O tym, jak to ludzie z Urzędu Pracy bardzo, strasznie, niewyobrażalnie i desperacko poszukują i podejmą się pracy od teraz, zaraz już.
Kolega pracuje w fabryce ciast w biurze gdzie między innymi robi indukcję nowym pracownikom. Ponieważ idą święta, fabryka przyspiesza obroty i tym samym potrzebuje więcej tymczasowych pracowników.
W większości pracownicy na obowiązkową indukcję przysyłani są z Urzędu Pracy. Ludzi z UP jest czasami tak dużo, że na taką indukcję fabryka nie może wepchnąć "swoich" ludzi (czyli takich dzwoniących z ulicy, że oni chętnie się przyjmą), a ma obowiązek najpierw wypełniać miejsca ludźmi z UP.
Tym samym na indukcji jest zazwyczaj 95% ludzi z UP. Indukcję przechodzą pomyślnie, dostają podpis i pieczątkę na swoich papierach, wyznaczany jest im dzień i godzina rozpoczęcia pracy i... i zazwyczaj tyle po nich słychać. Jakieś 80% przeindukowanych ludzi z UP zwyczajnie olewa i nie przychodzi do pracy, wolą korzystać z pomocy państwa.
Przez takich właśnie imbecyli zwykli ludzie z ulicy, którzy chętnie przyszliby do pracy, dzwonią i pracy nie znajdują.
urząd pracy
http://pl.wikipedia.org/wiki/Indukcja
OdpowiedzIndukcja z angielskiego (induction) oznacza okres wprowadzajacy, zapoznawczy, w nowym otoczeniu - praca, szkola, itp
OdpowiedzIntroduction?
OdpowiedzNie, induction. Wejdz se na ten swoj link, kliknij na jezyk angielski i poczytaj jesli potrafisz
Odpowiedz@ LaTrance (niestety nie mogę pod Twoim komentarzem, gdyż jest poniżej poziomu). Nawiązywałeś do tego http://pl.wikipedia.org/wiki/Indukcja_(psychologia) ?
OdpowiedzZmodyfikowano 4 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 listopada 2012 o 18:23
Przepraszam, mój błąd. Jednak dałem w dobrym miejscu, a niestety nie mogę edytować. Nie wiedzieć dlaczego, link podany przeze mnie nie zaznaczył się do końca i trzeba ręcznie dopisać domknięcie nawiasu, w przeciwnym razie nie znajdzie artykułu. Przepraszam ponownie za błąd, pozdrawiam, NIEwyimaginowanySwiat
OdpowiedzNie odnosi sie to tylko do psychologi. Ale przetlumaczenie induction to wlasnie wprowadzenie. Nie rozumiem czemu posty sa minusowane. Czy ludzie na tym portalu tak bardzo boja sie czegos nauczyc?
OdpowiedzA nie zgłaszacie potem do UP, że olali?
OdpowiedzFajny system, prawnie nie przewidziano żadnych kar za takie olewanie. No i Polak wykorzystuje lukę w systemie...
OdpowiedzZgodnie z przepisami ustawy a dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy starosta pozbawia statusu bezrobotnego, bezrobotnego który bez uzasadnionej przyczyny odmówił przyjęcia propozycji odpowiedniej pracy zarobkowej, wykonywania prac interwencyjnych lub robót publicznych albo udziału w szkoleniu, stażu bądź przygotowaniu zawodowym... Więc chyba raczej bez kary jakiejś się nie obyło...
OdpowiedzDo nas do pracy też przychodzili ludzie z UP i zamiast coś zapytać czy coś to od razu mówili, żeby tylko im podbić, że byli, bo oni nie chcą tej pracy. No cóż, lepiej siedzieć sobie na zasiłku i narzekać, że pracy nie ma, niż ruszyć 4 litery i iść pracować, przecież się im należy...
OdpowiedzPieczątkę powinno stawiać się na końcu przepracowanego okresu, a nie na początku
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2012 o 23:04
Ale im często chodzi o pieczątkę, że nie ma dla nich pracy w tym zakładzie. Chodzą nawet po losowych firmach, że niby szukają pracy a nikt ich nie chce, w rzeczywistości pracują na czarno, a pieczątki są po to, by nie stracić ubezpieczenia z UP
OdpowiedzOni robią na czarno, za 2-3 razy tyle co zarobili by u ciebie, a zasiłków nie mają, tylko ubezpieczenie.
OdpowiedzMoże taka pieczątka powinna być po PRZEPRACOWANIU min. jednego dnia, nie przed podjęciem pracy? I niech pracodawcy się masowo skarżą na takich cwaniaczkow do UP, domagając wpisu do akt. Może kiedyś w końcu ktos zauważy problem...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 października 2012 o 10:18
Myślę, że całkowicie trzeba by przekształcić politykę społeczną. W przeciwnym razie to MY będziemy pracować na tych leniwych darmozjadów z myśleniem roszczeniowym "bo mi się należy". Dotyczy to zarówno tych biegających do MOPSu po zasiłki, jak i tych "usilnie" poszukujących pracy.
OdpowiedzDopiero byłoby wykorzystywanie na tym pierwszym dniu. Wystarczy, że teraz istnieje coś takiego jak dzień/tydzień/okres próbny, po którym okazuje się że praca była za darmo
OdpowiedzAle na jakieś zasadzie korzystają z pomocy państwa? Po pierwsze jeśli odmówią przyjęcia pracy to tracą statut osoby bezrobotnej (a jeśli zostaną zwolnieni dyscyplinarnie, to możliwość zarejestrowania się w określonym czasie), po drugie zasiłek przysługuje tylko przez pół roku i to osobom które wcześniej pracowały na umowę o pracę - więc niewielu, po trzecie jaką pensję proponował twój znajomy że bardziej opłacało się siedzieć na zasiłku? Musiało być to sporo poniżej najniższej krajowej, w takim razie nie dziwię się że bezrobotni nie chcieli za takie grosze pracować oraz że urząd nie widział problemów przy ich kolejnej rejestracji.
OdpowiedzAlbo po prostu robią na czarno, a w urzędzie zarejestrowani są dla ubezpieczenia. I tak wielu ludziom nie chce się robić nawet za tą średnią krajową, bo on jest magister kierunku XXX i on by chciał w zawodzie za 5000 na rękę conajmniej. Odmówić można zdaje się 3 razy, potem traci się status osoby bezrobotnej. Ci z historii nie odmówili, oni po prostu się w wyznaczony dzień do pracy nie stawili.
OdpowiedzNie uzywaj slow ktorych znaczenia nie znasz baranie. Nawet jesli w angielskim 'induction' to cos z wprowadzeniem (a tak nie jest) to nie istnieje takie slowo w jezyku polskim, a dokladniej istnieje ale znaczy cos innego.
Odpowiedz"robić komuś indukcję" - uroczy potworek językowy.
OdpowiedzA nie dało się po polsku? Przyuczenie na przykład? Wprowadzenie? Przeszkolenie? Cholera, mamy taki piękny język, a ludzie wszędzie wciskają jakieś obcojęzyczne słowa bez odrobiny pomyślunku.
OdpowiedzE tam piękny, angielski jest dużo piękniejszy, ale trzeba go umieć używać. Poza tym wplatanie słów z innego języka, w dodatku takich które nic nie znaczą, albo znaczą co innego jest fuj. Swoja droga nadal 78% cwiercinteligentow uwaza, ze 'actually' znaczy po angielsku 'aktualnie' xDD
Odpowiedz...Gdy nadchodzi "conductor" wyciąga bilety, a z "recipe" idzie do apteki. :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 12:24
bukimi, w przypadku "conductor" w pewnych wypadkach jest dopuszczalne użycie tego słowa na konduktora, jak również "recipe" jako recepta, aczkolwiek jest to bardzo,bardzo rzadko spotykane ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 listopada 2012 o 23:38
Recepta to prescription a recipe to przepis, nie sadze zeby te slowa byly wymiennie stosowane w angielskim. Chyba, ze brytyjczycy nauczyli sie juz, ze polacy czesto myla to slowa i teraz to rozumieja. Swoja droga slyszalem fajny zart o polakach w u.k. Czym sie rozni E.T. od Polaka w Wielkiej Brytanii? E.T. mowil po angielsku i chcial wrocic do domu
Odpowiedz@narlix: recipe to też rachunek
Odpowiedz@grruby80: Wiem, że minęło mnóśtwo czasu ale recipe nigdy rachunku nie oznacza. Receipt już tak :)
Odpowiedzmnie się indukcja tylko z obdukcją skojarzyła. Ja się swoją drogą nie dziwię, sama jestem obecnie bezrobotna, ale oferty pracy za 800zł/miesiac/160godzin nie przyjęłam bo to taka nowoczesna forma niewolnictwa. Za mało żeby żyć, za dużo żeby umierać. Denerwuje mnie podejście że bezrobotny powinien z pocałowaniem ręki każdą pracę brać. Owszem, w akcie desperacji rozumiem. W tym momencie w Polsce jest ponad 20% bezrobotnych absolwentów. Nie każdy ma ambicję że poniżej 5000 do rąsi mu się z łóżka nie opłaca wstać. Za to prawie każdy chciałby się czegoś nauczyć, rozwijać, a nie mieć dead end job i wegetować na skraju ubóstwa.
OdpowiedzCałe szczęście, już myślałam, że ze mną jest coś nie tak albo słowo "indukcja" zmieniło ostatnio znaczenie. @narlix podobnie jak z 'actually' jest z 'epic', chociaz nie wiem czy w tym wypadku to kłania się bardziej nieznajomość angielskiego czy polskiego :)
OdpowiedzZ 'epic' jest troche odwrotnie ;p I to nawet troche nie kwestia nieznajomosci, po prostu moze brak dobrego polskiego odpowiednika angielskiego 'epic', stad zapozyczenie.
OdpowiedzA może zastąpić to określenie np. obserwacją?
OdpowiedzJa już myślałem, że jakieś stymulujące elektrozabiegi im fundował i się wykosztował :D (swoją drogą angielskie "induction" też nie sugeruje żadnego zastosowania w kontekście przyuczenia nowych pracowników DO PRACY w firmie)
OdpowiedzLudzie, w mordę jeża - nie piszcie slangiem; a jeśli już musicie, to definiujcie słowa z nowomowy. http://pl.wikipedia.org/wiki/Indukcja 11 definicji, ale żadna mi tu nie pasowała... teraz już wiem trochę z komentarzy powyżej, ale nie można było napisać "okres próbny tzw. indukcja"? Mieliśmy już na tej stronie "panią zajmującą stanowisko akonta" (czy jakoś tak), ktoś prowadził "DG" (jak się okazało - wcale nie chodziło o Dolce & Gabbana), teraz ktoś robi indukcję... Co nas jeszcze zaskoczy?
OdpowiedzDG jest akurat jasne.
OdpowiedzTak? Pamiętam, że czytałem tą historię, a już nie pamiętam co to było "DG"...
Odpowiedz