Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jakiś czas temu zachorowałam. Zatrucie pokarmowe. Mój żołądek nie przyjmował niczego, nawet…

Jakiś czas temu zachorowałam. Zatrucie pokarmowe. Mój żołądek nie przyjmował niczego, nawet wypicie wody kończyło się wymiotami. Po drugiej nocy z głową na sedesie zdecydowałam się, że czas najwyższy odwiedzić lekarza.

Wsiadłam do autobusu i co ważne usiadłam. Jadę tak sobie, a że w komunikacji duszno to postanowiłam wziąć łyk wody. I to był błąd. Już czułam, że jednak mój żołądek chcę się jej pozbyć. Ale trzeba być twardym, jakoś dojadę.

W pewnym momencie widzę złowrogie spojrzenie jakieś kobiety (tak z 50 lat) i się zaczyna:

[K] Może byś wstała?
[J] Niestety nie mogę, jestem chora.
[K] Wstań i ustąp mi miejsca!
[J] Jeżeli wstanę, a autobus szarpnie to gwarantuję, że panią obrzygam...
[K] Ty niewychowana suko...

I rzuciła się na mnie z łapami. A wiecie co? Skłamałam. Nie trzeba było szarpnięcia autobusu, wystarczyło, że ona nie szarpnęła za ramię, a jej futerko zostało ubarwione żołądkową mazią... Nawet nie wiedziałam, czy przepraszać.

ztm

by SesjaTyKurwo
Dodaj nowy komentarz
avatar kisiel231
4 4

I jak się skończyło?

Odpowiedz
avatar SesjaTyKurwo
7 9

No zwyzywała mnie ;)

Odpowiedz
avatar Jola21_21
11 11

Przepraszać ją? A kto jej kazał ciebie szarpać?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 8

Mam strasznie męczące wrażenie że gdzieś to już czytałam...

Odpowiedz
avatar glaniasta
1 1

Bardzo jej tak dobrze ;) stać i plotkować pewnie ma siłę,ale postać chwile w autobusie...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 6

Jednej rzeczy nie rozumiem... Codziennie jeżdżę komunikacją miejską. W autobusach jest cały przekrój "ludziów" - od niemowlaków w wózkach do staruszków w wieku podchodzącym pod setkę, od "garniturków" z tabletami przez "karki" i "fizoli" do śmierdzących menelików. Wczoraj spotkałem się z sytuacją, jak dziewczyna, której się słabo zrobiło, przykucnęła. W tej samej chwili siedząca obok kobieta (nomen omen właśnie koło pięćdziesiątki) wstała i KAZAŁA dziewczynie usiąść. Szczegółów późniejszej rozmowy nie słyszałem, stałem za daleko. Częściej spotykam się z sytuacją, kiedy ktoś ustępuje miejsca potrzebującym, niż z chamskim zachowaniem. Widocznie jeżdżę niewłaściwymi autobusami/tramwajami ;) PS. w większości historii najbardziej wredne są właśnie emerytki w wieku 50 lat ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2012 o 19:17

avatar konto usunięte
0 6

taaa. tak się jednak dziwnie zdarzyło, że trafiłeś na portal piekielni.pl, więc radziłabym się zapoznać z jego założeniami. podpowiedź pierwsza: nie służy on do opisywania przekroju ludziów autobusowych ani też codziennych sytuacji związanych z komunikacją miejską.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 października 2012 o 19:46

avatar konto usunięte
2 2

@Hanako, wiem gdzie trafiłem w połowie 2010 roku ;) ale ty chyba nie rozróżniasz "zamieszczenia historii" od "zamieszczenia komentarza" A skoro nie zrozumiałaś tego co napisałem... no cóż, to tylko potwierdza, że zdolność rozumienia tekstu czytanego w narodzie zanika.

Odpowiedz
avatar Poecilotheria
1 1

gremlin - ja też codziennie jeżdżę komunikacją miejską i przez bardzo długi czas nie spotkałam się z niczym takim, aż pewnego razu jakaś pani zepchnęła mnie z siedzenia, bo to jej miejsce, co tam że autobus prawie pusty. Pomyśl ilu ludzi codziennie jeździ komunikacją w tym kraju... i masz przyczynę natężenia takich historyjek. Mi się nie chce opisywać takich historyjek, tak samo jak nie chce mi się pisać o kolejnym kliencie, który gęsto rzucając k*rwami wytyka mi brak kultury, bo śmiałam nie wyczytać w jego myślach co chce kupić i o to zapytałam. A Hanako nie chodziło o twój komentarz - chodziło jej o to, że na tym portalu historie są piekielne, więc te z autobusu też są piekielne, a nie traktują o sytuacjach jak ta wspomniana przez Ciebie. Częściej spotykasz się z sytuacjami kiedy ktoś ustępuje miejsca potrzebującym, niż z chamskim zachowaniem - OK, ja też, ale na tym portalu takich nie znajdziesz:) A to, że historyjki są powtarzalne - ja też po wizycie piekielnego klienta mam ochotę wylać całą frustrację, po takich wydarzeniach ludzie lubią się wygadać i do tego między innymi służy ten portal. Każdy może opisać swoją historię, jeśli ma na to ochotę, a że będzie podobna do setek innych? Myślę, że tutaj nie chodzi o to, żeby być jak najbardziej oryginalnym. edit: Tak w zasadzie to Ty nie zrozumiałeś Hanako, a nie ona Ciebie;) Więc się tak nie spinaj:)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 października 2012 o 11:32

avatar Damein
-1 1

nie wiem w jakim to mieście było ale jeśli był monitoring w ztm jeszcze mogłabyś oskarżyć kobietę o naruszenie nietykalności cielesnej i to byłby taki pstryczek w jej stronę:)myślę ze czegoś by się nauczyła jakby miała problemy z prawem:)

Odpowiedz
Udostępnij