Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Po przeczytaniu historii o Jowitce, ktora notabene z poczekalni zniknela, az mna…

Po przeczytaniu historii o Jowitce, ktora notabene z poczekalni zniknela, az mna zatrzeslo. Nie udalo mi sie jej skomentowac, wiec moj komentarz zamieszczam jako odrebna historie i moze to ja bede w niej piekielna...
Szanowna autorko historii o Jowitce, to, ze ktos wyglada inaczej wcale nie znaczy, ze jest od ciebie i twojej paczki przyjaciol gorszy, zamiast zainteresowac sie dlaczego twoja kolezanka jest taka a nie inna, pokazalas swoja dziecieca plycizne piszac, ze nie jest godna miana kolezanki, bo nosi za duze ubrania i nie zawsze jest czysta. Uwazaj dziewczynko, bo los bywa przewrotny i kiedys za X lat ta wysmiewana i ponizana Jowitka moze byc twoja szefowa. Czego z calego serca jej i tobie zycze.

Jowitka Jessie

by nazira
Dodaj nowy komentarz
avatar blackpoli
11 13

Jessie pokazała swoją (jeszcze) infantylność. Kiedyś z tego wyrośnie i może się zawstydzi;)

Odpowiedz
avatar nazira
12 14

Blackpoli, To nie byla infantylnosc, to byla otwarta wrogosc i pogarda wobec innej osoby, bo ciuchy nie te i czasem wlosy nie umyte :/

Odpowiedz
avatar nazira
8 10

NIE, to nie ona, niestety umknela mi ta historia. Opisane w niej byly lekcje, spotkanie u dyrektora szkoly, wiec ta osobka na pewno nie ma lat 28

Odpowiedz
avatar Loras
4 6

Ano, niektórzy po prostu są powierzchowni i tego nie zmienisz.

Odpowiedz
avatar Piura
8 8

Wtajemniczycie? Co to była za historia?

Odpowiedz
avatar Silence91
7 7

Kuźwa, przegapiłam ;/ A kto takie bzdury napisał? Może na profilu będzie. W końcu, po usunięciu z poczekalni, historię zostają na profilach, przynajmniej jakiś czas.

Odpowiedz
avatar Hebi
10 10

Dokładnie - nie każdy czyta namiętnie wszystkie historie :P Jeśli pijesz do czegoś konkretnego to powinnaś jakoś jaśniej opisać, a jeśli chcesz napisać wiadomość tylko do konkretnego użytkownika to istnieje PW.

Odpowiedz
avatar Kropucha
6 6

Nie jest ciężko znaleźć historię wrzuconą niedawno, jeśli jest tylko zarchiwizowana, a nie usunięta. http://piekielni.pl/42391

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2012 o 22:04

avatar RozmiarS
3 3

poczekalnie znam na pamięć, [główną też]a tej historii nie czytałam... nie pamięta ktoś nicku tej osoby? w zarchiwizowanych na pewno będzie, chyba że ona sama usunęła ją...

Odpowiedz
avatar sweetcd86
0 2

też mnie ciekawi co to było, nie znoszę oceniania ludzi z góry i za wygląd

Odpowiedz
avatar nazira
2 2

ja chcialam zaglosowac na slabe i komentarz napisac, niestety strona wyswietlila komunikat : nastapil blad po czym historia zniknela, w archiwum jej znalesc nie moge, nie wiem jaki nick miala autorka , w historii tytulowala sie Jessie ( nie wiem z iloma s). Ot taki psikus portalu >:(

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2012 o 22:05

avatar nazira
13 15

Mam ochote pluc jadem:'' Mieliśmy razem z kilkoma koleżankami i kolega piekielną koleżankę. O , przepraszam nazwanie jej ''koleżanką'' było by dla nas obrazą. ''Gdyby raz do roku można było kogoś zabić...'' koniec cytatu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 5

''Gdyby raz do roku można było kogoś zabić...'' Nie pojmuję jak można tak lekko pisać o zabiciu kogoś.

Odpowiedz
avatar Zuza182
6 6

Wielka inteligencja on niej bije, z reszta jak skomentowałam jej historię. Smutno.

Odpowiedz
avatar Bryanka
4 8

Ta historia jest...straszna o.O

Odpowiedz
avatar konto usunięte
12 16

Straszna. W dodatku pokazuje, jak straszne squrwysyństwo dosięga niektórych ludzi. W dodatku jessy222xd ma jeszcze czelność pisać takie rzeczy i robić z siebie i tych swoich przyjaciół wręcz ofiary. A jakoś żadne nie zauważyło, że tak biedna Jowitka szukała tylko jednego- akceptacji... "Mieliśmy razem z kilkoma koleżankami i kolega piekielną koleżankę. O , przepraszam nazwanie jej ''koleżanką''- my z naszej strony "łonczymy się w bóló i nadzieji" tolerując cię (niestety) i nazywając cię człowiekiem (którym raczej nie jesteś wypisując takie rzeczy)...

Odpowiedz
avatar Issander
5 5

"o tym jak to babsko zatruwało ( i nadal próbuje zatrówać )" Jak? Jak to w ogóle jest możliwe u człowieka myślącego żeby dwa razy to samo słowo w tym samym zdaniu napisać inaczej? Chociaż to tłumaczy po części w jaki sposób udało jej się skończyć tą podstawówkę. Raz pisząc tak a raz tak 50% na dyktandzie będzie się miało...

Odpowiedz
avatar Issander
8 8

Moja droga Airo, mówimy o podstawówce. Na tym etapie niemal każdy ma jakieś wady i zasadnicza większość z nich wyrasta. Kiedy sięgnę pamięcią do tego okresu to moi znajomi byli właśnie dziecinni, z tej dziecinności złośliwi, przemądrzali, niechlujni, niesprawiedliwi, upierdliwi dla innych... a niektórzy właśnie mieli, tak jak bohaterka tamtej historii, skrzywione relacje ze społeczeństwem przez nadopiekuńczych rodziców. Samemu sobie z tamtego okresu też mogę przyporządkować sobie niektóre z tych cech. Na tym etapie to jest normalne i z tego się wyrasta. Gdyby tak się zachowywała twoja współlokatorka, to byłoby to w istocie piekielne z jej strony. W przypadku dziecka to jest to normalne, a różne odchyły od normy ciężko nazwać jego winą, jak już to rodziców. Choć gdy teraz o tym pomyślę fakt, że dziecko w podstawówce znało "takie słowa jakich w niektórych więzieniach nie znają" może świadczyć o jednej z dwóch rzeczy. Albo autorka nie ma pojęcia o życiu i o słowach, jakich używa się w więzieniach (bardziej prawdopodobne), albo w domu Jowitki działo się coś bardzo niedobrego... EDIT: Dla mnie i tak najbardziej piekielne jest to, jak tamta historia jest napisana, co chyba widać po moim poprzednim komentarzu. Ot, grammar nazi ze mnie i tyle ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 listopada 2012 o 23:58

avatar LTM87
6 10

@Aira wnioski na temat czystości tej Jowitki zostały wysnute na podstawie założenia "to na pewno nie była farba" i RZEKOMEGO zarażania wszawicą. Przy tym jak kolor zmieniała nie było żadnego z nich. Więc może jednak to BYŁA farba? A wszawica? Te małe potworki mnożą się tak piekielnie szybko i w takich ilościach, że tak naprawdę diabli wiedzą kto to przywlókł, szczególnie jeśli mamy do czynienia z dużym zbiorowiskiem ludzi (a takim jest szkoła). To mógł być ktokolwiek. Autorka wspomniała o plamach na ubraniu. Coś podejrzewam, że te plamy to były chyba w oczach. Z zazdrości, kiedy okazało się, że to markowe ciuchy, a Jowitka w mniemaniu "grupki kozaczków" nie potrafi ich nosić. Autorka za to nie wspomina o smrodzie, a przecież nie myjący się przez ROK człowiek, szczególnie dziewczyna (z wiadomych przyczyn) cuchnie jak wyziewy z bakutilu i oczyszczalni ścieków razem wzięte. A wyzywanie? Skoro dochrzanili się do dziewczyny jak komornik do szafy, to jak niby miała się bronić? I wątpię, żeby to było "powiesz coś - zwyzywa". Niech najpierw autorka łaskawie poinformuje CO ktoś do Jowitki mówił, że reagowała wiąchą jak stary recydywista. Bo jakoś nie chce mi się wierzyć, że była to reakcja na przyjazne zagadniecie. A sprawa związana z pobiciem? Czy wy się dziwicie, że ktoś Was o to podejrzewał? Gdyby to był dorosły świat, a nie szkolne realia, to już byście siedzieli w trzymiesięcznym areszcie i byli pierwszymi podejrzanymi. I to jest logiczne jak budowa cepa. Skoro ktoś komuś źle życzy, jest jego wrogiem, a potem nagle okazuje się, że osoba której źle życzono została pobita, to na pierwszy ogień zawsze idą jej wrogowie. I baaardzo często przynajmniej jeden z nich okazuje się sprawcą. I co? SAMA wpadła w krzaki? A może ktoś jej pomógł znaleźć się w krzakach, a potem podał pomocną dłoń (zwiniętą w pięść) w nowym spojrzeniu na sprawę? I jak mówi autorka tej historii - uważajcie. Obejrzyjcie sobie taki film - "Zabić Sekala". I wyciągnijcie wnioski. Sekal był sukinsynem. Ale tylko dlatego, bo kiedyś sukinsynami byli dla niego wszyscy inni. Wy właśnie takiego Sekala w spódnicy "hodujecie". I jeśli Jowitka kiedyś "umili" Wam życie, to ja byłbym pierwszą osobą, która przybiegłaby do niej z gratulacjami.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 0:56

avatar konto usunięte
4 4

A ja zaraz za tobą ustawiłbym się w kolejce. Wielu pisze tu o tym, jaki z tej Jowitki wrzód na dupie, sprawca zła wszelkiego i broni sprawczynie faktycznego zła, ale jakoś żaden nie dostrzega czegoś innego. Po pierwsze czyjaś odmienność nie jest usprawiedliwieniem na to, żeby tego kogoś dręczyć. No chyba, że ma się o sobie mniemanie typu "co to ja nie jestem". Albo ma się coś nie teges z głową, choć w obu przypadkach powinno się to leczyć. Przy pomocy terapii wstrząsowej. Poza tym- no sorry, ale ta sytuacja skądś musiała wyniknąć, nie? Wszystko ma jakieś podłoże! Raczej mogę odrzucić wersję, że jessy222xd i jej zaje*ista banda są niewinne. Czemu? Ano temu, że Jowitka też raczej sama z siebie nie przypieprzyła się do randomowych osób. Jest przyczyna, jest więc i skutek! A że Jowita (na podstawie historii http://piekielni.pl/42391) miała problemy tylko z autorką i jej poplecznikami, no to chyba logiczne, że będzie chciała załatwić te problemy z nimi, a nie będzie wyładowywać swoich frustracji na kimś innym. Nawiążę do tego, co napisałeś LTM87- jeśli ludzie są w stosunku do mnie w porządku- jak dal nich też taki jestem. Ale jeśli ktoś jest dla mnie squrwysynem, to niech się potem nie zdziwi, jak ja dla niego też nie będę miły, tylko będę mu uprzykrzał życie na każdym kroku.

Odpowiedz
avatar Aira
-2 4

"Wielu pisze tu o tym, jaki z tej Jowitki wrzód na dupie" - mongol13, tylko JA odważyłam się stanąć po stronie autorki i napisać, że Jowitka faktycznie była wrzodem na dupie. I zginęłam pod nawałem minusów... Więc nie marudź, że "wielu".

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 19:21

avatar AniaMP
3 3

Coś mi się widzi, że tamta historia wyleciała, bo oceniono ją jako nieprawdziwą/słabą/.... Szkoda słów.

Odpowiedz
avatar Nadtlenek
1 1

"pobiliście Jowitę kijami kiedy pani opiekunka nie patrzyła!" "zatruwało ( i nadal próbuje zatrówać" "Włosy prawdopodobnie miała myte raz na pół roku ( przekonaliśmy się o tym kiedy pofarbowała włosy szamponetką i kolor jej nie zchodził przez rok (!) , na pewno nie była to farba )." Toczę się ze śmiechu. "A"utorka raczej tej podstawówki nie skończyła.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

Życzę Ci słownika poprawnej polszczyzny pod choinkę, pozdrawiam!

Odpowiedz
Udostępnij