Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mroźna zeszłoroczna zima. Tankuje swoje auto na pewnej znanej zielonej stacji. Po…

Mroźna zeszłoroczna zima.
Tankuje swoje auto na pewnej znanej zielonej stacji. Po chwili słyszę wrzaski i krzyk pracownika stacji. Kobiecie podczas tankowania strzelił przewód paliwowy i benzyna zaczęła się wylewać pod auto. Zostałem poproszony o pomoc w przepchaniu auta. Wypchaliśmy samochód na bezpieczną odległość. Wracamy i nie wierzymy własnym oczom. Rozlana benzyna...zamarzła. Pracownik speszony uciekł. Kilku klientów widząc to odjechało bez tankowania. Ja niestety byłem już "po" i każdego ranka modliłem się żeby odpalić.

Więcej mnie już tam nie widzieli.

Stacja paliw

by Borys
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar CatGirl
26 48

Pajacu, tankuje - 3 osoba liczba pojedyncza.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 15:04

avatar br13
2 18

Czemu tak wrogo od razu? Zdanie bez czasownika to rownowaznik, chciales pewnie napisac, ze zdanie bez okreslonego podmiotu to tez zdanie. Nie wiem, czemu sie przedmowca przyczepil (peeYie4o).

Odpowiedz
avatar katem
22 30

Przedmówca przyczepił się, bo poprawna forma to: "tankujĘ swoje auto" a nie " tankuje swoje auto". Trochę szacunku dla czytelników, pls. Gdyby jednak pominąć kropkę całe zdanie brzmiałoby: Mroźna zeszłoroczna zima tankuje swoje auto (...).

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 15:58

avatar tatapsychopata
15 37

Znaki diakrytyczne z klawiatury ukradli? Pajacu? Naucz się pisać to nikt cię nie będzie poprawiał. Uwielbiam takich mądrych inaczej...

Odpowiedz
avatar mg1987
4 8

"Trochę szacunku dla czytelników, PLS." Komentarz miesiąca. :P A wszyscy powyżej czepiają się o durną literówkę, jakby to było morderstwo co najmniej. Wiecie - czasem się zdarza nie docisnąć klawisza alt. Wyluzujcie.

Odpowiedz
avatar CatGirl
3 5

A mi wcale nie chodzi o ten głupi nie dociśnięty alt, ale o podejście autora do osoby, która go poprawiła. Trochę szacunku do innych!

Odpowiedz
avatar egow
-2 4

Szacunek do innych nie przewiduje nieczepiania się? Rozumiem reakcję Borysa - też bym się wpienił jakby ktoś dowalił się do ogonka (które wcale potrzebne zbytnio nie są).

Odpowiedz
avatar CatGirl
2 2

Ale osoba, która to skomentowała nie napisała "Debilu naucz się pisać, a potem wstawiaj swoje historie." :]

Odpowiedz
avatar egow
-1 1

Użyła dość kiepskiego sarkazmu, dla mnie to porównywalne do nazwania kogoś pajacem.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
11 23

Tworzący te problemy chyba powinni wrócić do szkoły. Poprawnej pisowni się uczy w podstawówce.

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
7 17

A żebyś wiedział. Pod budką z piwem możesz mówić jak chcesz, jeśli komuś się nie podoba może odejść, nie słuchać lub dać ci w mordę. Ale jeśli coś piszesz to z szacunku do nieznajomych czytających masz pisać poprawnie. Nie oczekuj zrozumienia i poważania jeśli ty przez swoje niechlujstwo i nieuctwo nie szanujesz czytających. I żeby nie było że do jednego Andrev to napisałem, nie, piszę do wszystkich ortograficznie niedouczonych.

Odpowiedz
avatar Dirzejka
33 63

Zamiast komentarzy o treści historii - komentarze o składni zdania. Fajnie

Odpowiedz
avatar Xune
13 35

Standard na portalu poprawnej polszczyzny, tj. Piekielnych.

Odpowiedz
avatar kiniaas007
40 46

Xune, ale w sumie dzięki temu piekielni to ostatni bastion przed gimbusami (tymi stereotypowymi). Bo raz, drugi zostaną zjechani i im się odechciewa...

Odpowiedz
avatar mg1987
0 4

Ale bez przesady, to nawet nie musiał być błąd ortograficzny (jak wspomniałem wyżej - nie dociśnięty alt). To nie jest "puki" przecież.

Odpowiedz
avatar egow
-3 5

Gimbusów zjechanie nie zniechęca. Są wytrwali użytkownicy (niektórzy spełniający wszystkie wymogi bycia gimbusem, może poza wiekiem), mający na co 2 komentarzu 'poniżej poziomu' a jakoś się nie zniechęcają. Dirzejka i Xune mają rację. Ponawiam sugestię czasowych banów za pisanie komentarzy o przecinkach i ogonkach.

Odpowiedz
avatar BOReK
19 19

Ja mam pytanko - jaka konkretnie to stacja? Poproszę dane choćby na PW jeśli nie publicznie, bo sam nie chciałbym się nadziać :D. Nie pytam w zasadzie o markę, tylko konkretny adres - wiecie jak działa franszyza, nie ma co psuć opinii całej sieci.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 16:32

avatar Monomotapa
9 15

Czytanie ze zrozumieniem się kłania

Odpowiedz
avatar ZivaAbby
1 5

@Monomotapa Właśnie, kłania się czytanie ze zrozumieniem: "Nie pytam w zasadzie o markę, tylko konkretny adres - wiecie jak działa franszyza, nie ma co psuć opinii całej sieci."

Odpowiedz
avatar Monomotapa
2 2

@ZivaAbby wierzę w inteligencję czytelnika. Widać wyraźnie, do kogo kieruję sugestię. Dla mnie adresem nie jest "Na początku B a na końcu P". Proste?

Odpowiedz
avatar kiniaas007
18 22

wystarczy, że jest bardzo zimno, a woda nie jest głęboka (w tym wypadku pewnie nie miała więcej jak kilka cm...więc ścięcie u góry jest jak najbardziej możliwe

Odpowiedz
avatar crach
17 17

Da się. Dolewa się lewego spirytusu i wody. Sam zatankowałem kiedyś takie goowno.

Odpowiedz
avatar TomX
15 17

Na odwrót - benzyna jest lżejsza od wody. Olej napędowy też.

Odpowiedz
avatar omel
18 18

Podobno da się. Można emulsję zrobić. Tylko nie wiem czy to jest opłacalne na większą skale.

Odpowiedz
avatar Garfield
3 5

Oczywiście ze tak jest jak piszesz. Myślałem o wodzie na dnie zbiornika a napisało mi się zupełnie na odwrót:-)

Odpowiedz
avatar obserwator
14 14

Tak czy owak tzw. chrzczone paliwo wyszło na jaw. I bardzo dobrze. Też poproszę lokalizację tej stacji przez PW. Addendum: Rozumiem małe stacje, rozumiem sieciowe marek polskich, ale żeby zagranicznych? Pewnie franczyzowa...

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 listopada 2012 o 21:24

avatar lokator
2 2

Przekichana sprawa a te ceny paliwa też z kosmosu nie wiadomo za co się płaci

Odpowiedz
avatar Jorn
2 4

Poznań, wylot na Warszawę w czasach przedautostradowych, stacja wtedy jeszcze CPN. Sobie zatankowałem i dojechałem do Warszawy. Wieczorem temperatura spadła do ok. -20°C i zaczęły się cyrki. Samochód sobie jechał i w pewnym momencie stawał. Po kilku minutach ciepło z silnika rozmrażało trochę benzyny, samochód dawał się uruchomić i kilka kilometrów przejeżdżał, po czym znów stawał. Po dolaniu świeżego paliwa i spędzeniu przez autko reszty nocy w garażu objawy ustąpiły, mimo że takie mrozy się jeszcze przez kilka dni utrzymywały. Więcej mnie na tej stacji nie widzieli, choć obok niej przejeżdżałem jeszcze wiele razy.

Odpowiedz
avatar mg1987
10 10

To źle, że Cię nie widzieli. Było urządzić awanturę, najlepiej przy innych klientach.

Odpowiedz
avatar voytek
-2 2

a czy zawiadomiles policje i inne odpowiednie sluzby o oszuscie?

Odpowiedz
avatar m0rr1s
2 2

łańcuch do zbiornika i problemy z wodą w benzynie w mrozach znika... wszelki lód przywiera do łańcucha. stary patent stosowany u ruska - im auta zawsze odpalają, nawet przy -60

Odpowiedz
avatar M4ck
1 1

Ale za wodę i tak płacisz.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Woda w zbiorniku i tak się zbiera - słyszałeś o kondensacji? Jedyne remedium to tankowanie do pełna. Im bardziej pusty zbiornik, tym więcej wody.

Odpowiedz
avatar Malix
0 0

Sorry że tak późno pisze, ale nie ma bata żeby "chrzcić" paliwo. Mówię to jako osoba która ma styczność ze stacjami paliw.

Odpowiedz
Udostępnij