Jak mnie nie wyzywają, to usiłują wykorzystać ;/ Ale od początku.
Z M znam się z liceum, a ostatni raz jak się widziałyśmy, był w dniu rozdania świadectw maturalnych, ponad 7 lat temu.
Jako, że są urodziny mojego K. postanowiłam upiec mu tort. A tort ten przystroić lukrem plastycznym, oraz czołgiem wykonanym z tegoż to lukru. Po wielu godzinach mordęgi (jak nigdy dziś mi nic nie szło, ciasto nie chciało wyrosnąć, krem nie chciał wyjść gładki, a lukier się kruszył i jeszcze skaleczyłam się w palce tnąc ciasto). Wrzuciłam zdjęcie na fejsa (oj lubię się chwalić).
Nie minęło kilka minut, jak M do mnie napisała. Że cudo, że piękne, jak ja to zrobiłam, że mam talent, że prawie jak z cukierni i dalej w ten deseń. Serdecznie podziękowałam i zapytałam standardowo, jak jej życie mija. I to był błąd.
M zwierzyła się, że w poniedziałek ma pierwszą rocznicę
ślubu. I czy, tak zupełnie przypadkiem, bym nie mogła upiec jej tortu, na tę właśnie okazję? Najlepiej czekoladowy, z wisienkami, kremem takim a takim, zdobienie jak na takim, albo na tym, albo nie - na tym zdjęciu.
Brew już mi drga, gdyż każde kolejne zdjęcie to coraz bardziej finezyjne torty, daleko przekraczające moje skromne umiejętności. Co też jej zwyczajnie powiedziałam. W końcu stanęło na prostym do wykonania, a ładnym wizualnie torcie.
Z każdym kolejny zdaniem musiałam stopować M, bo jej fantazyjne szczegóły w większości nie nadawały się do zrobienia w formie tortu.
Kiedy doszłyśmy już do porozumienia, napisałam, żeby podrzuciła mi jutro składniki (wypisałam co będzie mi dokładnie potrzebne).
"A to w takim razie nic już od ciebie nie chce, myślałam, że dla przyjaciółki (wtf??) zrobisz za darmo. Ale widzę, że tobie tylko na pieniądzach zależy. Goń się"
Mam na czole napisane fundacja charytatywna?
fejs
Jakby chciala zaplacic, to zamowilaby w cukierni cos w stylu tych, ktore Ci przesylala jako sugestie. Nie znosze takich typow. Czolg na torcie? - pomyslowa jestes :)
OdpowiedzMój K. to zapaleniec wojska i wszystkiego co z tym związane..a czołgi to już w ogóle ;D
Odpowiedznie mogę edytować. Wiesz za robociznę pewnie nic bym nie wzięła (ot liczyłabym na jakąś czekoladę jako wynagrodzenie, w końcu nie jestem profesjonalnym cukiernikiem). Ale składników nie zamierzałam jej fundować ;D
Odpowiedztrochę mało apetycznie wygląda ten Twój tort, ale może chociaż smaczny był ;) http://gotowaniezkotem.smacznie.pl/files/2012/11/P23-11-12_18.26.jpg
Odpowiedzwygląda lepiej "na żywo", słaby aparat w komórce i masakryczne oświetlenie w kuchni ;/ Ale zaręczam, że smaczny ;D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2012 o 21:01
Ale tam powinno być "24 LATA", a nie "24 LAT".
Odpowiedzwiem, ale mój zjadł A a już nie miałam brązowego lukru -.-
Odpowiedzmiałam podobnie z rysunkami. Bo w sumie od dawna lubię rysować (głównie portrety), ołówkiem lub markerem :) No i założyłam sobie na fb nawet album z moimi rysunkami, zwykły album nie żadnego fanpage. I nagle zaczęły spływać prośby. Zrobisz mi to to to i to. A że jestem mało asertywna robiłam, ale przestałam po tym jak koleżanka miała do mnie pretensje że zrobiłam jakoś portret a ona chciała inaczej choć nie mówiła. Ja zazwyczaj rysunki robię wzorując się gotowcami z internetu, tak żeby było mi łatwiej. No i pech chciał że trafiłam na dziewczynę, która ten rysunek zrobiła "oryginalnie" i zaczęło się "złodziejka/kopiara/kretynka (wtf?) itd". Już nie robię dla nikogo rysunków a album usunęłam. Nareszcie mam spokój :p
OdpowiedzCzy ten twój K to jakiś niespełniony (a może spełniony!) historyk wojskowości? W każdym razie znajdź sobie faceta z przyszłością :)
Odpowiedznie? Jest miłośnikiem historii I i II WŚ, oraz wojska. A z zawodu jest architektem krajobrazu ;)
OdpowiedzCzyli miałem rację, jak zwykle w takich przypadkach. Niespełniony cichociemny (ew. uczestnik Pierwszej Kadrowej) - śmiech mnie bierze na samą myśl :D
OdpowiedzLord, nie rozumiem twojego toku rozumowania, ale nie pozwolę obrażać kogoś kogo kocham, więc łaskawie odstosunkuj się od mojego Narzeczonego, ok? Bo ja też przestanę być miła i tolerancyjna. To, że ktoś, najwyraźniej w przeciwieństwie do ciebie, ma pasje i wiedzę by je realizować, nie oznacza, że jest jakimś niespełnionym historykiem. Ale co zwykły internetowy troll może o tym wiedzieć...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2012 o 11:45
Wypłacz mi tu rzekę...
Odpowiedznie zamierzam. bo jak każdy idiota sprowadzisz mnie do swojego poziomu, a potem pokonasz doświadczeniem
OdpowiedzLordshaper - a coz zalosnego i beznadziejnego jest w interesowaniu sie militarystyka i historia, ze tak pogardzasz narzeczonym Kiniiass? Wedle Ciebie czym sie zatem cechuje prawdziwy mezczyzna z przyszloscia? Bede Ci bardzo wdzieczna za odpowiedz..
Odpowiedzmężczyzna z przyszłością troluje na necie :P
OdpowiedzKiiiniaaaaa, prawdziwa artystka z Ciebie. Zazdroszczę talentu. Sama bym zjadła taki tort i aż ślinotoku teraz dostałam!
Odpowiedzserdecznie dziękuję za miłe słowa ;)
OdpowiedzNormalnie "fejsbuk" w czystej postaci :D Ten portal wcisnął się już chyba wszędzie, niedługo (jeśli nie już) otworzymy lodówkę, a tam będzie trzeba się zalogować, żeby cokolwiek z niej wyjąć do jedzenia. To naprawdę robi się już żenujące. Muszę pomyśleć na usunięciem konta na FB. Pozdrawiam
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 listopada 2012 o 16:59
Nie bój nic, jeśli coś umiesz i dobrze Ci to wychodzi, bo jest to Twoją pasją, to amatorzy darmochy Cię znajdą. Nie potrzeba im Facebooka, GG czy nawet numeru telefonu. Zawsze do drzwi Ci może zapukać "znajomy znajomego takiego jednego kolegi". Skąd wie, że to Ty? "No mówią, że umiesz, a temu czy tamtej zrobiłeś" "No i co z tego?" "No jak to co? JA GO ZNAM!" :)
Odpowiedz