Jestem dietetykiem i bardzo często spotykam się z piekielnymi pacjentami, jednak sądzę, że w gruncie rzeczy największą krzywdę wyrządzają sami sobie lub swoim bliskim.
Przytoczę wam dzisiaj historie o najbardziej piekielnych matkach jakie poznałam:
1. Skrajnie niedożywiony 2,5 latek, który przez całe swoje życie karmiony był mlekiem następnym z butelki i kaszką – oczywiście nabawił się także wady zgryzu. Mamusia nie zgadza się na ułożoną dietę. Bo nie. Ona wie lepiej.
2. Ekologiczna rodzina, własne gospodarstwo, wszyscy na diecie wegańskiej. Łącznie z nowo narodzonymi bliźniakami. Mama nie będzie karmić mlekiem, nawet własnym. Zamiast tego tworzy własny sok wielowarzywny i owocowy.
3. Mamusia karmi niemowlę, własnym genialnym sposobem, który najchętniej by opatentowała. Najpierw woda, ile się da, żeby zmniejszyć apetyt, a następnie mleczko. Czemu? Aby dziecko nie przytyło! Ah, jakże logiczne.
4. Na oddział trafia niemowlę, ponieważ mama nakarmiła go na kolację... grochówką! Głupota? Niewiedza? Szybko okazało się, że to pierwsze. Mimo długich rozmów, materiałów, które dałam jej do domu i tak za dwa dni znowu spotykamy się na oddziale. "Ale przecież to był tylko kapuśniaczek! Trochę kapustkę jeszcze podsmażyłam na smalcu, co by smaczniej jej było!"...
niektorzy ludzie nie powinni mieć dzieci -.-
OdpowiedzA pozostali posiadać je tylko za specjalnym pozwoleniem.
OdpowiedzMoże to tylko moje ciążowe hormony, ale takie mamusie mam ochotę zdzielić szpadlem przez łeb... Brutalne, ale i tak mniej boli niż to, co robią tym małym ludziom, których przecież kochają...
OdpowiedzCoś mi się wydaje, że po zgłoszeniu do odpowiednich służb wspomniane matki nie będą już miały dzieci. Tylko dzieci szkoda, bez matki się wychowywać...
OdpowiedzOj, Varyag, to, że ktoś stwierdza, że niektórzy ludzie nie powinni mieć dzieci, nie znaczy, że ktoś stwierdza, że powinno im się tego zabronić.
OdpowiedzPodpisuję się pod stwierdzeniem @Agnes92 obiema rękami. Ja co dzień przynosiłem w szklanych butelkach litrowych mleko z wieczornego udoju z gospodarstwa znajdującego się na obrzeżach miasta i wstawiałem je do lodówki. Na drugi dzień odsączałem przy pomocy dużej strzykawki (tzw. 20-tki) z butelek śmiatanę i tak odsączone mleko gotowałem dla syna. Pewna pani karmiła dziecko wyłącznie tak własnie odsączaną śmietanką. Efekt był taki że jej dziecko zmarło z powodu powikłań wątrobowych.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2014 o 19:12
@mkosicki: Lepiej wychowywać się bez matki niż z matką, która zrobi Ci więcej krzywdy.
OdpowiedzZgłaszasz takie przypadki odpowiednim służbom (bo ja wiem, opieka społeczna, prokuratura? nie znam się...) jako przypadki skrajnego zaniedbania czy znęcania się nad dziećmi? Przecież nie można takich sytuacji zostawić bez reakcji, bo tylko dziecko na tym straci...
OdpowiedzOczywiście zgłaszam, nie chcę mieć potem tych dzieci na sumieniu.
OdpowiedzChwała Ci za to.
Odpowiedztępe matki... wrrr
Odpowiedzbo mleko matki jest już zbyt mainstreamowe
OdpowiedzSzkoda, ze te dzieci nie maja Tatusiow :(
OdpowiedzMają. Ale w kwestii żywienia najczęściej dialog prowadzony jest między mną, a matką. To one zwykle gotują, decydują, co dziecko będzie jadło, a tatusiowie z reguły nie chcą się w to wtrącać lub jak w przytoczonych przeze mnie sytuacjach, popierają pomysły swoich kobiet.
OdpowiedzAd 3. Pewna pani doktor, z pewnej olsztyńskiej przychodni, stwierdziła że nasz jeszcze niechodzący syn jest zbyt otyły i kazała oszukiwać dziecko wodą, karmić jak najmniej. Tą właśnie wodą, olaliśmy światłe rady pani doktor u której byliśmy ostatni raz. Dziecko "poszło na nogi" - jest w idealnej wadze wg normalnych lekarzy. Dlatego też, co tu się czasami dziwić rodzicom, jak ktoś im sieczkę z mózgu robi?
OdpowiedzPodaj nazwisko, albo chociaż nazwę/ulicę przychodni, żeby inni wiedzieli którą omijać z daleka.
OdpowiedzCzyżby uniwersytecka? Na tej uczelni dziwne rzeczy się dzieją :D Chociaż ja osobiście na asystentów nie muszę narzekać, dzięki niebiosom.
OdpowiedzAd 2. Przecież mleko matki jest najbardziej ekologicznym i naturalnym pokarmem jaki natura stworzyła. Jak trzeba być porąbanym by nowonarodzone dziecko karmić sokiem warzywno-owocowym. Ta rodzina powinna być pod stałym nadzorem kuratora. Chociaż wątpię czy i to coś da.
OdpowiedzNie kuratora tylko psychiatry, bo widać trawa jednak szkodzi czasami. Mimo, że dania wegańskie i wegetariańskie są pyszne.
Odpowiedza ja właśnie sobie czytam te głupoty z dzieckiem u piersi :P
OdpowiedzPowinniśmy klaskać, że przy piersi, a nie przy sokowirówce? Bo nie dostrzegam związku.
OdpowiedzAle nie ma napisane dlaczego matka odmówiła karmienia własnym pokarmem - dla mnie te opowieści są bardzo niepełne. Chociaż sama widzę po dzieciach w klasie córki że są źle karmione ...
OdpowiedzA jak oni jeszcze do dietetyka trafili?
OdpowiedzPewnie szpitalny. Tak na marginesie, to pewnej ministrze mógłby się nie spodobać użyty w wypowiedzi rodzaj, ale ja tam prosty człowiek jestem i się nie czepiam. Jakiś głos wewnętrzny mi mówi, że historia o weganach jest zaczerpnięta zza oceanu, było tam kilka spraw sądowych; zdarzyło się nawet dożywocie dla rodziców: http://www.libertypost.org/cgi-bin/readart.cgi?ArtNum=185948 (ang.) W skrócie: 6-tygodniowe dziecko karmione mlekiem sojowym i sokiem jabłkowym zmarło, rodzicom postawiono zarzut nieumyślnego zabójstwa i znęcania się nad dzieckiem. Dużo łagodniej została potraktowana ormiańska para, która karmiła dziecko sokami owocowymi: http://news.bbc.co.uk/2/hi/health/1542293.stm I tak dalej, i tak dalej. Ogólnie weganizm może być fajną i cholernie zdrową dietą, tyle że wymaga sporo wiedzy, trochę fatygi i odrobiny suplementacji; zwłaszcza w przypadku organizmów w fazie rozwoju. Unikanie mleka matki nie ma z weganizmem jako takim zbyt wiele wspólnego, to raczej kwestia chorobliwego podejścia do tematu (religia?). A samo mleko też nie jest gwarantem zdrowia, od niedożywionej matki pełnowartościowego mleka nie będzie (tu też była jakaś sprawa sądowa, bodajże we Francji). Gdzieś mi się o oczęta obiła jeszcze grochówka (momencik... spytam wujka Google'a... już!). Zgadza się - http://wiadomosci.wp.pl/kat,340,title,Niemowle-nakarmione-grochowka,wid,791596,wiadomosc.html?ticaid=1f7c3 Coś jeszcze miałem napisać, ale i tak za długo wyszło :->
OdpowiedzAd 4.: Ciekawe, czy w wieku 2 lat będzie mu kazała jeść tłuszcz z szynki, skórkę z kurczaka i pierogi ruskie z masłem, a przedtem rosół bo przecież takie zdrowe no i jak można nie lubić... Chore.
Odpowiedzod małego się nam wpaja że mleko to samo zdrowie, spróbujcie komuś powiedzieć, że jednak nie jest, to z niedowierzaniem puka się w czoło. a ta kampania 'pij mleko będziesz wielki'..i to wszystko dla kasy!
OdpowiedzBo to mleko z tej kampanii smakuje tak... niemlecznie.
Odpowiedz'(...)mama nie będzie karmić mlekiem, nawet własnym.' proszę na karmcie swoich dzieci krowim mlekiem!!:( Czasem zdarza się, że kobieta nie ma mleka, albo ma go mało w piersiach. Ciekawe jednak, że zwierzęta takiego problemu nie mają. Wykarmiają młode bez trudu. Nie piją mleka innych gatunków zwierząt. Dlaczego więc ludzie mają problem z wykarmieniem dziecka mlekiem matki? To rezultat postępu cywilizacji, oraz idącym za tym stresem, nienaturalnym pożywieniem, złym trybem życia. Wyjściem byłaby zmiana nawyków, stylu życia, jednak matki wolały pójść na “skróty” i sięgają dla dzieci po mleko krowie. A dyby krowy nie dawały mleka? Co piłyby dzieci? Matki musiałyby wtedy zmienić przyzwyczajenia. W sytuacjach awaryjnych niemowlę musiałoby być karmione mlekiem innej kobiety. Dawniej była to znana praktyka, w niektórych częściach świata nadal jest podtrzymywana. źródło: “Mleko cichy morderca” N.K. Sharma
OdpowiedzYyyy... Mleko krowie zbyt obciąża przewód pokarmowy małego dziecka ponoć. Więc gdy matka nie ma mleka to raczej polecają te modyfikowane mleka.
Odpowiedznie chodzi nawet o to ze mleko krowie 'obciąża przewód pokarmowy'. ono jest po prostu niezdrowe zarówno dla dzieci jak i dla dorosłych
OdpowiedzPrzecież nikt normalny nie karmi niemowlęcia nieprzetworzonym krowim mlekiem. Jeśli matka nie chce karmić piersią, podaje modyfikowane i tyle. A co do wykarmiania potomstwa przez zwierzęta - nieprawda, że za każdym razem to się udaje. Czasami młodych jest za dużo, mleka za mało, matka odrzuca młode, mleko jest tak słabej jakości- na przykład ze względu na kiepski stan zdrowia matki - że młode, mimo ssania, nie przeżyją. I nieprawda, że nie piją mleka innych gatunków, był taki głośny przypadek o świni, która wykarmiła małe tygryski, lwiątkach, które piły mleko suki. Ostatnio gdzieś czytałam o małpce, bodajże szympansie, wykarmionym przez psa. Wartości odżywcze mleka są bardzo podobne.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 listopada 2012 o 19:15
"Mleko cichy morderca" to jedna z tych książek w stylu "paranoja i globalny spisek"? Już sam tytuł rozwala. No po prostu wyobraźcie sobie taki karton mleka z kończynami, po cichu duszący ludzi garotą.
Odpowiedzod małego się nam wpaja że mleko to samo zdrowie, spróbujcie komuś powiedzieć, że jednak nie jest, to z niedowierzaniem puka się w czoło. a ta kampania 'pij mleko będziesz wielki'..i to wszystko dla kasy!
OdpowiedzTo wszystko przez Tuska!
Odpowiedznie rozumiem nawiązania. i nie jest śmieszne :)
OdpowiedzTak śmieszne jak twoje komentarze? Na pewno nie.
Odpowiedzidź napij się mleka
OdpowiedzOK, już. Masz coś jeszcze do powiedzenia na temat czy lecimy po rodzicach?
OdpowiedzA mnie i tak najbardziej rozwala jak widzę malucha w wózku, któremu mamusia daje... parówkę. Nie ma to jak zdrowe odżywianie od małego. :-/
Odpowiedzmoja koleżanka swoją córkę w wózku karmiła batonikami już od godziny 10 rano... tak, cała rodzina jest otyła
OdpowiedzW punkcie trzecim przed "własnym" NIE powinno być przecinka. Co do historii, najbardziej chyba mnie rozwaliła historia druga - ekologiczna rodzinka, która (wbrew ekologii...) nie karmi swojego dzieciaka mlekiem. Serio - how stupid is that? ;)
OdpowiedzZdanie złożone. Przecinek jest przed "nawet". No cóż, wegetarianizm może jest i zdrowy, ale na pewno nie na głowę. Gdzieś czytałem o wegetariance co psa karmiła trawą.
OdpowiedzNie zgodzę się. Wegetarianizm jest bardzo zdrowy, na głowę również, ale potrzeba wiedzy i chęci, żeby zbilansować dietę i zastąpić czymś wartości odżywcze z mięsa. Do wszystkiego trzeba podejść z głową.
OdpowiedzKe? Ja pisałem o pierwszym zdaniu w trzecim punkcie. Ashton: Nikt mi nie wmówi, że wegetarianizm jest zdrowy dla niemowlęcia. Nikt. ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 9:48
Ludzie świadomie odmawiający zdrowego żywienia własnych dzieci w imię jakiejś ideologii powinni być pozbawiani praw rodzicielskich tak samo, jak wszyscy rodzice poważnie krzywdzący swoje dzieci w jakikolwiek inny sposób. Mam nadzieję, że zgłosiłeś te przypadki opiece społecznej, może dali radę coś w tej kwestii zrobić.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2012 o 20:09