Trzymajcie mnie bo kogoś rozniosę...
Od kilku dni, moja 3 letnia siostra budzi się z płaczem i nie można jej uspokoić...
Dzisiaj po kolejnym ataku histerii w nocy, gdy po przebudzeniu nie dało się jej uspokoić, po słowach "zostaw nie bij będę już grzeczna, wyjdź" udało mi się dowiedzieć o co chodzi...
Otóż, Pani przedszkolanka, która powinna być dobra dla dzieci, okazać im czułość i trochę ciepła, najzwyczajniej w świecie je krzywdzi. Jak już siostra się uspokoiła powiedziała mi, że Pani Milena w toalecie biję ja i kilka innych dzieci po brzuchu!!
A ja się ostatnio zastanawiałam, dlaczego siorka nie chcę chodzić do przedszkola...
Rano idę z młodą do psychologa, nie zostawię tak tego!!
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak traktować małe, bezbronne dzieci??!!
Przepraszam, że tak nie składnie...ale aż mną trzęsie.
przedszkole
Wyśpij się spokojnie i załatw wszystko rano, nie rozszarp tej pani Mileny, spokojnie, na pewno dasz radę
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2012 o 1:32
Łatwo jest powiedzieć...Dzisiaj i tak nie zasnę... wiem, że będzie ciężko, ale postaram się to na spokojnie załatwić...
OdpowiedzTak czy siak życzę powodzenia, tylko nie daj się spławić, że siostra wymyśla i tak dalej, może poszukaj kontaktu z rodzicami innych dzieci, może ich pociechy mają podobne problemy?
OdpowiedzNajpierw policja, później psycholog. Życzę powodzenia i trzymaj nerwy na wodzy, bo jak mówiło się w mojej podstawówce - g... zabijesz, a za człowieka pójdziesz siedzieć.
OdpowiedzWłaśnie to chciałam powiedzieć. Policja jest od tego, żeby panią Milenkę ścigać. A dzieckiem, swoją drogą, zajmij się razem z psychem.
OdpowiedzBardzo przepraszam, że dodam łyżkę dziegciu do beczki powszechnego oburzenia, ale coś mi się nie zgadza. Pani Milena bije dzieci po brzuchach i żaden rodzic nie zauważył żadnych śladów podczas kąpania dziecka? To trochę dziwne bo ciało dziecka jest bardzi wrażliwe i slady po biciu byłyby widoczne. Może najpierw poobserwuj, pogadaj z rodzicami innych dzieci, czy tak samo się zachowują zanim wyciągniesz ciężką artylerię wobec rzeczonej pani Mileny? Ja nie twierdzę, że 3 latek zmyśla bo 3 latek nie jest zdolny do świadomego kłamstwa ale przyczyna histerii takiego malucha może być inna. Tak, czy inaczej- zachowaj czujność ale i rozsądek.
OdpowiedzZgadzam się. Zresztą pamiętam, że jako 6-latka konfabulowałam na potęgę, jak nie chciałam iść do zerówki ^^ Także zanim pójdziesz awanturą i rzucisz się na przedszkolankę z pazurami, zorientuj się w sytuacji. Nie wiem, czy 3-latek nie jest zdolny do świadomego kłamstwa, wiem natomiast, że dzieciaki często bojąc się przyznać do prawdziwej przyczyny kłopotów, wymyślają sobie inną.
OdpowiedzTrzylatki potrafią kłamać :) Nie są to oczywiście kłamstwa jak u dorosłych, ale potrafią ściemniać nieźle. Wiem do z doświadczenia, a tezy o tym nie kłamaniu to chyba jakiś "amerykański naukowiec" kiedyś wysnuł i tak się przyjęło. Przykład z wczoraj: Na tablicy są rysunki (a raczej pokolorowane kontury zwierzątek) i co ważne są umieszczone pod nimi karteczki z imionami dzieci. Chwalę młodego, że ładnie pokolorował. On mówi, że tak i że się postarał. Ale pokazuje jako swoje dzieło obrazek kogoś innego (bo był ładniejszy) i się upiera że to jego. Drugi przykład: Trzylatek zrobił z kolega totalny bajzel w przedszkolnej sali. Zabawki porozwalane jak po przejściu huraganu. Obaj nie przyznają się do winy. Na pytanie pani czemu to zrobili nadal zaprzeczają obwiniając innych kolegów. Tylko, że ci koledzy wyszli godzinę wcześniej. Trzeci przykład: Zabawki. Nie raz i nie dwa widziałem i słyszałem jak trzylatki twierdzą, że zabawka kolegi, która się im spodobała jest ich i już. Ba, twierdza nawet, że przyniosły ją z domu i że to np. prezent od Mikołaja. Trzeba całą sprawę dokładnie sprawdzić i wybadać, czy tak się dzieje w przypadku innych dzieci. Bo może być to bicie, ale może być też sytuacja, że siostra np. nie chce umyć rąk i się rzuca pani Milenie i ona musi ją przytrzymać mocniej żeby ręce umyć. Na ciele trzylatka wszelkie uderzenia są widoczne dość dobrze, a takie które sprawiały ból widać doskonale, wiec jeśli śladów nie ma, to mogą być inne powody, np. jakaś inna dziewczynka o podobnym (Milena, Iwona, Irena itp.)imieniu może się znęcać nad małą.
OdpowiedzZ obserwacji mojej trzylatki dodam jeszcze, że dziecko zapytane gdzie je wcześniej bolało, często wskazuje zupełnie przypadkowe miejsce. Moja córa kiedyś obudziła się w nocy z płaczem i też nie dawała się uspokoić. Pytaliśmy czy ją boli - odpowiadała, że tak. No to gdzie boli? Tu - i paluszkiem na policzek. Pytam czy ząb boli - Mhm. A może boli tu (tu wskazuję na drugi policzek)? - Mhm. A po chwili się uspokoiła i poszła spać. Prawdopodobnie po prostu coś złego jej się przyśniło.
OdpowiedzJuż wyjasniam: 3 latek nie jest zdolny do świadomego kłamstwa, czyli kłmstwa z premedytacją bo po prostu jeszcze nie potrafi przewidywać konsekwencji swoich czynów i związków logicznych między winą a karą ( poza sytuacjami znanymi już dziecku z doświadczenia, np. ogień parzy i nie wkładam tam rączki). Zdarza się jednak bardzo często, ze dziecięce abstrakcyjne lęki przyjmują formę oskarżeń ( dziecko może wtedy oskarzać osoby realne albo misia). Dzieci trzeba słuchać i to bardzo uważnie. Tylko, że najpierw trzeba się upewnić co do prawdziwości ich lęków, zanim podejmie się działanie przeciw osobie oskarżanej przez malucha.
OdpowiedzMilczenie wobec kobiecej przemocy to efekt wieloletniego bzdurnego przekonania, że to tylko mężczyźni dopuszczają się takich aktów. W rezultacie dochodzi do tego, że jak facet dotknie dziecko palcem to idzie siedzieć, a kobieta może je tłuc i sąd nie da temu wiary. Kilka lat temu był opisywany przypadek Polaka który kąpał córkę i został oskarżony o "zły dotyk", siedzi chyba do tej pory. Dobrze że wyciągacie kobiecą przemoc na światło dzienne, może wreszcie uda się przełamać tabu.
OdpowiedzW Texasie - i siedzi za pedofilstwo, bo to w dodatku nie była jego córka, tylko jego partnerki.Tępa peezda w rodzaju opisywanych tu rejestratorek w szpitalu zauważyła że mają inne nazwiska i się od tego zaczęło.
OdpowiedzNie znosiłam przedszkola,nic takiego tam się nie działo,po prostu nie nadaję się do jedzenia i spania na polecenie:)Jakie ja bajki wymyślałam,żeby tam nie iść.Do dziś mama się z tego smieje....
OdpowiedzNie tylko do psychologa, do hipnotyzera ją też zabierz. Niech wywoła trans żeby wam wszystko opisała ze szczegółami. No i do wróżki Esmeraldy żeby wygnac złe duchy. Może to wcale nie przedszkolanka ją bije. Może to Madzia z Sosnowca ją opętała.
OdpowiedzTak opętane dziecko będzie potem w szale miotać kocykami i gruzem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2012 o 15:58
Wyjdź.
OdpowiedzZaraz, tylko łopatkę wezmę.
OdpowiedzOliwa-idź do MONARu... Może jest jeszcze cień nadziei. Zostaw to gówno, narkotyki to nie rozwiązanie.
OdpowiedzFake wymyślony przez kogoś, kto nie potrafi nawet poprawnie konstruować wypowiedzi. Podobne historie pojawiają się tutaj nagminnie, oczywiście wszyscy to łykają. Niech jeszcze powie, że samotnie wychowuje siostrę- bo tak wynika z opowieści tzn. mamusi, tatusia, niet? "Rano idę z młodą do psychologa, nie zostawię tak tego!!" Zbyt mało dramatyzmu, trzeba jeszcze dołączyć kilka wykrzykników. Żeby bardziej uwiarygodnić historię, trzeba było napisać, że wybierzesz się, nie do psychologa a do lekarza po obdukcję i na policję. Myślę, że sama masz zaledwie parę lat więcej niż siostra. Portal dziadzieje coraz bardziej, z dnia na dzień.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2012 o 9:54
Do hipnotyzera! Ja już postulowałem - hipnotyzer i wróżka! Tylko ukryli, chamy jedne, spiskowcy żydomasońscy! xD
OdpowiedzOliwa nie zapominaj o cyklistach i smerfach. Oni próbują podbić świat a my o ty nie wiemy! ;)
OdpowiedzPo 1) skąd masz informacje że niby wychowuje siorę sama?? Po 2) rodzice też mają prawo spędzić trochę czasu sami, po 3) najpierw spójrz na Siebie, dopiero później, oceniaj innych. Gdyby to był piesek z skaleczoną łapką od razu byś dał + za historię, ale na świecie, żyją nie tylko zwierzęta, ale też ludzie,którzy wbrew pozorom także mają problemy
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2012 o 1:37
Hm...rzeczywiście, 3 latek opowiadający ze szczegółami jak pani Milena bije dzieci po brzuchach w toalecie to troszkę za wielki zasób słownictwa jak na 3 latka. No ale zdarzają się (rzadko) takie 3 latki, które potrafią mówić pełnymi zdaniami a ja nie oskarżam ludzi o fake bez znajomości tematu. Kamade- ale nie uważasz, że piesek ze skaleczoną łapką a oskarżenia o znęcanie się nauczycielki przedszkolnej nad dziecmi to jednak dwa różne kalibry zdarzeń? Poza tym: czy w opisywaniu historii na Piekielnych naprawdę chodzi o tego plusa czy minusa? Bo chyba najwazniejsze na tym portalu to podzielić się doświadczeniem, przestrzec i wymienić opinie. Przecież to nie ma znaczenia, czy historia trafi na główną, czy nie.
Odpowiedz@kamade Nie rozumiem, czemu jak ktoś chce być uszczypliwy, odwołuje się do mojej pracy? Duża część historii o pieskach i kotkach to bezczelne fałszywki, mające na celu podbudowanie internetowego ego, podobnie jak twoja historia. Ja po prostu staram się mobilizować użytkowników takich jak ty, do tworzenia lepszych historii, nawet tych fałszywych. A problem jakiś masz ze sobą, skoro tak potrzebujesz tych plusów. Piszesz coś spodziewaj się krytyki każdego rodzaju, to internet, tutaj można kwestionować wszystko. Bo jak mam niby udowodnić, że nie jestem 14letnim gimnazjalistą, spuść trochę pary, może wybierz się do psychologa, on cię trochę dowartościuje.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 listopada 2012 o 10:05
"rodzice też mają prawo spędzić trochę czasu sami" - ŻE CO? Rozumiem, że rodzice w tej sytuacji w ramach "spędzania czasu" mają sobie wyjechać na Majorkę albo oglądać "Modę na suknie"? Przecież należy im się chwila relaksu, co tam się córką przejmować i tym, czy idzie do psychologa czy przedszkola...
OdpowiedzKamade, wszystkie Twoje argumenty to szablonowe odpowiedzi na wszelkiego rodzaju zarzuty. Z koronnym "najpierw spójrz na siebie" na czele. Odnośnie Twoich rodziców, to uściślij - są na urlopie? Byli na imprezie? Nie ma w tym oczywiście nic złego, ale ewentualną decyzję, co do dalszych działa powinni podjąć oni, więc Twoje stanowcze "jutro idę do psychologa z małą!" brzmi śmiesznie, ty nie jesteś jej opiekunką prawną. Moim zdaniem poniosła Cię fantazja, ja też mam młodszą siostrę, za którą czuję się odpowiedzialna, ale mimo wszystko w tak poważnej sytuacji zostawiłabym decyzję rodzicom. Po Twoich komentach widać zresztą, że zbyt dojrzała nie jesteś, a koniecznie chciałaś na taką wyjść, więc ochłoń i skończ udawać jedyną sprawiedliwą ;)
Odpowiedz