo zostałam oskarżona przez koleżankę o homofobię. Kolega opowiadał jakąś anegdotkę o swoim chłopaku, a ja - ostatni prowincjusz - czekałam z zainteresowaniem na finał opowieści zamiast przerwać i zapewnić go o tym, jak to super, że jest gejem i jak nie mam nic przeciwko temu. Dziewczyna udzieliła mi poważnej reprymendy ;-)

Odpowiedz
avatar plytkozerca
10 12

Kolejny przykład paranoi wywołanej tęczowo-multi-kulti propagandą. Nie zrozumcie mnie źle, nie mam nic przeciwko czarnym/Arabom/gejom itp. ale jeśli ktoś uważa, że takim ludziom należą się większe prawa niż większości, to jest zdrowo powalony. Mamy was chwalić i podziwiać za bycie homo? No błagam. Później dochodzi do takich sytuacji, że nie można nic zrobić, jeśli np. Murzyn cię pobije, "bo to będzie rasizm". Pamiętajmy, że rasizm, nietolerancja seksualna itp. działa W OBIE STRONY!

Odpowiedz
avatar Loras
8 8

Takie traktowanie to ewidentny znak, że ktoś takiego człowieka postrzega jako osobę bardzo odmienną oraz będzie ją traktować jak kosmitę z czułkami i mackami.

Odpowiedz
avatar Karo7
2 4

Nie do konca lapie skad taka nienawisc do gejow - wyznaje prosta filozofie ze dopoki gej potrafi zaakceptowac fakt ze lubie kobiety (w sensie - facet, ktory wie ze jestem hetero, nie jest natarczywy czy irytujacy probujac mnie "poderwac") to ja rowniez potrafie zaakceptowac jego upodobania. Natomiast bardzo nie lubie wrecz chamskiego afiszowania sie. @do autora trzymaj sie chlopie, najlepiej postaw sprawe jasno w swoim towarzystwie - jezeli nie ma tam zbyt duzej rotacji osob to sprawa powinna byc rozwiazana albo przynajmniej zalagodzona.

Odpowiedz
avatar Sputnik
5 5

widzę tu sprzeczność, jak ma się nie afiszować i jednocześnie stanąć między znajomymi i krzyknąć JESTEM GEJEM!?

Odpowiedz
avatar belief
-1 5

Jestem biseksualistką, cóż, nie kryłam się z tym specjalnie,a orientacja sprecyzowała mi się dość wcześnie, jako nastolatka zdarzyło mi się wysłuchiwać gróźb i odbierać nieprzyjemne mejle w stylu "co ktoś sądzi o lesbach", ewentualnie przekonanie towarzystwa, iż uwielbiam grupowy seks

Odpowiedz
avatar pannamigotka
13 15

Ludzie są naprawdę dziwni. Ostatnio na jednej z imprez z ludźmi średnio mi bliskimi rozwinął się temat tolerancji, homoseksualizmu itp. Przypadkiem powiedziałam, że najlepszy przyjaciel mojego chłopaka jest gejem. "Koleżanki" nie mogły się nadziwić, że jak to? "To oni w ogóle się przyjaźnią z "NORMALNYMI" facetami(użyły dokładnie tego sformułowania)? Ty nie chodzisz z nim na "szoping"?! A oni niby grają razem w drużynie piłki nożnej? Jakaś bujda na resorach!" Ale i tak najbardziej rozwaliła mnie wypowiedź jednej z nich... "No jak Ty możesz na to pozwalać, przecież tamten na pewno podrywa Twojego faceta i kiedyś go zaciągnie do łóżka!" Mhm, na sto procent.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
4 6

Ostatnie zdanie to coś z cyklu: "Każdy ocenia innych swoją miarą". Jak któraś będzie chciała się zaprzyjaźnić z twoim facetem, to chyba nie muszę tłumaczyć, co tak naprawdę będzie zamierzać.

Odpowiedz
avatar misha
0 8

Też zawsze chciałam mieć przyjaciela geja:D nie po to żeby się polansować, ale dlatego, że mam bardzo męski charakter, kobiety są wredne i ze wszystkiego robią problemy i o wszystkim muszą gadać, każdą bzdurę słownie analizować,toteż wolałabym przyjaźnić się z mężczyzną, niestety lubię z nimi rywalizować i wytykać ich wady, a tego żaden mężczyzna nie zniesie:D no i jest jeszcze inny problem w przypadku mężczyzn, oni się nie przyjaźnią z dziewczynami, które im się nie podobają ;)przynajmniej ja na takiego nigdy nie trafiłam i we wszystkich przypadkach obserwowanych przeze mnie, przyjaźnie d-m wiązały się z atrakcyjnością fizyczną:) soł gej byłby okej:D w każdym razie, no, współczuje, a co do tych kobiet, które ciagle powtarzaja, ze nie maja nic przeciwko, to mysle, ze to wynika z ich zaklopotania, nie wiedza co powiedziec, nie chca byc zle odebrane, wiec plota takie bzdury:P wiesz normalnie nie podchodzisz do czlowieka i nie myslisz "on jest hetero", a w przypadku spotkania z homoseksualista jednak taka mysl sie zazwyczaj pojawia, czy tego chcemy czy nie:P

Odpowiedz
avatar Olkson
6 8

Z twojej wypowiedzi wynika, że istnieją kobiety, mężczyźni i geje. Gratuluję. I na podstawie tych właśnie "trzech płci" twojego autorstwa należy dobierać przyjaciół. Proponuję w początkowej fazie znajomości zaglądać ludziom do dowodów osobistych i sprawdzać rubryczkę dotyczącą płci. Jak nie ma "K" ani "M" za to widnieje "G" - sukces!!!

Odpowiedz
avatar Loras
5 5

@Olkson Rozbawiłaś mnie tym komentarzem :D

Odpowiedz
avatar Tarija
9 17

Hehehe... Mój osobisty samczyk, który jest całkowicie hetero, uwielbia zakupy. Potrafi 3 godziny siedzieć w sklepie i dumać w jakim kolorze kupić sobie koszulę. A jak chce mi zrobić prezent to czasem wymaga to 5-6 wizyt w centrum handlowym. W dodatku nosi długie włosy i jest bardzo łagodnym, spokojnym człowiekiem. Żeby jeszcze do tego wszystkiego dołożyć że przez patologiczną nieśmiałość długo był sam, to przestaje dziwić zaskoczenie jego znajomej gdy postanowił się mną pochwalić na jej imprezie przedślubnej: - A to kto to jest? - To jest Tarijka. - Acha... Ale to jest... twoja siostra jakaś czy... - To jest moja "Pani". - O_o Potem były rozmowy uświadamiające jak to ona go rozumie i akceptuje i nie musi się ujawniać jeżeli nie chce, ale znajdować sobie przykrywkę? Toć trza za głosem serca iść. Długo potem na mnie wołał "przykrywka". Ten typ kobiet po prostu tak działa. Gej = lubi gadanie i zakupki. Lubi gadanie i zakupki = gej. Jak jej się coś nie zgadza w równaniu to system się wiesza.

Odpowiedz
avatar iGraGitara
4 4

"Przykrywka", zrobić Ci herbatę? :D

Odpowiedz
avatar Loras
4 4

Rozumiem, że wszyscy faceci na piekielnych powinni usunąć swoje konta i nie pisać żadnych historii, żeby nie płakać jak baby? Śmieszny jesteś.

Odpowiedz
avatar Loras
4 6

Obraziłeś się jak mała dziewczynka. I to ja płaczę w internecie? :) Z moją psychiką jest wszystko w porządku. Mój mózg również nie jest chory. Odpowiadam na 90% postów, bo ludzie komentują moją historię - wielu autorów tutaj robi podobnie. Zresztą, nie widziałem, żeby moja nadproduktywność komentarzowa komukolwiek przeszkadzała. Sorry, ale ten Stewie w avatarze (też gej, o ironio!) bardzo Ci pasuje. Mały, wiecznie obrażony, wulgarny dzieciak. Wiesz w ogóle, że gdyby nie "pedały", to nie siedziałbyś przy kompie? Alan Turing, gej, był "ojcem informatyki". :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2012 o 22:40

avatar konto usunięte
-2 2

Lubisz Gwiezdne Wojny?Jestem na ich punkcie fanatykiem,więc pozwolę sobie zadać kilka pytań :) 1.Który epizod jest twoim ulubionym? 2.Ulubiona postać? 3.Ulubiony pojazd? 4.Ulubiony droid? 5.Ulubiony odcinek Clone Wars? 6.Ulubiony okres?ABY czy BBY? Bo ja: 1.III 2.Ahsoka Tano 3.Malevolence 4.Droideka 5.Sezon 1 odcinek 4 "Destroy Malevolence" 6.BBY,Wojny Klonów ; Niech moc będzie z tobą! ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 7 grudnia 2012 o 23:01

avatar Loras
4 4

1. Pierwsza trylogia dla mnie nie istnieje. IV-VI! Całą drugą trylogię oglądałem tyle razy, że zlała się dla mnie w jedną całość. 2. Boba Fett. 3. Eclipse 4. HK-47 5. Nie lubię Clone Wars. :( 6. ABY!! Czuję się jak po wypełnieniu internetowego psychotestu. Jaki wynik? :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2012 o 11:47

avatar konto usunięte
0 0

Widzę,że znasz się na rzeczy :)Po fanie oryginalnej trylogii spodziewałem się raczej droida IG-88,ale co tam :)Ja tam wolę Wojny Klonów,ponieważ świetnie opowiadają historię Anakina i jego padawanki,zanim vader ZABIŁ ANAKINA,I NIE DAM SOBIE WMÓWIĆ ŻE VADER TO TA SAMA OSOBA CO ANAKIN!To tyle,"may the force be with you!" P.S.To jest zrobiona przeze mnie replika malevolence,zrobiona na podstawie instrukcji do zestawu lego 9515,przerabiana przez pół roku :) http://www.facebook.com/photo.php?fbid=165627416914755&set=a.165170786960418.53070.100004024935598&type=3&theater

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2012 o 20:29

avatar markownik
0 0

ABY i BBY... czyli po i przed bitwą o Yavin 4? Czy o co chodzi?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 grudnia 2012 o 1:07

avatar konto usunięte
1 1

Tak,dokładnie,After Battle Yavin i Before Battle Yavin;)Kurczę,sami fani SW :D Kocham ten portal <3

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

"To go rzuć i nie zawracaj dupy." - moja krew :D z tym że ja wolę dziewczyny, więc to zrozumiałe, że nie rozumiem problemów koleżanek ze swoimi "misiami". ja takich problemów nie mam ^^ mam lepszy tekst: "to znajdź sobie dziewczyne" ;D

Odpowiedz
avatar markownik
1 1

Nie ma takiego słowa "oglądnęły", za to "obejrzały" jak najbardziej istnieje...

Odpowiedz
avatar Loras
3 3

Masz rację, po jakimś czasie też zauważyłem ten błąd, jak i parę innych. Tak niestety mam, jak piszę w emocjach. Wieczorem walnę edycję. :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2012 o 11:29

avatar markownik
1 1

Spoko, jak mam zły dzień to czepiam się trochę ;) Podobno ludziska z Małopolski tak mówią i dla nich "obejrzeć" dziwnie brzmi ;)

Odpowiedz
avatar kalulumpa
0 4

Już rozumiem, czemu mój dobry znajomy dzwoni do mnie tak często mówiąc "Kalulumpa, chodź na piwo - jesteś jedyną babą, z którą da się normalnie pogadać" ;) Szczerze współczuję, bo po części jestem w stanie zrozumieć z czym się musisz męczyć na codzień...

Odpowiedz
avatar anwute
5 7

Jest jeszcze jedna plaga; kobiet, które są "największą psiapsiółką" wybranego geja. I tak spędzają ze sobą 90% wolnego czasu, pozostałą część wiszą na telefonie, psiapsiółka chodzi z nim na wszystkie imprezy, słucha ze zrozumieniem wszystkich jego problemów z facetami i nie-facetami, towarzyszy zawsze i wszędzie. Niby fajnie, niby bajka, ale! Psiapsiółka ma plan. Bo, co z tego, że gej? Skoro ona pokaże mu swoje wszystkie superlatywy, to jak go rozumie, że zawsze ma dla niego czas itp itd, to wtedy... Tak! On odwzajemni jej skrytą miłość! Na wszystkich potencjalnych partnerów wspomnianego, psiapsiółka kręci nosem. Bo za niski, bo nieodpowiedni, bo "stać cię na więcej". Całości szykan opisywać tu nie będę, bo zajęłoby mi to kilka stron a4 drobnym maczkiem. Ale psiapsiółka używa wszelkich swych sposobów, by "przeinaczyć" geja na heteryka. A że przy tym często gęsto krzywdę mu tym robi i dołki pod nim kopie...? Cóż. Coś trzeba poświęcić dla dobra sprawy. Najgorsze, że takich przypadków jest mnóstwo. A wiem, bo sama mocno przyjaźnię się z gejami, i szlag mnie trafia, gdy spotykam w kręgu taką "psiapsiółkę", która sprytnie i niepostrzeżenie wbija nóż w plecy osobie, która i tak nie ma łatwo.

Odpowiedz
avatar Loras
1 1

Na szczęście nigdy na kogoś takiego nie trafiłem. Nie wiem, co trzeba mieć w głowie, żeby coś takiego komuś zrobić.

Odpowiedz
avatar tehawanka
-2 2

"To go rzuć i nie zawracaj dupy." codowne wręcz :) Jesteś moim guru :)

Odpowiedz
avatar Maladie
5 5

Kurde, wreszcie jakiś gej, który nie jest pedałem. Szlag mnie trafia jak widzę te zniewieściałe cioty. ;x I nie wiem czy oni mają tak sami z siebie (zaburzenia jakieś?), czy wydaje im się, że jak wolą facetów to powinni się zachowywać jak baby. Facet powinien być facetem, niezależnie od orientacji.

Odpowiedz
avatar Loras
4 4

Wydaje im się, że dzięki temu są bardziej atrakcyjni i alternatywni. A do tego to takie wyzwolone, mieć torebkę i łamać stereotypy płciowe. Ja tam za tym nie przepadam, ale wisi mi, co ktoś ubiera i jak jest męski/niemęski, ważne, co ma w głowie. Niestety, spora część z tych pozerskich księżniczek ma w głowie niewiele i nie wyróżnia się z szarej masy, poza orientacją, niczym.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
4 12

Tobie to by nawet Pam Anderson nie pomogła zostać "normalnym" facetem, Twój problem polega nie na orientacji, a na głupocie.

Odpowiedz
avatar Loras
8 14

Jestem normalnym facetem. Widzę, że Ty już mniej, jeśli w kobietach widzisz tylko i wyłącznie "cycki i ci*ę".

Odpowiedz
avatar kamilus
-1 3

Ale Pam Anderson ani ładna, ani młoda ;) @Loras: te nawracające swataj z wyposzczonymi, normalnymi (:P) kolegami. Zrobisz coś dobrego dla obojga :P

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Większość takich kobiet/dziewczyn/panienek po prostu widzi w geju coś w rodzaju pieska w torebce. Osobiście jak to widzę to mnie po prostu trafia. Sama mam trzech znajomych gejów - jeden od lat jest moim najlepszym przyjacielem [przy czym stał się nim - to znaczy przyjacielem - zanim dowiedziałam się o jego orientacji - znamy się od liceum], dwóch pozostałych to bardzo dobrzy kumple. Do tego dzięki nim miałam okazję poznać przelotnie masę innych i na palcach u jednej ręki bym policzyła ilu w tym towarzystwie jest gejów jak z telewizyjnego serialiku. Coś mi mówi, ze nasze społeczeństwo nie dorosło do żadnego sensownego traktowania takich ludzi. Część ich po prostu nienawidzi, obrzuca błotem i kamieniami, tylko dlatego, ze mają odmienną orientację od tej ogólnie przyjętej za normalną. Inna część traktuje ich jak maskotki w różowych, słodkich ciuszkach, niemal jak atrakcję w zoo. Idzie się załamać po prostu...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2012 o 12:24

avatar AnnYa24
-1 3

@SirNobody : "A jak ktoś lubi ruchać i być ruchanym? BTW, zupełnie nie wiem co bierność/czynność w łóżku ma wspólnego z byciem pedałem/ciotą/gejem/homoseksualistą" A no to, że biologicznie facet jest "zaprojektowany" na to by być aktywnym w trakcie seksu. Kobiecie jest przypisana opcja "bierna". Oczywiście jako ludzie możemy kombinować w łóżku i zmieniać te role, co nie zmienia tego, że jesteśmy zaprojektowani tak, a nie inaczej. Widziałeś kiedykolwiek wśród zwierząt aktywną samicę i biernego samca?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 grudnia 2012 o 23:54

avatar Loras
1 5

Tak samo, jak nie jesteśmy zaprojektowani do jazdy samochodem, szkół, leczenia się lekami czy mieszkania w bloku. A jednak to robimy, i ta "nienaturalność" już nikomu nie przeszkadza. I widzę, że mało Animal Planet obejrzałaś ;)

Odpowiedz
avatar Nimfadora
2 4

Czasem trudno się nie załamać czytając te komentarze... Oprócz takich w stylu "jak ja nie cierpię gejów" i "musisz się leczyć" na szczęście większość nie jest taka głupia. Homoseksualiści to są normalni ludzie. I nie wydaje mi się, że geje dzielą się na "zakupoholików" i "fanów gwiezdnych wojen". Tak jak napisała Tarija to każdy facet (jak i kobieta) mają swój charakter i usbosobienie. I napewno nie zależy to od orientacji. Tak tylko chciałam wtrącić swoje zdanie :)) Btw. Lorasie, winter is coming, a przynajmniej spadł już śnieg :D

Odpowiedz
avatar Palring
0 6

Ja i mój chłopak nie lubimy pedałów! Żart ;) Swoją drogą... nienawidzę pedałów, którzy na siłę próbują wmusić we mnie tolerancję swojej orientacji i według których jestem homofobem. Gej to w mojej definicji człowiek o odmiennej orientacji seksualnej. Niech sobie żyje i robi co chce - nikomu do sypialni nie zaglądam. Póki nie próbuje mi wmawiać, że jest to coś normalnego i ja muszę to tolerować, możemy żyć obok siebie. Nikt nie musi wiedzieć o tym, co inni robią w sypialni.

Odpowiedz
avatar dzialkis
0 0

Popieram kolego!

Odpowiedz
avatar MrSpore
-2 6

Wszyscy którzy specjalnie zminusowali tą historię...spie*dalajcie stąd ku*wa homofoby je*ane

Odpowiedz
avatar lioness1983
1 3

Ostatnio pod wpływem tej historii zapytałam moją mamę jakby się czuła gdybym była lesbijką. Zastanawiałam się też co powiedziałabym mojej córce w takiej sytuacji. Moja mama powiedziała, że to choroba i są sposoby na leczenie, że to nienormalne. O_o Mam 29 lat, moja mama 56 i niestety, coraz bardziej przypomina znaną Szczęśćboże. To mnie przeraża. Zastanawiam się czy to może ja jestem niedobrą katoliczką czy może jednak żyj i pozwól żyć innym o ile nie krzywdzą innych ludzi to dobra postawa....

Odpowiedz
avatar jagas
3 3

Homoseksualizm = orientacja seksualna. Gejostwo = postawa kulturowo-społeczna coraz częściej udawana i nie wiążąca się z prawdziwym homoseksualizmem (bo modnie jest być gejem).

Odpowiedz
avatar bajbusso
0 2

ja tam się cieszą normalną prawdziwą przyjaźnią z gejem, którą zapoczątkował facet, co nam obu się podobał xD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
13 13

Nie będzie to pewnie moja najbardziej lubiana na forum wypowiedź, ale trudno. Urodziłem się patologicznie szczery i taki umrę. Po pierwsze, nie zgadzam się, że żadne źródła nie uznają homoseksualizmu za patologię. Widnieje jako zaburzenie orientacji seksualnej w ICD10, widnieje również, i to w znacznie mniej pochlebnej formie, w rozdziale pyschopatologii podstawowych podręczników psychiatrii. Bo - i to jest moje przekonanie - nie jest to norma. Jeżeli przedstawiciele tejże orientacji próbują wmawiać nam coś innego, sprawa jest prosta: uprzejmie proszę o dowód w postaci możliwości prokreacji, zgodnie z rozdzielnopłciowym charakterem naszego gatunku... Nie da się, co? Inną sprawą jest tępienie osób homoseksualnych. Ale to akurat ma związek z tzw. żądaniami równości... A co to za równość? Czy hetero wychodzą na ulice, żądając przywilejów? Nie. Za to modne stało się wykorzystywanie innej orientacji seksualnej do żądań, krzyczenia o dyskryminacji itp. Mam głęboko w nosie orientację współpracownika, o ile nie przeszkadza mu ona w pracy i nie narzuca mi się ze swoją ideologią. Nie oceniam ludzi przez pryzmat tego, co i z kim robią w łóżku. Ale jeżeli przeszkadza mi obnoszenie się z tą innością lub próby podrywu (zdarzało się, niestety) i to czyni mnie homofobem, to tak - jestem nim. Ja nie próbuję się obnosić ze swoim heteryzmem i tego samego oczekuję od homoseksualistów. A, niestety, coraz o to trudniej. Modnie jest mieć geja w partii, w zarządzie itp... A co ma, za przeproszeniem Państwa, dupa do kompetencji? I na koniec: jeżeli kiedykolwiek rząd wyda zgodę na adopcję dzieci przez pary homoseksualne, zrzeknę się polskiego obywatelstwa. Bo nie potrafię sobie wyobrazić dziecka dwóch tatusiów, nie zmienionego osobowościowo przez odmienne wzorce społeczne i zachowań...

Odpowiedz
avatar Loras
-2 8

Homoseksualizmu w ICD-10 nie ma już od dwudziestu lat. Owszem, może widnieć w podręcznikach z psychiatrii, ale tych sprzed lat 90. Rozumiem, że w takim razie racji bytu nie mają związki osób bezpłodnych - to przecież nie służy prokreacji, więc jest nienormalne. Antykoncepcja też jest w takim razie nienormalna. Heteroseksualiści nie wychodzą na ulicę, bo ich związki są prawnie uznawane jako małżeństwa. Tacy współmałżonkowie mają od narąbania ułatwień - mogą dziedziczyć po partnerze, mogą dowiedzieć się o stanie zdrowia drugiej połowy... Takich uprawnień jest od groma. Homoseksualiści tego nie mają. Gdy ja umrę, mój partner nie zobaczy po mnie spadku - zobaczy tylko wyciągnięty środkowy palec moich najbliższych krewnych, którzy dostaną wszystko, co po mnie zostanie. W szpitalu usłyszy: "przepraszam, takich informacji mogę udzielić tylko rodzinie". Jeśli coś było kupione przez nas wspólnie, lecz widniało na tym moje nazwisko - trudno, może się z tym pożegnać. To nic, że mieszkamy ze sobą wiele lat i funkcjonujemy jako rodzina. Nikogo to nie obchodzi. Wiesz, faceci bywają kiepskimi i natrętnymi podrywaczami niezależnie od orientacji. Nie znaczy to, że wszystkich trzeba od razu wrzucać do jednego wora! Uwierz mi, hellraiser, BARDZO NIEMODNIE być gejem. To wpływa na kontakty towarzyskie i rodzinne, i to bardzo niekorzystnie. Nie wiem, jaki obraz jest przedstawiany w popkulturze - wiem, że ja i wielu mi podobnych straciliśmy zarówno dalszych znajomych, jak i najbliższych. Z pracy też niejeden za to wyleciał, bo kto przecież chce zatrudniać pedała? Pedał nauczyciel? Pfff. Pedał w restauracji? Pewnie czymś zaraża. Pedał w IT? A co pedał może wiedzieć o IT, jak oni tylko Seks w Wielkim Mieście? Do tego za durni na to, bo zbyt zajęci lansem i nowymi torebkami. Gej-polityk? Jak na razie udało się to tylko jednemu. Według Twojej logiki w ostatnim akapicie, dzieci osób samotnych są dysfunkcyjne, bo nie mają obojga rodziców odmiennej płci. Może ludzie niebędący w związku małżeńskim powinni mieć odbierane dzieci? Żadne badania psychologiczne dzieci osób homoseksualnych nie wykazują nieprawidłowości. Nie zgadzam się z Tobą od początku do końca, ale plusik za odwagę i napisanie tego w cywilizowany sposób. Polecam też pewien artykuł: http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/dzieci-gejow-maja-lepiej/nc/1/

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2012 o 12:02

avatar dzialkis
0 2

Najbardziej rozwala mnie cytowanie artykułów prasowych jako dogmatów. Mam propozycję. Jak to takie super to razem z innym biedakiem adoptujcie sobie dziecko na zachodzie [Jak to dobrze, ze u nas nie wolno!] i wychowaj. Zobaczymy czy będzie tak lepiej. I inne pytanie. Co są dziś o Islamie i jego wyznawcach?

Odpowiedz
avatar Melisa
-1 1

A ja bym chciała mieć kumpla geja, bo myślę że to fajne! Ale nie dlatego że lans, że ciuszki czy porady dotyczące faceta. Ot, od zawsze lepiej się dogadywałam z przedstawicielami płci męskiej, przyjaźniłam się z wieloma i niestety dosyć często kończyło się niezręcznie, bo nagle wychodziło że się koledze podobam, a on mnie nie w tym sensie i problem... Jak kumpel byłby gejem to po prostu taka sytuacja nie wystąpi i to jest na plus, ale NIE KAŻDY gej się nada! Bo ludzie bez jaj! Homo czy hetero jeśli totalnie się ze sobą nie dogadujemy, wspólnych zainteresować zero, ani ogólnie żadnych powiązań to kumplować się z facetem, tylko dlatego że jest homo i to taki lans, a w ogóle to pewnie i na ciuszkach się zna... no debilizm normalnie. Ocenianie ludzi po orientacji to głupota, nigdy nie oczekiwałabym też po geju niczego innego niż oczekuje od faceta hetero, bo orientacja homoseksualna to nie religia tylko fakt, że wolisz przedstawiciela tej samej płci więc o ile sam fakt podchodzenia do sprawy „o jesteś gejem? To fajnie” jest dla mnie zrozumiały to już sposób myślenia „ a to nie wszyscy geje lubią różowy?” (przykład), albo „och jak to fajnie i cool mieć kumpla geja, co tam, że nie mamy o czym rozmawiać” napawa mnie obrzydzeniem...

Odpowiedz
Udostępnij