Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jako młode małżeństwo postanowiliśmy spędzić pierwszą Wigilię z teściową, jako że jest…

Jako młode małżeństwo postanowiliśmy spędzić pierwszą Wigilię z teściową, jako że jest samotna. Dużo wcześniej mało subtelnie zaczęła nam sugerować o jakim prezencie marzy - o złotym zegarku za minimum 350 zł. Nasza sytuacja finansowa była wtedy kiepska, bo i ja pracy nie miałam, i kredyt na mieszkanie był do spłacenia... Krótko mówiąc przekraczało to sporo nasz budżet.
Mąż chciał jednak sprawić mamie radość i kupił jej piękny naszyjnik z prawdziwych pereł - w dobrym sklepie, dosyć drogi.

Wigilia, czas rozpakowywania prezentów.
- A co to ma być? Perły? Przecież ja nie lubię pereł i nigdy tego nie założę! - powiedziała teściowa rozczarowanym tonem po otwarciu pudełka.

W ciszy, która zapadła, zapatrzyłam się na biżuterię, którą miała na sobie. Był to sznurek tanich plastikowych pereł. Nosiła go przez ostatnie trzy dni.
Straciłam jakoś do niej serce.

rodzinka

by Yasmin
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar TrissMerigold
37 47

Na drugi raz kupcie czekoladę.

Odpowiedz
avatar misiafaraona
15 19

biedronkową za złotówkę

Odpowiedz
avatar krokodyl1220
22 22

@misiafaraona Która wbrew pozorom jest bardzo dobra ;)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
19 19

Eee tam, od razu za złotówkę. W Auchanie masz za 0,62 zł :D.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
25 35

Skoro te perły były prawdziwe - to prawdopodobnie przekroczyły kilkanaście razy wartość zegarka w kolorze złotym /nie złotego/. A tak na prawdę, czy we Wigilię chodzi tylko o prezenty? .. Na drugi raz kup Teściowej szalik lub rękawiczki ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 listopada 2012 o 20:32

avatar Dama_Pik
25 27

raczej rózgę :)

Odpowiedz
avatar Vampi
8 30

No wlasnie...prawdziwe perly a do tego naszyjnik z nich to koszt ponad 1 tysiaca zlotych jak nie wiecej....jakis fejk

Odpowiedz
avatar mrreska
14 16

mogły być słodkowodne-te są tanie

Odpowiedz
avatar Vampi
-3 21

@mrreska... nawet ze slodkowodnych NASZYJNIK z perel kosztuje ponad 1500 zl. Ja mam po babci bransoletke, kolczyki i kolie z prawdziwych perel ( o ktore sie rodzina rozbijala) i wyceniono je na 6 tysiecy ( z powodu zanieczyszczen i wiek.u)

Odpowiedz
avatar Yasmin
14 20

Perły były prawdziwe, hodowlane. Kupione ładne parę lat temu u jubilera w powiatowym miasteczku wschodniej Polski za nieco ponad 200 zł.

Odpowiedz
avatar adzata
8 12

Vampi - półtora roku pracowałam na stoisku z biżuterią. Naszyjniki z pereł hodowlanych miałyśmy po ok. 300-350 zł.

Odpowiedz
avatar EmielRegisRohellecTerzieffGodefr
18 18

Do atakujących Yasmin - zanim zarzucicie komuś kłamstwo, może warto zapoznać się z tematem? Bez kryptoreklamy - proszę, wpiszcie sobie w wujku G apearl, przejdźcie do naszyjników ze srebra i posortujcie po cenie. Naszyjnik z hodowanych słodkowodnych pereł bez jądra jest już za 69 zł. Autorka nie pisała, że kupili perły najwyższej klasy, o doskonałym kolorze, połysku, kształcie. Prawdziwe perły mają rozmaitą jakość, a tym samym różne ceny.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2012 o 20:19

avatar Yasmin
7 7

EmielRegisRohellecTerzieffGodefr,adzata, dzieki za wsparcie;) Nie jestem znawcą, więc się nie wypowiem, jakiej jakości były te perły, dla mnie były po prostu śliczne i już:)

Odpowiedz
avatar BlackHawk
6 6

Kattebush, Vampi, Triss -"Nie znam się to się wypowiem". Perły hodowlane kosztują dużo mniej niż naturalne, a również SĄ PRAWDZIWE. Sztuczne to są np. plastikowe, szklane itp.

Odpowiedz
avatar bonsai
28 28

Bo ona mówiła, że nie lubi pereł... o plastiku nie było mowy

Odpowiedz
avatar Traszka
-1 23

Naszyjnik z prawdziwych pereł za mniej niż 350zł? Naszyjnik? Z pereł? Gdzie kupiliście? Chcę namiar na jubilera!

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
-3 23

Chyba, że kupili wyrób hand made z perełek hodowlanych słodkowodnych to wtedy by kosztowałoby ich to ciut mniej niż 350 złotych. W Aparcie rozmowa o naszyjniku z pereł zaczyna się od prawie 3 stów za w sumie nic szczególnego: perły na cieniutkim srebrnym "druciku".

Odpowiedz
avatar EmielRegisRohellecTerzieffGodefr
6 6

@Traszka i @Triss Merigold - proszę o przeczytanie mojego komentarza, który znajduje się dwa posty wyżej.

Odpowiedz
avatar grubasss
13 15

Nie ma to jak okazanie wdzięczności i miłe "dziękuję" , w d***ie się mamusi poprzewracało!

Odpowiedz
avatar teqkilla
13 17

A ten zegarek "złoty" za 350 zł to chyba chciała od Wietnamczyka z bazaru

Odpowiedz
avatar Yasmin
7 13

Ja już wspomniałam, nie uważałam, że takie szczegóły będą dla kogokolwiek istotne. Gwoli ścisłości miałam na myśli zegarki w kolorze złotym, a nie wykonane z prawdziwego złota.

Odpowiedz
avatar teqkilla
2 4

Nie osądzam cię o ciemnianie, tylko myślałam, że baba uważa zegarek za 350 zł za naprawdę złoty :D

Odpowiedz
avatar Gemma
6 6

A w którym momencie Twoja teściowa się zorientowała co ma na szyi? Czy może w jakimś momencie dotychczasowe perełki nieznacznie zniknęły z widoku;)?

Odpowiedz
avatar Yasmin
5 5

O nie, mojej teściowej nie sposób speszyć takim drobiazgiem;) Jej zdaniem to nie kolidowało wcale. Jak już trochę ochłonęłam to delikatnie wspomniałam, co ma na szyi; stwierdziła, że nie miała nic innego pod ręką to sobie założyła, co nie zmienia faktu, że pereł nie lubi. Tak naprawdę to myślę, że powiedziała to ze złości, że nie dostała tego zegarka, a nie dlatego, że jej się naprawdę naszyjnik nie podobał; aczkolwiek nigdy później go u niej nie widziałam.

Odpowiedz
avatar Hienek
8 8

Eh. Widać jestem złym człowiekiem. Prawdopodobnie zabrałbym prezent i dał jej czekoladę, żeby nie marudziła. Rodzina, rodziną, ale można docenić, że ktoś mimo małego budżetu się stara. A jak perły maja się marnować "bo ona nie założy".. Ugh.

Odpowiedz
avatar Yasmin
6 6

Do dziś nigdy nie widziałam jej w tych perłach. Cóż, wyczucia to ona nie ma niestety- nawet ostatnio podczas rozmowy telefonicznej pytała się mnie, czy mam się w co ubrać na Sylwestra. Odpowiedziałam, że owszem, mam dużo różnych kreacji, na co ona z troską w głosie: i jeszcze w to się zmieścisz? Nie, nie ma podstaw sądzić, że przytyłam, i nie jestem w ciąży. To był urodzinowy telefon z życzeniami, small talk w wykonaniu mojej tesciowej :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

Yasmin, taka teściówka to faktycznie skarb i "złota" kobita, to i złotego czasomierza się domagała. Może dacie radę wasze faux pas nadrobić w tym roku ;)

Odpowiedz
avatar Yasmin
6 8

Naprawdę uważasz, że dorosły człowiek nie potrafi ukryć niezadowolenia z otrzymanego prezentu? Mnie rodzice już jako dziecko nauczyli ładnie dziękować nawet za totalnie nietrafione rzeczy, żeby komuś nie sprawić przykrości. Drogi Sherlocku, dlatego napisałam wyraźnie, że zegarki, jakie sobie życzyła teściowa, zaczynały się od 350 zł, natomiast my z wielkim bólem wygospodarowaliśmy te 200 zł. I po to kupiliśmy, jak się wyraziłam, dość drogi, a nie jakiś badziew z bazaru,żeby pokazać jej, że jest dla nas ważna, nawet jeżeli nas nie stać na jej wymarzony prezent. I podziwiam zacięcie do teorii spiskowych, niestety nigdy nie miałam pereł (zresztą do dziś się nie dorobiłam), więc twoja druga teoria upada.

Odpowiedz
avatar Armagedon
4 4

@Bedrana: Przeoczyłaś fakt, że Autorka opisuje zdarzenia jakie miały miejsce tuż po jej ślubie, więc już jakiś czas temu. Naszyjnik, zatem, też był kupiony "ładnych parę lat temu", ale na konkretną TAMTĄ Wigilię. Zgadzam się z Tobą, natomiast, co do pozostałych punktów, nie świadczą one jednak o nieprawdziwości opowiadania.

Odpowiedz
avatar Bedrana
3 3

Faktycznie, przeoczyłam, mea culpa. Zwracam honor Autorko, historia zapewne jest prawdziwa.

Odpowiedz
avatar pomocnikdiabla
-1 1

czekolada i dobra kawa by wystarczyły, albo chłop jakiś :P nie wyszło przy pucowanie teściowej :P

Odpowiedz
avatar Lina
1 1

A może raczej chodziło o to, że kobieta jest przesądna? Bo istnieje taki przesąd, że pereł nie daje się w prezencie, bo przynoszą pecha ("perły to łzy" i takie tam).

Odpowiedz
avatar Irena_Adler
-5 7

To perły są tańsze od zegarka?

Odpowiedz
avatar GaretSetren
5 5

To zależy od pereł i od zegarka :)

Odpowiedz
avatar EmielRegisRohellecTerzieffGodefr
2 4

@Irena_Adler "Sądzenie" nie jest odpowiednim zajęciem jeśli brak wiedzy na dany temat. Czy przeczytanie innych komentarzy znajdujących się pod historią jest aż tak trudne, że trzeba je po prostu zignorować i powielać opinie świadczące o niewiedzy? Odsyłam do pierwszego z moich komentarzy do tej historii.

Odpowiedz
avatar Jasper
7 7

@Irena_Adler Komentarze często stanowią wartościowy dodatek do historii. Skoro uważasz, że czytanie ich jest nudne, to po co dodajesz swój? By powiększyć nudny zestaw, którego nie masz zamiaru czytać?

Odpowiedz
avatar naamach
1 1

To się nazywa "rzucać perły przed wieprze"...

Odpowiedz
Udostępnij