Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zakupy w supermarkecie. Nie było strasznie, ale nadal nie mogę czegoś ogarnąć...…

Zakupy w supermarkecie. Nie było strasznie, ale nadal nie mogę czegoś ogarnąć...

Idę sobie do kasy, stanęłam w kolejce za starszą panią i wypakowałam zakupy z koszyka na sam koniec taśmy - szalone zakupy w postaci 2-litrowej coli.

W tym czasie babcia przede mną też wykładała na długą taśmę zawartość swojego koszyka. Ale nie tak, jak to zwykle robią wszyscy, nie położyła wszystkiego w jednym miejscu.

Kładła
jedną
rzecz
za
drugą
więc
ciąg
jej
zakupów...

...robił się coraz dłuższy, elegancko wzdłuż brzegu, a taśma była praktycznie pusta.
Ja zajęłam się swoimi myślami, więc dopiero jak dostałam koszykiem w brzuch, zorientowałam się, że coś jest nie tak. Spojrzałam w dół, zdziwiona, no bo o co chodzi?
Zostałam średnio uprzejmie poinformowana, że miła pani nie może zrobić zakupów jak przystało na porządnego człowieka, bo pozwoliłam sobie postawić butelkę na końcu taśmy.

Spojrzałam na sznureczek przedmiotów, na kasjerkę, ona na mnie, wzruszyła ramionami.
Podniosłam colę, starsza pani położyła na jej miejscu czekoladę i wróciła do kasy, pakować zakupy.

Taśma się przesunęła, postawiłam colę.
- Nie można było tak od razu? - usłyszałam.

Chyba czegoś nie rozumiem...

sklepy

by kopytko
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pytajnik
26 26

Za duzo Węża na telefonie ;)

Odpowiedz
avatar chenelly
9 9

Bo tak się lepiej pakuje :D

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 21

Biorac pod uwage tempo kasowania i tak za tasma zrobi sie z tego jedna sterta :P

Odpowiedz
avatar Kemiki
23 23

Może nerwica natręctw albo coś w tym stylu?

Odpowiedz
avatar MaryAnnn
2 2

o tym samym pomyślałam:)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 31

A najgorsi są tacy, co ogarniają że trzeba pakować dopiero jak pani kasjerka skasuje im ostatni produkt. Grr.

Odpowiedz
avatar Miryoku
9 15

Ale bywa też, że kasjerka kasuje tak szybko, że sekundę po wyłożeniu towaru na taśmę zostaje on już skasowany, do tego trzeba wyjąć portfel czy coś i czasem nie ma jak inaczej pakować tych produktów, jak już po zapłaceniu. Też nie lubię takich sytuacji, ale skoro nie ma jak...

Odpowiedz
avatar nisza
16 16

Miryoku, ja portfel przygotowuje sobie stojac w kolejce. I zgadzam sie z Kobalamina w 100%. Nie cierpie ludzi, ktorzy stoja w kolejce, czekaja, az kasjerka poda kwote do zaplacenia, szukaja 5 minut pieniedzy, a pakowac zaczynaja sie po otrzymaniu paragonu. A najlepiej jak jednoczesnie rozmawiaja z kims przez telefon i na zmiane powtarzaja co powiedzieli albo komus do sluchawki, albo dopytuja sie 3 razy kasjerke o cene...A zdarzaja sie tacy, oj, zdarzaja, Otwiera mi sie wtedy noz w kieszeni... Ja nie mowie, zeby z predkoscia swiatla wrzucac wszystko do torby zaraz po piknieciu czytnika, ale pasowaloby szanowac czas - jesli nie swoj, to innych ludzi.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2012 o 23:57

avatar Mikaz
12 12

Dlatego ja preferuję kasy samoobsługowe, oby jak najwięcej ich było.

Odpowiedz
avatar Miryoku
5 5

Tak, nisza, zdecydowanie się z Tobą zgadzam. W sumie sytuacja, o której mówię, może mieć miejsce tylko wtedy, gdy w momencie podejścia do kasy jest ona wolna i nie stoi się w kolejce, nie ma więc czasu na przygotowanie pieniędzy, trzeba wykładać towar. A w tym czasie ktoś inny może już stanąć za Tobą i wtedy trzeba się spieszyć, żeby nie blokować kasy. Też nie lubię grzebiących się ludzi, i to nie tylko przy kasie, ale też na stoiskach serowych czy wędliniarskich, gdy zamiast kupować, zastanawiają się pięć minut, co by tu kupić na kolację.

Odpowiedz
avatar zariki
8 14

gdyby jeszcze na głowie ją miała... .Wyraziła sie jakoś "nie tak" do tej pani?

Odpowiedz
avatar zariki
2 10

wymowne puknięcie się w czoło byłoby moją odpowiedzią.

Odpowiedz
avatar toskana
5 5

Ja nie wiem,czym się kierowała owa dama przy kasie, ale patrząc z drugiej strony - robienie "Kilimandżaro" na taśmie też nie jest zbyt wskazane przez wzgląd na kasjerki. To zdecydowanie nie poprawia ich zdolności do pracy, a nawet przyczynia się do wielu bolesnych przypadłości zawodowych. Może niektórym wydłuży to zakupy o zawrotne 2 minuty, ale dla pracowników jest to wybawienie dla organizmu...

Odpowiedz
avatar Montecjusz
18 18

Opis układania rzeczy na tasmie dość pomysłowy ;)

Odpowiedz
avatar bukimi
7 7

Czekam na historię o tym, jak inna pani zacznie układać jeden towar na drugim, tworząc fantazyjne taśmowe wieżowce :P

Odpowiedz
avatar Hienek
5 5

Ależ proszę bardzo! Wężykiem, wężykiem!.... No cóż. Niektórzy kładą piętrowo, inni w dwuszeregach. Najzabawniej jest stać za taką osobą i starać się pojąc logikę takiego działania. ;) I milczeć. Bo fuknie. A szkoda nerwów. Niech układa.

Odpowiedz
avatar SirNobody
3 3

niektórzy się jeszcza bawią w tetrisa - swoją drogą, też zabawna metoda.

Odpowiedz
avatar gambit88
1 1

No cóż nie od dzisiaj wiadomo, że tacy ludzie mają swoje zdanie na każdy temat i choćby nie wiem jak bezsensowne by to nie było to i tak się tego będą trzymać...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 grudnia 2012 o 4:33

Udostępnij